Octavia RS...Mondeo Mk4...? a może O2 FSI? Powrót do tematu

[Eidos71]

nowe mocne tdi pali 7-9 nie wazne jak jeździsz, spokojnie czy po 200km/h spalanie wychodzi podobnie i raczej ciężko wyjść po za te widełki :wink:
Nowe tsi spali mało ale na trasie w mieście i mocnym bucie spali te 12-13l

1.4 TSI przy normalnej jeździe w mieście spali 8-8,5 (góra 9) l/100. Normalnej, czyli bez bezsensownego butowania na odcinkach 100-150 m między światłami. Poza godzinami szczytu, przy nadal normalnej jeździe 1.4 TSI spali 7,5-8 l/100. W trasie, jadąc normalnie, spali 6,2-6,8 l/100; jadąc spokojnie, zejdzie do 5,7-6,2 l/100. Zakładając, że 1.8 TSI spali litr więcej - w porównaniu do TDI nie jest to tragedia. A radość z jazdy bez porównania większa :diabelski_usmiech

[Coke]

Zapytaj się laweciarzy co najczęściej zepsute przewożą, ja odpowiedź znam - wszelkie modele Fordów po 2000r.

[piramida]

Eidos71, 1.4 to sie zgodze ale taki 2.0tsi to już musi więcej wachy wciągać :szeroki_usmiech

[rowerek]

Zapytaj się laweciarzy co najczęściej zepsute przewożą, ja odpowiedź znam - wszelkie modele Fordów po 2000r.

Ale tyczy się to właściwie tylko diesli. W przypadku Mondeo Mk3 i Mk4 są problemy z silnikami tdci, gdzie zawodzą wtryski Delphi.
Jeżeli chodzi o benzynowe silniki to się nie zgodzę. Miałem Mondeo Mk3 2004r. (czyli po fl) 1.8 benz. (125KM) i przez ponad ~130tyś. km nie miałem ani jednej awarii. jedyne co się zepsuło to po 100tyś. padło elektryczne sterowanie wysokości fotela kierowcy. Oczywiscie auto miało drobne problemy z rdzą ale w Mk4 problem wyeliminowano (nawet Mk3 po drugim lifcie - 2006r. już ten problem dotyczy w dużo mniejszej skali).

[RafalekM]

Coke, fajnie, że ufasz stereotypom. Sami w domu używamy S-maxa 2.0 TDCi, który jest spokrewniony z Mondeo MKIV i poza awarią EGR (co przy ok 120 tys km często się zdarza w dieslach, nie tylko Forda) nie mogę powiedzieć na niego złego słowa. Znajomi jeżdżą Mondeo i je chwalą. Generalnie, nie taki diabeł straszny jak go malują. Opinie, że MKIV rdzewieje, albo ma słabe wnętrze, że się psuje generalnie można wsadzić sobie między bajki. Jeśli kupi się auto od handlarza, ulepione z czterech, które w ogłoszeniu będzie reklamowane jako bezwypadkowa perełka od niemieckiego dziadka, który miał trzy auta i jeździł nim raz na trzy tygodnie do kościoła to tak jest. Teraz w sumie nie ma znaczenia jakiej marki kupi się auto, jeśli coś ma się psuć będzie się psuło niezależnie czy to Ford, Audi czy BMW.

Moja rada brzmi, wsiądź do obu, przejedź się i wybierz te, którym będzie Ci się lepiej jeździć.

