Pytanie o tarcze

[jaro4444]

Wiem cholerka, do tego zwrotnice, tarcze, klocki, zaciski, jarzma :roll:

Za dużo tego :cry:

[ Dodano: Nie 29 Sty, 06 17:30 ]
Do tego w sobotę chcę chipsa zrobić, więc tarczom nie będzie napewno lżej :diabelski_usmiech
Jak sie ORI pogną to zostanie jeździć jak pizd.... albo wóz zmienić :szeroki_usmiech

[Martinez]

Ja też mam problem i już sam nie wiem kurwa z czym. Objaw następujący:
Przy wolnej jeździe czuć jakby auto na jajowatych kołach jechało, towarzyszy temu odgłos rytmicznego wycia. Przy większych prędkościach zjawisko jest mniej odczuwalne ale jest. Przy hamowaniu zwiększa się głośność "zjawiska".

W między czasie wymieniłem w aucie: tarcze z klockami (pomogło na jakieś 500km), lewą półoś i prawy przegub zewnętrzny, łożyska kół przednich, w chwili obecnej wiem że do wymiany jest końcówka drążka kierowniczego i łączniki stabilizatorów.

Koncepcja moja jest taka że krzywe tarcze były efektem usszkodzonych łożysk (chodziły na boki).

Pytanie teraz jest takie: Czy myślicie że moja koncepcja jest słuszna?
Pytanie nr 2: Czy uszkodzona końcówka drążka i łączniki moga mieć jakiś związek?

Dzięki

[henio]

Pytanie nr 2: Czy uszkodzona końcówka drążka i łączniki moga mieć jakiś związek?

Końcówka nie wiem , ale łączniki raczej nie.

[autorus]

Słyszałem że jak się przechodzi na 312 to fele 17 cala. Ale może po prostu gostek załozył 17 a mógł 16 i tyle. Mnie taka informacja cieszy oczywiście bo właśnie pomykam na 16 latem i zimą.

Autorus

Ps. Jaki jest koszt przejścia z 280 na 312?

No wlasnie w trasie, to sa dosc duze obciazenia na male tarcze 280mm. Tylko przesiadka na 312mm powoduje koniecznosc stosowania przez caly rok obreczy w rozmiarze 16", co nie kazdy bierze pod uwage :idea:



P.S. chester121 jak zwroci uwage na ten temat, to nam wytlumaczy z jakimi zjawiskami fizycznymi mamy stycznosc podczas hamowania i jak im zapobiegac :idea:

[misiekwaw]

Słyszałem że jak się przechodzi na 312 to fele 17 cala. Ale może po prostu gostek załozył 17 a mógł 16 i tyle. Mnie taka informacja cieszy oczywiście bo właśnie pomykam na 16 latem i zimą.

minimum to 16 cali :idea: :!:

Ps. Jaki jest koszt przejścia z 280 na 312?

Ty masz hamulce 288mm, wiec dla Ciebie koszty są mniejsze:
- jarzma (260sztuka x 2)
- tarcze (nie znam cen)

[Maicroft]

autorus, 16" stykna w zupelnosci. Koszt i co trzeba wymienic bylo opisane na forum w watku Bonda i jest on podczepiony do wartych zainteresowania tematow.
Odsylam do linkow z ogloszenia :idea: :!:

[ Dodano: 31-01-2006, 13:55 ]
MisiekWAW, Pod warunkiem, ze ma 288mm. Bond tez tak sadzil, a mial jednak 280i byl lekki zonk :x

[misiekwaw]

MisiekWAW, Pod warunkiem, ze ma 288mm. Bond tez tak sadzil, a mial jednak 280i byl lekki zonk :x

POWINIEN MIEĆ 288mm

[Maicroft]

Tu link do temaciku dla tzw leniwcow, wszystko od A do Z wyjasnione co trzeba ile kosztuje gdzie zdobyc

http://forum.octaviaclub.pl/viewtopic.php?t=946

[autorus]

cholercia to jakie byly rozmiary tarcz w 2004R? Dla ASZ?
I czy wystarczy tylko wymienic przod jak czytalem w innym watku czy jednak wszystko?

