Zamieszczone przez sontario
A ja na tą chwilę mam takie zdanie!
Separator to świetna sprawa i zimą i latem!!!
Podstawą jest trzymać się następujących zasad:
1. Kupujemy separator w metalowej obudowie, najlepiej aluminiowej. To, że jest metalowy to nie jest jego wadą, lecz zaletą!!! Istotną, rzeczą jest to by separator był przykręcony nie do nadwozia samochodu, lecz do bloku silnika, głowicy, lub pokrywy zaworowej. Te elementy po uruchomieniu silnika najszybciej się nagrzewają, swoją temperaturę poprzez uchwyt metalowy przekazywać będą obudowie TOC. Dzięki temu nawet w największe mrozy nie dojdzie do jego zaczopowania. Gęsta maź poprzez temp. zostanie rozrzedzona i spłynie tam gdzie być powinna. Z racji iż silnik jest chłodzony cieczą jego temperatura nie powinna przekraczać 100 st. C, bynajmniej tych wyżej wymienionych elementów. Poprzez wielkość uchwytu i jego powierzchnię, oraz umiejscowienie (np. blisko kolektora wydechowego) mamy wpływ na jego temperaturę pracy!!!!
2. Wyciągamy zbędne bebech ze środka, zmywaki i inne ciarajstwa. Prawdziwy separator jest w środku pusty, dopuszczalne jest założenia sita ze stali nierdzewnej...
3. Wyrzucamy węże od "URSUSA" lub innego badziewia kolanka instalatorskie i tuzin opasek zaciskowych (cybantów). Na domatorskie rozwiązania nie ma tu miejsca!!!
No chyba, że chcesz mieć kłopoty na własne życzenie...
Zakładamy TYLKO profesjonalne przewody np. firmy SIMOTA. Przewody te muszą mieć przekrój wewnętrzny co najmniej 12mm!!! Są wykonane z gumy silikonowej i odporne na zaginanie (wyeliminują nam złączki kolana instalatorskie i cały ten zbyteczny badziew), są w stanie wytrzymać skoki temperaturowe bodajże od -50 do + prawie 300 st. C i są mocno odporne mechanicznie. Zimą z racji iż są elastyczne nie ZAMARZAJĄ!!!
4. Separator staramy się umiejscowić jak najbliżej odmy i kolektora wydechowego w taki sposób, by przewodów było jak najmniej i by nie występowały zagięcia.
5. Jeżeli zakładamy separator to najlepiej w układzie otwartym, a przewód z separatora umieszczamy wzdłuż rury wydechowej przytrzymując go metalowymi uchwytami w odległości ok. 1cm od rury. Nie wypuszczamy go zanadto w dół, bo jak wjedziemy w głęboką zaspę to może nam przymarznąć.
Ja mam tak założony separator i nie straszne mu są srogie zimy, a autko stoi pod chmurką!!!
Nie eksperymentujcie bo zabawa taka może skończyć się poważną usterką silnika!
Komentarz