Jak czesto zmieniacie prace?

Zwiń
X
 
  • Filtr
  • Czas
  • Pokaż
Wyczyść wszystko
new posts
  • Agamek12
    RS
    S_OCP Member
    • 2006
    • 9935
    • Ford

    Udesky, w żadnej branży tyle się nie zarabia świeżo po studiach bez doświadczenia. Jedyniue synuś/córcia tatusia na "wysokim" stanowisku może tyle móc dostać w firmie od tatusia zależnej...

    PS: kilka razy miałem okazję poznać praktykantów ze szkoły średniej czy studiów. Kurwa(!) jak im się nie chcicało czegokolwiek zrobić!!! Niby narzekali że robią jedynie kserówki, itp. Ale jak im się kazało zrobić przedmiary mega prostych ścian czy dachów to onipatrzyli na zlecających wzrokiem tępego cielęcia... Im się nie chciao robić nawet takich prostych rzeczy! :shock:
    Dla mnie to był szok, bo ja w technikum czy na Polibudzie zapierdzielałem po budowie i sam szukałem sobie zajęcia tylko po to, żeby poznć to, co będzie mi w przyszłości dawało chleb...
    Adam... Używam:
    Rolka: e11FL 97KM/130Nm
    Passek: B6 175KM/366Nm

    Komentarz

    • Udesky
      RS
      • 2007
      • 1692
      • Octavia I (1U2)
      • AHF 1.9 TDI VP 110 KM

      Zamieszczone przez Agamek12
      Udesky, w żadnej branży tyle się nie zarabia świeżo po studiach bez doświadczenia. Jedyniue synuś/córcia tatusia na "wysokim" stanowisku może tyle móc dostać w firmie od tatusia zależnej...
      Wiem o tym. Tamto pytanie to była ironia z mojej strony.
      Pewnie chłopak dlatego, że niedoświadczony to tyle zawołał. :wink:
      Zamieszczone przez Agamek12
      Ale jak im się kazało zrobić przedmiary mega prostych ścian czy dachów to onipatrzyli na zlecających wzrokiem tępego cielęcia... Im się nie chciao robić nawet takich prostych rzeczy!
      Może po prostu nie wiedzieli jak, a nie nie chcieli?
      W Polsce nie ma kryzysu.
      Kryzys jest w państwach, w których kiedyś był dobrobyt.

      Komentarz

      • Agamek12
        RS
        S_OCP Member
        • 2006
        • 9935
        • Ford

        Zamieszczone przez Udesky
        Zamieszczone przez Agamek12
        Ale jak im się kazało zrobić przedmiary mega prostych ścian czy dachów to oni patrzyli na zlecających wzrokiem tępego cielęcia... Im się nie chciało robić nawet takich prostych rzeczy!
        Może po prostu nie wiedzieli jak, a nie nie chcieli?
        Ale to była najprostsza z możliwych matematyka... Długość razy wysokość albo szerokość razy długość... Kuźwa, a potem ludzie sie dziwią, ze absolwenci szkół nie mogą znaleźć roboty albo wylatuja po okresie próbnym...
        Tym cymbałom nawet nie chciało się policzyć ilości materiału - potrafili stracić kilka godzin na policzenie kilkunasu/kilkudziesiaciu palet z materiałem i podanie ich powierzchni czy sztuk...
        Adam... Używam:
        Rolka: e11FL 97KM/130Nm
        Passek: B6 175KM/366Nm

        Komentarz

        • ary
          Rider
          • 2011
          • 634

          Zamieszczone przez Jabar1975
          do skoszenia trawa (1000m2) - najtańszy osobnik wycenił na 130zl - ale bez wynoszenia trawy z działki - wkurzyłem się i kupilem za 200pln najtansza kosiarke w Liroju i w 2,5h bylo po sprawie - do tej pory skosilem nia juz 10 razy...
          Powiem tak
          130zł : 2,5h = 52zł/h
          52zł * 8h * 22dni = 9152zł i macie swoją dobrą pensję, a to praca sezonowa jest i na zimę trzeba zarobić :szeroki_usmiech
          O2 Scout 1.8 TSI

          Komentarz

          • piramida
            RS
            • 2009
            • 12222
            • Superb III (3V3)

