Słów kilka o: separator odmy - oil catch tank

[CrocodileReggae]

cb-Bodek, praca wygląda profi...
Ja się zastanawiam tylko czy nie lepiej było by znaleźć króćce o większym przekroju -żeby zamontować węże o jednakowej średnicy...

[cycek]

W weekend chce zamontować sam zbiornik i poddać go 2-3 dniowej próbie.
Zobaczyć jak się trzyma, czy nie pracuje na mocowaniu.

[SuchyX]

cb-Bodek, wygląda profii ale martwi mnie metalowa obudowa w zimie jest większe ryzyko że opary mogą przymarznąć (bo większość tutaj się o to obawia) a w lato z kolei mało na niego będzie wiać (choć mogę się mylić).

1. Jaka średnica wew węża?
2. Jaka grubość węża?
3. Jaki jest filtr w tej obudowie.
4. Jakiej pojemności jest ta obudowa (przy ostrej jeździe wiadomo więcej oliwy ucieka spod silnika)
5. Wyjście z odmy i wejście do dolotu na opaski plastikowe??
6. Jaka wielkość wejść i wyjść z tego zbiorniczka?

To jakiś zestaw z allegro?? Jak tak to miałem okazje widzieć większość tego co oni proponują i dla mnie szkoda kasy pozdrawiam.

[cysterniarz]

cb-Bodek, też ciekawe rozwiązanie. Krótkie odcinki węży, z jednej strony łatwość podłączenia a z drugiej mniejszy obieg czyli słabsze schłodzenie gazów w stosunku do projektu SuchyX, zawsze to różnica ok 0,5 KM :diabelski_usmiech

Apropos jeszcze tych pojemników (filtrów) w castoramie są tak samo wyglądające filtry do wody i do hydroforów :idea:
Różnią się ceną i zakresem temp. w jakim pracują. Te filtry do wody (tańsze) mają zakres pracy coś od 3 do 40*C. , ten do hydroforów nie było podane. Pytanie jak ten (+) zakres się ma do pracy zimą :roll:
Oczywiście oba były ogromne (chyba ponad 10") :?

[SuchyX]

cysterniarz, wydaje mi się że te filtry tzn ich zakres temperaturowy ma sens wtedy kiedy on cały jest w wodzie za nużony a wiadomo u nas w szkodnikach nie będzie non-stop zalany olejem. Nylon jest filtrem siatkowym także uważam że ujemna temp na niego raczej zbytnio nie wpłynie i ten wkład jest typowo po to aby jakieś odrobinki nie dostały się np do urządzenia.

Ja mam taki filtr nylonowy zamontowany przed carsherem aby cosik nie uszkodziło mi go I powiem Ci że po kilku miesiącach trochę syfu w wodzie się uzbiera :diabelski_usmiech

[cysterniarz]

ich zakres temperaturowy ma sens wtedy kiedy on cały jest w wodzie za nużony a wiadomo u nas w szkodnikach nie będzie non-stop zalany olejem

w castoramie oczywiście żaden specu nie mógł odpowiedzieć na pyt. o co kaman z tym zakresem i co jak się wyjedzie poza zakres. Też mi się wydaje że to nie ma wpływu w przypadku zastosowania go do innych celów bo raz że tego oleju będzie w nim jedynie na dnie a dwa, wydaje mi się że ten zakres bardziej odnosi się do tych wkładów (z waty czy czegoś tam) dl filtrów wody. Ten do hydroforów miał tylko nylonowy z tą siatką i tam żaden zakres nie był podany, może te z waty się jakoś rozpadają przy wyższych temp.
Poszukiwania małego zbiornika trwają...

[cycek]

Ale panowie Czytajcie a nie tylko patrzycie :diabelski_usmiech To nie moje.

[SuchyX]

cysterniarz, też mi tak się wydaje co do tamtych różnych watowych, węglowych itd... to na pewno temp.. ma wpływ na nie. Jeśli na nylonowy nie było podanej temp... czyli to nie ma wpływu bo nylon ma wyłapywać większy syf a nie filtrować pod względem bakterii czy czegokolwiek tam 8)

cb-Bodek, już się bałem że chcesz coś takiego u siebie zamontować niesprawdzonego.


Ja zdam relacje co i jak z moim układem w zimę się dzieje ale to musimy na razie poczekać na większe minusiki w nocy. Jak do tej pory było zaporowe -4 i nic się nie stało. Jak zda egzamin w temp. ok -20 to uważam że nic mu nie zaszkodzi bo u nas aż takich syberyjskich zim to niema choć wiadomo anomalie pogodowe mogą się zdarzyć :diabelski_usmiech

[cysterniarz]

Ja zdam relacje co i jak z moim układem w zimę się dzieje ale to musimy na razie poczekać na większe minusiki w nocy

[MrSpike]

wygląda profii ale martwi mnie metalowa obudowa w zimie jest większe ryzyko że opary mogą przymarznąć (bo większość tutaj się o to obawia) a w lato z kolei mało na niego będzie wiać (choć mogę się mylić).

taaa, pelna profeska w kombinowaniu.
rozumiem, ze zima zlewasz na noc olej z silnika zeby nie przymarzl do miski albo do bloku silnika? latem natomiast chlodzisz olej w 4 dodatkowych chlodnicach oleju?

chlopie. nic tam Ci nie zamarznie jesli bedzie odpowiednia srednica rurek. poza tym, olej zamarza od dolu (nie jak woda od gory) a co za tym idzie, jesli w puszce nie bedziesz mial tyle, zeby krocce sie w nim moczyly to pucha bedzie drozna. co do materialow z jakiego bedzie zbiornik: ja bym go zrobil z nierdzewki - materialu, ktory nie wchodzi w reakcje z olejem i innymi syfami ktore sie tam znajduja, a nie z gownianego plastiku ktory jest przeznaczony do wody...

pozdr

[cysterniarz]

ja bym go zrobil z nierdzewki - materialu, ktory nie wchodzi w reakcje z olejem i innymi syfami ktore sie tam znajduja, a nie z gownianego plastiku ktory jest przeznaczony do wody...

bez przesady, to nie jest gówniany plastik tylko do wody, jak się do niego soku naleje to się nie rozpuści. Te PE pracujące w hydroforniach są odporne na działanie niestężonych kwasów, zasad i soli i wszelkich związków organicznych i chemicznych, jedyne to wys. temp może wpłynąć na trwałość plastiku ale na szczęście pod maską nie panuje temp 100*c w otoczeniu.

[CrocodileReggae]

albo walnąć go przy grodzi obok kolektora...

[rss]

ich zakres temperaturowy ma sens wtedy kiedy on cały jest w wodzie za nużony a wiadomo u nas w szkodnikach nie będzie non-stop zalany olejem

w castoramie oczywiście żaden specu nie mógł odpowiedzieć na pyt. o co kaman z tym zakresem i co jak się wyjedzie poza zakres. Też mi się wydaje że to nie ma wpływu w przypadku zastosowania go do innych celów bo raz że tego oleju będzie w nim jedynie na dnie a dwa, wydaje mi się że ten zakres bardziej odnosi się do tych wkładów (z waty czy czegoś tam) dl filtrów wody. Ten do hydroforów miał tylko nylonowy z tą siatką i tam żaden zakres nie był podany, może te z waty się jakoś rozpadają przy wyższych temp.
Poszukiwania małego zbiornika trwają...

wydaje mi sie ze chodzi o to, ze woda w takim ukladzie jest zawsze pod cisnieniem (2-3 atm) a przy podwyzszonej temp. nylon (czy inne podobne tworzywo sztuczne) robi sie miekkie i elastyczne, filtr moze sie trwale odksztalcic i rozszczelnic.

bylem ostatnio w OBI i LeroyMerlin w okolicy i takowe filtry i wklady widzialem (i male i duze). jesli podeslalbys wymiary jakich szukac (albo i zdjecie) to byloby mi latwiej. sam niestety skutecznie bronie sie przed telefonem z fotoaparatem i takowego nie posadam.

[SuchyX]

MrSpike, jeździłeś u siebie na tych zestawach że się wypowiadasz?? Kolega miał takowy może nie identyczny ale podobny i nie był zbytnio z niego zadowolony a wydał na to coś ok 200zł taki komplecik z allegro.

Po jakimś czasie założył taki jaki ja mam u siebie zestaw nie dość że taniej to i lepiej przynajmniej średnica wejść i wyjść jest większa niż w tych zestawach oraz łatwiejszy dostęp w serwisowaniu takiego zbiorniczka nie trzeba odkręcać żadnych węży żeby się do zbiorniczka z filtrem dostać.

Co do przymarzania to czytaj moje posty wcześniej że ja uważam że nie ma prawa nic przymarznąć a inni mają lekkie obawy co do ziomy bo ja uważam że nic się nie stanie.

[cycek]

Gadacie, gadacie, nikt nic nie robi. Dzisiaj pod maskę trafił roboczy, prowizoryczny układ otwarty.
Kupiłem w tej osmozie filtr 5", ale nic do niego nie wkładałem, żadnych druciaków, żadnych nylonów - bo? nie kupiłem w obi i w sumie po co jak to układ otwarty.
Wąż jakiś tam zółty, jakieś przejściówki z 3/4 na 1/2 i zapakowałem to pod maskę, wylot zrobiłem pod autem.
Zdjęcia postaram się jak najszybciej wstawić, w sumie zaraz pojade przegonic auto po wsi, żeby zobaczyć czy są jakieś efekty.

