Czy klapka popielniczki powinna się blokować nawet bez tego ruchomego wkładu?
Czy za blokowanie klapki odpowiada takie małe ruchome coś znajdujące się na ściance obudowy?
Czy w tym mały ruchomym "coś" powinien poruszać się bolec znajdujący się na półokrągłej zębatce zawiasu klapki?
guzolot, Ja popielniczki używam na drobnę na myjnię.Kiedyś ją wyciągałem i faktycznie jest tam jakaś zębatka.Tak jak pisałem otwieram i zamykam po przez naciśnięcie klapki.Ach jak byś chciał wymieniać żarówkę podświetlenia to od lewarka biegów. Trza ściągnąć mieszek od biegów i tam zobaczyż oprawkę żarówki :idea:
aniol, moim zdaniem prościej było by wykręcić popielniczkę i tyle trzymają ją chyba 2 albo 4 torksy już nie pamiętam bo dawno to robiłem
Ja już nie pamiętam ale u mnie chyba się ją wyciąga bez odkręcania jakiś śrub. Ale głowy nie dam.A swoją drogą ta cizia u ciebie jest ho ho ho :P :P :P
Wkład popielniczki wyciągasz bez odkręcania jakichkolwiek śrub. Jeśli chcesz wyjąć całość łącznie z klapką, to musisz odkręcić cztery torksy. Dwa zobaczysz na górze popielniczki po wyjęciu wkładu, a dwa na tunelu, zaraz za plastikiem, do którego przyczepiony jest mieszek.
aniol, Cornelus, właśnie chodziło mi o całość może zle napisałem.
Lecz jeżeli chodzi o wymianę żarówki lepiej wyjąć całą łatwiej, prościej a czy szybciej niewiem
Żarówkę możesz wyjąć na dwa sposoby: wyjmując całą popielniczkę, a to wiąże się z odkręcaniem śrub, lub po prostu wypinając z zatrzasków plastik od mieszka. Jeśli zdecydujesz się na drugą metodę, to żaróweczkę będziesz miał po lewej stronie. Nie powinieneś mieć problemów z jej wymianą. Powodzenia!
[ Dodano: Pon 13 Maj, 13 15:37 ] aniol, Śrubki są na pewno. Kilka dni temu rozbierałem całe wnętrze, bo walczyłem z wodą lejącą się z przewodów odprowadzających wodę z szyberdachu... Może zamieszczę kilka fotek...
Udało mi się naprawić uszkodzony mechanizm zamykania.
Aby to zrobić, trzeba całość wymontować i rozłożyć na czynniki pierwsze.
Za zamykanie / otwieranie odpowiada wystający bolczyk, znajdujący się na lewym zawiasie z zębatką (u mnie był urwany). Bolczyk ten porusza się w "dynksie", który znajduje się na lewej ściance obudowy (na zdjęciu).
W celu przywrócenia funkcjonalności wywierciłem otworek 1,5 mm w miejscu urwanego bolczyka (nobla temu kto wpadł na pomysł tak delikatnego mechanizmu :lol: ). W otworek wcisnąłem zagięty drucik fi=1,5mm i całość zalałem klejem na gorąco. Drucik powinien wystawać około 3-3,5 mm. Zależnie od stopnia zużycia mechanizmu. Z początku drucik za dużo wystawał i otwieranie nie działało płynnie. Bolec hamował w prowadnicy (dynksie). Po skróceniu bolca mechanizm zaczął działać płynnie.
Po złożeniu i przesmarowaniu całości mechanizm działa jak trzeba.
Przed zdobyciem informacji o sposobie działania mechanizmu usiłowałem zastosować malutki magnes neodymowy. Niestety bez pozytywnych rezultatów.
Komentarz