            Zamieszczone przez ary
            Zamieszczone przez Jabar1975
            do skoszenia trawa (1000m2) - najtańszy osobnik wycenił na 130zl - ale bez wynoszenia trawy z działki - wkurzyłem się i kupilem za 200pln najtansza kosiarke w Liroju i w 2,5h bylo po sprawie - do tej pory skosilem nia juz 10 razy...
            Powiem tak
            130zł : 2,5h = 52zł/h
            52zł * 8h * 22dni = 9152zł i macie swoją dobrą pensję, a to praca sezonowa jest i na zimę trzeba zarobić :szeroki_usmiech
            masz rację, za 100 wykosiłbym taki trawnik ale za 50zł juz nie :wink:
            superb combi 2.0TSI 4x4 DSG L&K 393PS/509Nm stage 2 by CS
            http://forum.octaviaclub.pl/viewtopi...er=asc&start=0

            poprzednio octa 2.0tdi 260PS/500Nm http://forum.octaviaclub.pl/viewtopi...=38983&start=0

            Komentarz

            • kazik4x4
              RS
              • 2008
              • 2728

              Zamieszczone przez adi747
              szkoda tylko że nie można powiedzieć że nie będzie pracowników jak będą opóżnienia bo znam takich co mogą za tysiac robić z miesiacem opóżnienia :evil: i pracodawca zawsze jest w dobrej sytuacji bo powie jak ci sie nie podoba to wypad co mnie strasznie wkurwia bo traktują ludzi jak szmaty i czują sie jak bogowie świata :evil: nie wszyscy ale spora wiekszość a takiemu co jebie cały miesiąc na wypłate pozostaje czekać aż jaśnie pan wypłaci pieniądze bo jak faktycznie nie ma to niech sobie też zaciśnie pasa a nie ludziom ujebać a samemu kurwa x6 jezdzić i zmieniac jak rękawiczki a nie pierdzielić ze kryzys ale obciąć trzeba wam robolom bo przeciez sobie z gara nie wyciągne
              Młody jesteś. Nawrzucaj szefowi że jest chujem i wyzyskiwaczem to szef cię wypieprzy w mgnieniu oka. Zarejestruj się w Urzędzie Pracy, weź 40tys. dotacji na założenie działalności, otwórz firmę, pożycz trochę kasy od rodziny, weź kredyt/leasing, kup towar, zatrudnij ludzi żeby coś z tego zrobili, sprzedaj, poczekaj na zapłatę 45-60 dni, w międzyczasie rób wypłaty, płać podatki i utrzymanie firmy, leasingi, raty rodzinie itp..
              I za niedługo masz tą x6
              Serio, wystarczy tylko dupę ruszyć zza kompa

              A poza tym będziesz mógł się bić o tytuł pracodawcy roku.

              Komentarz

              • Puchacz
                Moderator
                S_OCP Member
                • 2004
                • 1192
                • Superb III (3V3)

                Zamieszczone przez ary
                Zamieszczone przez Jabar1975
                do skoszenia trawa (1000m2) - najtańszy osobnik wycenił na 130zl - ale bez wynoszenia trawy z działki - wkurzyłem się i kupilem za 200pln najtansza kosiarke w Liroju i w 2,5h bylo po sprawie - do tej pory skosilem nia juz 10 razy...
                Powiem tak
                130zł : 2,5h = 52zł/h
                52zł * 8h * 22dni = 9152zł i macie swoją dobrą pensję, a to praca sezonowa jest i na zimę trzeba zarobić :szeroki_usmiech
                Minus dojazd, amortyzacja własnej kosiarki i paliwo do niej. A nie kosztowała 250 zł bo jest to wersja dla firm, do pracy pod innym obciążeniem i z inną gwarancją. Przy obecnej cenie paliwa zostanie szałowe 35 zł/h? (8 EUR) na godzine roboty. Do tego to sezonowa praca tylko. Za ile byś chciał, aby Ci ten ogrodnik skosił trawnik? 50 zł? Przy cenie litra paliwa 6 zł? Przegina to hydraulik (600 zl / godzine), ale 30-40 zl za godzine pracy to nie jest duzo.

                Przeliczcie ile mozna za takie 40 zl nabyć potem... Paliwo na niecale 100 km do diesla?
                Ja tu tylko sprzątam...

