Ogłoszenie

Zwiń
No announcement yet.

Co mnie irytuje w mojej O3

Zwiń
X
 
  • Filtr
  • Czas
  • Pokaż
Wyczyść wszystko
new posts

  • Co mnie irytuje w mojej O3

    Po sugestiach w wątku o rolecie bagażnika postanowiłem otworzyć wątek dla wszystkich którzy będą zainteresowani zakupem O3 aby wiedzieli na co zwrócić uwagę.
    Ja nie znalazłem tych informacji w żadnym materiale dziennikarskim ani ja żadnym forum. A gdybym je znalazł to na pewno wybrałbym inne auto.
    Na początek:
    Auto mam od nowości, rok 2019 listopad, 1,5tsi wyposażenie Ambition plus jakieś pakiety z Android auto, clinatronic itp.

    1- słabej jakości audio. Na prawdę wsiadając do Yarisa czuje się jak w filharmonii. Jest gorzej niż w O2.
    2- kangurujacy i poszarpujacy silnik z bardzo dużym lagiem
    3- brak możliwości zmiany źródła dzwieku z kierownicy a przyciski na radiu nie działają w rekawiczkach
    4- umieszczenie ekranu jest takie, że wolę korzystać z telefonu ma kratce wentylacyjnej niż z Android auto.
    5- dźwięk zamykania drzwi jest słaby, ale to co się dzieje gdy szyba jest uchylona to skandal. Ma wrażenie że zaraz się rozpadnie.
    6- prowadzenie. Auto generalnie prowadzi się słabo w swojej klasie.w sumie jedno z gorzej prowadzących się aut, gdzie O2 prowadziła się dobrze! Do tego prowadzenie poharsza się wykładniczo do obciazenia bagażnika!Wystarczy tam włożyć 50kg i jest całkiem lipa.
    Auto jest ani miękkie ani twarde, jest nijakie.zjazd z progu powoduje że przód prawie dobija.Bardzo wrażliwe na podmuchy wiatru. Koleżanka gdy wsiadła bo mi się nie chciało już jechać od razu zauważyła "ale nim rzuca"
    7- klapa bagażnika, w lecie gdy jest goraco siłowniki się blokuja i ciężko ściągnąć klapę na dół gdy jest dłużej otwarta.
    8- roleta bagażnika- w zimie przestaje pełnić funkcję rolety
    9- silnik stuka w zimie na wolnych obrotach. To w sumie zawór N80 a nie silnik ale w kabinie jest jak w sieczkarni...
    10- brak płaskiej podłogi bagażnika. Kanapa nie składa się na płasko
    11- obieg wewnętrzny w zimie potrafi się wyłączyć od razu po włączeniu lub no 30 sek po włączeniu i żadne ustawienie nie pomaga. Serwis milczy...
    12- wycieraczki nie wracają do pozycji spoczynkowej po wyjęciu kluczyka
    13-gniazda zapalniczki cały czas pod napięciem
    14-zawieszenie jest głośne w porównaniu np do golfa czy corroli. W aucie też robi się dość głośno powyżej 130.
    Ostatnio edytowany przez Pita1111; 50077.

  • #2
    Hmmm. Ja mam przedlifta. I z częścią się zgodzę,z niektórymi nie.
    1. Audio to fakt. Jest to idealny przykład jak można spaprać audio w samochodzie. Choć zauważyłem że jak da mu się naprawdę dobrą jakościowo ścieżkę dźwiękową to jest trochę lepiej. Ale nie zmienia faktu że słuchanie muzyki w tym aucie to męczy uszy
    2. U mnie kangur to naprawdę sporadycznie. Lag jest jak dłużej jedzie się spokojnie. Nieduży,ale jest. Jak się korzysta częściej z momentu to potrafi dać banana na twarzy
    3. U mnie można. Mam przycisk na kierownicy,mogę przełączać między radiem,USB,płyty,bluetooth itd. Praktycznie radia nie dotykam.
    4. Kwestia przyzwyczajenia,albo preferencji,więc dyskusji nie ma.
    5. Fakt. Po zmianie ze staruszka audi tu myślałem że auto po dzwonie. Inny dźwięk zamykania drzwi kierowcy i pasażera. Widać oszczędności
    6. Prowadzenie jest ok do +/- 180km/h. Nawet z pełnym bagażnikiem. Ale powyżej mam już lekkie obawy. Audi szło 220+ i można było jedną ręką nawet trzymać. Tutaj jakoś nie mam pewności. Już nie mówiąc jak jest boczny wiatr. Bardzo podatny.
    7. Działa. Nawet jak miałem do wymiany siłowniki(jeden praktycznie umarł i klapa leciała na łeb). Na nowych baja.
    8. Nie mam,mam liftbacka
    9. U mnie cisza. Silnik słyszalny przy mocnym traktowaniu albo powyżej 3tys. Ogólnie słabo wyciszone auto.
    10. True. Ale bagażnik tak wielki że można mu to wybaczyć.
    11. U mnie działa. Ostatnio mrozy po -16. Obieg zamknięty miałem przez około 5min zanim wyłączyłem.
    Ogólnie jak każde auto ma swoje wady. Ale ja ze swojego jestem zadowolony. Czy kupiłbym jeszcze raz? Pewnie tak. Niektóre rzeczy mi strasznie przeszkadzały(jak najgorsze audio jakie słyszałem w aucie i kiepskie wyciszenie). Ale do większości się już przyzwyczaiłem,lub machnąłem na to ręką. Robiłem bardzo długie poszukiwania na rynku i sumując plusy i minusy to zostaje bardzo mało aut. Więc wybór jest praktycznie z kilku aut.
    Ale warto pisać takie rzeczy. Dla niektórych osób będą to wady które skreślą auto dla innych nie będzie to nawet wadą. Ale jeżeli komuś ma to pomoc w wyborze to super.
    Niech inni podzielą się swoimi spostrzeżeniami.
    ​​​​​​
    ​​​​
    Spalanie - Motostat.pl

