Ja jezdze praktycznie w przedziale 1600 do 2000 obr. Auto jedzie milo, oczywiscie nie gazuje od tak niskiego dolu, ale jak trzeba przyspieszyc, to silnik ani nie piaknie tylko jedzie. Dieslem to moge sobie nafikac. Jak nie zredukuje to czolowka gotowa. Poprzednim tez tak jezdzilem (tez benzyna) i nic sie silnikowi nie stalo. Dorobilem przebieg z 192 tys do 285 tys w 4 lata i auto sprzedalem przy idealnej pracy silnika. Teraz zrobilem juz 60 tys i nic. Preferuje duze benzyny z nisko umieszczonym maksymalnym momentem. Jezdzi sie o niebo lepiej niz dieslem, w tym zakresie to diesel nie zyje. Jak probuje jechac tak dieslem, to silnik trzepie z wysilku i widac ze sie burzy. Trzeba niestety machac i trzymac sie 2 tys. Nie dziwie sie, ze PSJ konczy diesla. Zreszta co to za przyjemnosc toczenia sie dieslem poza zakresem turbinki ?? :szeroki_usmiech Przypomina sie jazda polonezem. Gaz w podloge, ryk silnika i nic.
[ Dodano: Sro 13 Lut, 08 09:01 ]
Nie zebym sie czepial diesla, bo jezdze i fajnie pobutowac na turbinie, ale do PSJ diesel to porazka.
[ Dodano: Sro 13 Lut, 08 09:01 ]
Nie zebym sie czepial diesla, bo jezdze i fajnie pobutowac na turbinie, ale do PSJ diesel to porazka.
Komentarz