                Komentarz

                • ary
                  Rider
                  • 2011
                  • 634

                  Puchacz, +1, IMO wcale ten kosiarz dużo nie chciał.
                  A jeżeli się to komuś nie podoba to można jak Jabar1975 samemu zakasać rękawy
                  O2 Scout 1.8 TSI

                  Komentarz

                  • looker
                    RS
                    • 2008
                    • 1886
                    • Octavia II (1Z3)
                    • BMN 2.0 TDI RS 170 KM

                    Zamieszczone przez Jabar1975
                    czasami sie zastanawiam czy ta średnia to nie jest naciągana ale w dół - albo dla niektórych to u nas jest Norwegia...
                    Nieprawda. Przecież ŻADNEMU z nich nie dałeś zarobić tej kasy co chcieli. A, że wołali ? No i co ? Średnia jest z REALNYCH a nie "wołanych" zarobków obliczana.
                    No i druga sprawa: stara metoda tutaj działa - zawołam 10kpln to może dostanę z 6-7 a o tyle naprawdę mi chodzi. Chcieli po prostu mieć z czego zejść niektórzy...;-)
                    Wychodzi na to, że jeszcze tylko w budżetówce "czy się stoi czy się leży..." jeszcze gdzie niegdzie funkcjonuje... I płacą regularnie...choć mniej niż jakieś kosmiczne dla mnie 6-7 tys. :shock:

                    Kolejna sprawa są potrzeby i ich dostosowanie do dochodów. Ostatnio Figurski żalił się, że kryzys zajrzał mu w oczy i czas będzie skończyć z sushi raz w tygodniu a poza tym zaczął dostrzegać ile kosztuje paliwo do jego AUT :-)
                    Wszystko jest względne jak widać. Ja zarabiam 3300 "na rękę", żona 1200, 2 dzieci, bez kredytów, i jakoś dajemy radę a nawet na kilka modów auta naskładałem. Długo trwało ale jak smakuje :-)
                    Zgadzam się z jednym - koszty pracy są u nas chore. Nie jestem pracodawcą ale wiem, że gdyby nie wszelakie składki to można by dać pracownikowi sporo więcej do ręki...
                    I na koniec - podawanie pensji brutto jest jak podawanie długości członka wraz z kręgosłupem :diabelski_usmiech
                    OII RS BMN - 205KM@435Nm by R-Performance :-)
                    SPRZEDAJĘ NA OLX: http://olx.pl/oferty/uzytkownik/1G8sP/

                    Komentarz

                    • bartek87
                      Classic
                      • 2012
                      • 10

                      Agamek12, zgadzam się w pełni. Sam rok temu skończyłem studia i niestety widzę teraz że z pracą jest raczej ciężko. Z tego co już zdążyłem zauważyć mało kto chce zatrudniać osoby bez doświadczenia i raczej wszyscy oceniają "absolwentów" przez taki pryzmat o jakim mowa - jako nic nie umiejących i po prostu lewych. Szkoda tylko ze tracą na tym Ci którzy chcą pracować i zdobywać doświadczenie bo ładowani są do jednego worka z tymi naprawdę lewymi . Sam pracuję od roku w miejscu które nie ma nic wspólnego z tym co mnie interesuje szans rozwoju i szkoleń nie ma żadnych :/ Chętnie szkolił bym się na własną rękę ale za 1600 brutto jakie obecnie dostaję staje się to prawie niewykonalne. Szukam innej pracy ale z tego co widzę bez znajomego który coś załatwi odzew w mojej okolicy jest minimalny, jak nie zerowy..
                      To tak z mojego punktu widzenia :wink:

                      Komentarz

                      • piramida
                        RS
                        • 2009
                        • 12222
                        • Superb III (3V3)

                        Jabar1975, piszesz że 5000 kosztowała wycena usługi wykonania prac wokół domu, te 6-10 dni to praca dla jednej osoby czy kilku, z fakturą czy bez faktury?

                        Bo jak miał to robić firma która podesle powiedzmy 2-3 osoby do tej pracy to umówmy sie, drogo nie wyszło :wink:
                        superb combi 2.0TSI 4x4 DSG L&K 393PS/509Nm stage 2 by CS
                        http://forum.octaviaclub.pl/viewtopi...er=asc&start=0

                        poprzednio octa 2.0tdi 260PS/500Nm http://forum.octaviaclub.pl/viewtopi...=38983&start=0

                        Komentarz

                        • Maicroft
                          Moderator
                          S_OCP MemberModeratorr
                          • 2004
                          • 25757
                          • Audi

                          30, 60, 90 dni .... :lol: Ja mialem takich klientow, ktorzy zaczynali rozmawiac od 90 dni, a zyczyli sobie 120 przy czym jak ktos dostawal 90 to i tak placili z poslizgiem 2-14 dni, a o 120 to mogli pomarzyc. Jak dostal 60 to najczesciej tez placil potem po 90-120. A wynikalo to stad, ze on material bral, ale zanim robote zrobil i jemu zaplacili to mijalo czesto i pol roku, albo dluzej, wiec jak bylo malo robot to nie dalo sie obracac kasa miedzy robotami, kredytow obrotowych to nikt nie bierze, bo na same marze dla bankow by nie zarobili.