[Nexus6]

Zapytaj się laweciarzy co najczęściej zepsute przewożą, ja odpowiedź znam - wszelkie modele Fordów po 2000r.

ciekawe, bo mnie 3 laweciarzy z mazowieckiego potwierdzilo ze rekord popularnosci bije Passat B6 :P

nie maja ANI jednego dnia zeby takiego nie zwozili do naprawy :diabelski_usmiech

[Agamek12]

Hahe, ja nie znam żadnego laweciarza, ale od zawsze wiem, że królowa lawet jest tylko jedna I nie jest to landara ani marki Ford, ani VW :szeroki_usmiech

[piramida]

Hahe, ja nie znam żadnego laweciarza, ale od zawsze wiem, że królowa lawet jest tylko jedna I nie jest to landara ani marki Ford, ani VW :szeroki_usmiech

mi się jednak wydaje że najbardziej awaryny samochód w dzisiejszych czasach to passat 2.0tdi :diabelski_usmiech

[Agamek12]

Hahe, ja nie znam żadnego laweciarza, ale od zawsze wiem, że królowa lawet jest tylko jedna I nie jest to landara ani marki Ford, ani VW :szeroki_usmiech

mi się jednak wydaje że najbardziej awaryny samochód w dzisiejszych czasach to passat 2.0tdi :diabelski_usmiech

Nie wiem, nie znam się, nie mam w rodzinie laweciarza... :?
Ale i tak wszyscy wiedzą, że najbardziej psują się "francuzy"

[shok]

Bo francuzy mają w standardzie to co niektóre marki nawet za dopłatą nie mają. A żadną tajemnicą nie jest ,że im więcej elektroniki tym więcej ma co się psuć. Stąd też takie a nie inne opinie.

[Coke]

Hahe, ja nie znam żadnego laweciarza, ale od zawsze wiem, że królowa lawet jest tylko jedna I nie jest to landara ani marki Ford, ani VW :szeroki_usmiech

mi się jednak wydaje że najbardziej awaryny samochód w dzisiejszych czasach to passat 2.0tdi :diabelski_usmiech

no właśnie to samo powiedziałem do lawet mena a on się zaśmiał i odparł że owszem, tego są całe stada ale i tak ilościowo przebija je FORD. to mi stykło

[ Dodano: Pon 30 Lip, 12 00:48 ]

Coke, fajnie, że ufasz stereotypom. Sami w domu używamy S-maxa 2.0 TDCi, który jest spokrewniony z Mondeo MKIV i poza awarią EGR (co przy ok 120 tys km często się zdarza w dieslach, nie tylko Forda) nie mogę powiedzieć na niego złego słowa. Znajomi jeżdżą Mondeo i je chwalą. Generalnie, nie taki diabeł straszny jak go malują. Opinie, że MKIV rdzewieje, albo ma słabe wnętrze, że się psuje generalnie można wsadzić sobie między bajki. Jeśli kupi się auto od handlarza, ulepione z czterech, które w ogłoszeniu będzie reklamowane jako bezwypadkowa perełka od niemieckiego dziadka, który miał trzy auta i jeździł nim raz na trzy tygodnie do kościoła to tak jest. Teraz w sumie nie ma znaczenia jakiej marki kupi się auto, jeśli coś ma się psuć będzie się psuło niezależnie czy to Ford, Audi czy BMW.

Moja rada brzmi, wsiądź do obu, przejedź się i wybierz te, którym będzie Ci się lepiej jeździć.

mój brat to maniak fordów, miał mondeo mk1 GT 1.8 115 KM 94r a potem mk3 2.0 145 KM 2004r i jeździłęm oboma tymi autami sporo.............. Wolę Skodę

[perfex]

no właśnie to samo powiedziałem do lawet mena a on się zaśmiał i odparł że owszem, tego są całe stada ale i tak ilościowo przebija je FORD. to mi stykło

No czerpiac wiedze o swiecie od laweciarzy to jest duza szansa, ze trzeba by w styczniu w klapkach chodzic :lol:

[RafalekM]

Coke, ale nie ma co porównywać Mondeo MK3, a tym bardziej MK1 do MK4 : D

[lukasz3112]

ja teraz na weekend miałem Mondeo MK4 2.0TDCI. I w porównaniu z moją O2 2.0TDI dużo bardziej mi się podoba Ford.
Po 1: dużo fajniej się prowadzi
po 2: ciszej w środku
po 3: ładniejsze wykończenie w środku.
Bagażnik ma trochę wysoko podłogę no ale i tak jest spory.

