Od początku użytkowania auta mam taki objaw, że jeśli przy wciśniętym gazie wcisnę lekko sprzęgło czuć wyraźne wibracje na nim. Przy puszczonym gazie wibracji brak.
Panowie jade jutro kawał drogi na oględziny tego superba http://forum.octaviaclub.pl/viewtopi...=59947&start=0
sory ze pisze nowy temat ale nijak nie moge zrobic zeby tamten temat podbic do góry by byl widoczny. I moje pytanie w zwiazku z tym, gosciu wydaje sie jakis dziwny przez telefon, ja nie mam doswiadczenia w kupowaniu uzywanych aut, boje sie ze facet mnie oszuka i np dokumenty beda podrobione czy cos w tym stylu i popłyne na szaro. Czy jest ktos z okolic zdunskiej woli kto mógłby podjechac w godzinach porannych i towarzyszyc mi , bede jechal swoją skoda o2 FL 1.2 TSI (dam sie przejechac za to lub inna mozliwosc, jade autostrada a4 przez Wrocław i moze którys z klubowiczów z Wrocławia chcialby sie ze mna zabrac do zdunskiej woli i obejrzec te skode, pokrywam koszty dojazdu i jeszcze flaszke postawie w razie czego. Jesli nikt sie nie znajdzie to trudno itak pojade bo nie chce sobie pluc w brode pozniej ze okazja byla takiego auta a ja nie skorzystalem dlatego chce go chociaz zobaczyc i sie przejechac. Moze macie jakies rady dla klubowicza?
Przede wszystkim musisz zrobić jazdę próbną (trochę po asfalcie i trochę po jakimś bardziej nierównym terenie), w czasie której musisz posłuchać uważnie (przy zamkniętych i otwartych szybach), czy słychać jakieś dziwne stuki, zgrzyty itp. dobiegające z zawieszenia i silnika. Z uwagi, że to autko z silnikiem diesela, musisz zrobić test wtrysków (rozgrzany do ok. 70 stopni silnik, ruszasz na 1-ce, potem 2-ka i ostro but na maksa w podłogę - sprawdzasz, czy nie zostawiasz za sobą chmury czarnego, lub siwego dymu), musisz posłuchać turbinki i sprawdzić jej pracę... Na wizytę w jakimś warsztacie (zwłaszcza poleconym przez sprzedającego) raczej bym nie liczył, gdyż może być tak, że w takim warsztacie czekają na ewentualną wizytę tej Skody i "uczciwie" :diabelski_usmiech powiedzą Ci, że z autkiem jest wszystko w porządku (nawet, jak nie jest). A przede wszystkim powstrzymaj "euforię i napalenie" - taki stan spowodowany możliwością zostania właścicielem wymarzonej furki może przysłonić Ci mało widoczne "ułomności" auta, które oglądasz... Dlatego najlepiej by faktycznie było, gdyby towarzyszył Ci ktoś, kto "na zimno" i bez emocji obejrzy i sprawdzi auto.
Doświadczenie to coś, co nabywamy chwilę po tym, gdy było nam najbardziej potrzebne. MOJA FURKA
[quote="Eidos71"]Przede wszystkim musisz zrobić jazdę próbną (trochę po asfalcie i trochę po jakimś bardziej nierównym terenie), w czasie której musisz posłuchać uważnie (przy zamkniętych i otwartych szybach), czy słychać jakieś dziwne stuki, zgrzyty itp. dobiegające z zawieszenia i silnika. Z uwagi, że to autko z silnikiem diesela, musisz zrobić test wtrysków (rozgrzany do ok. 70 stopni silnik, ruszasz na 1-ce, potem 2-ka i ostro but na maksa w podłogę - sprawdzasz, czy nie zostawiasz za sobą chmury czarnego, lub siwego dymu), musisz posłuchać turbinki i sprawdzić jej pracę... Na wizytę w jakimś warsztacie (zwłaszcza poleconym przez sprzedającego) raczej bym nie liczył, gdyż może być tak, że w takim warsztacie czekają na ewentualną wizytę tej Skody i "uczciwie" :diabelski_usmiech powiedzą Ci, że z autkiem jest wszystko w porządku (nawet, jak nie jest). A przede wszystkim powstrzymaj "euforię i napalenie" - taki stan spowodowany możliwością zostania właściciele
.
