Witam !
Wielki szacun za wykonaną pracę, efekty powalają.
W moim przypadku mogłem obserwować jak wszystkie wymienione usterki (poszarpywanie na jałowym i luzy w skrzyni) pojawiają się w trakcie eksploatacji. Po wyjechaniu z salonu przez pierwsze 15 kkm podczas pracy na jałowym, tylko po obrotomierzu można było poznać i że silnik pracuje, 0 wibracji nie słychać silnika, nawet na zewnątrz trzeba było nachylić się nad maską żeby go usłyszeć. Oczywiście od początku, zaraz po uruchomieniu silnika zawsze wyłączam "stop engine" więc kiedy po ok 15 kkm stojąc na światłach zacząłem odczuwać lekkie wibracje od razu zwróciło to moją uwagę. Po ok 20 kkm wibracje były tak wyraźne że pojechałem z tym do ASO. Tam oczywiście powiedzieli że stanem naturalnym dla tego silnika jest wyłączenie się na postoju w systemie start/stop a jeżeli zmuszamy go do pracy to komputer tak zubaża dawkę paliwa (ekologia) że silnik wpada w wibracje. Niby logiczne ale dlaczego nie szarpał od początku na to nie potrafili odpowiedzieć i do tej pory nie wiem.
Sam zauważyłem że wibracje pojawiają się jeżeli chwilowe spalanie na postoju zejdzie do 0,6 l/h i niżej u mnie min. 0,4 l/h.
Ograniczenie wibracji (ale nie całkowita ich eliminacja) następowało po zatankowaniu shell V-power 95, raz spróbowałem 100 ale bez różnicy, a nawet gdyby to za drogo. Wibracje całkowicie ustały gdy wlałem do baku preparat do czyszczenia układu paliwowego ale oczywiście po ponownym zatankowaniu już bez preparatu wróciły. Mam zamiar przetestować jaszcze Millersa podnoszącego liczbę oktanową.
Prawdopodobnie pomogłoby podniesienie obrotów biegu jałowego, może wystarczyłoby 20 albo 30 obr. Nie wiem jak to jest skomplikowane ale elektryk z mojego ASO powiedział że prywatnie mógłby to zrobić.
Tyle o szarpaniu a teraz skrzynia/sprzęgło.
Nie pamiętam już dokładnie przy jakim przebiegu ale gdzieś tak między 35 a 40 kkm zimą przy niskich temperaturach na zimnym silniku zaraz po odpaleniu ze skrzyni zaczęło dochodzić głośne terkotanie, tym intensywniejsze im niższa temperatura i im więcej odbiorników prądu włączonych (grzanie szyb, foteli, wentylator) po włączeniu każdego odbiornika terkot narastał. Po rozgrzaniu, przejechaniu kilkunastu km terkotanie zanikało. Diagnoza ASO mnie rozbawiła: olej w skrzyni ścieka na dno i zanim się ponownie rozprowadzi na zębatkach to terkocze, to normalne, ale nie jestem mechanikiem, może się nie znam.
Po ok. 80 kkm pojawiły się wibracje na pedale sprzęgła podczas jego wciskania, zarówno na biegu podczas jazdy jak i na luzie, tym intensywniejsze im wyższe obroty. Wrażenie jest takie jakby łożysko wysprzęglika poruszało się po karbowanym a nie po gładkim wałku sprzęgłowym. Nie jestem mechanikiem i nie wiem czy właściwie wszystko nazywam ale wydaje mi się że albo pada łożyskowanie wałka abo samo łożysko wyciskowe.
Poza tym obecnie (przebieg 107 kkm) muszę się postarać żeby na 1 puścić sprzęgło bez kopa i przy odjęciu/dodaniu gazu na zapiętym biegu też zaczyna kopać. Półosi jeszcze nie oglądałem ale z lektury wz postów wynika że mam małe szanse na zrobienie 200 kkm bez ruszania skrzyni.