                          Zamieszczone przez piramida
                          taaaaa, a skarbówka upomina się o nie zapłacony VAT już po 7 dniach, po kolejnych kilkunastu dniach pan puka do drzwi i wyciąga łape po swoje :!:
                          Do kiedy to Ciebie beda brac za jajca jak nie zaplacisz to tak bedzie. Jak zaczna brac za jajca kupujacego, ze nie zaplacil w terminie to wtedy moze bedzie normalnie. I tak sprzedajac usluge to Ty masz w zebach zaniesc 23% vat + podatek, a klient tylko sie smieje, bo przeciez on NIC nie musi
                          Spritmonitor.de

                          Komentarz

                          • kazik4x4
                            RS
                            • 2008
                            • 2728

                            Zamieszczone przez Maicroft

                            Zamieszczone przez piramida
                            taaaaa, a skarbówka upomina się o nie zapłacony VAT już po 7 dniach, po kolejnych kilkunastu dniach pan puka do drzwi i wyciąga łape po swoje :!:
                            Do kiedy to Ciebie beda brac za jajca jak nie zaplacisz to tak bedzie. Jak zaczna brac za jajca kupujacego, ze nie zaplacil w terminie to wtedy moze bedzie normalnie. I tak sprzedajac usluge to Ty masz w zebach zaniesc 23% vat + podatek, a klient tylko sie smieje, bo przeciez on NIC nie musi
                            Dla niektórych firm jest opcja bycia "małym płatnikiem VAT" (o ile dobrze pamiętam nazwę tej formy opodatkowania).
                            Polega to na tym, że VAT płacisz dopiero wtedy kiedy klient zapłaci za towar/usługę. Kupujący VAT może sobie odliczyć nie w momencie otrzymania faktury ale w momencie zapłaty należności.


                            Jeśli firma nie płaci dłużej niż 180 dni, pisze się do dłużnika pismo że na podstawie art.XX składamy do US pismo o zwrot niezapłaconej kwoty VAT, ale wtedy kasy nam skarbowy nie odda tylko o kwotę niezapłaconego VATu pomniejszamy podatek należny w następnym miesiącu/miesiącach.

                            Komentarz

                            • ary
                              Rider
                              • 2011
                              • 634

                              Zamieszczone przez kazik4x4
                              Polega to na tym, że VAT płacisz dopiero wtedy kiedy klient zapłaci za towar/usługę.
                              Nie do końca tak chyba jest. Termin zapłaty podatku i tak nie może być dłuższy niż 90dni.

                              Rozdział 3
                              Obowiązek podatkowy u małych podatników
                              Art. 21.
                              1. Mały podatnik może wybrać metodę rozliczeń polegającą na tym, że obowiązek
                              podatkowy powstaje z dniem uregulowania całości lub części należności, nie
                              później niż 90. dnia, licząc od dnia wydania towaru lub wykonania usługi, z zastrzeżeniem
                              ust. 2, 5 i 6, po uprzednim pisemnym zawiadomieniu naczelnika
                              urzędu skarbowego w terminie do końca miesiąca poprzedzającego okres, za
                              który będzie stosował tę metodę, zwaną dalej „metodą kasową”. Uregulowanie
                              należności w części powoduje powstanie obowiązku podatkowego w tej części.


                              Źródło: Dz.U. z 2004r., Nr 54, poz. 535
                              O2 Scout 1.8 TSI

                              Komentarz

                              • Agamek12
                                RS
                                S_OCP Member
                                • 2006
                                • 9935
                                • Ford

                                Dziś przyszedł do mnie podwykonawcai nieśmiało zapytał, czy byłbym w stanie załatwić mu płatności w 7 a nie 14 dni
                                Dostałem też ofertę, w której oferent zaproponował termin płatności 60 dni. W szoku był jak się go zapytałem, czy jest w stanie obniżyć cenę jeśli będziemy płacić w 30 dni :shock: Szok oczywisście w związku z tym, że placimy(!) tak "szybko" :szeroki_usmiech
                                Adam... Używam:
                                Rolka: e11FL 97KM/130Nm
                                Passek: B6 175KM/366Nm

                                Komentarz

                                • kazik4x4
                                  RS
                                  • 2008
                                  • 2728

                                  ary, Bardziej mi chodziło o fakt, że istnieje taka forma rozliczania VAT. W szczegóły nie wchodziłem.

