a tak powaznie to ja zazwyczaj "namaczalem" woda z szamponem samochodowym i pozniej delikatnie gabka (podczas mycia) tylko trzeba uwazac w takim gownie bywa piasek i mozna sobie krzywde na lakierku zrobic...
no to zapodalem nafte na moje slady asfaltu - pomoglo - tylko po wyschnieciu jest lekki szary nalot ktory trzeba zetrzec szmatka...
Ostatnio wypróbowałem PB Birds S**t Remover - rewelka, ma jedną wadę jest dość drogi. Wypróbowałem na białym lakierze - zaschnięte g--no schodzi jak zwykłe błoto.
O3 1,4TSI Brąz Topaz Elegance z rozsądku. Jeep Grand Cherokee WG 4,0l Limited dla przyjemności.
Komentarz