    Komentarz


    • #3
      Ja tam akurat staram się w życiu nie narzekać i raczej cieszyć się tym co mam, także powodów do narzekania znajduję niewiele... Jak pisałem już w wątku o rolecie, wymaganiem moim przed nabyciem były mocny silnik, napęd 4x4, automatyczna skrzynia biegów i przepastny bagażnik... No i w tej cenie jaka mnie 2 lata temu wyniosła (105 tysięcy po rabatach za 2,0 tsi 4x4 DSG w wersji style z paroma dodatkowymi bajerami plus pakiet przeglądów i wydłużona gwarancja) nic u konkurencji bym nie dostał zgodnego z w/w moimi wymaganiami, trzeba by wydać sporo, sporo więcej... Także z tego się cieszę... Zawieszenie z tyłu mam wielowahaczowe, co w O2 było normą dla wszystkich, a w O3 zarezerwowane tylko dla mocniejszych wersji i tych z napędem 4x4, także jakiegoś gorszego prowadzenia niż w O2 nie odczuwam... Zastąpienie tego w słabszych wersjach belką, to na pewno krok w tył w porównaniu do O2...
      DSG przy zdecydowanie zbyt niskich obrotach zmienia biegi na wyższe, dopiero w trybie sport mniej więcej zmienia przy takich obrotach jak sam zmieniałem w manualu...
      Irytować mogą jakieś pierdoły, owa niesprawna na mrozie roleta bagażnika, te siłowniki klapy, co latem powodują że klapę ciężko ściągnąć w dół, a zimą opada z hukiem, ale to pewnie też prawa fizyki - rozszerzalność i kurczliwość pod wpływem zmian temperatury, w sumie dla mnie to pikuś...
      Bardziej odczuwam to, że IMO O3 jest słabiej wyciszona niż O2, rzuca mi się to na uszy zwłaszcza przy założonych belkach dachowych i bagażu na dachu... W O2 było głośno, w O3 jest jeszcze dużo głośniej...
      ​​​​​​No i kolejna niespodzianka w mrozy... Po otwarciu drzwi kierowcy nie mogę ich zamknąć dopóki nie nagrzeje się w środku i dopiero zamek zaskoczy... To akurat irytuje, no bo jakbym się spieszył gdzieś, a tu musi silnik popracować parę minut, aby się nagrzało, co zresztą niezgodne z obowiązującym prawem jest ale przynajmniej szyb nie trzeba skrobać, bo się nagrzeją...

      ​​​​
      ​​​​​
      ​​​​
      ​​​​
      Ostatnio edytowany przez klarus; 28949.
      Maciek
      terminarz trójmiejskich spotów klubowych
      Zapraszamy....