To tyle moich uwag i pozdrawiam
OIII FL 1.4TSI CZDA Nierówna praca na biegu jałowym
Zwiń
X
-
Dziękuję za słowa uznania. Z doświadczenia wiem, że co dwie głowy to nie jedna i w kupie siła. Nie trzeba się bać. Trudno powiedzieć, mi się w to wprost nie chce wierzyć, że koncern wypuszcza na rynek auto które ma taką przypadłość. Jest za to odpowiedzialny najprawdopodobniej jakiś komponent, którego jeszcze nikt nie znalazł lub odpowiedź nie jest oczywista. Koncern co by się nie działo, dopóki nie zależy od tego bezpieczeństwo nie zrobi akcji serwisowej i będzie utrzymywał że ten typ tak ma.
Ja nie jestem mechanikiem ale jestem po MiBM i technikum mechanicznym, poza tym projektuję części na pierwszy montaż do rynku automotive już lata, głownie czujniki, do VAG grupy też i wiem w co się gra. Będę szukał dalej, niestety nie mam szans na pełne zaangażowanie w ten temat bo mam co robić.
Zostaw komentarz:
-
-
Ale czyste... tak myślałem że to niewiele zmieni.. szkoda, ale widzę że lubisz sobie podłubać to satysfakcja z roboty i tak pewnie jest tak w ogóle.
wydaje mi się że tu komputer i pseudo ekologia odgrywa rolę i tego bez zmiany map pewnie nie zmienisz.. nie wiem czy warto aż tak..chyba że tak ci telepie budą że potem szklanki nie możesz utrzymać z kawą...
jeśli będziesz dalej drążyć temat, napewno będę śledził twoje relacje tutaj. Dzieki że dzielisz się informacjami. Miłego wieczoru.
Zostaw komentarz:
-
-
Zawory wyczyszczone, poskładane i dalej nierówna praca.
Zdjęcia przed i po.
Czy może ktoś kto ma adapter do OBD sprawdzić po rozgrzaniu jakie ma korekty długoterminowe czyli LTFT na wolnych obrotach? U mnie jest -7.5 do -9 na wolnych obrotach i myślę że tu jest problem.
Auto ma albo za mało powietrza, albo za dużo paliwa.
Zostaw komentarz:
-
-
Cześć,
Kontynuując trop wibracji na wolnych i sugestii, że winą jest zalepiony dolot.
Jako, że koszt niewielki, a ludzie wymieniają na wibracje, wtryski, świece, cewki, pompy, poszedłem na początku po najmniejszej linii oporu.
Płyn spuszcza się przez złączkę, wystarczy ta mała po prawej stronie pod altkiem. Zlatuje około 2L i kolektor jest pusty. Znowu wracam do waga i znowu brak kranu. Chm no ale to pancerne wozy, tego się nie rozbiera więc po co kran?
Zdjęcie samego kolektora uf, wyczyn karkołomny. Węże poprzyklejane do krućców, mało miejsca. Generalnie cała walka z kolektorem sprowadza się do walki z wodą. Niestety pod kolektor mądry konstruktor wpiął na zatrzask którego się nie da wypiąć rurkę wodną plastikową, w zasadzie trójnik, woda leci z lewej na prawą i uf leci też do dołu do pompki elektrycznej. Nie da się jej wypiąć. trzeba nurkować pod samochód i zdejmować węże i rwać aż od jajec. Generalnie jest trochę bambetli. Sama operacja zdjęcia kolektora zajmuje w zależności od oporności materii 2 do 3h.
Zawory zamykałem na 3 biegu do zdjęcia węży miałem auto podniesione z jednej strony, kręciłem kołem, wygodniej niż kluczem.
Piaskowanie orzechami. Madafaka. Nie podejrzewałem że to tak idzie. Chwila i gniazdo czyste. Wszędzie łupiny. Warto nakłaść szmat w otwory turło itd.
Potem trochę EGR cleanera i szczoteczką+ wydmuchnięcie przez szmatę.
Wydatki i narzędzia specjalne
1) Łupiny orzecha - 80PLN/5kg chociaż już wiem, że wystarczy 1kg czyli coś pod 20pln
2) Piaskarka taka zwykła najtańsza za 50pln. W najgrubszą dyszę piaskarki 7mm wcisnąłem 20cm przewodu pneumatycznego polietylenowego 8mm. Ja miałem swoją piaskarkę, nie kupowałem, tylko przerobiłem jak wyżej
3) Rekomenduję szczypce do opasek 30pln YATO, ulubiona filma z najlepszym ratio.
