W sumie fajny pomysł. A co zmienia ilość opcji ? Przecież i tak mamy je do wyboru. Tylko że w salonie. Kluczowy po protu byłby termin, po przekroczeniu którego nie można by było już nic zmienić. Czyli tak samo jak teraz...
Koledzy - pytanie mam takie - miałem termin produkcji mojego RS, który zniknął. Czy zmiana koloru samochodu (obecnie nie ma terminu) coś może jeszcze wydłużyć ?
Nie przy tej ilości opcji i dowolności konfiguracji. W azjatach masz 3-4 wersje wyposażenia i symboliczną ilość opcji (koła, navi itp.).
Jakoś konfigurator na stronie działa bez problemu z tyloma opcjami - w sumie nie widziałem jak dotąd lepszego niż ten skody. Owszem błędy się zdarzają, czasem nie wszystko jest dostępne - np. ja wziąłem pakiet na bezdroża przy wersji Elegance, ale sądzę, że takie coś można dopracować.
Wystarczyłoby tylko chcieć
Skoda O3 5E 2014 1.4TSI DSG Combi od 2014.04 Audi A3 8L 2001 1.9TDI MG5 5D od 2007.04 do 2014.07
Yhm już widzę jak fabryka zbiera części na wasz samochód a wy sobie wchodzicie online i zmieniacie kolor przeszycia z czerwonego na szary, a potem płacz, że termin wyleciał w kosmos... Podgląd statusu zamówienia jak najbardziej OK - w Anglii mają, ale zmiany opcji po skonfigurowaniu moim zdaniem nierealne.
Jak odbieralem swoj samochod to sprzedawca powiedzial mi ze linie produkcyjne sa ustawiane na produkowanie jednego typu auta, np jak zbierze sie odpowiednia ilosc RS-ow z silikiem benzynowym to zaczynaja takie produkowac.
- stad mega opoznienia np zwiazane z wyborem panoramicznego dachu ( trzeba bylo czekac na odpowiednia ilosc zamowien)
Czasami dlatego zmiany moga byc przyspieszone jak ktos wpadnie w zaplanowana produkcje danej konfiguracji modelu
mac_aaron, ale przeciez napisalem, ze zmiany mozliwe do okreslonego terminu. W salonie mozesz zrobic dokladnie to samo. Ale do okreslonego terminu. Zmienia sie tylko "kanal komunikacji" i nie zawracasz tylka sprzedawcy w ASO. W czym problem ?
Jak odbieralem swoj samochod to sprzedawca powiedzial mi ze linie produkcyjne sa ustawiane na produkowanie jednego typu auta, np jak zbierze sie odpowiednia ilosc RS-ow z silikiem benzynowym to zaczynaja takie produkowac.
Przyznaję od razu, że nie mam pojęcia jak faktycznie funkcjonują fabryki Skody, ale tak zdroworozsądkowo to ciężko mi uwierzyć w "przestawianie" linii na produkcję innej wersji wyposażenia. Cały czas mi się wydawało, że co jak co, ale producenci aut nie chomikują części na magazynach tylko działają w systemie dostaw na czas. Więc problem może jest po prostu z dostępnością jakiś podzespołów (silnik?), a nie w uzbieraniu odpowiedniego portfela zamówień na określoną wersję wyposażenia. Bo RS to "tylko" inna (bez urazy, bo lepsza) wersja wyposażenia Octavii, a nie jakiś inny model.
Więc wg mnie sprzedawcy czasem po prostu pieprzą głupoty jak potłuczeni, byleby tylko klient się odczepił.
Wg mnie to duzo ma sensu, jak spojzysz jak sie produkuje auta, to wszystko jest zbierane do kupy i skladane, w przypadku RS-ow to sa inne fotele, inne zdezaki, inne zawieszenie.
Te elementy raczej nie sa dobierane z magazynu do kazdego auta, tylko np po 10sztuk na tasme i tam sa skladane. To tylko moje zdanie, jak jest naprawde trzeba by bylo spytac kogos z fabryki
Jak odbieralem swoj samochod to sprzedawca powiedzial mi ze linie produkcyjne sa ustawiane na produkowanie jednego typu auta, np jak zbierze sie odpowiednia ilosc RS-ow z silikiem benzynowym to zaczynaja takie produkowac.
Przyznaję od razu, że nie mam pojęcia jak faktycznie funkcjonują fabryki Skody, ale tak zdroworozsądkowo to ciężko mi uwierzyć w "przestawianie" linii na produkcję innej wersji wyposażenia. Cały czas mi się wydawało, że co jak co, ale producenci aut nie chomikują części na magazynach tylko działają w systemie dostaw na czas. Więc problem może jest po prostu z dostępnością jakiś podzespołów (silnik?), a nie w uzbieraniu odpowiedniego portfela zamówień na określoną wersję wyposażenia. Bo RS to "tylko" inna (bez urazy, bo lepsza) wersja wyposażenia Octavii, a nie jakiś inny model.