      Komentarz


      • #4
        Lista zarzutów pod adresem O3 FL 2.0 TDI CRMB:

        1) czujnik położenia wału: samochód źle odpala, co jakiś czas trzeba 2x kręcić rozrusznikiem, aby silnik odpalił. Silnik zapala z oporem, mam wrażenie jakby robił mi łaskę, że w ogóle startuje.
        2) nurkowanie przy hamowaniu: skrzynia DSG DQ 250 za późno wrzuca na luz, skutkiem czego przekazuje moment obrotowy na koła do samego końca hamowania. Samochód nurkuje najpierw w przód, a później oddaje energię w tył. Czuć to na plecach; nie jest to może siła powodująca odklejanie się uszczelek, ale nie jest to przyjemne ani komfortowe. Wielu pasażerów na to narzeka. Problemu nie odczuwałem w O3 FL 1.8 TSI.
        3) seryjny program DSG DQ250: jest tak głupi, że dąży do wrzucania 5 biegu przy 60 km/h, skutkiem czego samochód wpada w wibracje, jest to mordercze dla koła 2-masowego i wału korbowego. Jadąc w mieście na fabrycznym programie DSG podróżuje się na 1,100 rpm, a gdy trzeba przyspieszyć, to samochód aż błaga o litość. Koszt wprowadzenia normalnego programu to 900 PLN.
        4) słaba izolacja terminczna silnika. W zimie, przy ujemnych temperaturach, płyn chłodniczy nagrzewa się szybko do 45*C, po czym nagle spada do 0*C i powoli podnosi się do 90*C. W podobnej temperaturze, na tej samej trasie, silnik 2.0 TDI CABA osiąga temp. roboczą płynu po 8 km, skoda potrzebuje 20 km...
        5) stołki zwane siedzeniami: szostki, nieprzyjemny materiał na stołkach kierowcy i pasażera (w wersji style, w innych nie lepszy). Stołki, to w ogóle oddzielny temat. Nawet w wersji L&K są wykonane z materiału, który na zdjęciu wygląda jak skóra, ale w rzeczywistości jest skajem rodem z fiatów 125p. Fotele mają regulację części lędźwiowej, ale nie poprawia ona komfortu (kolejna opcja, aby wziąć kasę i nie dać kupującemu nic w zamian). Fotele mają słabe trzymanie boczne. Siedzisko jest za krótkie. Materiał brzydko pachnie. Wiele osób wymienia te fotele na normalne z audi czy seata. Skandalem jest, że w kwestii fotela, który ma tak olbrzymi wpływ na zdrowie (kręgosłup, miednica, zakrzepy w dolnych kończynach), skoda nic nie robi od wielu pokoleń. Jeździłem superbem i tam nie jest lepiej, po 200-300 km bolą plecy albo tyłek. Fotele z renault, citroen czy hondy to bajka w porównaniu do stołków ze skody.
        6) wygląd przednich lamp: nigdy mi się nie podobał, ale pomyślałem, że z czasem się przyzwyczaję. Niestety, tutaj się myliłem. Nie mogę się do nich przyzwyczaić. Są brzydkie, psują całkowicie wygląd samochodu, a zamienników brak.
        7) design: skoda jest nudnym, szarym, nie wzbudzającym żadnych emocji jeździdłem.
        8) brak charakteru: kiedy jadę subaru, to wiem, że ten samochód został zbudowany dla mnie, wiem, że konstruktorzy spędzili dużo czasu, aby dobrać pewne zawieszenia i trakcyjnie jest najlepiej, a dopiero później poszli dalej, dodali silnik, zbudowali zwartą karoserię. Kiedy siadam za kierownicą mercedesa, to wiem, że tu chodzi o komfort, w volvo o bezpieczeństwo, w maździe o ducha ruchu, a seacie, o jakieś tam hiszpańskie emocje. W skodzie tego nie ma. Ten samochód jest martwy. Bez wyrazu. NUDNY. Nijaki. O co chodzi w skodzie? Wokół jakiego ducha oni budują swoje samochody? Wokół skrobaczki do szyb w klapce wlewu paliwa (simply clever) - to ma być ich duch? Skoro już wykładamy ileśtam biletów NBP, to oczekujemy czegoś więcej niż tylko, aby samochód odpalał, jeździł, trąbił, skręcał i hamował. Skoda zapomniała, że samochody buduje się wogół pewnych wartości, po które sięgają ludzie. Dlatego subaru kosztuje 30k EUR i jest to kwota do zaakceptowania przez świadomych fanów marki. W skodzie mam wrażenie liczy się "mit tańszego VW".
        9) bardzo niska, granicząca z ignorancją obsługa w ASO. Nigdzie, jeszcze nigdzie, gdzie byłem nie powiedziano mi, że diagnostyka jest płatna 300 PLN, chyba że u nich zrobię naprawę, to wtedy doliczą do ceny. To jest chamstwo i to był salon koło Warszawy. Nie polecam, niech ich właściciel sieje dalej buraki, jak jego przodkowie.
        10) grzechodzącze przewody paliwowe. Zapomniano je wyizolować i poprowadzić na podporach. Dzięki temu grzechoczą i problem jest powszechnie znany od czasów O2 czyli od 2003 roku, ale skoda nie słucha swoich kierowców, nie chce ich słyszeć, bo wie że zaoferuje samochód 3-5k EUR taniej niż VW, a przecież VW ist das auto.
        11) deska rozdzielcza z poprzedniej epoki. Samochód nie jest porywający z zewnątrz, a w środku to już stypa na całego. NIe ma tu niczego, co mogłoby mi się podobać, z czasem się ten pojazd tak nudzi, że się chce wyć. Dam przykład: Honda Accord VIII, miecz samuraja - plastik nad schowkiem. Oczko wodne w pagodzie - wyświetlacz centralny. Lewarek skrzyni biegów - nunchaku, przełączniki - gwiazdki ninja, etc. To cieszyło oko i świadomość, że inspirowali się samurajami dodawało accordowi uroku. A czym ma się skoda inspirować? Knedlami? Piwem?
        12) siatka na szybkie czołowej (podrzegwanie przedniej szyby) - powoduje, że nocą światła reflektorów tworzą dystorsje. W czasach, kiedy szyby podrzewane są matami, stosowanie drucików wtopionych w szybę, to anachronizm, ale tu znowu wychodzi czeska uczciwość i mongolska myśl naukowo-techniczna.
        13) brak elektrycznego hamulca postojowego. Niewiele już zostało na rynku koncernów, które wraz ze skrzynią automatyczną nie oferują hamulca postojowego. W skodzie musisz trzymać nogę na hamulcu, bo inaczej auto odjedzie. Nie mogę się przyzwyczaić do braku hamulca postojowego. Na co mi ten lewarek ręcznego... ja nie wchodzę bokiem w zakręt, z resztą bałbym się skodzianką dynamiczniej jeździć w zakrętach.
        14) belka skrętna z tyłu. Na prawdę panowie ze skody???? Na prawdę??? W XXI wieku coś takiego? Ja wiem, że skoda nie przyciągnęła zdolnych konstruktorów zawieszenia i musi się zdać, na to co ma, ale gdyby zobaczyli to chłopaki z subaru, którzy spędzają 40% projektu na budowie zawieszenia, to by parsknęli śmiechem, czy my jeździmy. Rozpatruję tą belkę w kategoriach oszustwa i policzka dla kierowcy.