4) Pistolet do przedmuchiwania, zawsze warto mieć, będzie co dmuchać.
5) EGR cleaner w sprayu, rekomenduję Valvoline chyba z 35 plnów
6) Szczotka cylindryczna na wkrętarkę, ale u mnie nigdy ona na wkrętarce nie wylądowała szczotkowałem ręcznie.
7) Szmaty, szmaty, szmaty.
Na razie mam wyczyszczone dwa bo już nocka mnie zastała. Dzisiaj koniec i mam nadzieję finał jak będę miał czas. Niestety już mam odczucie, ze to na wibracje nie pomoże bo na prawdę dolot nie miał dużo nalotu po 100k, ale kto wie. Zobaczymy. Jam mi się uda to pyknę zdjęcie dolotu brudnego vs po szyszczeniu.
Jeżeli ktoś z czytających miałby informacje nt momentu i kolejności dokręcania śrub kolektora + wkrętów przepustnicy, byłbym wdzięczny.
Pozdro
Zostaw komentarz:
-
-
Jak mnie pytasz to nie wiem- pisałem, na szczęście nie znam tych problemów.
Zostaw komentarz:
-
-
Chm ze poduszki się walą do 100kkm? Chm no ciezko mówić eksploatacja.
Btw m32 wepchnela mnie w objęcia skody więc luzik.
Motoryzacja zmieniła oblicze tak w wagu jak i w innych ale nikt nie mówi że renault to pancerny wóz a kto ma to lata i się śmieje. W sumie tak jak i fiat.
Ale co ja tu gadam. Orzechy kupione rwę kolektor nie orzeszkadzaj ?
Zostaw komentarz:
-
-
Kojarzysz skrzynie M32 GMa? Ople, etc? Najgorszy syf jaki istnieje, pęka, wyciera się, rozlatuje, łożyska lecą non stop. Auto stoi i leci dezintegracja- taki obraz z forum i warsztatów w tym specjalizujących się. U mnie przeleciał 300kkm i jeździ dalej u znajomego 5 rok, ponad 400kkm u znajomego w Alfie i trochę jeszcze takich znajomych mam, podobnie jak z tymi silnikami ze Skody.
U mnie poleciały mocowania tylnej lampy, więc mam powiedzieć, że błąd konstrukcyjny, materiałowy? Bo tak z dupy samo z siebie poleciało i nie słyszałem aby to było częste. Nie mniej rozumiem te irytujące i nie tanie rzeczy o których wspominasz, ja mam 125kkm i póki co nie znam tych problemów i oby tak pozostało.....
Zostaw komentarz:
-
-
No uwaga Nie generalizuję bo tutaj nie przenoszę awansem informacji ze swojego samochodu Dzielę się tylko informacją od człowieka który zajmuje się skrzyniami i te skrzynie robi więc tutaj wcale nie mówię że mam pecha bo ja tą skrzynię ogarnę co trzecią część kwoty za które wiszą na internecie. Co oczywiście w żaden sposób nie wyklucza możliwości robienia przebiegów 300 i więcej. Można by powiedzieć że zaparowane lampy to też jest pech bo są samochody w których nie parują No ale chyba nie sposób się nie zgodzić że odsetek tych awarii wskazuje na jakiś grubszy problem koncernu który tytułuje się Top w niezawodności
Zostaw komentarz:
-
-
Po prostu miałeś pecha a teraz generalizujesz. Tak samo mogę pisać o znajomych, którzy mieli potężne przebiegi bez wspomnianych awarii, właściwie bez awarii.
Zostaw komentarz:
-
-
No zostaje robić. Ma mi kto ogarnąć łożyska więc nie będę wysyłał do patalachow w stylu bcs. Już miałem z nimi do czynienia i ich "regeneracją". Wyjmę sam jest dobry dostęp.
No w szoku jestem jak tak szanujący się koncern może takie gnioty puszczać. I tak z lektury internetu to wnioskuję że to nie jest przypadłość mojej skrzyni tylko to się często dzieje i przez pozostałe generacje. Człowiek który mi będzie ogarniał łożyska też mówi że kibel, często do niego trafiają te skrzynie i od razy mówi że to często wraca po kolejnych 100.