Więc wg mnie sprzedawcy czasem po prostu pieprzą głupoty jak potłuczeni, byleby tylko klient się odczepił.
Też mi się tak wydaje. Dzisiaj zarządzanie produkcją jest na takim poziomie, że to nie problem walić auto za autem w totalnie innych konfiguracjach - wszyscy tak robią. Niektórzy nawet na jednej linii trzaskają różne modele samochodów. Nawet w lakierni roboty mogą malować kolejne samochody na inne kolory - to jest dopiero coś. "Wkładanie" rożnego wyposażenia (oczywiście pod warunkiem, że jest) to pestka !
Też mi się tak wydaje. Dzisiaj zarządzanie produkcją jest na takim poziomie, że to nie problem walić auto za autem w totalnie innych konfiguracjach - wszyscy tak robią. Niektórzy nawet na jednej linii trzaskają różne modele samochodów. Nawet w lakierni roboty mogą malować kolejne samochody na inne kolory - to jest dopiero coś. "Wkładanie" rożnego wyposażenia (oczywiście pod warunkiem, że jest) to pestka !
No nie do końca tak jest. Prawdą jest ze dziś w fabrykach linie produkcyjne są w stanie wyprodukować różne warianty tego samego produktu ale zazwyczaj w danej chwili jada serie konkretnej wersji produktu po czym linie są szybko przezbrajane i zaczynają produkcje innej wersji. Czasem przezbrojenie trwa dłużej bo nie zmienia się tylko wersji ale na przykłada cały produkty (inny rozmiar etc).
Oczywiście produkcję najlepsi planują w tak zwanym trybie 'to demand' - czyli w odpowiedzi na potrzeby rynku ale dalej daną wersje produkuje się seriami żeby uniknąć przezbrajania lini za często lub pomyłek o które łatwiej w takich sytuacjach. Dodatkowo każda seria ma minimalna ilość produktów jaką się produkuje. Jeśli zapotrzebowanie jest dużo poniżej tego minimum to bardzo często taki produkt nie jest planowany do produkcji.
Jestem w stanie sobie wyobrazić, że tak samo jest z samochodami. Z punktu widzenia kontroli jakość przy ilości opcji jakie mamy dostępne w konfiguratorze planowanie wersjami wyposażenia jestem w stanie sobie wyobrazić. Wtedy elementów zmiennych jest znacznie mniej i łatwiej jest sterować a także nadzorować produkcje.
Z ciekawości aż poszukałem, i spokojnie zarówno na lakierni każda kolejna karoseria może być innego koloru, jak i na taśmie nie dość że jedna Octavia od następnej może się różnić wersją wyposażenia to jeszcze nadwoziem. Różne fotele czy inne elementy to nie problem, szczególnie że składa się auto z gotowych modułów (np. kompletny kokpit). Wystarczy że będą w odpowiednim miejscu w odpowiednim czasie.
Na youtube jest trochę filmów z produkcji, nawet O3, gdzie widać to jak na dłoni. Na jednym z ujęć jest choćby kombi 4x4, a przed nim liftback, więc zupełnie inny zespół napędowy, czyli da się spokojnie między te auta wrzucić nawet RSa :lol:
Więc z tym przestawianiem linii na daną wersję to moim zdaniem jakaś bujda.
Natomiast druga strona medalu jest taka, że przy takiej organizacji produkcji nie ma się co dziwić, że nawet drobna zmiana może spowodować przesunięcie w harmonogramie.
a wiecie co to jest pracochłonność, ekonomiczność? Dzisiaj robimy RS-y, a jutro połowa ludzi stoi bo idą same "golasy"?
Nic bardziej mylnego. Nie ma żadnych przezbrojeń linii to nie jest manufaktura.
Linie technologiczne przygotowane są do produkcji wszystkich możliwych wersji.
Dlaczego poruszam te dwa aspekty ekonomiczne? No właśnie dlatego ponieważ nakład pracy na jednego RS-a jest tak duży, że należy go rekompensować wyposażeniem mniej pracochłonnym.
Cała linia produkcyjna musi być równomiernie obciążona. Inaczej dochodziłoby do sytuacji gdzie na jednym stanowisku pracownicy mają roboty full a na innym podpierają słupy.Logicznie myśląc, czy prowadząc firmę dopuszczalibyście aby ludzie nie pracowali i podpierali słupy i za to jeszcze otrzymywali wynagrodzenie?
Tak układa się zlecenia w procesie produkcyjnym aby linia była non stop na równi obciążona dziennie, tygodniowo, miesięcznie, rocznie, itp.
Diagnostyka komputerowa samochodów - Poznań i okolice
W dużej mierze jest tak, jak pisze Kecaj, tylko jest zasadnicze pytanie, czy RS faktycznie różni się na tyle, by jego produkcja wymagała większego obciążenia niż produkcja "zwykłej" OIII.
To, czym głównie różni się RS, czyli silnik, koła, fotele, zderzaki, zawieszenie, itd... i tak jest podmontowywane wcześniej, więc dla produkcji nie ma większego znaczenia, co akurat w danej chwili wsadza do auta, jeśli proces jest taki sam.