                                  Komentarz

                                  • ary
                                    Rider
                                    • 2011
                                    • 634

                                    kazik4x4, spoko , sam zainteresowałem się tematem po Twoim poście bo przyznam, że nie wiedziałem o możliwości odroczenia sobie choć na trochę tej zapłaty VATu :wink:
                                    O2 Scout 1.8 TSI

                                    Komentarz

                                    • natash
                                      RS
                                      • 2011
                                      • 2599

                                      Zamieszczone przez lend
                                      Agamek12, dobrze prawisz ale kasa to nie wszystko mości pracownicy odszedł ode mnie z zakładu dobry chłopak , mądry, łebski.Gość wiedział że $ zarobi tylko pracując i pracował dobrze a nawet b.dobrze. Zaproponowaliśmy mu podwyżkę, mimo to odszedł za 1zł/h więcej ale będzie pracował na 3 zmiany/7 dni w tygodniu, jeśli będzie musiał coś załatwić to tam musi brać dzień z urlopu u mnie wyskakuje na 1 h i po sprawie.

                                      Tak więc dla mnie oprócz kasy komfort pracy tez jest bardzo ważny.Ale ja patrzę na sprawę ze strony pracodawcy.
                                      On postanwoił, że pójdzie tam gdzie dadzą mu więcej, a w tym przypadku to zaważyło.

                                      Zamieszczone przez bzyq_74
                                      orzel720, to normalna praktyka.
                                      Jak jeszcze pracowałem na etatatach to było tak:
                                      Nowa robota już wstępnie nagrana.
                                      Pisze pismo o podwyźkę, klarownie ile chcę (oczywiście nie jakieś żądania z kosmosu). Daje czas 2 tygodnie na odpowiedź. Odpowiedzi nigdy nie było albo teksty co ja sobie myślę, więc po 2 tyg. pismo o wypowiedzenie.
                                      Nagle pracodawca, jak to? i oczywiście przystaje na moje warunki, ale ja mówię pa.
                                      Miał 2 tygodnie, zwlekał/olał temat, a ja 2x do tej samej rzeki nie wchodzę.
                                      Jeszcze mi potem truł d..pe 3 miesiące telefonami. Pewnie nie umiał nikogo na moje miejsce, ale to juz jego problem.
                                      Trzeba się szanować wzajemnie na linii pracownik-pracodawca
                                      To normalna praktyka, nikt w Polsce nieda Ci podwyżki od tak sobie, nie mówię o kwotach rzędu 50-100 zł brutto, bo to nawet nie inflacja.


                                      Zamieszczone przez 4x4BKF
                                      gratki Agamek Wreszcie będziesz panisko na budowie

                                      Nie odezwałem się w sprawie BB bo mamy roboty na pół roku 70km od domu.
                                      14 wywrotek 8x6
                                      9 betonomieszarek
                                      mobilny wezeł bet
                                      11 ciągników&patelni
                                      6koparek
                                      2 spychy i 3 walce


                                      A co do zmiany pracy to ja w jednej firmie pracuję od 19 lat. Od czasów technikum dorabiałem w niej, potem jakieś 1/4 etatu, potem cały etat a de facto od rana do nocy, potem pół roku bezrobocia i po pół roku wykupiłem moja była firmę
                                      Obfite to bezrobocie .

                                      Zamieszczone przez idas
                                      No to posluchajcie mojej historii.
                                      Studia skończyłem planowo, czyli w 2009 roku. Już pod koniec 5. roku wbilem się do firmy w której chciałem pracować. Okazało się to strzałem w 10 :-)
                                      Najpierw trzymiesięczny okres próbny na umowe o prace, a potem od razu umowa o pracę na czas nieokreslony. I tak juz prawie 2,5 roku.
                                      Wynagrodzenie sporo po wyzej sredniej krajowej. Co pol roku premia, raz do roku podwyzka, bardzo bogaty socjal i kilka innych dodatkow. Wszystko rozliczane wedlug prawa, zero machlojek. Jak jest mozliwosc nadgodzin to mozesz robic, albo nie - wszyscy szanuja wybor (nie ma mowy zeby szef sie zezloscil ;-)). Oczywiscie potem odbieram albo $$, albo wolne (wybor nalezy do pracownika).
                                      Mamy mnostwo slodyczy, sokow, herbat.
                                      Sporo podrozy zagranicznych po calym swiecie, szkolen podnoszacych kwalifikacje, jasna sciezka rozwoju.
                                      Niby oczywiscie 40 godzin tygodniowo, a praktycznie sprowadza sie to do jakis 6-7 dziennie (siedzenie w necie, zalatwianie prywatnych spraw na miescie, wychodzenie na dlugi obiad - nic nie stanowi problemu :-)
                                      Ostatnio zaczalem pracowac w trybie pracy zdalnej, wiec juz w ogole easy money ;-)
                                      Jest to duza, miedzynarodowa korporacja.

