Wyjazd miasto Piła- zakup "igiełki"

[blind_walker]

dla mnie jechanie 500km po auto używane to przejaw skrajnej desperacji potencjanego kupca.

No risk no fun. Po pierwszą oglądaną Octavię jechaliśmy prawie 400km w śnieżycy, na drogach oblodzenia ogólnie warunki beznadziejne. Wróciliśmy na dwa samochody.

Panowie, nie ma co wytykać sobie, co kto o kim uważa itd. Dla niektórych ryska nie robi problemu. Dla innych taka pierdoła od razu dyskwalifikuje samochód.
Za tydzień temat ucichnie, a niesmak zostanie.

[rX]

przemik, masz rację dlatego dziwię się, że kupujący nie chciał podjechać do obojętnie jakiego serwisu, tylko wróży z fusów... :roll:

[krzem88]

Tak jesteś mądry.. podpinałeś pod kompa to nawet nie wiedzieli jaki to błąd albo ktoś usunął zapis na kartce, bo właśnie brakowało tam tego opisu...

Tak zostaw go sobie bo go nikt nie kupi. KONIEC TEMATU bardziej bezczelnego gościa dawno nie widziałem !

[rX]

Ehh... znowu widzisz intrygę :roll: Po co mi kazałeś jechać na podpięcie do kompa, skoro jest to dla Ciebie niemiarodajne?
Daj już luz, nic to nie zmieni. Na więcej pytań, czy też prowokacji z Twojej strony nie odpowiadam, bo jest to już na zasadzie pyskówki.

[Agamek12]

blind_walker, dla mnie przjechanie 10-15km po auto używane to już kawał drogi... Żona dziwi się, że nie chcę jechać obejrzeć "babci" w odległości 25km od pracy (np. Serock, Grodzisk Mazowiecki, itp. - momo, że w ogłoszeniach jest lokalizacja: Warszawa), ale... taki już ze mnie leniwy i wygodny (kupujący najwyżej 2-3 oglądane auto) skurczybyk
Naprawdę podziwiam ludzi jadących na drugi koniec Polski po używane auto (szczególnie wtedy, gdy jest to "nierozdziewiczona dziewica" :szeroki_usmiech )...

[krzem88]

No po to, żeby uzyskać profesjonalną odpowiedź, płacę to wymagam chyba tak?
No nić nie zmieni, znajdzie się inny frajer co kupi

[dato]

Ehh... znowu widzisz intrygę :roll: Po co mi kazałeś jechać na podpięcie do kompa, skoro jest to dla Ciebie niemiarodajne?
Daj już luz, nic to nie zmieni. Na więcej pytań, czy też prowokacji z Twojej strony nie odpowiadam, bo jest to już na zasadzie pyskówki.

No i na tym bym szczerze mówiąc skończył. Całkowicie źle, a nie tylko źle się przygotowałeś do zakupu, a cały ten wątek jest biciem piany nad prywatną sprzeczką i niedogadaniem się dwóch stron. Szkoda prądu.

Wszystko w temacie masz tu:

Wydawac 30 tysi za auto, ktore miało przygode blacharską... to jak dla mnie lipa... tym bardziej ze sprzedajacy uprzedzil ze COŚ sie stalo... kwestie wykonania samej naprawy pomijam.
Takie rzeczy mozna tolerowac w aucie za 8-10 tysi... ale nie w kilkuletniej Okcie.
Kwestia odpalania... jak kupowałem moje A3 8P.. byl problem z odpalaniem... ale przy pomocy VCDSa wiedzialem ze to nic strasznego i auto kupiłem.
Zgadza się ze tylko po mglistym "odczycie błędów" mozna bylo dywagowac, ze naprawa "odpalania" bedzie kosztowała 400 albo 4000 PLN.
Troche zle sie tez przygotowałes do zakupu... ale spoko czlowiek uczy się na błędach.

Jestem wlasnie na kupnie A4 B6... bo się troche udzielam jako "konsultant zakupowy" i... juz dwa razy wracalismy z niczym... raz 260 km... i raz 140 km... ot ryzyko zakupowe. :wink:

Pozdrawiam serdecznie

A teraz, poczytajcie sobie Wasze wypociny...

