Wczoraj, wracając z roboty (ok.22.00) widzę jak ktoś wyprzedza na pasach i na skrzyżowaniu. Było to ok. 200-300m przede mną więc nie mogłem dostrzec co dokładnie za auto prowadzi ten debil :evil: ale pomyślałem sobie że przynajmniej go poniżę. Jadąc przez Legionowo oliwa dochodziła do odpowiedniej temperatury a przed obwodnicą Jabłonny byłem już za gościem. Okazało się że jest to Touareg ze znaczkiem V8. Oczywiście przy rozwidleniu na dwa pasy, on na lewy (bo jakby inaczej :x ). Wyprzedzam go prawym i widzę na prawym siedzeniu jakąś niewiastę (myślę poniżenie będzie boleśniejsze ) Koleś chyba się nie zorientował (musiałby jeszcze patrzeć w lusterka :x ) bo reakcje miał bardzo opóźnioną. Dojechaliśmy do obwodnicy. No i niestety wybrał nie ten pas bo mój poszedł szybciej i na końcu obwodnicy stanąłem na pool position czekając na zielone i na niego aż dojedzie. Stanął za mną (na lewym). Dodam tylko że było mokro i chciałem sprawdzić na ile ogarniam auto. Zielone i ruszamy. Ślisko ale da się utrzymać na pograniczu poślizgu. Touareg widzę został z tyłu więc zmieniam pas na środkowy (Modlińska), potem na prawy bo środkowy zajęty i odpuszczam gaz bo wiem że następne światła zmienią się zaraz na czerwone. Zmieniam jeszcze pas na środkowy żeby konfrontacja była bardziej bezpośrednia i czekam aż dojedzie. Ok jest ale stanął o długość maski przede mną Wstydził się spojrzenia ? :lol: Zielone. Koleś widzę wyskoczył ładnie z 4 łap a u mnie jak na lodzie. W końcu na 3-ce niebieska łapie przyczepność, potem czwórka i pozamiatane :szeroki_usmiech
Potem zrobiło się trochę ciasno. Ja odpuściłem ale koleś chyba też bo nie chciał już się ścigać i został za mną
Aaa zapomniałem jeszcze napisać o jakieś astrze 1, peugeocie 306 i golfie 2 które próbowały nas zjeść przy tym sprawdzaniu się z Touaregiem :wink:
No i we czwartek miałem śmieszną sytuację z fordem mondeo tdci. Koleś wyjechał chyba dopiero z McDonald's-a ale pomyślał sobie jestem twardy i nie dam się wyprzedzić jakieś octavii :diabelski_usmiech Oczywiście zrobiłem z niego wiatrak ale kolo był zawzięty ponieważ za wszelką cenę chciał mnie dojść i wyprzedzić (znacie takich: lewoskręty, prawoskręty, wysepki- nieważne, byle był number one).
No i niestety przy któreś próbie zajechała mi drogę jakaś stara astra omijająca autobus ruszający z przystanku i było ostre hamowanie. W końcu na najbliższych światłach podjechał z prawej strony spoglądamy na siebie, ja uśmieszek a on coś tam gada i zbiera wraz z pasażerem coś z podłogi, potem pasażer zaczął wycierać deskę :shock: Podejrzewam że cały zestaw z McSraki był na tapicerce.
Trzeba być twardym... :diabelski_usmiech
Potem zrobiło się trochę ciasno. Ja odpuściłem ale koleś chyba też bo nie chciał już się ścigać i został za mną
Aaa zapomniałem jeszcze napisać o jakieś astrze 1, peugeocie 306 i golfie 2 które próbowały nas zjeść przy tym sprawdzaniu się z Touaregiem :wink:
No i we czwartek miałem śmieszną sytuację z fordem mondeo tdci. Koleś wyjechał chyba dopiero z McDonald's-a ale pomyślał sobie jestem twardy i nie dam się wyprzedzić jakieś octavii :diabelski_usmiech Oczywiście zrobiłem z niego wiatrak ale kolo był zawzięty ponieważ za wszelką cenę chciał mnie dojść i wyprzedzić (znacie takich: lewoskręty, prawoskręty, wysepki- nieważne, byle był number one).
No i niestety przy któreś próbie zajechała mi drogę jakaś stara astra omijająca autobus ruszający z przystanku i było ostre hamowanie. W końcu na najbliższych światłach podjechał z prawej strony spoglądamy na siebie, ja uśmieszek a on coś tam gada i zbiera wraz z pasażerem coś z podłogi, potem pasażer zaczął wycierać deskę :shock: Podejrzewam że cały zestaw z McSraki był na tapicerce.
Trzeba być twardym... :diabelski_usmiech
Komentarz