        Podsumowując: samochód nudny, bez wyrazu, z wadami natury mechanicznej oraz ergonomicznej, ale sprzedawany flotom w dobrych cenach.

        Jeśli wymagasz od samochodu, aby jeździł, trąbił, skręcał i wjeżdżał na serwis zgodnie z interwałami obsługi mechanicznej, to polecam O3 FL. Tylko, że... większości konstrukcji z ostatnich lat jeździ, skręca i trąbi, a niezawodność jest już na wyrównanym poziomie. Jest kilku dostawców, którzy trzymają poziom.

        Zbudować dzisiaj samochód, to już nie jest kwestia niezawodności i braku awarii na drodze, bo to oferuje każdy mądrze serwisowany pojazd, ale... sztuka designu, sztuka dawania radości z jazdy. Skoda jest wyzuta, obdarta z tego.

        Nie rozumiem, jak można mieć dostęp do technologii VAG i wybrać z nich tam mało, albo prawie nic.

        Skoda świadomie deprecjonuje rozwój motoryzacji obdzierając ją z wszelkich smaczków.

        A ja lubię smakować różne typy motoryzacji, dlatego wiem już, że to samochód jeszcze na 24 - 30 miesięcy i idzie dalej.

        Aha, gdyby ktoś pytał dlaczego kupiłem skodę? Musiałem coś szybko znaleźć, te które mi się podobają, były akurat wszystkie mocno potłuczone, więc pomyślałem: "Pasuję, kupię samochód, który będzie łatwo odsprzedać, coś, co nie rzuca się w oczy,byleby miało te 2 litry i ponad 100 kW." - tak oto znalazłem tą skodę i teraz smęcę Wam tu rozbijając Wam mit octavia jako "czeskiego passata" :-D