4) gdyby nawet ten silnik miał jakąś usterkę nie dużą pokusiłbym się o naprawę, ale jak blacha miała wadę.. no to już jest lipa
5) Dato już nie pojadę tyle km zmądrzałem

No ba. Zobaczyłeś źle naprawioną blachę i już nie pokusiłeś się o sprawdzenie, czy usterka silnika jest poważna, czy nie. Żal z jazdy tyle km rozumiem, napaliłeś się, pojechałeś, koszty poniosłeś, żal został...

Korzystaj z forum efektywnie - wielu kolegów pewnie by Ci było w stanie pomóc - sam wielokrotnie takie przysługi robiłem - podjechać popatrzeć, czy auto nie śmietnik, wziąć na serwis, sprawdzić geo. Dla kogoś na miejscu to 2h w plecy. Dla Ciebie... Piwo byś postawił, koszt serwisu wrócił, a tak... Masz się na co żalić - też jakiś plus

Dalej jest gorzej:

Ty trochę za bardzo się puszysz, zostaw robotę modów modom i się nie chwal składaniem donosów - składasz, twój wybór, czekaj na efekt.

Witam Kolegę i:
nie chwalę się żadnymi donosami bo tego nie robię i nie robiłem to nadinterpretacja - zakładam że modowie sami coś od siebie zrobią chyba że nie czytają forum
nie puszę się - w ogóle co masz na myśli? - sam kupowałem 4 używki i po tych akcjach kupiłem 5te nowe i nie narzekam i nie mam do nikogo pretensji że to nie pasi to nie działa. Jak chce się autko bez wad to do salonu.
A w ogóle to jak przeanalizować wątek to Ferd jak to się mówi wpier...lił się między wódkę a zakąskę czyli moją rozmowę z autorem wątku czyli krzem88 a nikt o to go nie prosił

Za powitanie dzięki, już się witałem w odpowiednim dziale. Nie chwalisz się i nie puszysz... Hmmm...

Cóż widzę że ostrzeżenie z czerwca niewiele pomogło (zapoznałem się z twoimi postami) i dalej zaczynasz swoje teksty jak to świetnie znasz życie wiesz do czego służy to forum, kto jest facetem z jajami itp..
Żądam Twojej odpowiedzi: kogo tutaj na forum uważasz za "dupowłaza i konformistę" i dlaczego. Musisz mocno i szybko to uzasadnić bo inaczej sprawa pójdzie wyżej a wtedy twoja kariera na forum może się skrócić.

No może się nie chwalisz donosami, faktycznie "nadinterpretacja", ale "sprawa pójdzie wyżej" brzmi groźnie
No i żądać to sobie chyba możesz od swojej kobity, może patelnią przez łeb nie dostaniesz :diabelski_usmiech

Nie zarządzaj forum zamiast zarządzających. Czytają, nie czytają... Pewnie różnie bywa. Skoro nie reagują, to chyba nie do końca się z Tobą zgadzają...

Widzę że nie zamyka Ci się bluzgająca paszczka więc chyba nie muszę bo sami modowie chyba zareagują szybciej ode mnie.

Jeśli zareagują, to się możesz zdziwić, w którą stronę. Twoja wypowiedź nic nie wnosi i jest po prostu chamska...

krzem88, Ja to rozumiem, zresztą zainteresował mnie Twój wątek bo w sumie mam taki sam samochód tylko 2008 r. ale na razie nie sprzedaję

Robisz bazę pod zmianę decyzji ???

Szkoda prądu, tak napisałem i podtrzymuję...

