To już u nas nie ma autorytetów, co to wiedzą?
To jedno a drugie, że wszyscy wokół to mówią a rząd ślepy i głuchy zdziera do ostatniej koszuli .....
Potentaci dystrybucji stali w Polsce, np firma X z okolic Wawy i firma Y z okolic Łodzi umawiają się, ładują tira stalą, jadą do np. Czech, tam zamieniają ładunki, odbiorcą jest firma krzak z Czech i to do niej należy potem płacenie VAT jako importera.
Firmy mają faktury exportowe wewnątrz unijne, na ich podstawie otrzymują zwrot VAT od US, a że towar wraca z powrotem do Polski i jest sprzedawany detalistom którzy nie potrzebują faktur to już drugie denko tego procederu.
[ Dodano: Pią 22 Mar, 13 13:16 ]
Zamieszczone przez bzyq_74
Zamieszczone przez kazik4x4
A na zaświadczenie o niezaleganiu czeka się kilka dni, zamiast wejść, klik i jest
Akurat to powinni przesyłać co 3 -miesiące email-em bez upominania się.
... zagalopowałem się ops: przecież ja żyje w Polsce :diabelski_usmiech
to ja się dalej zagalopuję: powinieneś móc sam sobie sprawdzić po NIPie/regonie/KRSie.
no ale nie możesz, bo system kupili ten tańszy, ledwie za kilka a nie kilkanaście mld złotych.
Teraz mimo, że miasto nie powiększyło się, weszły komputery, system PROKOM za kilka miliardów złotych, ZUS zajmuje gmach co najmniej kilkanaście razy większy i zatrudnia kilka razy więcej pracowników.
A na zaświadczenie o niezaleganiu czeka się kilka dni, zamiast wejść, klik i jest
A wiesz dlaczego tak jest?
Bo PROKOM (obecnie ASSECO) miało w ZUS swoich wysoko postawionych ludzi, z którymi się dogadano i zamiast zainwestować pełną kwotę w system to trzeba było odpowiednim ludziom zapewnić odpowiednią gratyfikację. I tak to się ciągnie po dziś dzień. System został do końca dopracowany, jest cała masa błędów, dziur, niedoróbek. Teoretycznie planowano zakończyć współpracę z PROKOM/ASSECO, jednak wykonawca odpowiednio się zabezpieczył i nikt nowy nie będzie w stanie "serwisować" wcześniej stworzonego systemu, w związku z czym pomimo chęci nadal obsługą zajmuje twórca tegoż "dzieła"
A powiem Ci jeszcze, że na KSI ZUS to wielu prokomowców / assecowców dorobiło się sporych pieniążków i pobudowało ładne domki w okolicach Wrocławia i Rzeszowa
I co napisalem kilka dni temu .... potwierdza sie juz. Beda stawiac kolejne, bo sami je sobie sfinansujemy placac mandaty - jeszcze lepsze nic dotacja z UE
I co napisalem kilka dni temu .... potwierdza sie juz. Beda stawiac kolejne, bo sami je sobie sfinansujemy placac mandaty - jeszcze lepsze nic dotacja z UE
arogancja "władzy" naprawdę sięga zenitu...
oni sie nawet tym nie przejmują że robią nas w ch...
wychodzą z założenia że powciskają kitu, ludzie zamkną gęby i będzie po problemie....
uważają nas za motłoch i nic więcej...
najbardziej mnie ciekawi ile przewidują na nagrody...
Q..a jeżdżę ostatnio dożo po Wrocławiu, Wałbrzychu...drogi masakra...budowane 5lat temu już się sypią...pamiętam jak most Grunwaldzki i okolice Pasażu Grunwaldzkiego były robione...tam już się pojawiają dziury, pofałdowania, przez tory tramwajowe nie przejeżdża się gładko tylko jak po kartoflisku....a co będzie za kolejne kilka lat?? Nikt za to nie odpowiada?
a ta banda debili tylko kaskę liczy...jaka będzie w przyszłości na ich prywatnych kontach za zasługi dla różnego rodzaju "podmiotów"...
