400m czyli drogowe i nie tylko przygody równoległe - cd

[sew1981]

soszek81, nie depnął , bo by Cie złomotał ostro. Ja mam 169/374 Nm i jak się przyłożę mocno to zmiotę Q7 3.0 tdi, ale nie jest to kolosalna różnica. Parę razy takie łyknąłem, w różnych prędkościach. Wnioskuje zatem śmiało, że 4.2 by mnie zmiotło bez wysiłku, a tym bardziej Ciebie :wink:
p.s. a co do masy w SI mam masę własną w dowodzie 1465 kg, wcześniej miałem OI ASZ myślę, że autko miało gifta od fabryki więc 140 parę ps miało spokojnie (ASZ kombi waży coś koło 1300 ponad spokojnie), mimo wszystko czuję że superb przyspiesza żwawiej po chipie niż owo OI.

[fernando]

Powiem, że od 80 do 150 szału nie było
A może Q7 nie depnął do końca? 8)

Raczej... Nie każdy czuję potrzebę jazdy na maksa, zwłaszcza kiedy ma mocną furę :lol:

[soszek81]

ludziska
Primo - nie napisałem że Q7 zostało w tyle.
Secundo - to ja zostawałem z tyłu, widocznie, ale jak napisałem - szału nie było biorąc pod uwagę różnicę mocy.


sew1981 - odczucia są obiektywne. Jak Occia miała tylko program (120/280) to koleś w Pasku B5 TDI (DI czerwone) na 3 kolejnych światłach 0-100km/h zostawał z tyłu. Po 3 starcie sobie przypomniał że ma CB i pogadaliśmy chwilkę, mówił że ma serię.

sslawekk - sprzęgło różnie. Ja go nie zmieniałem, nie wiem co siedzi (kupiłem auto używane). Na 3,4 i 5 biegu jest dobrze w całym zakresie obrotów (staram się unikać poniżej 2000). Na 1 i 2 biegu są cuda jak depnę do końca. Czasem jest OK, czasem czuć że coś nie domaga i jakby ślizgało.
Cóż jednomas czeka

[sew1981]

soszek81, oczywiście masa robi swoje też, ale co do "odczuć" to jestem pewny, że bym złomotał seryjne ASZ swoim zchipowanym AWXem ("odczucia" bazują na tym że oba auta posiadam(ałem)), nie tak jak w przypadku Twojego wyścigu z B5 - sam nimi powoziłęm poprostu. Zresztą nawet suche dane z przyśpieszeń mierzone, przemawiają na korzyść SI po chipie.Wiadomo, że jakby zapakować chipsa do ASZ to by pewnie zrobiło AWXa z chipsem (masa). :wink:
i chyba miałeś na myśli ,że odczucia są subiektywne a nie obiektywne :wink:

[soszek81]

i chyba miałeś na myśli ,że odczucia są subiektywne a nie obiektywne :wink:

100% racji

[EŁ]

moje dwa przypadki z piatku wieczorem....heheh...tak to sie nic nie dzieje a potem hurtem i to z jakimi fejerwerkami.... :lol: ...ale do rzeczy:

najpierw w drodze do Piaseczna...swiatła ......staje obok biały 200SX stary model.....wiec wiadomo na dwoje babka wróżyła...albo parch albo wilk w owczej skórze......było to drugie.... :lol: ....przejechał obok mnie jak obok śmietnika......potem próbowałem jeszcze raz ale pięknie mi odchodził.......fantastycznie chodził.....no cóz bywa :szeroki_usmiech .....wracam potem do domu....na Banacha przyplątuje się CELICA T-SPORT kierownik ewidentnie jest mocno ekektryczny...........troszkę sobie podreperowałem ego bo celica na każdym biegu zostawał dalej i dalej......światła przy MPT.....od jedynki......bez żadnego wyłączania trakcji........ celica piszczy jak zażynane prosie :lol: .....na każdym biegu zostaje dalej i dalej........chodzi tak samo jak COROLLA TS ...czyli nie chodzi... :lol: ..... przy zachodnim wolno ...i znowu przez tunel.. :diabelski_usmiech ....CELICA zostaje i zostaje......ale przy wyjściu z tunelu nauczony dawnymi doświadczeniami swoimi i znajomych którzy już nieraz w tym miejscu spoglądali na wprost przez boczne okno ...trochę odpuszczam.....przy weśsciu w ten pierwszy łuk dopada mnie wściekła CELICA :P .....myslę k...rwa zwariował :shock: ...daje lekko w palnik i uciekam na prawy pas ąby trochę się od niego odsunąc bo już wiem co się za chwile stanie :lol: i w tym momencie słyszę pisk opon......patrze w lusterko i widzę już tylko bok celicy...potem tył...potem drugi bok.....przód ...bok :shock: :shock: .....strzelił tych oberasów trochę :roll: .....daje po heblach bo myślałem ze trza będzie człowiekowi pomóc...ale tylko w krawężnik chyba dziobnał...bo patrze toyota rusza i migusiem ucieka w boczną uliczkę.........zawracam.......staje na faje bo kurde trochę się zdenerwowałem......wracam..patrze celica jedzie spowrotem :lol: .podjeżdzam z boku....nawet nie spojrzał.......lico blade.....ewidentnie pampers był mokry...tak to jest jak komuś po ambicji skodziana pojedzie i nie wie kiedy odpuściś 8)