Co innego, gdyby produkowali auta o różnej wairantowości, czyli np gdyby odpadała połowa wyposażenia w jednym modelu, a do drugiego ładowali dziesiątki osprzętu.
a wiecie co to jest pracochłonność, ekonomiczność? Dzisiaj robimy RS-y, a jutro połowa ludzi stoi bo idą same "golasy"?
Nic bardziej mylnego. Nie ma żadnych przezbrojeń linii to nie jest manufaktura.
Linie technologiczne przygotowane są do produkcji wszystkich możliwych wersji..
Oczywiście że tak. Komputer skanuje sobie kod paskowy i wie co ma robić, niczego się nie zbroi :szeroki_usmiech Te wszystkie opowieści to chrzanienie dealerów, coś trzeba wkurw...emu klientowi wciskać.Albo Skoda ma kłopot z jakimiś podzespołami do rs albo zwyczajnie bardziej jej się opłaca tłuc 1.4tsi (lepsza marża) i coś muszą chrzanić o kłopotach z rs.
Mój RS ma potwierdzony termin produkcji na 22KW więc juz nie marudzę, ale przy ostatniej wizycie w salonie sprzedawca poinformował mnie że skoda ma problemy z systemami parkowania, czujnikami i wszystkimi asystentami parkowania :lol: :lol: :lol: . Stąd moje 8 miesięczne oczekiwanie na samochód. :? :?
Mój RS ma potwierdzony termin produkcji na 22KW więc juz nie marudzę, ale przy ostatniej wizycie w salonie sprzedawca poinformował mnie że skoda ma problemy z systemami parkowania, czujnikami i wszystkimi asystentami parkowania :lol: :lol: :lol: . Stąd moje 8 miesięczne oczekiwanie na samochód. :? :?
U mnie podobnie potwierdzony 23 choć nie brałem park asistant mam tylko zwykłe czujniki, ale przez te miesiące nasłuchałem się różnych historii od problemów z pakietem challange przez panoramę i ksenony po kierownicę. W końcu się im udało zabrać wszystkie graty na moje auto i będzie składane :P
Mogę Wam coś powiedzieć i jako sprzedawca mający do czynienia na co dzień z systemem zamawiania i planowania zamówień samochodów Skody w fabryce i jako osoba, która miała przyjemność być w fabryce mateczniku Skody w Mlada Boleslav. Jest tak jak napisali koledzy powyżej - wszystkie wersje produkowane są "naraz" i nikt nie wstrzymuje linii produkcyjnej tylko pod RS-a czy inne wersje specjalne. Na jednej linii widziałem Rapida, Octavię RS oraz Seata Toledo :shock: . I nikt na linii się nie nudzi. Rzeczywiście wszystko w fabryce jest realizowane na zasadzie dostaw just in time. Nikt nie magazynuje dużej ilości komponentów, bo nie ma na to miejsca, czasu...nie jest to ekonomicznie uzasadnione. Żałuję tylko, iż nie mogłem nic nagrać czy sfotografować, a miałem okazję nawet siedzieć na "hamowni" gdzie sprawdza się silnik i działanie podzespołów elektronicznych. Powiem Wam jedno - może zabrzmi to infantylnie, ale będąc w marcu 2014 r. w fabryce w MB spełniło się jedno z moich marzeń - wszystko robi mega wrażenie, organizacja i logistyka produkcji jest naprawdę świetna
Powracając do zamówień aut w fabryce - co i rusz pewne elementy np. czujniki parkowania, dany rodzaj felgi itp. przedłuża termin oczekiwania - tak było jest i pewnie będzie. Zmieniać kompletacje wyposażenia można do 4 tygodni przed finalną produkcją (lecz grozi to wydłużeniem - nie zawsze oczywiście, między 3-cim, a 2-gim tygodniem czasem są możliwe jeszcze drobne modyfikacje, ale na 2 tygodnie przed produkcją produkcja w danej kompletacji jest już zamrożona bez możliwości dokonywania jakichkolwiek zmian w specyfikacji.
W systemie mogę to na bieżąco obserwować, tak samo jak zobaczyć kiedy auto było w spawalni, lakierni lub kiedy miał miejsce końcowy montaż oraz nadanie nr VIN.
Jak odbieralem swoj samochod to sprzedawca powiedzial mi ze linie produkcyjne sa ustawiane na produkowanie jednego typu auta, np jak zbierze sie odpowiednia ilosc RS-ow z silikiem benzynowym to zaczynaja takie produkowac.
To teraz już wiesz jakiego ci kitu nawciskał ten "sprzedawca"... :diabelski_usmiech
Gdyby pracował np. w mięsnym i zabrakło by szynki to pieprzyłby, że rzeźnia czeka aż jej się odpowiednia ilość świń danej rasy i koloru nagromadzi ... ;-)
Zawsze ceniłem ludzi co jak nie wiedzą to mówią, że ... nie wiedzą. Tyle.
Komentarz