człowiek człowiekowi wilkiem... tfu! wróblem!





ops: nie wiem na ktorym insygnia, ale szlismy z poczatku rowno, powyzej 100 zaczalem sie pomalu zbilizac. Przy 160km/h kierownik zjechal na prawy i nie odpuszzcal i dalej gniotl. Przy 185km/h bylem juz z 1,5 auta przednim i zwolnilem do 130km/h, a koles polecial dalej. 
:lol:
Komentarz