                                      Niemniej jednak pojawia sie dylemat. Jezdzac po swiecie czlowiek widzi, jak inni zyja, w jakich warunkach i za jakie stawki (np. €) pracuja. Wowczas widac, ze Polska to naprawde tania lokacja i choc dla nas to duza kasa, to przeliczajac na zagraniczna walute wychodzi to nadal smiesznie w porownaniu.
                                      Stad ostatnio bardzo zastanawiam sie nad przeskoczeniem do innej lokacji firmy, zeby wbic sie do lepszego. Wielu juz tak robilo (w jedna i druga strone, bo dla niektorych Polska jest atrakcyjna).
                                      To nad czym sie zastanawiam, to czy warto?
                                      Co to za firma i branża, może być PW


                                      Zamieszczone przez Jabar1975
                                      wsadzając kij w mrowisko - hipotetycznie rzecz biorąc od ilu zaczyna się w Poslce dobra pensja - według Was? Mowa o tzw brutalu (brutto)
                                      8k? 12k? 20k? 40k?
                                      W jakiej branży pracujesz?

                                      Pewnie z tytułu cytatów, będzie to najdłuższy post na forum.

                                      Moja branża to IT, firma szuka do końca roku 300 osób albo już więcej, na tle Europy to jesteśmy bida z nędzą, a IT to jedna z lepiej płatnych branż. Jak robić biznes to na wschodzie, jak zarobić to na zachód. Nie znam nikogo kto by wyjechał i żałował, ale może dlatego, że to ludzie z za biurek. Jedna osoba u mnie w pracy wzięła urlop bezpłatny na 3 miechy i pojechała z rodzeństwem (studentem) do Norwegii, w sumie odpocząć, miała zapewniony nocleg, bo praca rodzeństwa była w Hotelu, jak coś się trafi to porobi coś za kaskę. No i po 3 miesiącach pracując pewnie średnio 2h dziennie, może max. opłaciła:
                                      - przyjazd męża autem z dzieckiem na koniec Norwegii pewnie ok 7-8k
                                      - odłożyła więcej niż by tu zarobiła
                                      - tam była fizolem od sprzątania pokoi, tu jest inżynierem
                                      - any comments :P

                                      Każdy to zna swoją wartość to szuka nowej pracy, bo wie ile może zarobić gdzie indziej, jak iść na rozmowę to tylko bardzo przygotowany, w mojej branży np. technicznie, ja popełniłem ten błąd, że nie byłem tak przygotowany jakby chciał, ale z drugiej strony pokazało mi braki jakie posiadam, chociaż branża IT , a szczególnie Outsourcing jest bardzo specyficzna, masz mieć łeb jak sklep, a potem pozwolą Ci firmy z zachodu wklepać jedną komende, ale wymagania są jakbyś miał nadzorować banki w Szwajcarii. Polski pracodawca pracownika nie do ceni, w mojej firmie podwyżki dostają Ci co złożą wypowiedzenie, ale kto już złoży wypowiedzenie, które przeważnie wiąże się ze zmianą miejsca pracy, to klamka już zapadła, 1 na 20 zostanie, bo coś go tu trzyma, reszta już to ustaliła z rodziną, że się przenoszą. Niema nic za darmo i trzeba albo mieć szczęście albo ostro zapindalać fizycznie lub siedzieć nad książkami żeby mieć z tego pieniądz, ja ostaniem czasy mocno nadrabiam ostatni fragment, w celu zmiany pracodawcy lub wywalczenia podwyżki . Jeden się nie chciałby schylić za 3k netto, a drugi będzie dojeżdżał 50 km za tyle. Miałem znajomego, który całe LO i studia bumelował, po najmniejszej linii oporu, kiedy ja się uczył tych dziwnych bezsensownych i bez użytecznych rzeczy, po studiach usiadł do książek, pozdawał trochę certyfikatów i ma obecnie pewnie x2/3 co ja, a ja po studiach nie miałem mocy na naukę, bo ile można, obecnie pokutuję za to, ale za 2-3 lata wyjdę na prostą . Najlepiej byłoby robić to co się lubi, ale chyba rzadko się tak zdarza, aby to pogodzić.

