niebezpieczna sytuacja na drodze - a wasze zachowanie

Zwiń
X
 
  • Filtr
  • Czas
  • Pokaż
Wyczyść wszystko
new posts
  • kabanos
    RS
    • 2011
    • 4544
    • Octavia I combi (1U5)
    • ASV 1.9 TDI VP 110 KM

    #26
    sew1981, gorzej dla niego jak trafi na większego cfaniaczka od siebie

    >>>moja srebrna kombi strzała<<<

    Komentarz

    • r2r
      RS
      • 2008
      • 4720
      • BSE 1.6 MPI 102 KM

      #27
      czto, eee tam szpital, gdyby zobaczył biceps to może zacząłby się jąkać. Największy procent dorgowych twardzieli to własnie cwaniaki wysyłający "fucki" przez CB w SUVach będących przedłużeniem męskości, a potem na parkingu otwierają się drzwi i wychodzi 160cm. zwiotczałego frajera :P
      Artur

      Komentarz

      • Super_Be
        Rider
        • 2010
        • 308

        #28
        Dlatego ja nie mam CB - jakoś nie brakuje mi posiadania na bieżąco informacji "jak ścieżka" . Możliwe, że gdybym miał, mówiłbym inaczej, ale z drugiej strony nie uśmiecha mi się atmosfera nieustającej dyskusji podczas jazdy. A w tego typu "bliskich spotkaniach", o jakich piszecie, też nie życzę sobie wysłuchiwać, co taki burak o mnie myśli. Ja się staram nikomu nie utrudniać jazdy (chyba, że ktoś uważa, że samo to, że przed nim jadę jest utrudnianiem jazdy :? ) i reklamacji nie przyjmuję. A jeśli już, to kulturalne - a do tego wystarczy kierunkowskaz i trochę rozsądku.
        :
        : Beżowa Turbokrowa MORE Power :twisted:
        :
        : Było 177KM/264Nm powered by Skoda Auto
        : Jest 218KM/309Nm powered by Rogalotti
        :

        Komentarz

        • r2r
          RS
          • 2008
          • 4720
          • BSE 1.6 MPI 102 KM

          #29
          Super_Be, jest tak jak mówisz, ten kraj nie dorósł w wielu kwiestiach do CB (jak i do wielu, wielu innych gadżetów, które zamiast spełniac rolę do której są przeznaczone, stanowią raczej źródło lansu, zaszczucia innych i zaspokojenia własnego ego poczuciem elitarności w stosunku do innych. Ja mam, Ty-nie, więc spierd.... bo nie nalezysz do NAS-lepszych.... ale to temat-rzeka na oddzielną bajkę). Pójdzie takich paru sprościałych buraków do sklepu, kupi CB a potem będzie siac ferment i obrażać wszystkich dookoła na ogólnodostepnym paśmie. Mi pozatym nieodpowiada cały ten slang i grypsera radiowa. Uważam to za beznadzejną manierę, wymyśloną na siłę, chyba własnie po to żeby poczuć że współtworzy się jakis zamknięty krąg wtajemniczonych osób, bo żeby dowiedziec się o głupią drogę to trzeba poszerzyc zasób własnego języka o jakaś radiowa nowomowę. Beznadzieja! Nie używam CB i sporadycznie mam z nim styczność, ale jak kiedys jechałem ze znajomym to tłumaczenie drogi miedzy kierowcami wygląda czasem jak nawijka albo grypsowanie w pierdlu, a przejechac przez większe miasto i nie usłyszeć przez 15 minut jak ktos się wyzywa od h...ów - jest niemożliwe.

          Dlatego sorry, ale osrywam taką "elitarność" i pozostaję przy GPSie.
          Artur