[aro333]

Hmmm przeczytalem caly watek. Z racji takiej, że jestem juz po zakupie lacznie w swoim zyciu 8 maluszkow, jednej Nysy, Tico, Matiza , Toyoty i ostatnio Octavii - mam pewne przemyslenia w tym temacie. Zero komisow, zero jazdy na gapę, tylko samochody uzywane znajomych albo polecane przez dobrych znajomych znajomych. Moj ostatni samochod to przypadek czyli Octavia. Nie bralem tego pod uwage . Ale gdy ponad 1,5 miesiaca szukalem nastepnej Corolki , gdy nawet w salonie Toyoty prawie zostalem naciety na auto z programu Sprawdzony samochod" odpuscilem sobie dalszego szukania tego samochodu. Uswiadomilem sobie, ze 5 letnia Corolla bedaca na wolnym rynku do sprzedazy to jedna wieka lipa.Obejzalem ich sporo i 99 procent kicha niesamowita. Zalamalem sie, wtedy trafila sie wlasnie obecna Octavia . Bardzo pesymistycznie podszedlem do niej tylko ze nie mialem sie do czego przyczepic i dlatego to kupilem. Dlatego kolego nie szukaj auta konkretnej marki, szukaj samochodu pod swoja kase i upodobania benzyna/diesel/kombi do wyboru.Wtedy bedzie ci lzej szukac. Powodzenia w tej trudnej sztuce znalezienia samochodu uzywanego.
I pamietaj, Twoja obecna Toyota (bo chyba to Ty pisales ze takowa posiadasz) to niedoscigniony wzor bezawaryjnosci. Wiem bo mialem a sprzedalem dlatego ze nie miala klimy >Aha mowie o Toyotach do roku 2000 dalej to roznie ludzie pisza.

[krzem88]

No i na tym bym szczerze mówiąc skończył. Całkowicie źle, a nie tylko źle się przygotowałeś do zakupu, a cały ten wątek jest biciem piany nad prywatną sprzeczką i niedogadaniem się dwóch stron. Szkoda prądu.

Jak niby źle się przygotowałem?? przez 2 tygodnie prowadzę rozmowy z gościem, sprawdzam auto na 2 stacjach.. gdzie śmiem twierdzić, że wydruk z diagnostyki komputera jest nie taki jak trzeba.

Mam wywalić 30 tyś, za to, żeby mi lakier zaczął odpadać? nie mam garażu parkuje pod blokiem, facet widziałem auto blacharka zrobiona do bani !

A poza tym wypraszam sobie, wypocin nie piszę, może ty to robisz... trochę kultury..

Tak miałem corolle 97 roku, auto bezawaryjne..

[Agamek12]

I pamietaj, Twoja obecna Toyota (bo chyba to Ty pisales ze takowa posiadasz) to niedoscigniony wzor bezawaryjnosci. Wiem bo mialem a sprzedalem dlatego ze nie miala klimy >Aha mowie o Toyotach do roku 2000 dalej to roznie ludzie pisza.

Kuźwa, już chyba jesteś ze 14-ta osobą twierdzącą, że Toyoty "skończyły" się w 2000 roku... Ta moja (i kilku znanych mi osób używających rolkę e12 i ave t25) to jakiś niepsujacy się biały kruk, czy co...?

[dato]

Cytat:
No i na tym bym szczerze mówiąc skończył. Całkowicie źle, a nie tylko źle się przygotowałeś do zakupu, a cały ten wątek jest biciem piany nad prywatną sprzeczką i niedogadaniem się dwóch stron. Szkoda prądu.
Jak niby źle się przygotowałem?? przez 2 tygodnie prowadzę rozmowy z gościem, sprawdzam auto na 2 stacjach.. gdzie śmiem twierdzić, że wydruk z diagnostyki komputera jest nie taki jak trzeba.

Mam wywalić 30 tyś, za to, żeby mi lakier zaczął odpadać? nie mam garażu parkuje pod blokiem, facet widziałem auto blacharka zrobiona do bani !

A poza tym wypraszam sobie, wypocin nie piszę, może ty to robisz... trochę kultury..

Wyluzuj. Sprawdziłeś dokładnie auto ? Nie. To był zderzak ? Bo nie chce mi się drugi raz wszystkich "wypocin" czytać. Whatever, zderzak, czy inny element blacharski - źle zrobiony = korekta ceny. Jeśli reszta Ci pasuje.

