dokładnie tak.
Awaria hamulca
Zwiń
X
-
Awaria hamulca
Opisane zdarzenie miało miejsce raz jeden z miesiąc temu. Od tego czasu nie przytrafiło mi się nic podobnego.
Mianowicie pokonywałem odcinek ok. 80 km. Po przejechaniu ok. 70 km okazało się, że naciśnięcie pedału hamulca nie powodowało żadnej reakcji, dopiero po ponownym naciśnięciu na pedał hamulca, auto hamowało. Tak przejechałem do celu. Podczas podróży powrotnej do domu, która miała miejsce po upływie ok. 6 godz., hamulce hamowały już normalnie, tj. za pierwszym wciśnięciem pedału hamulca.
Czy wie ktoś może co mogło być przyczyną nieprawidłowo działających hamulców??
W czasie jazdy nie używałem zbyt często hamulców.
Pozdrawiam i dziękuję
-
-
Moja koleżanka w Fabii miała identyczny przypadek. Niesety dla niej - przed nią hamowało inne autoDopiero po kilkakrotnym wciśnięciu pedału auto zaczęło hamować - ale było już zbyt późno. Jej auto było nawet wysłane do ekspertyzy do Skody do Warszawy, ale oczywiście ekspertyzy nic nie wykazały. Potem podobna sytuacja zdarzała się dwukrotnie - już na szczęście bez konsekwencji. Poza tymi przypadkami auto całkiem normalnie hamowało :?
Komentarz
-
-
NIe ma takiej opcji,aby hamulce same się odpowietrzyły.
Gdyby były zapowietrzone,to musiałaby być jakaś nieszczelność w układzie i do tej pory już by nie było płynu.
Taka chwilowa usterka mogła zostać spowodowana jakimś paprochem w pompie,który nie pozwolił zamknąć się zaworkowi .Zbilansowana dieta to piwo w obu dłoniach.
Komentarz
-
-
Ja bym to ujął w ten sposób.Oczywiście w dużym skrócie.Podczas naciskania pedału zaworek jest zamknięty i płyn pchany tłokiem ściska zaciski,przy puszczeniu pedału zaworek się otwiera i płyn wraca zwalniając nacisk.W momencie nacisku "coś"wlazło w zaworek i nie pozwoliło mu się zamknąć i płyn zamiast cisnąć popłynął tam gdzie nie miał oporu.Przy gwałtownym ponownym naciśnięciu przepłynął dalej za zaworek i wzystko zaczęło pracować jak trzeba.Oczywiście to tylko teoria.Zbilansowana dieta to piwo w obu dłoniach.
Komentarz
-
-
Kiedyś mialem identyczna sytuacje w VW T4 okazało się, że klocki sie skonczyly :-|
Jeżeli układ był zalewany nowym płynem to może być zapowietrzony, zobacz czy nie ubywa płynu.Szlifierki taśmowe, nożyce do złomu, kruszarki | W stajni : karawan O2 FL 1.9 TDI, A3 Sportback 1.6 MPI
_
Komentarz
-
-
jezu mario! to coś takiego jest w ogóle możliwe? !!
Przecież w samochodach osobowych instalacja hamulcowa musi być podwójna? Jest jakiś taki wymóg (coś mi się o uszy obiło).
Podobny do opisywanego tu problem miał jeden koleś z passatem (strasznie się zawziął na producenta) - ktoś kiedyś tu na forum zarzucił link do jego historii
Komentarz
-
-
Ja miałem podobnie, działo sie to po wymianie tarcz i klocków. Nagle auto słabo hamowało i wpadał pedał do podłogi, jak podpompowałem parę razy pedałem to ok i spowrotem to samo, aż kiedyś zahamowałem na maksa i sie naprawiło i od tamtej pory ok. Z tym że u mnie było coś takiego, że przy tym grzało się jeszcze przednie lewe koło i znajomy mechanik powiedział, że po wymianie hamulców mógł nie odbijać zacisk, hamulce się grzały i płyn hamulcowy tracił swoje właściwości.
Komentarz
-
-
Zamieszczone przez phrix(...) Jeżeli układ był zalewany nowym płynem to może być zapowietrzony, zobacz czy nie ubywa płynu.
Pozostaje mi pewnie zmienić płyn hamulcowy (bo nie mam pojęcia kiedy był ostatnio zmieniany, a auto mam od 3 miesięcy) a przy okazji odpowietrzyć układ.
Zamieszczone przez oranjeMoja koleżanka w Fabii miała identyczny przypadek (...). Potem podobna sytuacja zdarzała się dwukrotnie - już na szczęście bez konsekwencji. Poza tymi przypadkami auto całkiem normalnie hamowało
Komentarz
-
-
Dzisiaj przejeżdżając około 90 km przydażyło mi się to samo co koledze wyżej przy 130 km/h wciskając hamulec doszedł do podłogi i dopiero tam zaczął hamować oczywiście ciśnienie mi skoczyło bo przede mną samochód ale zahamowałem. Pomyślałem ze to może dlatego że nie używałem go zbyt często ale po 2 minutach to samo tylko teraz szybciej załapał w połowie. Następie dołożyłem około 140 km i sytuacja sie już nie powtórzyła. Dodam że nic nie kombinowałem przy hamulcach a do zbiorniczka z płynem już dzisiaj nie zagłądałem.
Komentarz
-
Komentarz