Obecnie jeżeli miałbym do wyboru np O2 RS lub Mondeo 2.5T to bez wahania wziąłbym Mondka.

[leszekmw]

Obecnie jeżeli miałbym do wyboru np O2 RS lub Mondeo 2.5T to bez wahania wziąłbym Mondka.

w końcu jakaś rozsądna opinia..

[strazakp]

Faktycznie człowiek by dokonać wyboru musiałby się przejechać tymi dwoma samochodami.
Jeżeli chodzi o sam wygląd tych dwóch aut (Mk4 i OIIrs) to obywda jednakowo są fajne ale jeżeleli chodzi o Mondeo to zależy od konkretnego egzemplarza bo OII RS raczej każdy jest taki sam.

[mesel]

Jako człowiek zajmujący się zawodowo flotami samochodów dorzucę swoje 5 groszy do dyskusji. W poprzedniej firmie "miałem" prawie 3000 ( głównie Opel, Ford i Skoda ) aut osobowych i nigdy w życiu nie zdecydowałbym się na zakup Forda. Przez ostatnie lata Ford bardzo podupadł na jakości dzięki księgowym ... po to by konkurować z Oplem.

Osobiście i całkowicie obiektywnie wybierałbym Octavię albo ostatecznie Insignię. Mondeo mimo, że jest naprawdę ładnym i wygodnym autem niestety odpada w przedbiegach. Skoda nie ma idealnego serwisu i pozostawia wiele do życzenia ale współpraca z większością ASO Forda była karą. Ostatnie dwa, trzy lata przez które sprzedaż Forda wzrosła gigantycznie spowodowały, że ludzie w serwisach jak Chińczycy na ósmej zmianie idą tylko na ilość.

Na zakończenie dodam tylko, że w paru 1.8 i 2.0 TDCi wybuchły nam motory podczas jazdy autostradowej. Ze Skodą i Insignią tego problemu nie było.

O takich pierdołach jak odkształcające się i odpadające bez powodu listwy zgarniające w drzwiach, listwy na słupkach a także odbarwiające się lakiery niemetaliczne od płynu do spryskiwacza i bardzo szybko niszczące się materiały tapicerskie już opowiadał nie będę .

P.S.

Popieram, że Passat 2.0 TDI jest złem wcielonym choć trafiają się egzemplarze bezawaryjne ale są one wyjątkami :twisted:

[strazakp]

Tak jak wcześniej pisałem, jeżeli chodzi o Mondeo Mk4 to podoba mi się patrząc na jego wygląd zew. i wew., wyposażenie i przystępna cena w autach używanych. Oczywiście nie jechałem nim nigdy i nie znam nikogo kto dłuzej go eksploatował więc stąd moje pytanie o opinie.
Jeżeli chodzi o Octavię to w prawdzie OI, to użytkuję ją już prawie 4 lata i nie mam najmniejszych problemów więc mam dobre zdanie i znam już skodę.
Mam nadzieje że OII jest przynajmniej tak samo dobra (chodzi o bezawaryjność) jak OI...bo jeżeli chodzi o wygląd i wyposażenie to oczywiście jest już duża różnica.

[ Dodano: Czw 02 Sie, 12 08:00 ]
Natomiast jeżeli przyszło by mi zmieniać już auto i wybór padłby na OII to fajnie by było znaleźć jakąś RS z ukierunkowaniem na silnik benzynowy. Na dzień dzisiejszy OII benzynowe które spełniłyby moje oczekiwania to te z TSI ale one póki co są trochę ponad moje możliwości cenowe, więc myślę że 2 lata starsza RS była by w zasięgu.