Źle się przygotowałeś, skoro przez 2 tygodnie nie ustaliłeś tego, co da się ustalić w ciągu kilku minut rzeczowej rozmowy. Źle się przygotowałeś, skoro pojechałeś oglądać bez sprawnego komputera. Źle się przygotowałeś, skoro nie wiedziałeś, gdzie podjechać na rzetelne sprawdzenie.

Dalej wymyślać ? Źle się przygotowałeś, więc sobie nie wypraszaj tylko przyjmij na klatę i się naucz na przyszłość.

Nie ucz mnie proszę kultury, jestem stary i niereformowalny. Póki co jest Twoje słowo, przeciw Rx, tak, jak Ci pisałem na drugim forum (gdzie wkleiłeś te same żale i zostałeś delikatnie mówiąc zignorowany). Nie wiemy jak było i w jakim stanie jest auto. 30 tys to nie jest "dużo", nie oczekuj igły w aucie co ma 7 lat. Chyba, że stało zakonserwowane w towocie i czekało na takiego Kupującego jak Ty...

Nie bronię Rx, nie znam go, nie znam auta. Niestety - wasze argumenty się znoszą, Ty jesteś po prostu głośniejszy.

Bicie piany i wylewanie żali. Wszystko w temacie.

Kuźwa, już chyba jesteś ze 14-ta osobą twierdzącą, że Toyoty "skończyły" się w 2000 roku... Ta moja (i kilku znanych mi osób używających rolkę e12 i ave t25) to jakiś niepsujacy się biały kruk, czy co...?

To tak jak z Volvo po przejęciu przez Forda... Też przy poprzednim bardzo chciałem Volvo i odpuściłem po takich opiniach...
W Toyota warto sprawdzić terminarz zmian w składzie Zarządu - był okres od ok. 2000 że się przestawili na sprzedaż kosztem jakości, bodaj w 2010 nastąpiła "korekta" czyli całkowita zmiana polityki (i zarządzającego jakością) i od tego czasu starają się odzyskać rynek. Piszę z dziurawej pamięci, nigdy na serio nie zastanawiałem się nad Toyota...

[krzem88]

Jaki zderzak?? cały bok, nadkole czy jest to mało?
No nie będę Cie uczyć kultury bo z nią się człowiek rodzi.. lub też nie

błąd miało być nie umywało się..

[idaho66]

krzem88"bo przy mojej toyocie 15 letniej się umywało podczas odpalania."

Synonimy do "umywało się": dorównywało,równało, nie było gorsze.

[dato]

Jaki zderzak?? cały bok, nadkole czy jest to mało?
No nie będę Cie uczyć kultury bo z nią się człowiek rodzi.. lub też nie

błąd miało być nie umywało się..

No nie ucz, nie ucz. Wiele byś nie pouczył. Na kupowaniu aut się nie znasz, na tym też nie bardzo.

Sraki zderzak. Bo już mnie wqrza serdecznie Twój żal do całego świata. Normalnie pewnie tylko jedną stronę na zdjęciach widziałeś, a druga jest cała do wymiany ??? Strasznie ściemniasz.

Odpowiadałem Ci dotąd konkretnie, ale nie napastliwie. Nie masz argumentów, wyjeżdżasz z "kulturą" i jesteś - pardon - starasz się być - złośliwy. To też wymaga wiedzy i inteligencji...

Daj spokój. Albo zaproś Rx do rzeczowej dyskusji i wyjaśnienia bo póki co On zachowuje rozsądek, a Ty zachowujesz się jak typowy pieniacz.

[aro333]

Agamek12, nie twierdze ze sie skonczyly, wszak z mojego postu wynika ze tez takiej szukalem. Jednak nie wiem czy wiesz ale pierwsze partie silnikow VVT-i uzywane w E11 po lifcie to jedna wielka wtopa. Bralo olej na potege, trzeba bylo zmieniac Short Block cokolwiek to znaczy. W Polsce Toyota olala i nie uznawala wady jednak na zachodzie zmieniali to bez mrugniecia okiem.Dopiero silniki VVT-i od chyba 2003 roku sa bez tej wady. Cos z kanalem olejowym w bloku bylo cos nie tak.Ja mialem Corolke ta przed liftem ,żabę z 1999r. Jak ja sprzedawalem to miala 230kkm bez zadnego wiekszego problemu, calyt czas na syntetyku.
Kupil ja odemnie wlasnie kolega z pracy (i tu jest powiazanie z tematem watku) a tylko dlatego ze znal te auto i wiedzial co zmienialem, na jakie czesci i w jakim warsztacie . Auto dalej smiga u kolegi a ten ani mysli je sprzedac choc ma juz sporo lat.Pewnie skonczy kiedys na szrocie ale to jeszcze potrwa.

