Po wymianie aku-faluja obroty.

Zwiń
X
 
  • Filtr
  • Czas
  • Pokaż
Wyczyść wszystko
new posts
  • dziadzia
    Classic
    • 2007
    • 36

    Po wymianie aku-faluja obroty.

    Gdzie to spadowisko, bo nie widze :roll:
  • jlupino
    Rider
    S_OCP Member
    • 2006
    • 362

    #2
    Po wymianie aku-faluja obroty.

    Byłem akurat zmuszony odpiac akumulator na pare minut i po ponownym podpieciu i uruchomieniu silnika zaczeły falowac obroty.Szczegolnie po dodaniu gazu na neutralu(automat),spadnią do 500,podniosą sie do 1000 i tak kilka razy,az sie ustabilizuja.Nie wierze zeby to była przepustnica-az takie zbiegi okolicznosci sie chyba nie zdarzają.Czy jest cos takiego jak ponowne "ustawienie" silnika.W hondzie tak miałem,ze po odpieciu akku i ponownym podłaczeniu trzeba było zostawic samochod na wolnych obrotach póki sie wentylator nie załaczy.Pozniej wylaczyc silnik i ponownie zapalic.Nie pamietam juz czy dokladnie tak to bylo,ale cos w tym stylu.Czy tutaj tez moze byc cos takiego?
    Jaro

    Komentarz

    • djczas
      RS
      • 2005
      • 9612

      #3
      jlupino, podjedź w środe na spota sprawdzimy vagiem co jest nie tak którys z czujników daje pewnie czadu bo odpieciu i podłaczeniu aku nie powinno sie nic dziac prawdopodobie zbieg okolicznosci i jakies bledy wyskoczyły

      Komentarz


      • #4
        pewnie Staszek ma rację, odpinasz podpinasz i spox, ja mialem inna przygotę , wymieniłem zarózkę w kierunku i padł przekaźnik kierunków więc u ciebie mozę być podobnie zbieg okoliczności, podepnijcie VAGA i wszystko wyjdzie na jaw

        Komentarz

        • RomanS
          Elegance
          • 2004
          • 804

          #5
          jlupino, jeśli masz przybrudzoną przepustnicę to IMO może ona mieć kłopot z samoadaptacją. Miałem tak u siebie po odłączeniu i ponownym podłączeniu akumulatora. Trzeba było czyścić i adaptować.
          Objaw, który opisujesz jest jakby typowy dla przepustnicy, ale wiesz ...na 100 % przez internet to się jednak nie da :wink:

          Czystość przepustnicy akurat łatwo sprawdzić, ściągnij wąż gumowy i zajrzyj.
          Czy odłączałeś jakieś inne czujniki lub włączałeś stacyjkę przy odłączonym akumulatorze ?
          Pzdr, RomanS, Audi A6 Avant, 2,5 TDI

          Komentarz

          • jlupino
            Rider
            S_OCP Member
            • 2006
            • 362

            #6
            Nie odłaczałem zadnych innych czujnikow,ani stacyjki nie właczałem.Jedynie co to alarm mi zadziałał bo zapomniałem go wyłaczyc tym małym kluczykiem od syreny.Wyłaczylem go pilotem a pozniej wylaczylem syrene.Szczerze mowiac to odpiałem własciwie tylko ta kleme od bezpiecznikow,bo wody do aku trzeba było dolać i tyle.Po podpieciu to juz wiadomo co było.Dzis zauwazyłem,ze nawet na skrzyzowaniu jak stoje na biegu(przypominam-automat),to tyle co sie zatrzymie i trzymam noge na hamulcu to tez pare razy "zafaluje" obrotami.Boje sie ze zacznie mi gasnac na biegu,a to jak wiecie w przypadku automatu jest raczej niewskazane.
            djczas,a gdzie i o ktorej ten spocik sie odbedzie.
            Jaro

            Komentarz

            • djczas
              RS
              • 2005
              • 9612

              #7
              jlupino, o 20 w krakowie http://forum.octaviaclub.pl/viewtopi...=101907#101907 tu jest pełne info

              Komentarz

              • Arti23
                Elegance
                S_OCP Member
                • 2005
                • 892
                • Superb II combi (3T5)
                • CFGB 2.0 TDI CR RS 170 KM

                #8
                zapewne wystarczy adaptacja, mam poza Skodą jeszcze Fiata Palio i tam generalnie jak zdjęło się klemę na więcej niż 10 min to po odpaleniu cuda się działy i trzeba było jechać na adaptacje lub czekać aż się samo uspokoi po 10 odpaleniu auta ( pod warunkiem odpalania bez dodawania gazu inaczej auto szalało)
                Skoda Octavia II Combi 2.0 TDI BKD DSG (172/395) by R-Motors-klik

                Komentarz

                • jlupino
                  Rider
                  S_OCP Member
                  • 2006
                  • 362

                  #9
                  Moze cos w tym jest,bo rzeczywiscie tak jakby objawy powoli zaczeły ustepowac.Odpalen ale nie liczyłem chociaz za duzo ich nie było.Zobacze co bedzie dalej.

                  [ Dodano: Wto 21 Lis, 06 22:07 ]
                  djczasdzieki za info,ale raczej nie dotre,bo nastepnego dnia mam o 4:20 pobudkę,a przypuszczam,ze na pewno bysmy sie zasiedzieli.Moze bedzie cos w moich okolicach to wtedy na pewno sie zjawie.Ale dzieki.

                  [ Dodano: Czw 30 Lis, 06 16:04 ]
                  No i wszystko wrociło do normy po kilku dniach,bez własciwie zadnej interwencji.Widocznie te typy tak mają.
                  Dziekuje wszystkim za zabranie głosu.
                  Jaro

                  Komentarz

                  Pracuję...