Reflektory przednie octavia 2000r.

[RomanS]

Skoro reflektor z racji różnych powodów gorzej oświetla mam drogę i z czasem będzie się kwalifikował do wymiany, to czemu nie można sobie poeksperymentować.

Dokładnie takie miałem myśli gdy myłem lustra i szkła reflektorów w pierwszym aucie. Od tego czasu wykonałem tę operację w 3 samochodach. Wszystkie co prawda z rozbieralnymi lampami (więc łatwiej).

Nie twierdzę, że po myciu były lepsze niż nowe :szeroki_usmiech ani takie same (zawsze chodzi o lustra bo szkłom nic nie grozi) ale różnica przed i po takim zabiegu była zwalająca z nóg.
Widać to wyraźnie gdy jedna lampa jest czysta a druga jeszcze nie.

[DGW]

dobrygrzeswawa napisał/a:
Jeśli komuś udało się umyć lustro bez zacieków to jest kozak


No to ja jestem na 100 % :szeroki_usmiech .

tak, szczególnie przy nierozbieralnych reflektorach... Jesteś na 100% ale kto?? Bo chyba nie kozak??

dobrygrzeswawa napisał/a:
Dla doświadczenia może ktoś użyje czegos bardziej miękkiego np. flanelki i przetrze odblask. Rysy i zmatowienie gwarantowane, nawet na mokro


Uściślijmy : to Ty to proponujesz, JA o TYM nie wspominałem nawet, OK ?

uściślijmy to bardziej: większość urzytkowników forum opanowała czynność jaką jest czytanie i potrafi odnaleść w moim poście zdanie poprzedzające cytowane aby bez problemu zrozumieć sens.

Resztę Twoich wywodów pomijam, bo nie chce mi się gęby strzępić aby z Tobą dyskutować w takim "gówniarsko-podwórkowym" stylu.

To jeśli już rozmawialiśmy w Twoim stylu to proponuje zmianę na bardziej cywilizowany.

Proponuję, zebyś sam coś zrobił a potem się wypowiadał.

Niestety właśnie po takich fachowcach setki razy naprawiałem auta. Pokaż mi, który producent lamp, reflektorów, itp. elementów optycznych podaje technologię naprawy(regeneracji), czynności jakie opisujesz :?:

W przypadku lamp Octavi po FL jest jeszcze gorzej. Tu lustro zarówno odbija, jak i kieruje światło w odpowiednie miejsce więc jakakolwiek rysa, zaciek itd. zmieniają strumień światła

dobrygrzeswawa napisał/a:
(...) A co do np. pędzelka to niestety nie skorzystam, nie chce mieć podrapanych luster.(...)

Masz zapewne na myśli ... pędzle a nie pędzelki - są takie jak o dotyku "puchu". :szeroki_usmiech

hsurim, konkretnie, w przypadku pędzelków, chodzi mi iż jest to ciało stałe a powierzchnia odblasku jest nietrwała (bardzo delikatna)

Na koniec,
odradzam "naprawy" tego typu i apeluje aby wcześniej zatroszczyć się o reflektory w sposób taki, jaki przewidzała to fabryka (gumki, zaślepki itp)

[RomanS]

Na koniec,
odradzam "naprawy" tego typu i apeluje aby wcześniej zatroszczyć się o reflektory w sposób taki, jaki przewidzała to fabryka (gumki, zaślepki itp)

A czytałeś chociaż o co chodzi autorowi tego topicu ? Że ma zakurzone (zabrudzone) szkła i lustra i pyta czy ktoś z tym coś robił ?

Jedyną radą jaką możesz dać to wymiana na nowe ? Myślisz, że nikt poza tobą na to jeszcze nie wpadł ?

No w końcu nie ma to jak dobre samopoczucie i wysokie mniemanie na swój temat :!:

Reszty Twoich wywodów nie komentuję, gdyż tradycyjnie już ciągniesz w stronę OT.
Prawdopodobnie taki już jesteś, że tylko Ty jeden rozumiesz doskonale wszystko a inni .... nie.
Jeżeli masz monopol na prawdę to dyskusja nie ma sensu.

[adlerek]

hsurim, witam,mógłbym prosić o opisanie jak sie demontuje cały reflektor z octavii?prawy, muszę wymienić, mam już cały reflektor, tylko czy sam dam radę to wymienić, jest z silnikie regulacji świateł, ile to mi zajmie, tak pi razy....pozdr

[hsurim]

Mając wprawę (jak ja ... hihi) to około 10 min.
Ściągasz gumowe zewnętrzne uszczelki (osłonki) z górnej części reflektorów.
Następnie odkręcasz kluczykiem (chyba) 7 śrubę mocującą kierunkowskaz i wyciągasz go.
Dookoła reflektora masz śruby mocujące go - typu TORKS.
Uważaj na tę skrajną zewnętrzną we wnęce po kierunkowskazie, aby nie wypadła ci przy wykręcaniu jej.
Jak odkręcisz, to delikatnie wyciągasz cały reflektor.
Wszystko.

[tomekkowalski]

Witam
Ostatno rozebrałem i wymyłem reflektory i świecą zdecydowanie lepiej. Niestety jeden zaczął leciutk parować w rogu. Zastanawiam się co może być powodem tego, czy wina uszczelki czy może za słabo wysuszyłem. Co myślicie o tym ?

[nico21]

Zastanawiam się co może być powodem tego, czy wina uszczelki czy może za słabo wysuszyłem. Co myślicie o tym ?

jak by pozostała w nim woda to by już dawno wyparowała. pewnie gdzies jest niesczelność i dostaje sie wilgoć. Sprawdz jescze raz wszystkie połaczenia, usczelnienia.

[hsurim]

Pewnie słabo wysuszyłeś. Miałem podobnie. Myślę, że najskuteczniej będzie suszyć suszarką do włosów.
Ale dla wszystkiego sprawdź (i) uszczelkę.

[tomekkowalski]

Witam.
Rozeszło sie. Nic nie zrobiłem samo wyschło i narazie jest dobrze.