[piramida]

EŁ, to ostro było, też nie lubie jak ktos leci na żywioł bo skodzie nie wypada odpuscić, gość w celice miał kupe szczęscia, dobrze że sie to tak tylko skończyło i nie ucierpiały osoby trzecie :shock:

[radekgw]

Miałem podobna przygode tylko ze Pan w audi biturbo quatro myslal ze rondo i z niego zjazd to jak prosta, i rowniez zaczelo nim miotac, wiec odpuscilem, a on poszedl pelnym ogniem dalej

[sew1981]

EŁ, raz miałem podobną sytuację, tylko z gorszym efektem...jak miałem sc 1.1 za dawnych lat. Spieszyłem się gdzieś i po mieście dziarsko pomykałem. W końcu siadłem na dupce FSO 1.5 albo 1.4 16v - nie pamiętam. Koleś nie chciał zjechać, to go myk prawym pasem. Seiek był lekki i spokojnie pomykał po mieście. Chyba go to "ubodło" i zaczął mnie gonić, na rajdy mu się zebrało.... lekko się i tak oddalałem, ale gość gniótł ile wlezie za mną. Mamy w Gdyni takie światełka, które są zaraz za łukiem (Gdynia Stocznia), ja byłem młodszy dużo i głupszy drogowo, i wlazłem w zakręt ze 1.0 zł na budziku, a zaraz za łukiem dwie kolejeczki aut na czerwonym.... trochę pożucało moim seiem (miałem już pot na sobie) ,ale udało mi się uniknąć zjechania w dupę autom na lewym pasie i zaparkowałem na prawym tuż za dupcią poprzedzającego....niestety Pan w FSO...zapakował w kufer tego na lewym pasie, słyszałem tylko pisk, niestety heble w FSO nie należą do najlepszych. Byłem głupi, ale z drugiej strony nikt nie kazał mu mnie gonić, współczuje temu komi wjechał w dupsko. :roll:

[Coke]

sygnalizacja drogowa, podjeżdżam do Audi A3 w nowej budzie 2.0 TDI Quattro (czyli całe 140 kunia ) jedynka on ruszył lekko na żółtym a ja zaraz po nim już na zielonymi jak na złość z niskich obrotów. Do końca trójki był niecałą długość przede mną. Kiedyś brałem się z takim z rollki to nieznacznie mi odchodził.

[Mihau]

Byś zaktualizował troszkę profil i podpis, bo niektórzy mogą pomyśleć, że Felcią to robisz i masz bujną wyobraźnię.

[loru]

.albo parch albo wilk w owczej skórze......było to drugie.... :lol:

oj potrafią z takiego XS-a co nieco wykrzesać : http://promotormocy.pl/mods/nissan-200sx-ziperr

[Zorr]

.albo parch albo wilk w owczej skórze......było to drugie.... :lol:

oj potrafią z takiego XS-a co nieco wykrzesać : http://promotormocy.pl/mods/nissan-200sx-ziperr

stage 1 dopiero :szeroki_usmiech

[michalse7]

kill

hej,
ja dzisiaj jadąc wałem międzeszyńskim w stronę Warszawy, spotkałem Pana z napinką (Accord VII silnik podejrzewam 2.0 benzyna albo 2.2 diesel). Pan podjechał na światłach prawy Pas i wiadomo co się święci... :twisted: . Ja ruszyłem dynamicznie ale bez napinki (jeszcze podsypiałem, , a poza tym nie mam w zwyczaju piszczeć spod świateł... Jedynka 1/3 dla mnie, dwójka 2/3 dla mnie, trójka już długość, itd.
Niezła frajda, szkoda że Pan jak dostał w dup.. to się nie chciał pogodzić się i skakał po pasach jak oszalały.

[Mihau]

Miałem to wrzucić do Humoru ale chyba tu będzie lepiej.
[youtube]http://www.youtube.com/watch?v=iwGxhjkJXyo&feature=related[/youtube]

http://www.forum.fiatcoupe.pl/viewtopic.php?p=287629

Dobry sleeper się szykuje ale i tak jest PASKUDNY.

[sew1981]

Mihau, do czego to dochodzi...żeby najbrzydsze auto(według mnie) łomotało mnie ze świateł.... :roll:

[kabanos]

Wczoraj jak wracałem do Krakowa, na ulicy Wielickiej podjechałem na prawy pas z trzech dostępnych. Jakoś nie miałem zamiaru ostro startowac do momentu, jak z lewego wystrzelił Polonez z 4 osobnikami w środku :shock: To ja wtedy ogieni i mimo to że szkodnik załadowany 4 osobami i kufrem do połowy zrobiłem chłopaków tak, że na światłach pod Tesco byłem bez problemu na Pool Position. Poldek podjechał z tyłu i chłopaki popatrzyli na oznaczenie na klapie :twisted: . Tu już wystartowałem tak jak trzeba i światła Poloneza od startu zostawały w tyle. Ciekaw jestem co tam siedziało pod maską, bo to na pewno nie był żaden seryjny, o czym mógł świadczyc napis na przedniej szybie "FSO Polonez - Tuning Klub" Swoją drogą fajnie się Poldek zbierał.