        Komentarz


        • #5
          Zamieszczone przez klarus Zobacz wpis
          Ja tam akurat staram się w życiu nie narzekać i raczej cieszyć się tym co mam, także powodów do narzekania znajduję niewiele... Jak pisałem już w wątku o rolecie, wymaganiem moim przed nabyciem były mocny silnik, napęd 4x4, automatyczna skrzynia biegów i przepastny bagażnik... No i w tej cenie jaka mnie 2 lata temu wyniosła (105 tysięcy po rabatach za 2,0 tsi 4x4 DSG w wersji style z paroma dodatkowymi bajerami plus pakiet przeglądów i wydłużona gwarancja) nic u konkurencji bym nie dostał zgodnego z w/w moimi wymaganiami, trzeba by wydać sporo, sporo więcej... Także z tego się cieszę... Zawieszenie z tyłu mam wielowahaczowe, co w O2 było normą dla wszystkich, a w O3 zarezerwowane tylko dla mocniejszych wersji i tych z napędem 4x4, także jakiegoś gorszego prowadzenia niż w O2 nie odczuwam... Zastąpienie tego w słabszych wersjach belką, to na pewno krok w tył w porównaniu do O2...
          Irytować mogą jakieś pierdoły, owa niesprawna na mrozie roleta bagażnika, te siłowniki klapy, co latem powodują że klapę ciężko ściągnąć w dół, a zimą opada z hukiem, ale to pewnie też prawa fizyki - rozszerzalność i kurczliwość pod wpływem zmian temperatury, w sumie dla mnie to pikuś...
          Bardziej odczuwam to, że IMO O3 jest słabiej wyciszona niż O2, rzuca mi się to na uszy zwłaszcza przy założonych belkach dachowych i bagażu na dachu... W O2 było głośno, w O3 jest jeszcze dużo głośniej...
          ​​​​​​No i kolejna niespodzianka w mrozy... Po otwarciu drzwi kierowcy nie mogę ich zamknąć dopóki nie nagrzeje się w środku i dopiero zamek zaskoczy... To akurat irytuje, no bo jakbym się spieszył gdzieś, a tu musi silnik popracować parę minut, aby się nagrzało, co zresztą niezgodne z obowiązującym prawem jest ale przynajmniej szyb nie trzeba skrobać, bo się nagrzeją...

          ​​​​
          ​​​​​
          ​​​​
          ​​​​
          Ten wątek ma być właśnie narzekaniem, rwaniem włosów z głowy, pluciem i rzucaniem gromów na skodę. W zalewie samych superlatyw przyda się głos krytyczny i to mocno krytyczny.

          Panowie, przyznajdzie się, ale szczerze:
          - grzechodzą Wam przewody paliwowe, prawda? Grzechodzą
          - skrzypi Wam zawieszenie przy poprzecznych nierównościach, prawda? Skrzypi
          - 2.0 TDI nierówno odpala, prawda? Nierówno ))
          - wymieniacie niewygodne fotele na coś lepszego? Wymieniacie.

          To dlaczego o tym głośno nie mówicie, tak aby w Mlada Boleslav pleciały głowy i Czesci wzięli się do roboty. Bo skrobaczką w klapce, to oni mnie nie przekonają.

          Dlaczego kolejny wpis zaczyna się: "Ależ jestem zachwycony moją skodą"... a później wsiadasz, grzechodzą Ci te przewody, niewygodny stołek wbija się w plecy, a na dodatek skrzypisz na nierównościach...

          Spójrzmy prawdzie w oczy w tym wątku. A że ceny rynkowe tych pojazdów mogą spaść, to już inna kwestia

          Komentarz


          • #6
            Etranger, no przecież napisałem o minusach i tym co denerwuje, a że zacząłem od pozytywów, zanim przeszedłem do negatywów, to kwestia nastawienia, usposobienia i postrzegania świata... Mam nadzieję, że w całości przeczytałeś post, który zacytowałeś...
            ​​​​​

            ​​
            Panowie, przyznajdzie się, ale szczerze:
            - grzechodzą Wam przewody paliwowe, prawda? Grzechodzą
            - skrzypi Wam zawieszenie przy poprzecznych nierównościach, prawda? Skrzypi
            - 2.0 TDI nierówno odpala, prawda? Nierówno ))
            - wymieniacie niewygodne fotele na coś lepszego? Wymieniacie.
            W przewody paliwowe się nie wsłuchuję, na nierównościach jeszcze o dziwo nic nie skrzypi po przebiegu 43 tys. km, dieslem nie jeżdżę, fotele nie powodują u mnie zmęczenia ani bólu, belki skrętnej nie mam, a lampy przednie z ledem mi się podobają nawet... To co mam "rwać włosy z głowy, pluć i rzucać gromy"?
            Co mnie irytuje to napisałem wyżej w poście, ale nie na tyle, aby rwać włosy, których niewiele zostało....
            Ostatnio edytowany przez klarus; 28949.
            Maciek
            terminarz trójmiejskich spotów klubowych
            Zapraszamy....