                                      Ps. Moim marzeniem jest otworzyć knajpkę, może jak kiedyś odłożę trochę grosza, to ruszę z tematem, chociaż znając życie, żona nie stosuje zasady "kto nie ryzykuje ten niema" i szybciej, będzie chciała kupić np. kawalerkę dziecku na start niż zaryzykować oszczędności paru lat .

                                      Komentarz

                                      • Maicroft
                                        Moderator
                                        S_OCP MemberModeratorr
                                        • 2004
                                        • 25757
                                        • Audi

                                        natash, Z kanjpa skonczysz jak znajomy, bedziesz mial duzo kolegow, ktorzy beda przychodzic i mowic, ze dobry kolega jestes to bys polal kolegom
                                        Tamten skonczyl i zmienil branze na budowlanke w Niemczech, wyjazdy na kilka tygodni i powrot
                                        Spritmonitor.de

                                        Komentarz

                                        • kytutr
                                          Rider
                                          • 2011
                                          • 327

                                          Zamieszczone przez natash
                                          Każdy to zna swoją wartość to szuka nowej pracy, bo wie ile może zarobić gdzie indziej, jak iść na rozmowę to tylko bardzo przygotowany, w mojej branży np. technicznie, ja popełniłem ten błąd, że nie byłem tak przygotowany jakby chciał, ale z drugiej strony pokazało mi braki jakie posiadam, chociaż branża IT , a szczególnie Outsourcing jest bardzo specyficzna, masz mieć łeb jak sklep, a potem pozwolą Ci firmy z zachodu wklepać jedną komende, ale wymagania są jakbyś miał nadzorować banki w Szwajcarii.
                                          Zgadzam się. Rekrutacja do pracy w firmach IT, które robią w outsourcingu, to istna "ścieżka zdrowia" (szczególnie wobec kandydatów zaraz po studiach), żeby aplikującym zdawało się, że starają się o nie wiadomo jak odpowiedzialną, ciekawą i dobrze płatną pracę. A potem okazuje się, że jest to przeciętnie opłacalna robota przy "refucktoringu", czyli poprawianiem cudzego kodu, co jest najbardziej dobijającym zajęciem w branży IT.

                                          Za to kiedy człowiek nabierze doświadczenia, to i ze zmianą pracy jest łatwiej. Ja zaryzykowałem i wydostałem się z "małego przytulnego kąciku" wrocławskiego świata IT. Po drodze widziałem na własne oczy bankructwo firmy BenQ Mobile Germany (przez rok produkowali telefony BenQ-Siemens) oraz przeżyłem na własnej skórze zwolnienie grupowe w jednej globalnej firmie. Ale nie żałuję, bo sporo się nauczyłem i poznałem wielu wartościowych ludzi.

                                          A odpowiadając na pytanie zadane w temacie: w ciągu ostatnich 7 lat pracowałem w 6 różnych firmach. Najdłużej 4 lata w jednej.
                                          korespondent zagraniczny Kytutr / Bydlątko w kolorze Red Corrida

                                          Komentarz

                                          • misiek^wro
                                            RS
                                            S_OCP Member
                                            • 2006
                                            • 8321

                                            Ja w trakcie studiów robiłem praktyki dla RB Polska z Mirkowa. Później przyszedł czas, że zaraz po obronie mgr. byłem na umowie odnawianej co miesiac w firmie, w ktorej dalej obecnie pracuje. Takie comiesieczne odnawianie trwało do maja, od czerwca mam kontrakt roczny za troche wiecej niz srednia we Wrocławiu, a od lipca 2013 szykuje sie umowa na czas nieokreslony + znaczna podwyzka - tj wyrownanie do "standardu pensji biurowych w firmie".

                                            Generalnie socjalu specjalnie ( silke i prywatna sluzbe zdrowia oplacam sobie sam ) nie ma, ale sa doplaty do wakacji a i w firmie niczego nie brakuje. Ciasteczka, kawka, herbatka - co dusza zapragnie. No i nie ma problemu, aby szefa przekonac, ze jakis wydatek jest wydatkiem slusznym. Jak dla mnie strzal w dziesiatke, rozwijam sie, takze nie marudze i robie swoje albo i wiecej :szeroki_usmiech
                                            Była Octavia I FL Kombi 1.9 TDI AGR
                                            Była Octavia II Kombi MR06 2.0 TDI DSG
                                            ByłąOctavia II Kombi FL MR06@2013 2.0 TFSI DSG 4x4

                                            TELEFONUJEMY DO MNIE PO GODZ 16.59!