Za chwile się okaże ze w tym naszym kraju najlepiej siedzieć w podziemiu bo im wiecej masz lub wiecej chcesz zrobic to sie okazuje ze dziwnym trafem co raz to wiecej osób czy instytucji chce zgarnąć z twojej ciezkiej pracy jak najwięcej :!:
Za chwile się okaże ze w tym naszym kraju najlepiej siedzieć w podziemiu bo im wiecej masz lub wiecej chcesz zrobic to sie okazuje ze dziwnym trafem co raz to wiecej osób czy instytucji chce zgarnąć z twojej ciezkiej pracy jak najwięcej :!:
właśnie przyszedł mój teść mega wq..y bo się okazało, że gmina po cichaczu zamienia działki, na których można było prowadzić działalność gospodarczą na takie, nie których działalności gospodarczej nie będzie można prowadzić....to się nazywa pomoc przedsiębiorcom, nowoczesność i rozwój po polsku...wieczne ograniczania, zakazy, nakazy i tylko sięgają po kasę na każdym kroku...
kując działkę kierowaliśmy się między innymi tym żeby można było tu prowadzić jakiś biznes, czy wynajmować garaż/hale(200m2) jakiemuś małemu przedsiębiorcy...ciekaw jestem kto nam odda kasę za utratę wartości w związku z ewentualnym brakiem zgody na w.w...
ja staram się tym wszystkim nie przejmować, ale jak patrze na teściów czy rodziców, którzy tyrają całe życie i zamiast już powoli myśleć o emeryturze to sie martwią czy będa mieli gdzie dorobić, czy będzie ich stać żeby spłacać dom, czy będzie ich stać na coraz to nowsze debilne podatki itd itd...
Za chwile się okaże ze w tym naszym kraju najlepiej siedzieć w podziemiu bo im wiecej masz lub wiecej chcesz zrobic to sie okazuje ze dziwnym trafem co raz to wiecej osób czy instytucji chce zgarnąć z twojej ciezkiej pracy jak najwięcej :!:
właśnie przyszedł mój teść mega wq..y bo się okazało, że gmina po cichaczu zamienia działki, na których można było prowadzić działalność gospodarczą na takie, nie których działalności gospodarczej nie będzie można prowadzić....to się nazywa pomoc przedsiębiorcom, nowoczesność i rozwój po polsku...wieczne ograniczania, zakazy, nakazy i tylko sięgają po kasę na każdym kroku...
pomoc przedsiębiorcy? a co to takiego?
Nie wiem jak u Was ale w moich sąsiedzkich gminach takie zmiany to się robi gdy nie ma specjalnie opozycji zainteresowanej byciem opozycją tzn gdy paru "grubych" gości ma tanio kupione hektary i trzeba je "podrasować" w cenie, się zmienia plan pod różnymi ładnymi hasłami na zasadzie głupi lud kupi kit albo się nie uda. Ale spróbować zawsze warto.
A najlepiej jak dopuści sie do szemranego interesu krzykaczy ze dwóch z opozycji to wtedy ma sie ją "w kieszeni" i jest szansa swoje dopiąć.
Gmina = pomoc przedsiębiorczym radnym i wójtowi- czyli sobie , my na szarym końcu jesteśmy, zwłaszcza jak sie "kumpli" tam nie ma akurat przy korycie.
Znowu mafia wykańcza.
Ludzie tracą pracę, właściciele zdrowie. Potrwa to latami, wszystko padnie a na końcu gość dostanie swoje z odsetkami i bonusem za poniesione straty ale z naszej kieszeni. Urzędasy jak zwykle- otrzepią sie i następnego dobić ruszą. Kurde co za kraj
Mnie się wydaje, że za mało promujemy polskie produkty. I nie tylko dotyczy to firm, bo one muszą mieć budżet na marketing, ale zobaczcie u nas na forum:
1. wątki o oponach, letnich i zimowych, warto jakby przy rekomendacjach i wyborach pisać o tym, czy dane opony zostały wyprodukowane w Polsce, Europie lub poza Europą.