Generalnie za taki stan odpwoeodzialne są słabe łożyska, za mała nosność, plus eco czyli wolne obroty plus brak dwumasy, wszystko idzie w łożyska.
Wg szacunków do wymiany dwa łożyska mechanizmu różnicowego z uszczelniaczami plus jedno łożysko na wałku lub wersja komplet łożysk. Zobaczymy przy rozbiórce.
No wzialem świeże auto żeby sobie oszczędzić takich akcji ale to już inne czasy.
Dzisiaj auta trzeba zmieniać po 5 kątach i 100k.
Zostaw komentarz:
-
-
No to powiem ci że masakra.. będziesz naprawiał czy pozbywasz się auta? Co to się z tą motoryzacją porobiło...
Zostaw komentarz:
-
-
Skrzynia sączy się na pulosiach i duży luz przy zmianie biegów. Znajomy który robi skrzynie mówi że często 100k nie dolatują.
Objawy pocą się półosie, grzechot przy zmianie biegu kangur przy wrzucaniu 1 2 itd duży luz przy zdjęciu i dodaniu gazu.
Zostaw komentarz:
-
-
Co znaczy że się kończy skrzynia? Ja wycieków na półosiach nie mam żadnych, w skrzyni olej wymieniłem i kangurów nie zauważyłem ani wcześniej ani po wymianie oleju...
nie zazdroszczę, sporo cię czeka pewnie dłubania... Z xenonami też problemów nie widzę póki co.
Zostaw komentarz:
-
-
Zamieszczone przez tomaszx Zobacz wpisMoja pompa cieczy już po wymianie, po wymianie też poduszka skrzyni i ostatnio pompa oleju bo z jakiegoś magicznego powodu zaczęła wyć (ciśnienie według znajomego mechanika było ok - teraz nie wyje) vag ma podejście takie jakie ma.. ale łatwo naprawić co zepsuli i jest to relatywnie tanie a w każdym aucie zwłaszcza używanym będą jakieś kwiatki także tego... Jeździć i tankować
wydaje mi się że więcej baboli w tym aucie nie było ale kto wie... Pompa oleju mnie zaskoczyła...
Te auta nie są w stanie wyrobić nawet stówki bez awarii. I to poważnej.
Zostaw komentarz:
-
-
Ja może nie w temacie kolega z AKP ? Długo szukałeś swojej octavki ? Ja swojej poszukuje już 10 miesiąc ...
Zostaw komentarz:
-
-
Moja pompa cieczy już po wymianie, po wymianie też poduszka skrzyni i ostatnio pompa oleju bo z jakiegoś magicznego powodu zaczęła wyć (ciśnienie według znajomego mechanika było ok - teraz nie wyje) vag ma podejście takie jakie ma.. ale łatwo naprawić co zepsuli i jest to relatywnie tanie a w każdym aucie zwłaszcza używanym będą jakieś kwiatki także tego... Jeździć i tankować
wydaje mi się że więcej baboli w tym aucie nie było ale kto wie... Pompa oleju mnie zaskoczyła...
Zostaw komentarz:
-
-
Jest tego dużo na yt, fb, zagranicznych forach. Direct. Cały smalec zostaję w kanałach. Też podchodzę do tego sceptycznie ale coś trzeba robić.
Jest też dużo ludzi którym ten zabieg nie pomógł. A trzęsące się tsi sięgają pierwszej generacji. W połączeniu z cieknącymi lampami i rwącymi się poduchami to takie ciekawe podejście do niezawodności vag ma.?
Ostatnio edytowany przez deodekabokat; 10004507.
Zostaw komentarz:
-
-
Moje ma 80k, nie wydaje mi się aby na dolocie był aż taki syf aby miało to mieć taki wpływ, ale zobaczymy jak wrzucisz foty.. i co najważniejsze czy zmieni się coś po czyszczeniu. Powodzenia przy robocie.
Zostaw komentarz:
-
-
Podejrzewam że to nagrywanie to pochodzi od zasmalcowanego kolektora. Wyczyszczę w najbliższych tygodniach, muszę tylko dorobić rurkę do swojego pistoletu do piaskowania i puszczę na łupinach.
Jakieś sugestie co wymienić przy zwalaniu kolektora, np uszczelki?
Zostaw komentarz:
-
Zostaw komentarz: