Dzis z powodu problemów z turbina zrobiłem małą inspekcje komory silnika i:
- "sztanga", dzwignia jest nie do ruszenia, przynajmniej Ja nie mam takiej pary w rece. A, że sprawdzałem to sam nie wiem czy ona przy rozruchu i gaszeniu silnika porusza się.
- troche wychlapanego oleju jest chyba przy odmie i z tylu na bloku silnika - coś się kończy, uszczelka?
- kolo sprezarki dynda sobie luzem (a ma zaczep!) jakies ustrojstwo (dwa przewody cisnieniowe i jedena złączka elektryczna) - co to jest i gdzie powinno byc zaczepione? Jest to całe okopcone, osmolone.
Mam niejasne podejrzenia, że kłopoty te mogły zacząć się po ostatnim przeglądzie i wymianie rozrządu. Znaczy się łapanie notlaufów zaczeło się dość krótkim czasie po tym przeglądzie.
Jakies pomysły?? :roll: Bo zaczynam miec dość tego auta :evil:
Jakies pomysły?? :roll: Bo zaczynam miec dość tego auta :evil:
Wedle jakiegos czeskiego forum to co dynda czyli 1j0906283c (odczytane ze zdjecia) to N239. Gdzie powinien być zaczepiony niestety Ci już nie umiem powiedzieć ops:
Zaczepia sie go o taka blaszke w kolektrze ssacym, lecz trudno jest to opisac, latwiej tam wsadzic W sumie jak tam sie tylko cos porusza to ten zawor wypada sam. Mi tez co jakis czas wypada.
Sztanga stoi, bo kierownice stoja = PSJ
Oleum kapie z dolotu, co jest norma, mozna wymienic tam oring, moze, ale nie musi pomoc. Tez mi kapie, ale duzo mniej. Kapalo jeszcze przy samym silniku, ale pomoglo skrecenie mocniej opaski.
Zawór sterujący przepustnicą zasysanego powietrza N 239
Zawór podciśnieniowo steruje przepustnicą zasysanego powietrza. Przepustnica zapobiega szarpaniu silnika podczas jego wyłączania – silniki diesla mają wysoki stopień sprężania w związku z czym powstaje wysokie ciśnienie zasysanego powietrza które powoduje, że silnik podczas wyłączania szarpie. Przepustnica zamyka się odcinając przepływ powietrza. W wyniku tego sprężona zostaje niewielka ilość powietrza i silnik gaśnie łagodnie.
w przypadku awarii zaworu przepustnica zostaje otwarta.
Ja też miałem urwany, przyczepiłem opaską i sie trzyma. Na spocie pokażę co gdzie i jak.
Pozdrawiam
Ok, dzieki wielkie Panowie troche mnie uspokoiliscie bo juz chcialem kupca szukac :wink:
Zbychu dzieki ale pewno i tak nie wytrzymam i jutro pokombinuje gdzie ten czujnik ma siedziec.
Maicroft i Jabar1975 tez wielkie dzieki ale z tym PSJ'tem w moim przypadku to troche przegieliscie :szeroki_usmiech Chyba, ze tym autem ciagle mam jezdzic cyfrowo :?:
Na prawde nie załuje pedalu gazu. Kierownice mialem juz raz czysczone zaraz po zakupie auta czyli jakies 12 tys km temu :roll: bo poprzedni wlsciciel ewidentnie był typem kapelusza.
sptom, Czyli jak bylo czyszczone, to problem moze z czyms innym, mieszek raz na jakis czas sie zacina, albo zawor raz dziala, a raz nie i stad problemy.
sptom, Czyli jak bylo czyszczone, to problem moze z czyms innym, mieszek raz na jakis czas sie zacina, albo zawor raz dziala, a raz nie i stad problemy.
No i jestem cały głupi :? dzis walczyłem z tym problemem ale do rzeczy.
Dziś odwiedziłem firmę gdzie w sierpniu czyściem kierownice turbiny. Fachura ogladnal działanie mieszka i i sztangi i stwierdzil, że to na bank nie są zapieczone kierownice! bo pieknie i bardzo dynamicznie to pracuje (odpalanie, gaszenie auta oraz sprawdzał działanie przy wyzszych obrotach). Podejrzenie padło na zawór N75 albo na chgw co, więc zakupiłem drania i wymieniłem.
Pierwszy test ogien III i dwa notlaufy ale zeby było śmiesznie teraz je złapałem przy jakiś 4000-4200 obrotów, na starym zaworze jeszcze dziś rano łapałem błedy przy 2800-3200.
Jade za miasto i robie test drugi, III i IV ogien do czerwonego pola i jest OK! Test w sumie 3 razy powtorzony i zero notlaufa.
Wieczorem kolega Zbychu (jeszcze raz dzieki! ) zvagował mnie i wykasował błedy, była teoria, że do czasu ich wykasowania auto może łapać notlaufy.
Niestety kolejny test i znów na III dwa notlaufy łapie :?
Kurde nie wiem co jest, łapie dziady ale przy zdecydowanie innych obrotach róznica o ponad 1000.
Czy ten zaworek musi się jakoś "dostosować"? czy może jest fabrycznie trachniety? albo czy może mam przedmuch gdzieś na wężykach? Sam już nie wiem
Może ktoś z Was będzie miał pomysł czego dalej szukać? bo mnie już lekko ręce opadają.
jeszcze mogla sie na to przeplywka nalozyc.... sprawdzales w jakim jest stanie ?
N75 wyjmij od kogos kto ma wszystko OK i zrobcie testa
Przepływka jest OK - wczoraj sprawdzał mi Zbychu. Zreszta to nie sa objawy padu przepływki - auto jak nie złapie notlaufa ciągnie na III czy IV do czerwonego pola! Z padnieta przepływka ponoć ciężko jechać > 120km/h a moja wczoraj testowałem do około 160.
Dzis znów test tylko na III i raz złapałem notlaufa przy 4tys. obrt. reset auta i kolejna próba silnik ciągnie do czerwonego pola :roll:
Może faktycznie przełoże od kogoś sprawny N75 choc wyudaje mi sie, że trafienie na nówkę padnięta jest mało prawdopodobne.
sptom sprawdz jeszcze wszystkie węzyki czy aby jakis nie jest przetarty
Ok, to sprawdzimy w tygodniu ale jest jakaś dobra na to metoda czy wystarczy, że się tak wyrażę organoleptycznie? :wink:
Ale dziwi mnie czemu raz łapie zonka robię reset i auto jedzie bezproblemów? Gdyby był jakiś przedmuch to chyba resecie auto znów powinno złapać zonka :?
Komentarz