Jeżeli chodzi o pierwsze poprawki, to napewno montaż, bo narazie są to strecze no i jakaś otulina na węże. Chyba ta szara gąbka będzie dobra.

Koszty na dzień dzisiejszy:
filtr - 50 złoty
zakupy w obi - 60, elementy niewykorzystane 30 złoty (bo jednak układ otwarty)


ps. Korek po winie w miejscu gdzie wchodzi odma - ze śmietnika.

[ Dodano: Sob 07 Lis, 09 20:47 ]
A przekręciłem sobie 50km, nie żałując w padał gazu no i co? Jakby lepiej, ale też jakby gorzej. Auto wkręca sie dalej tak jak wkręcało, przy wyższych obrotach dopiero możliwe, ze coś czuć, wiekszy zapas.
Wężyk który sobie wisi pod zderzaki, kopci sobie bardzo grzecznie i czasem w reflektorze widać, że sie ulatnia dymek. Swoją drogą bardzo śmierdzący - raczej nie chce, zeby moja skodzina tym oddychała.
W filtrze żadnych śladów po oleju jak narazie, łaczenia nie ciekną. Więc chyba jest dobrze.
Komputer wskazujacy spalanie, jakby poprawia humor bo pokazuje troche niżej niz normalnie.
Na dzień dzisiejszy to koniec, jutro zapewne popracuje nad estetyką całości, że pomyśle nad innym miejsce wylotowym dla gazu i raczej będę zwolennikiem układu otwartego.
Ciekawi mnie jedna kwestia, a raczej nurtuje - filtr odmy. Filtr z reguły ma nie przepuszczać syfu, więc czy napewno filtr powinien wydalać.
Kupie go i zamontuje w miejscu korka po winie dla próby.

[MrSpike]

MrSpike, jeździłeś u siebie na tych zestawach że się wypowiadasz??

nie jezdzilem - nie zamierzam uskuteczniac druciarstwa...

[SuchyX]

MrSpike, a skąd wiesz że ten pomysł nie jest lepszym niż fabryka?? Chyba że wychodzisz z założenia takiego iż to co wydała fabryka i skonstruował producent to tak ma być :szeroki_usmiech Znam i takie osoby ich zdanie ich sprawa.

Ja uważam że im mniej oleju w dolocie tym lepiej dla naszych szkodników.

[cycek]

Skończyłem. Jedyny szczegół do poprawy to na chwilę obecną wylot, narazie to niczym nie kończący się wąż. Coś trzeba tym zrobić, jakoś oprawić.
Podsumowanie:
1)Układ otwarty.
2)w zbiorniku zbiera się olej widać go wyraźnie.
3)wydalane powietrze jest jeszcze osmolone, ale mi to obojętne czyt.1
4) zadowolony

Narazie jeżdze bez pokrywy, żeby czasem zajrzeć pod maskę.

Ja uważam że im mniej oleju w dolocie tym lepiej dla naszych szkodników.

Zgadza się Suchy, żeby najprościej zauważyć co odma robi w dolocie wystrczy zdjąć rurę od filtr w miejscu gdzie jest wejście odmy. Od filtr do odmowej dziurki jest czystko i sucho. Dalej to już tylko osmolona ściana.

[SuchyX]

cb-Bodek, gratki kolego za moda u Ciebie. Zrób zdjęcia i wrzuć.


Ja jak już wcześnie pisałem na razie mam układ zamknięty jak on sprawdzi się przez zimę to następny będzie otwarty :szeroki_usmiech.

Na dzień dzisiejszy max temp to -6 w nocy i nic się nie stało olej jak był w zbiorniczku tak był przy -6. Grunt że dolot czysty i autko zdrowsze.


Kolego napisz mi w którym miejscu żeś rurkę zamontował?? i jak ją masz skierowaną. U mnie dymiło okrutnie z racji 178KM i 380NM pewnie w serii by tak nie kopciło. Rozważam jakiś filter pochłaniający ten dymek. Jak będziesz miał fotki to wstaw bo jestem ciekawy jak to u Ciebie wyszło.

[cycek]

cb-Bodek, gratki kolego za moda u Ciebie. Zrób zdjęcia i wrzuć.

Proszę, jakoś zdjęć nie jest najlepsza, ale były robione godzine temu, a warunki pogodowe we wsi mam bardzo niesprzyjające.

Układ, zdjecia bez pokrywy poniewaz sam jeszcze jej nie zakładam, zeby móc sobie czasem pod maskę zajrzeć.




Wąż gumowy jest zabezpieczony pianką, żeby nie odczywał zbytnio ciepła które emituje silnik. Wlot odmy zaślepiony korkiem od wina.



Z tematu wyczytałem, ze za pojemnikiem powinien być odrazu spadek, mi też wydaje się to logiczne wiec tak uczyniłem, wąż spada na dół



i w poziomie wędruje za reflektor gdzie poraz ostatni spada pionowo w dół..



....do wylotu w nadkolu, obeszło się bez robienia dziury. Jest tam sporo miejsca i wąż bez problemu przeszedł.

Ja jak już wcześnie pisałem na razie mam układ zamknięty jak on sprawdzi się przez zimę to następny będzie otwarty :szeroki_usmiech.

I moim zdaniem układ zamknęty nie ma sensu, no chyba, że rzeczywiśćie mamy efektywny filtr, ja na chwile obecną takiego nie posiadam, więc nie próbuje.

Na dzień dzisiejszy max temp to -6 w nocy i nic się nie stało olej jak był w zbiorniczku tak był przy -6. Grunt że dolot czysty i autko zdrowsze.

A olej zamarza? przestań, myślę, że w tym pojemniku nigdy nie będą panowąc warunki skrajnie mogące spowodować zamarznięcie układu. Prędzej para w wężach, chociaż też w to wątpie. Zresztą w układzie otwartym, to szczegół przecież i tak wszytsko idzie w powietrze.

U mnie dymiło okrutnie z racji 178KM i 380NM pewnie w serii by tak nie kopciło.

Nie mam na tyle dużej wiedzy technicznej, ale wydaje mi się, że i Twój i mój silnik rozgrzewa się do 90st, a dym z odmy jest zauważalny jedynie przy postoju. Więc czy moc silnika ma tu znaczenie? Czy wieksza moc powoduje wieksze parowanie?

Rozważam jakiś filter pochłaniający ten dymek

.
W którym miejscu? Przy wylocie? w układzie otwartym? zbędne! wystarczy to tylko ładnie oprawić i niech swwobodnie ucieka. Filtr w środku pojemnika? - w układzie otwarty? zbędne. W układzie zamknietym jak najbardziej tak pod warunkiem, że nie będzie na całej powierzchni pojemnika. Musi być w powietrzu, aby mial kontakt jedynie z parą/powietrzem

[MrSpike]

MrSpike, a skąd wiesz że ten pomysł nie jest lepszym niż fabryka?? Chyba że wychodzisz z założenia takiego iż to co wydała fabryka i skonstruował producent to tak ma być :szeroki_usmiech Znam i takie osoby ich zdanie ich sprawa.

Ja uważam że im mniej oleju w dolocie tym lepiej dla naszych szkodników.

napisalem ze kombinowanie z jakimis nylonowymi filtrami do wody to druciarstwo. sama idea jest jak najbardziej czystej odmy jest jak najbardziej sluszna.

moim zdaniem układ zamknęty nie ma sensu

gratuluje swietnego pomyslu. poczekaj az Ci koncowka w nadkolu zamarznie zima. mnie taka przygoda skonczyla sie pozarem pod maska - cisnienie nie mialo jak ujsc wiec wywalilo uszczelke pod deklem, olej pociekl na goracy kolektor wydechowy i mialem ognisko pod maska. na szczescie w pore ugasilem i skonczylo sie na stosunkowo niewielkich kosztach.

i nie pisz, ze olej nie zamarza, bo nie tylko opary oleju sa w dolocie. a tam gdzie umiesciles koncowke jest mokro i brudno - idealny material na korek.

pozdr

[endryu]

U mnie z powodzeniem, bez zarzutów, po przejechaniu kilkudziesięciu tyś. km. działa ta tania (koszt węża i opasek) wersja odpowietrzenia http://forum.octaviaclub.pl/viewtopic.php?p=94484#94484

[cycek]

poczekaj az Ci koncowka w nadkolu zamarznie zima.

Wezmę to pod uwagę, będę obserwował ujście odmy i zastanowie się nad innym rozwiązaniem, gwarantującym ciągły i bezpieczny wylot.

U mnie z powodzeniem, bez zarzutów, po przejechaniu kilkudziesięciu tyś. km. działa ta tania (koszt węża i opasek) wersja odpowietrzenia http://forum.octaviaclub....p?p=94484#94484

Uzyskam podobny efekt w momencie wykręcenia, srubki, którą wstawiłem w miejscu odpowietrzenia, swoją drogą może już warto ją wykręcićtak aby wszytsko ponad to co ucieka wężem też znajdowało ujście.

[SuchyX]

endryu, kolega ma też podobnie zamontowane i na razie jeździ

[cycek]

Panowie, tak sobie myślę, jeżeli nie nadkole, jeżeli nie poza auto, to gdzi eoptymalnie można umieścić wyjście odmy, albo co zastosować na jej końcu aby uniknąć zatoru wywołanego przez brud z kół, śnieg itp.