Autorus

[Maicroft]

autorus, Bedziesz u Patryka to sie wszystkiego dowiesz i powie Ci co trzeba u Ciebie wymienic. Czesci on ma na miejscu, albo w rejonie BB nie bedzie duzego problemu, tak mysle cos poszukac

[jaro4444]

Ja też mam problem i już sam nie wiem kurwa z czym. Objaw następujący:
Przy wolnej jeździe czuć jakby auto na jajowatych kołach jechało, towarzyszy temu odgłos rytmicznego wycia. Przy większych prędkościach zjawisko jest mniej odczuwalne ale jest. Przy hamowaniu zwiększa się głośność "zjawiska".

W między czasie wymieniłem w aucie: tarcze z klockami (pomogło na jakieś 500km), lewą półoś i prawy przegub zewnętrzny, łożyska kół przednich, w chwili obecnej wiem że do wymiany jest końcówka drążka kierowniczego i łączniki stabilizatorów.

Koncepcja moja jest taka że krzywe tarcze były efektem usszkodzonych łożysk (chodziły na boki).

Pytanie teraz jest takie: Czy myślicie że moja koncepcja jest słuszna?
Pytanie nr 2: Czy uszkodzona końcówka drążka i łączniki moga mieć jakiś związek?

Dzięki

Hmmm jak wymieniłeś tarcze po łożyskach to nie powinno się nic dziać, jak masz nowe łożyska a stare tarcze to warto przetoczyć tarcze na kole.

Łącznik nie powinien mieś wpływu, końcówka drążka może mieć wpływ.


Masz proste felgi i dobry kord w oponach :?: :?: :?:

Skąd dochodzi to wycie? Bo może Ci się łożyska w przekładni głównej wykańczają :!: :idea:
Jeśli tak jest to sprawdź następujacą rzecz:
- rozpędź auto do 100 km/h,
- wrzuć na luz i posłuchaj, po chwili zapnij 4 i daj w pedał do oporu tak do 120 km/h po czym zdejmij nogę z gazu i przyhamuj silnikiem.
Jeśli podczas przyśpieszania albo hamowania będzie głośniej i wycie narośnie to kończy Ci się skrzynia.... :diabelski_usmiech

[Martinez]

@jaro4444 - Tarcz jeszcze nie ruszyłem - obawiam się że tak jak napisałem tarcze pokrzywiły się przez uszkodzone łożyska (ale to tylko koncepcja). Albo wywale tarcze albo je przetocze - pomyśle.

Końcówka drążka jednak do wymiany zaczęło stukać przy odejmowaniu i dodawaniu gazu w zakręcie.

Felgi - stalowe - zimowe trudno powiedzieć, opony - czwarty sezon na aucie.

Wycie miarowe dobiega z przodu auta i nie znika po odjęciu gazu, natomiast zwiększa się przy delikatnym hamowaniu.


Dzięki za pomoc, widzę że pare rzeczy trzeba jednak ruszyć.

[jaro4444]

Zacznij więc od koncówek drązków (pilnie) a póżniej tarcz (wymiana lub toczenie). Sprawdź jeszcze przeguby bo jak w zakręcie to kto wie.... Wtedy przekonasz sie co i jak.

Zastanawiają mnie te objawy z wyciem podczas hmowania. Sam nie wiem co to może być :roll:

A co do wibracji przy przyhamowywaniu i "jajowatych" kół na małej prędkości podczas hamowania to na 90% tarcze. Miałem identyczne objawy, od wczoraj mam nowe ORI tarcze VW + ori klocki i nie ma na razie problemu (zobaczymy na jak długo) :diabelski_usmiech

[Fleishmachine]