facet chce podjechac ze mna do ASO bym dokladnie sprawdzil auto oczywiscie na moj koszt . Martwi mnie tylko ze tak ochoczo i mowi ze jest tam stalym klientem wiec mam obawy ze ma tam znajomych ktorzy gowno sprawdza a powiedza ze auto jest funkiel nowka
acet chce podjechac ze mna do ASO bym dokladnie sprawdzil auto oczywiscie na moj koszt . Martwi mnie tylko ze tak ochoczo i mowi ze jest tam stalym klientem wiec mam obawy ze ma tam znajomych ktorzy gowno sprawdza a powiedza ze auto jest funkiel nowka
Sprawdzenie w ASO powinno rozwiac wiekszosc niewiadomych.Gadasz facetowi,ze jak cos o czym nie mowil wczesniej wykryja podczas ogledzin to on placi te 250zl.(tyle placilem w styczniu,jak sprawdzalem pewnego szkodnika).
No nie tak do końca z ASO jest źle. ASO musi Ci za usługę sprawdzenia samochodu przed kupnem wystawić Fakturę wraz z załącznikami dokumentującymi wykonaną usługę. Usługa taka kosztuje od 200 do 500 złotych. Droższej nie spotkałem. Usługa powinna obejmować:
1. Pełną ścieżkę diagnostyczną samochodu z podłączeniem do komputera, wydrukami itp
2. Pomiar geometrii nadwozia i płyty podłogowej,
3. Pomiar powłoki lakierniczej,
Na wszystkie powyższe mają być załączniki do faktury podpisane i opieczętowane przez ASO. Mają Ci dać też wszystkie wydruki z komputera, czyli czystość spalin, geometria itp. itd
Pamiętaj wszystko ma być podpisane i opieczętowane. Papiery te zbierasz dla ewentualności spotkania z Sądem i prokuratorem w przypadku gdyby ASO po znajomości z gościem, od którego chcesz kupić samochód, poświadczyło nieprawdę. Wtedy jest kilka paragrafów dla właściciela ASO, poczynając od poświadczenia nieprawdy czy takiego działania, abyś niekorzystnie rozporządził swoim majątkiem. Za coś takiego się idzie siedzieć na kilka dobrych lat.
Pamiętaj więc o pełnej dokumentacji z ASO. Ma Ci ona być wydana natychmiast, a nie dosłana np. po 7 dniach. Pilnuj dokumentacji jak kasy
O Zduńskiej Woli i okolicach nie słyszałem niczego złego. To raczej nie jest zagłębie przekrętasów handlujących ulepami czy inną lewizna samochodową. Uważać jednak i sprawdzać wszystko dokładnie zawsze trzeba.
Czy jeden temat ap ropo zakupu Superba nie wystarczy? ad:
Czy jak wrócisz z oględzin to założysz kolejny nowy temat?! No bez jaj. Pisz już w jednym, bo się robi taki burdel, że to masakra. Już w tamtym temacie pisałem Ci, gdzie zamieszczamy pytania i wątpliwości odnośnie samochodów z ogłoszeń ale, że administracja olała moją prośbę o połączenie tych tematów to już ich sprawa ale kurde kolejny temat? A później weź coś znajdź konkretnego i wyskakuje Ci 4 strony identycznych tematów i bądź mądry i znajdź temat, który wyczerpie w 100% Twoje obawy/wątpliwości/etc...
Czy jeden temat ap ropo zakupu Superba nie wystarczy? ad:
Czy jak wrócisz z oględzin to założysz kolejny nowy temat?! No bez jaj. Pisz już w jednym, bo się robi taki burdel, że to masakra. Już w tamtym temacie pisałem Ci, gdzie zamieszczamy pytania i wątpliwości odnośnie samochodów z ogłoszeń ale, że administracja olała moją prośbę o połączenie tych tematów to już ich sprawa ale kurde kolejny temat? A później weź coś znajdź konkretnego i wyskakuje Ci 4 strony identycznych tematów i bądź mądry i znajdź temat, który wyczerpie w 100% Twoje obawy/wątpliwości/etc...
