Neleży zacząć co się rozumie przez odpoczynek.Dla jednego wystarczy ,że minie granice np.Hiszpani i już jest "dumny",że wypoczoł na wakacjach .A inny jak nie pojezdzi skuterem wodnym, nie skosztuje specjałów w resauracji czy nie zwiedzi wszystkich punktów widokowych to uznaje ,że było tak sobie.
Znam przypadek jak ludzie wracali z Hiszpani (byli u znajomych 100km od morza i w sumie przez 2 tygodnie byli nad nim tylko 1 raz narobili fotek 100tys)a po powrocie do Polski zanim poszli do pracy odwiedzali solarium bo jak to by wyglądało nie opalonym wrócic z Hiszpanii :lol:
Podobnie jak inni opowiadali jak byli w Egipcie za 2tyś z groszem i zwiedzili prawie wszystko.
Wszystko znaczy hotel z prywatną plaża gdzie jak rano nie wstaniesz to po 10 godzinie sie nie położych bo nie ma miejsca.A piramidy oglądneli przy okazji na discovery ale pech chciał i wszystkie zdjęcia im się skasowały.
Tak wieć można być nawet na Gran Canarii ale na plaży przypominającej Polską Ustke.
Ja jestem zdania ,że jade dla siebie a nie dla kogoś.Dlatego jak już wybieram się to rzadziej ale z wiekszymi możliwościami.
A na wakacjach wcale nie trzeba być rozrzutnym by wydać sporo pieniędzy.Wszystko zależy od atrakcji czy wycieczek fakultatywnych
Po przeczytaniu tego wątku w tym roku chciałbym zwiedzić Chorwację ewentualnie Bułgarie.Co z tego będzie czas pokaże
Znam przypadek jak ludzie wracali z Hiszpani (byli u znajomych 100km od morza i w sumie przez 2 tygodnie byli nad nim tylko 1 raz narobili fotek 100tys)a po powrocie do Polski zanim poszli do pracy odwiedzali solarium bo jak to by wyglądało nie opalonym wrócic z Hiszpanii :lol:
Podobnie jak inni opowiadali jak byli w Egipcie za 2tyś z groszem i zwiedzili prawie wszystko.
Wszystko znaczy hotel z prywatną plaża gdzie jak rano nie wstaniesz to po 10 godzinie sie nie położych bo nie ma miejsca.A piramidy oglądneli przy okazji na discovery ale pech chciał i wszystkie zdjęcia im się skasowały.
Tak wieć można być nawet na Gran Canarii ale na plaży przypominającej Polską Ustke.
Ja jestem zdania ,że jade dla siebie a nie dla kogoś.Dlatego jak już wybieram się to rzadziej ale z wiekszymi możliwościami.
A na wakacjach wcale nie trzeba być rozrzutnym by wydać sporo pieniędzy.Wszystko zależy od atrakcji czy wycieczek fakultatywnych
Po przeczytaniu tego wątku w tym roku chciałbym zwiedzić Chorwację ewentualnie Bułgarie.Co z tego będzie czas pokaże

Dwie duże walizki i sprzęt do pływania i leżakowania to 50% bagażnika dla rodziny 2+1. Więc skoro już jedziesz i masz 1/2 bagażnika pustego i do tego masz np. turystyczną lodówkę to warto jednak coś do niej włożyć, np. nasze polskie dobre wędliny czy konserwy.
)
zapewne pojadę tą dróżką żeby podziwiać widoki. Ale wszystko czas pokaże
Komentarz