            Komentarz


            • #7
              Ja na stołki nie narzekam. Mam te sportowe kubły. Robiłem już po 300-400km i plecy nie bolały
              Ja przewodów nie słyszę. Zawieszenie potrafi skrzypnąć jak stary tapczan. Jak to pierwszy raz usłyszałem myślałem że coś zdechło w aucie Ale to głównie jak jest dużo wilgoci i chwila po ruszeniu autem. Zajmę się tym jak będę zaglądał do zawieszenia. Wymiana na inne gumy załatwia sprawę.
              Mi tam się bryła auta nawet podoba To nie Multipla żeby jeździć z workiem na głowie ^^
              Spalanie - Motostat.pl

              Komentarz


              • #8
                Co do obsługi ASO to nie wypowiadałem się na początku ale skoro ktoś wspomniał to dodam i coś od siebie.
                Genralnie dramat jakich mało! Ignorancja i robię IE idioty z klienta jak dwa razy palcem nie pokażesz i nie nagrasz kamerka to "usterka nie wystąpiła na serwisie" auto sprawne. "Szarpanie jest cechą tego modelu", "klapa działa prawidłowo" itd.
                Nosz kurde miałem 6 lat Megane 3 kombi i to nie jako nowe. Kupiłem je jako 3 latka.
                Chętnie bym zamienil ta Skodę z zadowolonym obecnym wlascieielm tego renault. To auto miało swoje wady, jak każde ale miało też coś za co je lubiłem. Prowadziło się fajnie, a nie jak kontenerowiec a roleta w bagażniku działała cały rok.
                Ostatnio gdy skoda poszła do seriwsi dostałem zastępcza corrole w sumie z podobnym przebiegiem jak skoda(około 20kkm). W szoku byłem jak to auto przyjemnie się prowadzi, wrecz specjalnie wybierałem drogi z brukiem i zaliczałem studzienki podziwiając jak cicho i fajnie przez nie przejeżdżała(a to tylko toyota) O zakrętach nawet nie wspominam. Zjazd z progu to żaden problem, auto robi to bez żadnego poczucia ciężkości, a skoda prawie dobija! Nawet podnośniki szyb ciszej chodziły. Zrozumiałem też ile znaczy przyzwyczajenie, bo już nie czułem w skodzie że az tak słabo i głośno jeździ a audio jest do bani.
                Najgorsze jest to, że oglądając tych Zacharow i czytając auto świat , nasluchasz się samych superlatyw, nawet o tym znienawidzonym przez internet 1,5tsi. Dziennikarze ani słowa o tym nie wspominają.
                Mówią jakie to praktyczne auto "simply clever' a co to za praktyczne kombi bez płaskiej podłogi...
                Wg mnie to auto jest ogromnym krokiem wstecz w porównaniu do O2 które było dobrym autem.

                Komentarz


                • #9
                  Panowie powinniście sobie kupić Maybacha, albo conajmniej Mecedesa klasy C i nie narzekać. tam jakość będzie na najwyższym poziomie. Ja kupiłem O3 z pełną świadomością stosunku ceny do... niezawodności. I nie mam od niej górnolotnych oczekiwań pozatym, żeby była ekonomiczna, tania w utrzymaniu i łatwa w naprawie. Skrzypienie tulei, czy wolniej zwijającą się roletę przeżyję. Nie muszę wymieniać rozciągającego się rozrządu, lub padających modułów po 4-6 tyś złotych. Ale co wy wiecie, skoro byle piśnięcie plastiku przy -10 jest nie do zniesienia? Swoją drogą plastiki w O3 nie uważam za badziewne.. Tak, tak jestem doradcą serwisowym i wysłuchuję takich narzekań na codzień. Pracuję wprawdzie w innej marce ale to nie ma znaczenia.

                  Komentarz


                  • #10
                    Zamieszczone przez Etranger Zobacz wpis



                    Panowie, przyznajdzie się, ale szczerze:
                    - grzechodzą Wam przewody paliwowe, prawda? Grzechodzą
                    - skrzypi Wam zawieszenie przy poprzecznych nierównościach, prawda? Skrzypi
                    - 2.0 TDI nierówno odpala, prawda? Nierówno ))
                    - wymieniacie niewygodne fotele na coś lepszego? Wymieniacie.

                    A więc szczerze, nie, nie grzechoczą, nic w komorze silnika mi nie grzechocze, jedynie cyka na początku jak zimno, ale to norma.
                    Nic mi nie skrzypi, na mrozie, w upale- nic.
                    Odpala od strzału bo mam inny silnik.
                    Nie wymieniam foteli, bo nie widzę najmniejszego sensu, jeżdżę sporo bo 6 dych do pracy, na szczęście nie codziennie. Nie widzę sensu, ponieważ po ostatnim aucie stwierdziłem, ze nie będę ustawicznie topił pieniędzy w moje zachcianki z cyklu zmień to i to, bo potem i tak nawet nie zbliżę się kosztami inwestycji podczas odsprzedaży. Natomiast faktycznie przyznaję, że fotele to tylko Fiat Siena 200 lat temu miał gorsze...
                    Auto traktuję jak narzędzie o które bardzo dbam, ale ma mnie szybko, precyzyjnie i bezpiecznie zawieź z punktu A do B i tyle.
                    NIe brandzluje się nim i nie tworze z niego emocji.