.
koledze z czystego serca proponuje policzyc do 10 , nastepnie wziąć tabletke na uspokojenie i piwko dla rozładowania emocji i obniżenia ciśnienia, ze swojej zaś strony przyłączam sie do sugestii o zamknieciu tematu , został on juz wyczerpany....... Pozdrawiam
exportsubripp, a gdzie podłączysz auto? rozumiem że w ASO tylko? Enriquez nie jedzie z Tobą? bo przecież facet ostatecznie się zgodził na podłączenie przez niego. Myślę, że jutro i tak nie weźmiesz auta przecież, tylko dobrze się przyjrzysz. Kwestia negocjacji i wyczucia gościa a nie pójścia na każde rozwiązanie które zapoda, to Ty masz mieć nad nim przewagę i tak się buja z autem długo i niech sobie gada o nadmiarze klientów.
exportsubripp, a gdzie podłączysz auto? rozumiem że w ASO tylko? Enriquez nie jedzie z Tobą? bo przecież facet ostatecznie się zgodził na podłączenie przez niego. Myślę, że jutro i tak nie weźmiesz auta przecież, tylko dobrze się przyjrzysz. Kwestia negocjacji i wyczucia gościa a nie pójścia na każde rozwiązanie które zapoda, to Ty masz mieć nad nim przewagę i tak się buja z autem długo i niech sobie gada o nadmiarze klientów.
gadalem dzisiaj z kilkoma osobami, wy tez mi pomogliscie duzo, troche tu namieszalem , fakt faktem troche jestem rozbity emocjonalnie, teraz juz mi sie po tym wszystkim nawet nie chce jechac taki kawal, zadzwonie do typa jeszcze rano i spróbuje sie z nim dogadac odnosnie ceny bo ten czubek nie chce o tym gadac dopoki nie przyjade , nie rozumie ze mam do niego ponad 300 km i nie bede jechal w ciemno i jeszcze placil za aso jak nie mam pewnosci ze mi cene obnizy, bo on twierdzi ze szuka konkretnego klienta (cokolwiek to nie znaczy). W ogole to sory ze zawracalem wam dupe ale to ten koles mną kręci jak baletnicą, a przed godziną jak z nim gadalem to przez przypadek wygadal mi sie ze to auto tak naprawde nie jest jego tylko ojca. Druga sprawa że kolega Ferd pisał kiedys ze handlarze zazwyczaj nie chca pokazywac gdzie mieszkają, a ten koles wyskoczyl do mnie z tekstem, żebym zadzwonil jak wjade do Zduńskiej Woli to on podjedzie i pokaze mi go gdzies na jakichś działkach czy ch...j wie gdzie , ja sie pytam dlaczego nie w domu, a on mówi , wie pan pod domem to więcej wścibskich gapiów niż to wszystko warte. To ja sie pytam , na chuj mi taka k...rwa podejrzana transakcja , gdzies w krzakach mam wyłożyc 70 tysiecy pln? Po tych wszystkich poszukiwaniach używki powoli dochodze do tego samego wniosku co 2 lata temu jak kupowalem swoją Octe , że jak coś to tylko auto nowe z salonu , lub ewentualnie od klubowicza z tej strony, i to takiego aktywnego bardzo klubowicza. I powiem wam że najprawdopodobniej cala sprawa zakonczy sie na chwile obecną że jutro rano wplace zaliczke na Octavie 1.4 tsi elegance Kombi z gwarancją fabryczną a za półtora roku jak dozbieram kasy to kupie nowego superba z salonu. A używek niech inni szukają, ja nie mam nerwów takich ze stali jak chociażby kolega Marley który chyba juz z pół kraju zjezdzil i dalej nie wie czego chce Tak wiec reasumując dziekuje wszystkim za pomoc i cierpliwosc i do administracji: oba tematy dot. superba uwazam za zamkniete, temat jest juz wyczerpany...
exportsubripp, spoko nie ma za co :wink:
ten typ jest dziwny od superba dziwny jakiś, jak on stawiał warunki typu nie w domu, to niech się wali, to już podejrzane mocno. bez stresu, nauczy Cię to zimnej krwi w szukaniu dobrych aut, takie bywają też. To prawda, bardzo rzadko, ale bywają. Nie ma co tracić głowy :wink:
a Co do ceny, to faktycznie zrobiłbyś błąd. nie możesz ustalać ceny przed zobaczeniem auta, zobaczysz, to zaczniesz marudzić, że to , że tamto, to w końcu używka i coś się znajdzie, a ta historia awaryjna też może wpływać na zjazd z ceny. Pamiętaj, to Ty masz być Panem sytuacji, a nie sprzedający. To Ty mu (ewentualnie) płacisz, a nie On Tobie.
