W Polsce przepłacamy za samochody, twierdzi "Rzeczpospolita" w oparciu o najnowszy raport Komisji Europejskiej.
Komisja zbadała pod koniec 2006 roku ceny 87 modeli sprzedawanych w 25 krajach Unii. Okazało się, że w minionym roku nowe auta staniały w Polsce o 0,5 proc. (przy inflacji 1,4 proc.). Znacznie lepiej było u sąsiadów. Na Litwie auta staniały o 4,3 proc., zaś na Słowacji aż o 8,2 proc. i to przy inflacji na poziomie 6,8 proc.
W raporcie stwierdzono, że w przypadku sześciu modeli cena w Polsce była najwyższą, jaką brano za identyczny model w krajach UE. Tylko osiem oferowanych u nas aut było w cenie niższej od średniej europejskiej. Jednocześnie zaledwie dwa samochody z naszych salonów: Fiata Grande Punto i Nissana Micrę można było kupić najtaniej w porównaniu z innymi 24 krajami unijnymi.
Wśród aut sprzedawanych w Polsce najdroższe są uznawane za luksusowe samochody Saab 93 i 95, Peugeot 607, BMW 320d, a także wzorowany na legendarnym minimorisie model BMW Mini Cooper.
[gazeta.pl link]
Komisja zbadała pod koniec 2006 roku ceny 87 modeli sprzedawanych w 25 krajach Unii. Okazało się, że w minionym roku nowe auta staniały w Polsce o 0,5 proc. (przy inflacji 1,4 proc.). Znacznie lepiej było u sąsiadów. Na Litwie auta staniały o 4,3 proc., zaś na Słowacji aż o 8,2 proc. i to przy inflacji na poziomie 6,8 proc.
W raporcie stwierdzono, że w przypadku sześciu modeli cena w Polsce była najwyższą, jaką brano za identyczny model w krajach UE. Tylko osiem oferowanych u nas aut było w cenie niższej od średniej europejskiej. Jednocześnie zaledwie dwa samochody z naszych salonów: Fiata Grande Punto i Nissana Micrę można było kupić najtaniej w porównaniu z innymi 24 krajami unijnymi.
Wśród aut sprzedawanych w Polsce najdroższe są uznawane za luksusowe samochody Saab 93 i 95, Peugeot 607, BMW 320d, a także wzorowany na legendarnym minimorisie model BMW Mini Cooper.
[gazeta.pl link]
ops: ..błedy skasowano i próbna jazda.....autko zapina aż miło
..zgasiłem....odpaliłem znowu, jade i to samo :evil: ....wyrok padł na przepustnice ze szmelc....w sumie nie było zbyt duzo czasu na sprawdzanie wszystkiego, wcisnęłem sie troche na siłe na diagnoze....no wiec do aso...cena 1200 zł :lol: ....no tak :? .....poszukam mysle gdzie indziej......ale coś mnie tkneło i zaczełem ruszać tymi przewodami idącymi w wiązce elektrycznej do wtyczki do przepustnicy ( przepustnica na linkę) i zonk....obroty zaczeły wariować jak głupie...minimalne tknięcie wiazki albo wtyczki i obroty góra dół prawie do zdławienia silnika...czy dobrze rozumuje że problem nie leży w samej przepustnicy tylko w wiązce ew wtyczce......? ..i że duzy wpływ na to może mieć dzisiejsza pogoda?
Komentarz