          Komentarz

          • kazik4x4
            RS
            • 2008
            • 2728

            #30
            To ja napiszę nieco pod prąd, bo kiedyś to ja byłem po stronie która stworzyla powiedzmy niebezpieczną sytuacje.
            Rok 2006 lub 2005, sobota po południu, jadę z kolegą na baze zwazyć auto. Dojeżdżamy do skrzyżowania w kształcie litery T, kolega skręca w prawo, a z prawej strony zapieprza ca 100-110km/h passat B3 (czyli B4 przed liftem).
            Jak to dostawczym wozem z przyczepka, złozył się nieco szerzej, ale idę o zakład że na jego pas nie wjechał więcej niż o grubosć zderzaka. Tamtem po hamulcach, pisk opon (ABS nie dzialał albo nie bylo), machanie łapami itp. itd Chciał przygangsterzyć bo jechalismy starym (1980r bodajże) Mercedesem z przyczepką a na przyczepce mieliśmy kupe marchewki&ziemniaków dla koni.
            Wjechaliśmy do innego kolegi firmy na wagę, idziemy zważyć tą marchew widzę że chłopak z passata podjechał pod brame firmy. To kolega poszedł do budki wydruk wziac, potem do passata i pyta czy na niego czeka. Nieco speszony odpowiedział, ze nie musi na czekać, bo mu numery wystarczą. Zasmialem sie, kolega poklepał ręka po dachu i powiedział żeby zmykal z wjazdu bo zaraz wyjeżdżamy i ze jak chce to też może za nami jechac. Zapamiętałem jego numery, kątem oka zuwazyłem że ma w bagażniku sprzęt glazurniczy.
            Wsiedliśmy do wozu, odjechaliśmy. Po drodze kolega zadzwonił do innego kolegi, tamten wrzucił na beben jego blachy i mieliśmy juz adres. Na info telefoniczne&google i mamy numer telefonu. Dzwonię na domowy, odbiera matka i pytam o Rafała Cz., mówi ze nie ma, no to ja zostawiam numer i proszę o kontakt bo mam łazienkę do remontu))))
            Nie mija trzy godziny, dzwoni Rafał Cz, kierowca Passata i mowi:
            - dzień dobry, dzwonił pan do mnie w sprawie remontu lazienki.
            Ja odpowiadam:
            - w sumie to ja dzwoniłem, ale jest inna sprawa i może dam do słuchawki zainteresowanego, a ten bardziej zainteresowany mówi: dzwonię w takiej sprawie żebys się kolego w gangstera nie bawił, bo nastęonym razem jedyne czym będziesz mógł wyjechać na miasto to będzie rower Wigry3.

            Komentarz

            • xtremesystems
              RS
              • 2010
              • 2254
              • Hyundai

              #31
              dzis kurwa mialem stluczke.

              skrzyzowanie . mam zielone swiatlo jade na wprost . a kolo z przeciwka skreca w lewo i prosto mi przed maske


              kurwa , niedziela , pusto na ulicy a debilowi zachcialo sie zyskac 5 sekund. (ja jechalem 40-50 bo zielone swiecilo sie jakis czas.

              no jak kurwa mozna tak ryzykowac w dzien w ktory nikt sie nie musi spieszyc i jest pusto na drodze.

              straty niewielkie. wkleje jutro zdjecie


              przed udezeniem zdazylem dac po heblach bo jakbym nie hamowal to by z jego pasazerki moglo byc nie ciekawie. (trafilem prosto w drzwi)

              prekniety zderzak , przeciwmgielne wydlecialo , tablica odpadla



              moja reakcja. no troche sie nie popisalem (ale bylem wkurwiony jego glupota)
              wylecialem z gazrurka i pytam sie po "ch&^a sie tak w niedziele spieszy ".wiadomo nic nie chcialem mu zrobic, ale widzialem nie raz w szoku ludzie sie dziwnie zachowuja wiec dla wlasnego bezpieczenstwa wolalem miec rukre przy sobie ..
              ja zobaczylem ze koles nie kreci i w ogole to od razu kulturalnie sprzet schowalem

              wkurwil mnie jeszcze tym ze mowi ze nie hamowalem
              a na ulicy dwa czarne slady na okolo 4 metry. (dzieki temu lekko go puknalem , mialem gora 20 w czasie uderzenia)
              potem zadzonilem pod 112 zeby miec kwit jakby sie kolo wypieral. ale przyznal sie od razu ze jego wina.nawet prosil zeby nie wzywac ale ja wolalem miec kwit z policji i pozatym dac mu kuzwa nauczke.
              no jakim debilem trzeba byc zeby w niedziele o 18 gdzie jest pusto na ulicy wpychac sie przed auto.

              rozumiem w tygodniu jakby sie kurwa spieszyl do domu.
              ale koniec niedzieli.

              mam nadzieje ze 250zl go nauczy. auto tez chyba ojcal, bo to student jakis



              soryy za slownictwo i za bledy ale jeszcze troche sie trzese , bo to pierwsza stlucza w zyciu