2. w wątkach olejowych tak samo.
Import nie da rozpędu naszej gospodarce. Brakuje też ogólnopolskiej kampanii, coś jak "Teraz Polska" lub "dobre bo polskie". Inne nacje robią wszystko, żeby to co ich było u nich najlepsze i się sprzedawało, a importują głównie to czego nie mają.
Promowac nasze mozna. Sa te program z Parpu itd. Co z tego, jak wielu poczyta i zobaczy ze najpierw trzeba miec kase do wylozenia, a potem moze bedzie zwrot. Nie kazdego stac na takie inicjatywy :cry:
Nie prowadzę działalności gosp. ale z tego co widzę to z dotacjami wygląda tak, że najpierw trzeba wydać środki - zainwestować, czyli najczęściej wziąć kredyt bankowy, a dopiero po zakończeniu inwestycji lub jeśli jest to duża inwestycja po pewnych etapach i sprawdzeniu setek stron dokumentacji jest zwrot środków z instytucji unijnej. Czyli tzw. refinansowanie.
Wydaje mi się, że właścicieli firm zniechęca konieczność dodatkowego zadłużania lub nie mają możliwości zwiększania zadłużenia swoich przedsiębiorstw i obawiają się też tej całej papierologii i tego, że jedna mała niezgodność może spowodować wstrzymanie dotacji.
Czy jest tak?
Potwierdziły się najgorsze informacje dla właścicieli dużych depozytów na Cyprze. Każdy, kto ma na koncie więcej niż 100 tysięcy euro, straci 60 proc. depozytu.
Nie prowadzę działalności gosp. ale z tego co widzę to z dotacjami wygląda tak, że najpierw trzeba wydać środki - zainwestować, czyli najczęściej wziąć kredyt bankowy, a dopiero po zakończeniu inwestycji lub jeśli jest to duża inwestycja po pewnych etapach i sprawdzeniu setek stron dokumentacji jest zwrot środków z instytucji unijnej. Czyli tzw. refinansowanie.
Wydaje mi się, że właścicieli firm zniechęca konieczność dodatkowego zadłużania lub nie mają możliwości zwiększania zadłużenia swoich przedsiębiorstw i obawiają się też tej całej papierologii i tego, że jedna mała niezgodność może spowodować wstrzymanie dotacji.
Czy jest tak?
Wiesz co ja myślałem o datacji, niestety w tym pier... kraju jak nie masz znajomości to wielki guzik dostaniesz...tak się składa że wielu urzędasów czy byłych urzędasów, którzy wciąż mają kolesi w urzędzie zajęło się zarobkowym pisaniem wniosków i zdobywaniem dotacji...więc na starcie masz słabe szanse...ok to mówie sobie że wezmę wynajmę taką firma niech się zajmą wszystkim od A do Z i jak dostane dotację to dam im ich dole i tyle...ale niee...najpierw im becalujesz 10tyś zł a potem dodatkowo 10..20% od tego co dostaniesz...a niektórzy takie umowy podstawiają, że się okazuje iż musisz im zapłacić procent nie od tego co zdobyli tylko od kwoty inwestycji...czyli czasami ok 40-50% kwoty dotacji...
To wszystko mnie tak zniechęciło, że odpuściłem temat...masz jakąś kasę na inwestycje, chciałbyś dostać dofinansowanie ale jak zwykle wychodzi z tego wielkie G bo zasranych sepów i cwaniaków jest za dużo...
Parę lat temu jak zakładałem działalność gospodarczą starałam się o dotacje z UP...uuu jak a to była męczarnia...udało sie dostałem, wszystko ładnie rozliczyłem kasa się przydała...ale to nastawienie do petenta jak do złodzieja...szkoda słów...
Komentarz