Bardzo dobrze, że pytasz, zastanawiasz się i podchodzisz do problemu od każdej możliwej strony. Wydanie 70 tys na używany samochód, 300 km od miejsca zamieszkania, dodatkowo na jakichś działkach czy w innych kniejach powinno być czynnością baaaardzo ostrożną . Ja osobiście bym nie jechał, bo zbyt dużo szczegółów jest dziwnych. Niegłupi pomysł masz jednak z tą Octavią 1.4 z salonu, o której wspomniałeś. Superb wiadomo, świetna sprawa, ale Octavia to zawsze nowy samochód jakby nie było. Bierz Octavię, jak dozbierasz na nowego Superba to wezmę zdecydowanie od Ciebie tą O2, bo konfiguracja przez Ciebie podana bardzo mi odpowiada
a ten koles wyskoczyl do mnie z tekstem, żebym zadzwonil jak wjade do Zduńskiej Woli to on podjedzie i pokaze mi go gdzies na jakichś działkach czy ch...j wie gdzie , ja sie pytam dlaczego nie w domu, a on mówi , wie pan pod domem to więcej wścibskich gapiów niż to wszystko warte.
:!: :!: :!: NO TAKIEGO TEKSTU TO JESZCZE NIE SŁYSZAŁEM :?: :?: :?:
To jakiś lewus jest, handlarz na 100%, a może jeszcze więcej - umawiać się po krzakach na transakcję za kilkadziesiąt tysięcy złotych. Takie coś może i życie kosztować, okradną, zabiją, zakopią i szukaj wiatru w polu. :?
A ja tak teraz doszedłem do wniosku, że skoro jesteś z Bolesławca i zarówno do Czech jak i do Niemiec masz rzut kamieniem to może tam czegoś na własną rękę poszukać? W Czechach Superbów jeździ naprawdę sporo.
exportsubripp, tego Superba odpuść bo z tym spotkaniem na działkach to już poleciał po bandzie i faktycznie jak ktoś zauważył nawet strach jechać spotykać się z obcym kręcącym coś typem w jakimś polu. Ale może wstrzymaj się jeszcze chwilę z zakupem kombi i poszukaj jeszcze trochę a może znajdziesz fajnego Superba. A jak ten czarny z Legnicy, byłeś oglądać?
Postaw się z drugiej strony - jak Ci człowiek przez telefon coraz to nowe rzeczy (bez urazy) mendzi to sam nie chciałbyś, żeby za rok w wigilię się przysiadł z tematem, że "coś mi stuka, a miał być ganc nówka"... Nie mówię, że uczciwy, mówię, że da się takie podejście zrozumieć.
Co do ceny - ja właśnie sprzedaje auto, jest święte i dziś miałem rozmowę z człowiekiem: Panie, ale czerwony mi nie pasuje, ja chciałbym czarny. Jest czerwony. A le to dla Żony. A Żonie pasuje czarny ? Nie, pasuje czerwony. To jest czerwony. Ale ja wolałbym czarny. Nie mam, mam czerwony... Panie, a za 28 pójdzie ? To jadę. Ja: może się dogadamy, może pojedzie Pan na zimówkach, a bez letnich jak ma być taniej, niech Pan przyjedzie obejrzeć, dużo nie chcę opuścić bo jak ma być +500 od odsprzedaży w salonie to wolę odsprzedać w salonie. A to ja nie chcę. A to trudno. A to mogę przyjechać w niedzielę. Może Pan. To zadzwonię. Ok. 25 minut...
Z kasą umawiasz się w najbliższym mieście, gdzie jest Twój i Jego bank. +-50km i trafisz. Nie ma kasy z kieszeni = nie ma ryzyka działek. Wypłacasz, jedziesz kilka przecznic, wpłacasz. Krótko i na temat.