                    Edit- zapomniałem, nagłośnienie, delikatnie pisząc dupy nie urywa. Zbyt dużo plastiku, ale teraz wszędzie dużo dają, baaardzo podatna na boczne podmuchy, to jest po prostu bubel jak się prowadzi podczas dużego wiatru i większych szybkości. To z tego co mnie denerwuje.
                    Ostatnio edytowany przez zulu; 48819.

                    Komentarz


                    • #11
                      Co do ceny, to moja octavia wcale nie była tania. Po prostu taki miałem wybor podyktowany roznymi względami finansowania.
                      Za te pieniądze w zakupie mogłem mieć dużo lepiej wyposażone Megane czy opla.
                      Zwróć uwagę, że porównuje to auto z renault, która to marka ma marne opinie w porównaniu ze Skoda a u mnie jako użytkownika obu aut wywarła dużo lepsze wrażenie. Porównuje też z corolla, gdzie toyota nigdy nie słynęła z tworzenia aut z jakimkolwiek polotem. I jasne ta corolla jest plastikowa, bardziej plastikowa niż skoda(szczegolnie boczki drzwi). Ale co z tego, skoro jeździ o dwie klasy lepiej i ciszej i wszystko tam działa jak powinno.
                      Do tego nie musisz wysłuchiwać w serwisie że szarpanie czy ciężko chodząca klapa(żona ma problem z zamknięciem) to jest cechą auta.
                      Moim zdaniem octavia to bubel skody, po prostu stworzyli auto tanio i jadą na opinii poprzednich modeli, które to modele były po prostu dobrymi autami.
                      Pamiętam jak puścili na rynek nowe O3 i zaraz przedstawiciele handlowi ja pojechali właśnie za zawieszenie porównując z poprzednimi O2.
                      Jezdzilem też karoq i o dziwo to auto też prowadzi się lepiej niż octavia gdzie środek ciężkości jest dużo wyżej...
                      Zastanawiałem się jak można tak zepsuć audio w aucie klasy średniej. Zrozumiałem gdy na yotutube zobaczyłem jakie tam głośniki wsadzili, to pewnie kosztowało 1pln od sztuki w zakupie od chinczyka.

                      Komentarz


                      • #12
                        Zamieszczone przez Etranger Zobacz wpis
                        Panowie, przyznajdzie się, ale szczerze:
                        - grzechodzą Wam przewody paliwowe, prawda? Grzechodzą
                        - skrzypi Wam zawieszenie przy poprzecznych nierównościach, prawda? Skrzypi
                        - 2.0 TDI nierówno odpala, prawda? Nierówno ))
                        - wymieniacie niewygodne fotele na coś lepszego? Wymieniacie.
                        Wprawdzie 1.6TDI ale..
                        - mocowanie przewodów w ramach któregoś przeglądu poprawione
                        - sporadycznie zaskrzypi ale to raczej zrzucam na temperaturę (ciepły garaż / zima)
                        - 1.6TDI odpala jak chce, czasami od szczała czasami zrobi obrót więcej. (ale moje auto ostanie lata głównie stoi )
                        - fotele mam z pakietu dynamic, dla mnie są wygodne.
                        Octavia IV 2.0 TSI DSG 4x4 STYLE - DYNAMIC

                        Komentarz


                        • #13
                          Zamieszczone przez Pita1111 Zobacz wpis
                          1- słabej jakości audio. Na prawdę wsiadając do Yarisa czuje się jak w filharmonii. Jest gorzej niż w O2.
                          Poważnie ? w którym Yarisie ? I , II czy nowszym ? Jeden miałem , drugi mam i nie długo będzie IV i tam dopiero sprawdzę.
                          Octavia IV 2.0 TSI DSG 4x4 STYLE - DYNAMIC

                          Komentarz


                          • #14
                            Ja jak zmieniałem , ostatnio auto też rozważałem Skodę , miałem octe I,II,IIFl i III , jak żona się dowiedziała ,że myślę o Skodzie to nie będę cytował jej słów ,bo forum mogą przeglądać osoby niepełnoletnie, w ostatniej III masakra , normalnie sam plastik fantastik, to auto w środku było tragiczne, a miałem wersję Style, zero jakiegoś pozytywnego przyciągającego wzrok detalu, fotele niezbyt wygodne , jak jechałem na Węgry , to pod koniec trasy prawą nogą nie mogłem ruszać , żle wyprofilowane siedzisko, zawieszenie dwa razu do roku pryskałem smarem silikonowym i przestawało skrzypieć, odpalała jak chciała raz dobrze innym razem musiała pokręcić ,teraz mam Volvo S 60 i jest bajka , nic nie skrzypi , fotele z wysuwanym siedziskiem pozwalają dobrać odpowiednią pozycję dla każdej osoby ,teraz próbuję przekonać swojego tatę , aby po 22 latach wybrał inną markę niż Skoda , w której czuć ,że jest to ubogi krewny Volkswagena,