[sew1981]

kabanos, wiesz...napis "fso tuning" wiele nie musi znaczyć, tam za wiele w benzynie nie zrobisz bez turba, chyba że miał swapa, a jak znacząco odjeżdzałeś to znaczy że nic sensownego nie miał pod maską. Mogły to być:
1.4 GLI 16v 11,8 s (deklarowane 14s) 190 km/h(deklarowane 160km/h) 103 KM (stawiam na tę opcję)
albo bardzo rzadki:
2.0 GLE 12 s 180 km/h(deklarowane 160km/h) 105 KM-120 KM
takie mam podejrzenia :wink:

[bradley]

kabanos, albo silnik rovera albo swap na 2.0DOHC z Fiata

[sew1981]

bradley, dokładnie , to samo napisałem w sumie :roll:

[kabanos]

kabanos, albo silnik rovera albo swap na 2.0DOHC z Fiata

Nie wiem, ale zdziwiony byłem, że Poldkiem tak można wymiatac.

[AKa]

Dziś miałem przygodę z morałem- nie umiesz zmieniać biegów- nie próbuj misiu malinowy, albo coś w ten deseń. :diabelski_usmiech
Tak, wiem, że podniecanie się gnojeniem silnikiem 1.5 bez turbo jest nie na miejscu, ale historia potoczyła się tak...

Jadąc przez miasto w mej wełnianej czapce i wyjściowym trójpaskowym dresie, spotkałem Forda Focusa, ot niby taki jak każdy inny- grafitowy diesel TDCi, i pech chciał że spotkaliśmy się na czerwonym świetle na wysokości przystanku mpk pozorty w olsztynie. Generalnie- byłem zaaferowany miliardem innych rzeczy niż wypatrywaniem niezbyt silnej ofiary.
Czerwone światło, kątem oka widzę że dwóch łebków patrzy się na mnie i auto jak gepard na ofiarę, standardowe prężenie klekoczących muskułów zwane wkręcaniem sprężarki. A ja, niczym pokerowa twarz z utworu Lejdi Zgagi- miałem te zaczepki gdzieś.
Pomarańczowe, zielone.
Generalnie- pociągnąłem jedynkę do 4 tysięcy- bo i po co więcej- benzyna droga, pensja głodowa, wrzucam dwójkę i widzę, że foka się zrównała- nosz cholera- sobie pomyslałem, po czym nastąpiło zaprzyjaźnienie pedału przyspieszenia z podłogą- rolka z 3krpm. Foka jedzie równo do 4krpm, po czym jak mniemam- nastąpiło włączenie systemu MIVEC, który poniekąd- działa, ale kierowca tego nie wyczuwa, a panu z forda skończył sie bieg- bach- wysuwam się o dwie długości do przodu i widzę w lusterku, że fordzik się oddala, po czym po ustaleniu odległości na 3-4 auta, odpuszczam i wciskam hamulec- w końcu na wysokości lidla lubią żerować dziki (ot, wielkie miasto). Dopiero po zmniejszeniu prędkości zostałem wyprzedzony, a ilość dymu wydobywająca się z wydechu forda wskazywała na to, że kierownik nie odpuszcza tudzież jeździ elektrownią Bełchatów na kółkach. Więc myslę, że wynik Sushi 1- Hamburger 0, jest całkowicie na miejscu.
Zważywszy jednak na to, że nie udało mi się wyciągnąć od kierownika cóż to był za demon mocy bo poleciał dalej dymiąc jak parowóz.
Skromność każe mi przyjąć zgodnie z wikipedią iż to była słabsza wersja mająca 100 koni, bo pojedynek ze 115tką był by zapewne bardziej wyrównany.

[zepter00]

chyba raczej dla ciebie przegrany :wink:

[jarku.]

Sushi 1- Hamburger 0

raczej:
sushi 1 - golonka und bir 0

[radekgw]

A ja wczoraj przejechalem poznan wbilem sie na platna A2 i zaraz za bramkami widze ze O1 wbija na lewy pas i leci no to ja tez wcisnalem gaz, i okolo od 100 do 160 bylem moze 1 - 2 dlugosci z przodu, takze w miare wyrownanie, po czym zwolnilem do kapelusznikowego trybu jazdy, Panowie mnie mineli usmiechnieci ja rowniez, i zobaczylem napis na klapie oznaczajacy 110 KM, nie wiem czy to byla seria czy moze lekko dlubniety. Po 2 osoby w autach, + u mnie drugi silnik axr na pokladzie