Nadchodzi zima!

[miguello]

u mnie jest takie skrzyżowanie gdzie przynajmniej 3 razy dziennie jest jakieś bum :wink: śmieszne jest to że świeci się ten lód z kilometra i wystarczy zjechać 1 metr w bok i jedzie się już po śniegu gdzie można spokojnie wyhamować ale ludzie uparcie cisną po tym lodzie :roll:

[abstinent]

teraz to jest zdradliwa pogoda, śnieg nie pada więc nie sypią, drogi niby suche więc korci trochę szybciej pojechać a właśnie na tym suchym zdarza się cieniutki lód i niespodzianki

[Adam204]

śmieszne jest to że świeci się ten lód z kilometra i wystarczy zjechać 1 metr w bok i jedzie się już po śniegu gdzie można spokojnie wyhamować ale ludzie uparcie cisną po tym lodzie :roll:

tak niestety robi wielu kierowców a później wypadki

[blind_walker]

Wczoraj w drodze na spota gościu przede mną zmieniał pas na wiadukcie i wpadł w poślizg, zamiatał na lewo i prawo, ale udało mu się opanować samochód. Dojazdy do skrzyżowań i drogi boczne to jedno wielkie lodowisko. Rano, ok 6 jak jechałem do Katowic, było posypane, bo w nocy trochę śniegu zleciało, ale teraz znowu robi się szklanka.

Wczoraj też miałem podobną sytuację jak Szkoda, tyle, że od tyłu nadjeżdżał Land Rover z dodatkowym orurowaniem. Na pierwszym stopie ledwo się zatrzymał za mną, na drugim już nie ryzykowałem, tylko zwolniłem, szybko zobaczyłem, czy coś nie jedzie i pojechałem. W lusterku tylko widziałem jak facet zatrzymuje się na zablokowanych kołach w połowie skrzyżowania. :shock:

[szkoda]

:lol:

[loru]

Dsc010442.jpg

zmieniłeś na combi
nieźle, sam wyjechała czy jej pomagałeś ?

[szkoda]

Dsc010442.jpg

zmieniłeś na combi
nieźle, sam wyjechała czy jej pomagałeś ?

:szeroki_usmiech
lekka łopata była grana od przodu

[Mihau]

Powtórka poniedziałku w Warszawie?

[szkoda]

Powtórka poniedziałku w Warszawie?

a nawet się całkiem sprawnie przesmyrgnąłem, nie było źle, ale zapowiada się ciekawie

[pstryczek]

Off top w Off Topic'u :P
Mnie dzisiaj rano dopadła zima, 8 km w 60 min, bo się TIRy ślizgały, ale jazda, całe miasto sie zakorkowało bo prawie wszystkie drogi wlotowe się zatkały, nawet jakis sztab antykryzysowy powstał :P

[przemek88]

Off top w Off Topic'u :P
Mnie dzisiaj rano dopadła zima, 8 km w 60 min, bo się TIRy ślizgały, ale jazda, całe miasto sie zakorkowało bo prawie wszystkie drogi wlotowe się zatkały, nawet jakis sztab antykryzysowy powstał :P

Dzisiaj jechałem na 6 do pracy i całe szczęście udało mi się dojechać na czas przed tymi "cyrkami"

[pstryczek]

Dzisiaj jechałem na 6 do pracy i całe szczęście udało mi się dojechać na czas przed tymi "cyrkami"

Ja wracałem około 7.15 i już pod MZK mnie korek popadł :evil:

[przemek88]

Dzisiaj jechałem na 6 do pracy i całe szczęście udało mi się dojechać na czas przed tymi "cyrkami"

Ja wracałem około 7.15 i już pod MZK mnie korek popadł :evil:

no to współczuje bo wiem co sie tam działo godzina w dupie

[Mihau]

http://www.foreca.com/Russia/Khandyga?tenday

:shock: tam to chyba nic nie odpala

[abstinent]

cała prawda o naszych drogowcach

http://kontakt24.tvn.pl/temat,wjezdzamy-do-polski-a-tu,57266.html

[miguello]

na pewnym forum nasz rodak mieszkający w stanach pokazywał zdjęcia swojego golfa 25 grudnia:


Dwa dni później golf wyglądał tak:



nawet jak go odkopał to nie mógł wyjechać bo wszędzie wokoło było metr śniegu :lol:

[loru]

No dziś rewelacja dla ASR i ABS zaś pedał przyspieszenia zacząłem używać dopiero jak dojechałem do tabliczki Warszawa :szeroki_usmiech

[szkoda]

No dziś rewelacja dla ASR i ABS zaś pedał przyspieszenia zacząłem używać dopiero jak dojechałem do tabliczki Warszawa :szeroki_usmiech

no właśnie wszyscy mi mówią, że jakaś tragedia a ja dojechałem i nie wiem o co cho :roll:
chyba byłem zaspany czy jak :?: :!: :lol:

[loru]

no właśnie wszyscy mi mówią, że jakaś tragedia a ja dojechałem i nie wiem o co cho :roll:
chyba byłem zaspany czy jak :?: :!: :lol:

no przecie napisałem, że dopiero zacząłem używać gazu jak dojechałem do Warszawy bo było coś tam odśnieżone i posypane więc dało się jechać normalnie, za pewnie dlatego nic nie zauważyłeś

[szkoda]

no właśnie wszyscy mi mówią, że jakaś tragedia a ja dojechałem i nie wiem o co cho :roll:
chyba byłem zaspany czy jak :?: :!: :lol:

no przecie napisałem, że dopiero zacząłem używać gazu jak dojechałem do Warszawy bo było coś tam odśnieżone i posypane więc dało się jechać normalnie, za pewnie dlatego nic nie zauważyłeś

ale mi tu z Warszawy mówią ludziska, min. sąsiad, z którym pracuję, który pokonał te samą drogę mówię Ci, że coś mnie omineło, ale ruszałem przed 6am

[loru]

ale mi tu z Warszawy mówią ludziska, min. sąsiad, z którym pracuję, który pokonał te samą drogę mówię Ci, że coś mnie omineło, ale ruszałem przed 6am

no ja też przed 6 ale na wsi to inna bajka z przyczepnością i odśnieżaniem ba nawet z posypywaniem solą to jest wydarzenie godne odnotowania :diabelski_usmiech

[Jac_ek]

coś tam chyba za bardzo narzekacie
[youtube]http://www.youtube.com/watch?v=_5ZL2gO6DFo&feature=topvideos[/youtube]

[outlaw]

tak jazda jest w zimie na wyspach, - LICZA SIE UMIEJETNOSCI KIEROWCY NA DRODZE , A NIE AUTO!-

[sew1981]

a ja chciałem w temacie trochę przymarudzić w temacie cen wszelkich antyzimowych płynów. Dziś byłem w realu i najtańszy płyn 5l kosztuje 12.99 zł, odmrażacz mały do zamka 4.99, odmrażacz do szyb 9.99 zł. Jak ktoś ma auto na zewnątrz to spokojnie zimą na te gówienka miesięcznie wyda 100-200 zł. Uważam, że trochę przeginają i się ścigają cenowo do góry coraz bardziej zimą, szczególnie z tymi płynami, jakiś bardziej markowy spokojnie kosztuje już koło 20 zł baniak 4-5l (to u mnie niecałe 2 wlewy do zbiornika). Jakiś tydzień temu byłem w tym samym markecie i był jakiś no name płyn realowski za 5.55 zł 5l kupiłem dwa baniaki i powiem wam, że całkiem dobrze się sprawował. W niczym nie ustępował temu za kilkanaście, nawet w zapachu. Taka cena może być, ale pod 20 zł to już przeginka mocna za bylejaki płyn, który wylejemy na szybkę w mgnieniu oka.

[outlaw]

tja teamat plyn do spryskiwaczy - nie kupuje w halfodzie bo lipa , na shellu mam 4 litry za 4.15f jest dobry , a na wiekszy mroz od 5 stopni do 24 stopni zimna dolewam , comma screen wash , pisza ze jest do -65 stopni :shock: :shock: rozlewam go 4 litry winter z shella i 300ml commy i daje rady, w szkocji , co do wiekszego mrozu od -25 stopni w szkocji nie ma niestety denaturatu :twisted: