Witam. Wczoraj wracając z dłuższej trasy moją Oktavką 1.9 TDI ALH, podjeżdżałem pod górkę redukcja na trzeci bieg i w tym momencie dosłownie na ułamek sekundy zapaliły się kontrolki na desce (zdążyłem zauważyć kontrolkę ASR, ABS) oraz radio w tym samym momencie przestało na chwilę grać i autem porządnie szarpnęło tzn silnikiem, tak jakby na chwilę zaniknął prąd a jak piszę był to ułamek sekundy i wszystko wróciło do normy. Na pewno nie zapaliły się czerwone kontrolki, wróciłem do domu i zacząłem przeglądanie podstawowych połączeń, zacząłem od akumulatora, wszystko wyglądało na ok jednak ruszyłem klemą masową i okazało się że jest luźna !!! niedokręcona, teoretycznie jednak styk był.
I tu moje pytanie do kolegów fachowców, czy możliwe jest że przez luźną klemę wyżej opisana sytuacja mogła się wydarzyć ?? jednak ani pamięć radia ani przebieg dzienny nie skasowało może dlatego że był to ten ułamek sekundy i pamięć nie zdążyła się zresetować ???
Będę wdzięczny za opinie do tej sytuacji.
Kiedyś tez tak miałem. Klema nawet byla przykręcona, ale miala minimalny, bo minimalny, ale jednak luz - dało się ją obrócić.
I ktoregos dnia nagle na skrzyzowaniu kaplica... auto padło. Musialem zepchnąć na pobocze i porządnie ją dokręcić - na fest! Wiecej problemów nie miałem.
ww991, może być tak jak napisał MiKruS, ale może również nawalać ci sprzęgłko alternatora, jak je chwyta czuć wyraźnie szarpnięcie i kontrolki też świecą.
Sprzęgiełko powinno się wymieniać po 120kkm . Jak objawy po dociągnięciu klemy ustąpią to oki ale jeśli nie to musiałbyś się przyjżeć sprzęgiełku bo jak nawali może dużo ,dużo nabroić.
podjeżdżałem pod górkę redukcja na trzeci bieg i w tym momencie dosłownie na ułamek sekundy zapaliły się kontrolki na desce (zdążyłem zauważyć kontrolkę ASR, ABS)
...tak sobie dumam, moze na chwile wlaczyla sie ASR i w skutek duzego poboru pradu radio sobie przygaslo.
Sprzęgiełko powinno się wymieniać po 120kkm . Jak objawy po dociągnięciu klemy ustąpią to oki ale jeśli nie to musiałbyś się przyjżeć sprzęgiełku bo jak nawali może dużo ,dużo nabroić.
Bardzo proszę rozwiń tę myśl.
W benzynce już od zakupu regularnie rozrusznik potrafił ostro zawyć przy odpalaniu, w TDI tego problemu nie mam. Nigdy jednak nie wiedziałem, że może to czymś grozić - pomyślałem, że jak strzeli to wymienię, tylko tyle
Z Twojej odpowiedzi zrozumiałem jednak, że byłem w błędzie, stąd pytanie z czystej ciekawości
była O1 1,6 102 KM
była O1 1,9 TDI 90 KM
była O2 1,9 TDI DSG 105 KM
był Citroen Berlingo 1,6 HDI
jest Ford Tourneo Courier
Bardzo proszę rozwiń tę myśl.
W benzynce już od zakupu regularnie rozrusznik potrafił ostro zawyć przy odpalaniu, w TDI tego problemu nie mam. Nigdy jednak nie wiedziałem, że może to czymś grozić - pomyślałem, że jak strzeli to wymienię, tylko tyle
Jeśli zacznie go łapać to napinacz masz wówczas na 100% do wymiany też. Jeśli zmieli pasek a jego części dostaną się pod pasek rozrządu to wiesz jak się to skończy?
Na forum było już to opisywane. :wink:
Moja sugestia jest taka ,że jeśli klema była luźna i nie było styku to prawdopodobne ,że padnie alternator niestety ....................diody tego nie wytrzymują bo dostaja przepięcie i dupa
Komentarz