                                            Komentarz

                                            • kytutr
                                              Rider
                                              • 2011
                                              • 327

                                              Zamieszczone przez misiek^wro
                                              Ciasteczka, kawka, herbatka - co dusza zapragnie.
                                              Przebijam szampanem, 2 butelkami rumu, kawiorem i lodami w firmowej lodówce ;-)
                                              Załączone pliki
                                              korespondent zagraniczny Kytutr / Bydlątko w kolorze Red Corrida

                                              Komentarz

                                              • misiek^wro
                                                RS
                                                S_OCP Member
                                                • 2006
                                                • 8321

                                                Zamieszczone przez kytutr
                                                Przebijam szampanem, 2 butelkami rumu, kawiorem i lodami w firmowej lodówce ;-)
                                                Jakbyś krzyczał, że masz sprawdzonego Ferneta Z Generation czy Beherovke Lemonowa to może to by bylo cos

                                                Szampany zawsze oddaje, rum to moze dolewam zimną zimą do herbaty, a lody - no coz, wlasnie sie zajadam :twisted: :twisted: :twisted: :twisted:
                                                Była Octavia I FL Kombi 1.9 TDI AGR
                                                Była Octavia II Kombi MR06 2.0 TDI DSG
                                                ByłąOctavia II Kombi FL MR06@2013 2.0 TFSI DSG 4x4

                                                TELEFONUJEMY DO MNIE PO GODZ 16.59!


                                                Komentarz

                                                • kytutr
                                                  Rider
                                                  • 2011
                                                  • 327

                                                  Zamieszczone przez misiek^wro
                                                  Jakbyś krzyczał, że masz sprawdzonego Ferneta Z Generation czy Beherovke Lemonowa to może to by bylo cos
                                                  I tu mnie masz, Fernetu nie mamy, Beherovki też nie :cry: Za to przed pewien czas w skład zaopatrzenia wchodził smalec, gdyby ktoś chciał nim sobie chlebek smarować. Ot taka czeska specyfika.
                                                  korespondent zagraniczny Kytutr / Bydlątko w kolorze Red Corrida

                                                  Komentarz

                                                  • shok
                                                    RS
                                                    • 2009
                                                    • 2070
                                                    • Octavia I (1U2)
                                                    • AXR 1.9 TDI PD 101 KM

                                                    Zamieszczone przez natash
                                                    Jedna osoba u mnie w pracy wzięła urlop bezpłatny na 3 miechy i pojechała z rodzeństwem (studentem) do Norwegii, w sumie odpocząć, miała zapewniony nocleg, bo praca rodzeństwa była w Hotelu, jak coś się trafi to porobi coś za kaskę. No i po 3 miesiącach pracując pewnie średnio 2h dziennie, może max. opłaciła:
                                                    - przyjazd męża autem z dzieckiem na koniec Norwegii pewnie ok 7-8k
                                                    - odłożyła więcej niż by tu zarobiła
                                                    Ale gdyby tam mieszkała na stałe i musiała opłacić mieszkanie oraz inne koszty utrzymania,mogło by się okazać ,że nawet pracując na pełnym etacie nie starczyło by na utrzymanie...
                                                    Wiele ludzi napala się na wyjazdy rezygnując często z umysłowej pracy w Polsce dla pracy fizycznej za granicą myśląc ,że jak zamieszka na stałe z rodziną to mniej odłoży ale sobie polepszy. Potem się okazuję ,że z miesiąca na miesiąc im nie starcza.A duma i honor nie pozwala na powrót do Polski.
                                                    Najbardziej zachłyśnięci zarobkami tzw.zachodem są ludzie przyjeżdżający na dorobek mieszkający na lisa. Byle gdzie,z byle kim , nigdzie nie wychodząc,nie płacąc miejscowych podatków itd.
                                                    Temat ten poruszyłem w temacie kryzys co niektórzy najbardziej zadowoleni( fizyczni) z zachodu jakoś przestali odpisywać
                                                    Przepraszam za OT ale jestem troszkę uczulony na takie farmazony o odkładaniu kupy kasy przez ludzi trudniących się w takich pracach prostych.

                                                    Komentarz

                                                    Pracuję...