              Komentarz

              • tomikt
                Rider
                • 2007
                • 391

                #32
                wschód panowie wschód
                kobieta jedzie - opieprzyć. a jak waszą matkę/żonę ktoś opieprzy?
                dziadek jedzie - nałożyć mu od wielbiciela kominków
                a założę się ze każdy jeden z nas tu jeździ ostro i agresywnie (w końcu to forum samochodowe a nie szydełkowania)

                błagam wyrozumiałości!! co wy błędów nie popełniacie?? niepokalanie zrodzeni??
                ja tam bez zenady bluzgam kutafonów co na chama na czerwonym jadą albo wymuszają
                ale jak widze dziadka/kapelusznika/kobietę to po co się denerwować. nawet jak poklnę albo co gorsza tryb nauczyciela (migacze, światła, wygrażania, zajeżdżanie) mi się włączy to potem mi tylko głupio przed sobą
                ech...
                TomikT

                Komentarz

                • abstinent
                  RS
                  S_OCP Member
                  • 2007
                  • 4842
                  • Octavia II combi (1Z5)
                  • BXE 1.9 TDI PD 105 KM

                  #33
                  Zamieszczone przez tomikt
                  a założę się ze każdy jeden z nas tu jeździ ostro i agresywnie (w końcu to forum samochodowe a nie szydełkowania)
                  no ja to akurat lubię wolno jeździć(nie zaprzeczę że zdarzy się czasami trochę szybciej), do tego teraz drogie paliwo to i się zaoszczędzi, ale to co mnie wkurza, to jak ktoś się rozpędza jak by z wózkiem szedł an spacer :!:
                  dotyczy to się głównie "L" :evil:
                  jedna na ok 15 potrafi jakoś się rozpędzić do tych 50
                  a reszta to mnie kurwica bierze
                  kto mi później zapłaci za np dwu-masę itp bo jak szanowny kursant wjeżdża na rondo to by trzeba było najlepiej do 1-ki redukować, albo dusić 1000obr na dwójce i jeszcze hamować do tego
                  chore to jest :!:
                  a połowa tych "L" to nie powinna po drogach jeździć tylko po placu sprawnie nauczyć się ruszać
                  mieszkam koło WORDU więc dokładne mam rozeznanie :lol:

                  dla mnie najważniejsza płynność ruchu, nie musi być szybko, ale płynnie i zgrabnie się zwijać tu i ówdzie

                  Komentarz

                  • tomikt
                    Rider
                    • 2007
                    • 391

                    #34
                    abstinent,
                    cholera racja - mieszkam kolo WORDU miliony L dokoola
                    ech...
                    TomikT

                    Komentarz

                    • warewolf
                      Classic
                      • 2012
                      • 3

                      #35
                      ESP nie pomogło?
                      Niezła akcja z tą rurką, kto normalny wozi takie rzeczy w aucie?
                      Już na poważnie - przykra sprawa, najważniejsze, że ci się nic nie stało.
                      Alfa Romeo 159 2.4 JTDm

                      Komentarz

                      • xtremesystems
                        RS
                        • 2010
                        • 2254
                        • Hyundai

                        #36
                        esp pomoglo. a raczej abs. bo w 4 metry wyhamowalem o jakas polowe i to byla jedyna moja reakcja jaka zdazylem wykonac

                        dzieki temu bede mial darmowy zderzak z OC


                        [ Dodano: Pon 13 Lut, 12 16:00 ]
                        Zamieszczone przez warewolf
                        Niezła akcja z tą rurką, kto normalny wozi takie rzeczy w aucie?
                        co do rurki
                        woze dla wlasnego bezpieczenstwa. raz widzialem jak koles ktory spowodowal wypadek do poszkodowanego z lapami wyskoczyl.
                        nigdy nie wiadomo co komu odwali.


                        najwazniejsze ze wszyscy cali , i zdrowi i auto ma niewielkie uszkodzenia.
                        ciesze sie ze udalo mi sie wyhamowac troche bo wjechalem prosto w drzwi pasarzera. i przy wiekszej predkosci moglo sie cos tej pasazerce stac. ale przy 15-20 tylko mial wgniota w drzwiach

                        tak jak pisalem , do wymiany zdezak (pekniety) , plastik pod zdezakiem, ta chromowana duperela z logo skody. i chyba jeden zaczep poszedl od przeciwmlowego. reszte bedzie wiadomo jak rozbiorą go

                        Komentarz

                        Pracuję...