Martinez, jaro4444, podoba sytuacje mam u siebie.
moze krotka historia
gdzies w styczniu zalozylem nowe tarcze i klocki ( przebieg jakies 130kkm, tarcze byly jeszcze orginalne, z tego co mechanik powiedzial to po przetoczeniu zrobilbym na nich duzo km ale dalem nowe zamienniki, natomiast klockow zalozylem trzeci komplet od nowosci ), spoko, auto stalo miesiac czasu, pod koniec lutego odebralem samochod - jakis 1000km po trasie i spoko, bez problemow, pozniej trasa z gdanska do paryza - juz we francji zaczalem czuc drzenie na kierownicy przy hamowaniu od 140 do 120kmh, dalo sie przezyc... ale bicie bylo coraz silniejsze. na trasie paryz londyn przypakowalem w kraweznik przy predkosci ok 80kmh - chyba przysnalem w nocy za kierownica, dosyc mocno przywalilem, odbilo mi samochod, ale feli nie pogielo, jedynie kolpak polecial w nieznane, ale nie bylo po tym zadnych wiekszych problemow. pojezdzilem po tym jakies 5kkm i uspokoilo sie wszystko
natomiast, jakis miesiac temu problem powrocil w zwiekszonej formie, mam teraz jakies 20-30kkm po wymianie tarcz i klockow, bije juz praktycznie caly czas, ale co najgorsze to wlasnie slyszalny dziwny odlos przy delikatnym hamowaniu przy niewielkich predkosciach. na poczatku myslalem ze te odglosy to moze byc to ze szczeki juz mi sie zjechaly i metal jedzie mi po bebnach, ale nie, sprawdzalem szczeki i sa ok, pomimo tego ze jeszcze ich nie zmienialem a mam juz 151kkm na liczniku, no i odglos dochodzi z przodu raczej... co sie wczoraj okazalo jak sprawdzalem hamulce z przodu, z lewej strony mam tarcze 280mm a z prawej... 256mm ( !?! ) i ok 15mm klocka wisi mi w powietrzu. Dziwnie mi to wyglada, ja kupowalem tarcze i klocki, sprawdzalem, wszystko bylo ok, widocznie mechanik sie nie bal i zaje... podmienil mi tarcze, nie wiem, teraz trudno powiedziec. no ale co ja biedny moglem zrobic, wzialem wczoraj flexa, zjechalem 2-3mm krawedz na klockach, zlozylem to do kupy i musze tak jezdzic dopoki znajomy nie scianie mi nowych tarcz i klockow z PL. ale mam pytanie, czy ten odlos moze naprawe dochodzic ze skrzyni ?? ostatnio dobijalem troche silnik, butowalem go mocno, z piskiem zaliczalem wszystkie ronda... jutro natomiast jade na wymiane opon ( mam juz calkiem lyse ) i uspokoje sie , zobacze przy okazji czy nie mam pogietych felg, bo moze i z tym jest problem... a w razie gdyby cos bylo nie tak z lozyskiem badz piasta, czy jestem w stanie sam to sprawdzic?

[zefirstorm]

niezły hardcore z tym heblem - ja bym chyba mechanika za to zapi***, jakbyś w pore nie looknoł na zacisk to bys miał spowalnianie jednym kołem bo w drugim byś miał klocki które zapieraja się na sobie...
zmień mechanika

[Fleishmachine]

zefirstorm, teraz sam zaczne brudzic sobie rece i grzebac przy samochodzie - tak bede mial pewnosc ze wszystko jest ok - a z tym zapieraniem sie na klockach... no jeszcze z 15kkm i pewnie doszlo by do tego... szczyt szczytow

[pleban]

A ja po problemach z bijącymi tarczami przejechałem się do ASO, gdzie wymieniłem tarcze i klocki na serię

Po kilku tysiakach zaczęło się znowu bicie. Pojechałem z reklamacją i - TU UWAGA - żADNEGO PROBLEMU - WYMIANA NA NOWE I JEST OK

mam nadzieję, że nie przechwalę

[Fleishmachine]

czyzby tak pieknie bylo u Groblewskiego JR czy u Blazewicza? Ja juz zdecydowalem, zamawiam ori komplet, 530zl za tarcze, klocki i szczeki to nie jest tak zle a wychodzi na to ze najdluzej pozyja... byleby mi to nie bilo po wymianie

[pleban]

U żadnego z nich - pojechałem do Plichty na grunwaldzką, chociaż od sąsiada słyszałem wiele złego na temat ich mechaniorów (strasznie mu się je.....li ze skrzynią na gwarancji).
No i pozytywny ZONK

[Fleishmachine]

uhum... ja ogolnie od znajomego slyszalem wiele zlego na temat nowej octavii i globlewskiego, bo tez skrzynia ciagle mu sie sypie... co naprawia to po chwili pada... no ale ladnie ze plichta tak zalatwil Ci hamulce, na ludzki rozum nie ma co skopac przy wymianie hebli z przodu, ale jak widac w zyciu bywaja "mechanicy"