Czy może mi ktoś powiedziec czy po wymianie siłownika turbiny(mieszka) potrzebna jest jego regulacja, bo niestety po wymianie dalej mi łapie tryb awaryjny, tylko teraz może na troche wyższych obrotach. A jak by kogos interesował zakup to można go bez problemu kupić na giełdzie w Słomczynie, koszt 150 zeta. Stoisko jest niedaleko trybun i mają tam tego towaru bardzo dużo. A za podpowiedź do mojego tematu będe bardzo wdzięczny
Z tego co wiem, to regulować dzwignią przy mieszku nie można, ponieważ może to spowodować uszkodzeniem turbiny a w skrajnym przypadku silnika. Wysokość tej dzwigni ustawiają fachowcy zajmujący się regeneracją turbin, ponieważ do tego jest potrzebny odpowiedni sprzet.
[ Dodano: Pon 27 Sie, 07 20:12 ]
Jeszcze jedno... sprawdz czy bez mieszka dzwignia przy terbinie lekko chodzi bez zacięć. Może kierownice są zapieczone???
dzięki za info. Kierownice chodza leciutko bez zacięć, a mieszek poprostu przrdzewiał i sie rozpadł na dwie czesci, a turbawka dalej przeładowuje, Vag pokazuje błąd P1557(17965) , mieszek zmierzyłem wys. dzwigni i ustawiłem jak w starym, byc może padł jeszcze N75 ale myśle że by był inny numer błedu. Chociaz jak czyściłem przewody to troche syfu z nich wyleciało po starym mieszku. A ten błąd pokazywał się też przy tym starym, oczywiście jak był juz gruzem. Atak w ogóle to uważam turbinke ze zmięnną geometrią w oktawi za wielką niedoróbe VW. A wracając do tematu, czy dzwignia w mieszku po dodaniu gazu na biegu jałowym powinna się poruszać, bo jak narazie to schodzi w dól i raczej sie nie porusza.
Jak zapalisz silnik to dzwignia powinna isć do dołu natomiast po dodoaniu gazu lekko powinna iśc w górę. Weź drugą osobę do pomocy i sprawdz czy tak jest. Jęsli nie to stawiam na N75
Dzis walczyłem i znalazłem.Przerdzewiały mieszek wyplół rdze do zaworku N75 i ten si poprostu odmówił posłuszeństwa. Po przedmuchaniu przewodów i oczywiście N75 maszyna ozyła, ale myśle,że i tak czeka mnie wymiana zaworka. Narazie jest wszystko ok i trochę octe przegoniłem. Nareszczcie powróciła przyjemność z jazdy. Dzięki za wszystkie podpowiedzi. A już na koniec małe info. Jak ktoś złapie tryb awaryjny to pierwsza rzeczą jaką powinien sprawdzić to ów mieszek, bo w warsztatach beda wam wymieniać wszystko poza nim. A sprawdzenie czy się rusza czy przerdzewiały nie jest trudne i nic nie kosztuje. Dostałem też informację na giełdzie,gdzie kupowałem mieszek, że do naszych octavi turbawki schodza jak świeże bułeczki. Niestety nie jest to miła informacja. Chodzi oczywiście o turbiny ze zmienną geometria łopatek. U niego nówka kosztuje 1700zł,ale to już tak dla infa.
Komentarz