[leszekmw]

Mam nadzieje że OII jest przynajmniej tak samo dobra (chodzi o bezawaryjność) jak OI.

nie licz na to.

[strazakp]

strazakp napisał/a:
Mam nadzieje że OII jest przynajmniej tak samo dobra (chodzi o bezawaryjność) jak OI.

nie licz na to.

No właśnie...Nowsze generacje samochodów to już nie to samo...Nowszy=bardziej awaryjny. Dlatego póki co już prawie 4 lata jeżdżę swoim OI 1.9TDI i sobie chwalę. I choć zakładałem zmianę po 3 latach od zakupu, to teraz szkoda mi sie pozbywać tego auta bo choć kupię nowsze to nigdy nie wiadomo na co się trafi.

[ Dodano: Pon 08 Paź, 12 10:49 ]
Witam,
Chciałbym wrócić do tematu porównania aut.
W temacie jest OII RS vs. Mondeo. Jeżeli chodzi o Forda to raczej wybiłem sobie go z głowy. Natomiast jeżeli mowa o Octavi II w wersji RS to nadal jest jak najbardziej na TAK a jedyną przeszkodą w potencjalnym kupnie będzie cena.
Myślę, że najbardziej prawdopodonym wyborem przy zmianie auta będzie pozostanie przy Octavii, tym razem O2 ale już nie w dieslu (teraz mam O1 1.9TDI 110KM) a przejście na benzynę.
Ponieważ moje roczne przebiegi to zaledwie 6 tys km i głównie (90%) po mieście, na odległościach ok 8-20km to diesel wydaje mi się być zbędny. Przy takiej jeździe spalanie auta nie schodzi poniżej 7l/100km a zimą 8l/100km.
Druga sprawa dot. silników diesla to kwestia komfortu jazdy...trochę mnie już irytuje ich głośna praca.
Jedynie co jest fajne to moment obrotowy.

Przy wyborze O2 myślę o silniku 2.0FSI 150KM. Czy jest to dobry wybór? Jak z eksploatacją i awaryjnością? Jakie realne spalanie w mieście?
A może lepszy będzie 1.6 FSI 116KM???

[ Dodano: Sro 21 Lis, 12 16:32 ]
Wracając do tematu i przeglądając oferty aut z rynku wtórnego, oprócz oczywiście octavii (O2) patrzę również co oferuje konkurencja.
Biorąc za kryterium samochody z roczników od 2007, silnik benzynowy, moc min. 120-130KM i kwotę max. do 40tys zł znalazłem takie oferty:
Oczywiście z O2 mogę kupić np. O2 RS z 2007 roku http://moto.allegro.pl/skoda-octavia...786567811.html
O2 1.8 TSI z 2008r. http://otomoto.pl/skoda-octavia-nawi...C26896500.html
lub
Mazda 6 2009r. http://moto.allegro.pl/mazda-6-1-8i1...784074611.html
Mazda 6 2008r. http://otomoto.pl/mazda-6-C26934385.html
Mazda 6 2008r. http://otomoto.pl/mazda-6-1-8-sportbreak-C26172597.html

Trzeba przyznać że taka Mazda6 od 2008roku jest dużo ładniejsza niż O2 (nawet po FL i nawet RS. Oczywiście wg. mnie), chyba większa w środku, no i japończyk (co uważam za dużą zaletą). Fakt, że wersja silnikowa z 120KM ale myślę że wystarczy.

Co Wy na to?

[ Dodano: Sro 21 Lis, 12 16:39 ]
Właśnie znalazłem taką O2 z 2010roku!!! Czy warto w tej cenie????

http://otomoto.pl/skoda-octavia-salon-serwis-pl-bezwypadkowa-C26189651.html

Tutaj też taki sam rocznik ale troche mniejszy przebieg, tyle że prawie 5000zł droższa

http://otomoto.pl/skoda-octavia-1-4tsi-1wl-vat-23-przeb-71tys-C26736090.html