                            Komentarz


                            • #15
                              Zamieszczone przez AdamB Zobacz wpis

                              Poważnie ? w którym Yarisie ? I , II czy nowszym ? Jeden miałem , drugi mam i nie długo będzie IV i tam dopiero sprawdzę.
                              Chodziło mi o Yaris3, ale tak samo jest gdy wsiadam no do starego puga207 czy fiata bravo.

                              Komentarz


                              • #16
                                czytam i zastanawiam się po co niektórzy kupują samochody - aby narzekać ?!, nikt nikogo nie zmuszał ( chyba? ) do kupienia skody, a jak kupiłeś i narzekasz to sprzedaj i jeszcze teraz zarobisz
                                jmors44

                                Komentarz


                                • #17
                                  Tylko jest jeden mały problem... Nie ma co kupić
                                  Spalanie - Motostat.pl

                                  Komentarz


                                  • #18
                                    A mnie denerwuje tylny spriskiwacz szyby w wersji liftback zapycha sie a jak już go przeczyszczę to weź i ustaw dysze żeby nie pryskać po ludziach na chodniku.
                                    Resztę ścierpieć trzeba mocy dodałem to i efekt jest.
                                    Przed Skodą miałem Megane 3 brałem pół roczną z ASO po jakimś tam kierowniku trzymałem 2 lata i podziękowałem oddałem do ASO skody dopłaciłem do Oktawii i sobie spokojnie już 60kkm przejechałem i oby dalej bezawaryjne.

                                    Komentarz


                                    • #19
                                      Muszę tym jeździć jeszcze przez rok, potem na bank się z nim rozstaje.Ta skoda to najgorsze 2 lata z motoryzacja niestety, oczywiście dokłada się do tego podejście do klienta serwisu, ale samo auto też ma swoje za uszami.
                                      Zapomniałem dodac-spryskiwacze szyby przedniej oczywiscie leja poza auto, rowniez na boczne tylne szyby. Nijak się da to wyregulować, bo regulacja jest tylko góra dół, na boki się nie da. Więc jak damy niżej to pryskaja do połowy szyby a podczas jazdy na sam jej dół. Ale to już drobny szczegół w porównaniu z całą resztą.

                                      Komentarz


                                      • #20
                                        Nie masz dyszy mgłowych z przodu?

                                        Komentarz


                                        • #21
                                          Rybus85 - to są zagadnienia marynarki wojennej, że nie ma co kupić !, spokojniej będzie nie kupić, nie jeździć i nie narzekać niż kupić, jeździć i bez przerwy narzekać ale zawsze będzie można zamienić np siekierkę na kijek !
                                          jmors44

                                          Komentarz


                                          • #22
                                            Ja nie narzekam akurat. Są rzeczy które mnie irytują,ale nie na tyle że nie chce mi się autem jeździć. Mailo być przestronne,pakowne,z przyzwoitym silnikiem(bez idiotyzmów w stylu regulacji zaworów,wymiany szklanek itd) itd. Uwierz mi że długo szukałem co kupić. I robiłem zestawienie + i -. Na końcu wybór naprawdę był bardzo mały
                                            Spalanie - Motostat.pl

                                            Komentarz


                                            • #23
                                              Zamieszczone przez Robrat Zobacz wpis
                                              Nie masz dyszy mgłowych z przodu?
                                              nie to chyba nie sa dysze rozpylajace mgielke, bo wala nawet na tylne boczne szyby.Dzieciaki maja przynajmniej ubaw z tylu jak im pryska na szyby

                                              Komentarz


                                              • #24
                                                Dziwne to wkładali co mieli pod ręką? U mnie jest efekt mgły na całej szybie i ruszają wycieraczki tylna ma dwie dysze i tam leci strumień....

                                                Komentarz


                                                • #25
                                                  Masz przed czy po lift? Mam kombi i z tyłu tylko jedna dysza. Nawet w Fabi 1 były mgiełki, a tutaj zwykle dysze, które nie są w sumie złe jeśli oczywiście można je regulowac również względem siebie a nie tylko góra dolW

                                                  Komentarz

                                                  POWRÓT NA GÓRĘ
                                                  Pracuję...
                                                  X