Witam od pewnego czasu borykam się z chmurą białego dymu .Nie ważne czy silnik ciepły czy zimny , kopci jak szalony .Zostawiłem samochód u mechanika , stwierdził że turbina się kończy więc słuchając rad mechanika oddałem turbo do regeneracji .Dziś dzwoni do mnie że samochód gotowy . Z bananem na twarzy i wypchanym portfelem idę do niego , co się okazuje skoda jak kopciła tak kopci .Nie ma pojęcia co może być a czasu nie ma żeby rozbierać silnik . Zdenerwowany sytuacją postanowiłem trochę przepędzić samochód .Jadąc 160-170 km/h około 4 km samochód przestał kopcić ale po ponownym uruchomieniu silnika jest nadal to samo . Błędy żadne nie wyskakują ( jedynie 3 świece do wymiany ,ale czy to wina świec ? ) Reasumując wydałem 800 zł a problem nadal jest ( w sumie to połowa problemu bo po regeneracji turbina przynajmniej nie odcina
) a mi wstyd zostawiać za sobą chmury dymu .Może ma ktoś jakieś pomysły co może się dziać ?
![Duży Uśmiech](https://forum.octaviaclub.pl/core/images/smilies/biggrin.png)
Komentarz