Zamieszczone przez karolz
w środe nic nie przyszło więc wczoraj dzwonie do gościa. Gość tłumaczy się że nie może tej taśmy nigdzie załatwić i takie tam ale że większość już zrobił. To mówie mu żeby te co są zrobione wysłał jak najszybciej a na reszte poczekam (to co jest gotowe starczy dla wszystkich) Zgadza się wysłać pociągiem tylko sprawdzi o której dokładnie jest i zadzwoni.
Oczywiście brak tel.
Dziś rano nie odbiera tel. więc biore drugi (żeby inny nr.był) i o dziwo odbiera. Najpierw udaje zaskoczonego głupka potem tłumaczy się że nie wysłał bo te również były źle zszyte i wróciły do szwalni ale dziś już na 100% wysyła.
Jest godz. 17:15 i frajer znów nie odbiera ani jednego ani drugiego telefonu.
Czekam i nękam go co kilka minut, jak odbierze to mam nadzieje że mnie nie poniesie bo mam chęć mu powiedzieć co o nim myśle.
Nawet koperty już poadresowane tylko tych je%&*#ch smyczy nie ma :evil: :evil: :evil:



)
- przyjmuje wszystkie dokumenty i proponuje następne spotkanie w przyszłą środę. CZAD!!! To się nazywa BIURO PODAWCZE, a jak człowieku chcesz szybciej, to sam jedź do Wydź. Komunikacji w oddalonym o 30 km Piasecznie i stój parę godzin. Ale się załatwia od ręki wszystko na miejscu.
Komentarz