A najlepiej podsumował Cię Mihau i niepotrzebnie go obrażasz - co innego pytać, dowiadywać się, szukać, sprawdzać, a co innego męczyć d... Chcesz kupić używane ? Kup. Boisz się ? Kup nowe. Nie wierć na siłę drugiej i trzeciej dziury w d... Bo i tak nic nowego z niej nie wypłynie - po co ???
od samego poczatku CI pisalem, ze nie warto tyle kasy na uzywanego...
tym bardziej, ze dziad mataczyl (zapomnial ze lakierowane drzwi itd.)
nie bez kozery tego auta nie sprzedal jeszcze
IMHO - NIE MA OKAZJI!!!! a oszustow pelno.
Dalej polecam kupno nowego auta, nawet w gorszej konfiguracji. No chyba ze sie trafi auto ktore sie zna, albo od osoby ktora sie zna lub chociaz ktorej mozna zaufac.
A tak z kupnem uzywanego to jest zawsze kot w worku...
ps. podkreslam po moich dosc bujnych ze tak powiem przygodach z kupnem aut uzywanych - 95% ogloszen to syf, allegro/otomoto/tablica.pl staly sie de facto czyms w rodzaju "komisu samochodowego" a nie platformy z ogloszeniami zwyklych ludzi...
WSZELKIE NIEJASNOSCI, PROBY MATACZENIA powinny od razu dyskwalifikowac auto. Po drugie - NIE WARTO JEZDZIC DALEJ NIZ 70 km od miejsca zamieszkania - w 9 na 10 przypadkow to bedzie stracony czas i pieniadze oraz nerwy.
Auto nalezy kupowac na chlodno - najlepiej jechac z tzw. doradca co bedzie mial za zadanie wylapac wszelkie dziwactwa sprzedawcy i auta i odradzac zakup - to jest taka szklanka zimnej wody.
za 71.600 zl jest nowy Superb z Interauto w otomoto wystawiony.... jak sie nie podoba ze najtansza wersja to se mozna dolozyc i albo lepszy silnik, albo lepsze wyposazenie....
Powodzenia.
Po tym wszystkim co tu kolega pisze,nawet bym sie nie zastanawial i olal ten samochod.Jestem przekonanay ze teraz kolega przedewszystkim kieruje sie emocjami,a niestety nie tedy droga.Mialem ten sam ,,problem,, 70 z groszami na samochod i myslalem o uzywanym superbie badz octavce.Byl pewny superb,srebrny,50tys przebiegu,ambition ,2.0tdi 140 z salonu w Mielcu(69000tys zl przez tel. chcial)-to bylo w styczniu wiec moze jeszcze jest(jezdzil nim ksiadz a kupiony byl w moldawii,takze niby sprawa prosta ale ja odpuscilem ).Pozniej znalazlem ,,perelke,, octavke kombi 1.9tdi za 49000 z 30tys przebiegu z 2010 roku,ambition .Pojechalem specjalnie ponad 250km zeby ja sprawdzic,jest to gdzies na forum,a po wizycie w ASO(w Koninie,sprawdzali szkodnika ponad godzine i jak mi zaczeli wymieniac co jest nie tak to .... szkoda gadac. odechcialo mi sie uzywanego auta.Nastepnego dnia napisalem do kolegi Danielcio i zamowilem nowy samochod.Bo nie ma jak nowy,sprawdzony,a to ze nie ma tyle bajerow co uzywka schodzi na drugi plan.Takze dobrze rozwaz ten zakup.
wydaje mi się, że kolega i tak już jest w trasie podniecony jak kot w marcu
Miejmy nadzieję, że się nie natnie, chociaż......
Na TYM forum mogliśmy kiedyś przeczytać jak jeden z nas kupował auto od handlarza i ten - pisownia oryginalna - "płakał", że mu jakieś drobne opuścił za tak piękne auto (podobnież najpiękniejsze jakie dotychczas miał
Jak widać - napalony kupiec łyknie wszystko jak pelikan
była O1 1,6 102 KM
była O1 1,9 TDI 90 KM
była O2 1,9 TDI DSG 105 KM
był Citroen Berlingo 1,6 HDI
jest Ford Tourneo Courier
pandzik, tak teraz. Co w tym dziwnego? Ty po jednym tekście jesteś w stanie ocenić człowieka i przekreślać? Jak jakiś uzdrowiciel z tarota normalnie, gratulacje kolego. Działki dały mi więcej do zastanowienia - to już handlarzykowe zachowanie , to że ukrywał naprawiane w ASO drzwi, to nie było aż tak podejrzane, bo dla mnie to było normalne lakierowanie, a nie spawanie samochodu w pół.
Trochę za bardzo koleś steruje kupującym po handlarsku, pojechać z kimś zaufanym możesz, ale zaczęło to wyglądać podejrzanie dla mnie. I nie widzę w tym nic dziwnego - że dopiero teraz, lepiej chyba dobrze sprawdzić sprzedającego i produkt który próbuje sprzedać.
za 71.600 zl jest nowy Superb z Interauto w otomoto wystawiony.... jak sie nie podoba ze najtansza wersja to se mozna dolozyc i albo lepszy silnik, albo lepsze wyposazenie....
No o tym nie wiedziałem. Ja podobnie jak marlej uważam, że nie kupuje się używanego samochodu w okolicach 60,70,80 tys. pln. Za duże ryzyko. Za te pieniądze, to się kupuje pewny, nowy samochód. Jak trochę brakuje, a chce się mieć lepszy wóz ,to się albo go nie kupuje, albo bierze jakieś dokredytowanie. Pewną używkę można kupić w okolicach 10, 20, 30 tys. pln . Tu jeszcze ryzyko jakoś się kalkuluje.
Jakiś czas temu w TurboKamerze na TVN Turbo przedstawiono ciekawą historię. Rzecz miała miejsce w Toruniu czy Bydgoszczy w salonie Mercedesa. W tych okolicach był gość z Jeleniej Góry, załatwiał jakieś swoje interesy. Odwiedził salon Mercedesa i w oko wpadł mu używany mercedes klasy B. Prawie nówka, stał w tzw komisie dilerskim. Wóz kosztował około 90 tys. brutto. Gość ufając przysalonowemu komisowi dilerskiemu, bez sprawdzania kupił ten samochód i wrócił nim do Jeleniej Góry. Zaufał bez niezależnego sprawdzenia wozu.
U siebie podjechał na zaprzyjaźnioną diagnostykę i co się okazało, mercedes ten był wrakiem, po bardzo poważnym wypadku, dzwonie i dachowaniu, ulepem w dodatku popalonym. Gość w szoku kontaktuje się z tym salonem mercedesa i co..
.SALON TWIERDZI, ŻE TO NIE JEST ICH SAMOCHÓD, NIE BYŁ W KOMISIE DILERSKIM, ALE K......J.....M.... :twisted: ON TAM TYLKO P A R K O W A Ł, WIĘC DILER, SALON I KIJ JESZCZE KTO NIE PONOSI ŻADNEJ ODPOWIEDZIALNOŚCI..... :!: :!: :!:
Osoba która wstawiła odpicowanego wraka NA PARKOWANIE jest nieuchwytna, przebywa w USA. I co wy na to koledzy :diabelski_usmiech .Pracownicy salonu oczywiście zachwalali samochód, jeździli z klientem na jazdę próbną, zachowywali się tak i tym samym dali mu do zrozumienia, że to ich samochód z KOMISU DILERSKIEGO...Kurewski kraj ta Polska
Obecnie sprawa jest w Sądzie Powszechnym.
I jak tu K.....Je....Ma.......kupować używany samochód.
exportsubripp, nie zrób życiowego głupstwa z używanym truchłem. W Sądzie będziesz bardzo długo kasę odzyskiwał.
Ferd, kolego !!!!!!!!!! jestes moim mentorem w sprawach motoryzacji , sledze twoje wypowiedzi i nigdy nie powiedziales nic z czym bym sie nie zgodzil, i na dodatek jestes moim krajanem gdyz jestem urodzony we Wroclawiu i moje dzieci też i powiem ci ze tym razem tez wzialem sobie twoje uwagi do serca i nalałem na tego superba , i mało tego , dzisiaj nalałem na wszystkich zasranych handlarzy szrotami i wplacilem zaliczke na nowa skode octavie Elegance i ch...j z tym, trudno , moze nie bede mial auta klasy premium ale przynajmniej zaden szmaciarz mnie nie oszuka. Wole zeby dealer byl zadowolony i zarobiony i ja też niz zeby jakiiś śmieć sprzedał mi ulepa i sie cieszył a ja płakał. Wobec tego serdecznie dziekuje wszystkim za porady i definitywnie zamykam ten wątek, to forum jest zaj...iste i wy wszyscy jestescie wielcy , dzieki i pozdrawiam
Komentarz