[krzem88]

kultura na poziomie kurnika
widziałem auto na żywo, gadasz tak jakbyś go bronił wiem co było i wypraszam sobie, ściemniać to sobie możesz światło w piwnicy..
zachowuje rozsądek? chciał wcisnąć bubla no to się nie odzywa.

Non stop gadasz o biciu piany a sam odpisujesz i bijesz tą piane

Tyle w tym temacie.

[dato]

Naprawdę chcesz mnie wciągnąć w pyskówkę, która nic dobrego nie spowoduje ? Bardzo proszę, bo się w sumie nudzę...

Babcia miała kurnik. Kury kulturalnie sp...lały przed lisem i oddawały jajka. Kury +1 od Twoich wypowiedzi, siebie nie oceniam. Gadam na podstawie tego, co czytam. Czytam wypowiedzi pieniacza i żal, nad $ wydanymi na paliwo - nikt Cię nie zmuszał.
Co do Rx. Zachowuje rozsądek, bo się nie odzywa i nie podsyca sporu. U Ciebie rosną żale i pretensje i stopień uszkodzeń. Zadam Ci proste pytanie:

Czy naprawdę jesteś aż tak głupi, że nie zauważyłeś ze zdjęć i nie ustaliłeś przez tel., że cała strona auta
("cały bok, nadkole") jest blacharsko robiona i zrobiona źle ???

Nie, dałeś radę zalogować się na forum, a nawet dwóch, więc AŻ TAK głupi być nie możesz. Masz co najmniej jeden zwój więcej od kury. Więc ściemniasz. 8)

EDIT: No niestety nie mam piwnicy, a w mieszkaniu zmieniłem żarówki na led nie działające ze "ściemniaczami". Więc sorki, nie dam rady...

EDIT2: Szkoda Kolego, że dodatkowo oszukujesz...

Non stop gadasz o biciu piany a sam odpisujesz i bijesz tą piane
Tyle w tym temacie.

Powyższe zmieniło się już po moim poście. Myślę, że po prostu przestań kręcić, bo więcej kłopotu sobie narobimy... Jeśli o mnie chodzi ok, może być EOT.

[exportsubripp]

jak widze co sie dzieje i to nawet wsród forumowiczów to ciesze sie ze jednak znów kupilem nowe auto

[t_kucyk]

jak widze co sie dzieje i to nawet wsród forumowiczów to ciesze sie ze jednak znów kupilem nowe auto

Spoko, coś jak debata polityczna - tylko zamiast Tuska i Kaczyńskiego mamy RX, Orla i Krzema

Sprzedając auto nawet wśród przyjaciół trzeba mocno uważać, zawsze się znajdzie ktoś kto po roku powie że chce X tysięcy zwrotu kasy bo jakaś uszczelka, zgniła wykładzina itd. itp. (przykład mojego kolegi). Przy wymaganiach Krzema sądzę, że powinien kupić nowe auto

Aha, Krzem - auto dla Mamy odbierałem z salonu z profesjonalnym (zaj... drogim) czujnikiem lakieru. Patrzyli krzywo - ale auto nie miało nic dłubane - bo w salonie też się możesz zdziwić

[zwolin]

Jedno mnie tylko zastanawia.
Dlaczego Koloedzy nie wyjaśnili sobie wielu kwestii face to face? Potem wystarczyłaby tylko krótkie info, że to wtopa, albo nie w odpowiednim dziale.
Coś jak syndrom radia CB - zamknąć drzwi, odjechac kilometr i dopiero zacząć wyzywać wszystkich od ch...... Kolega który włączył się do tej dyskusji ni z gruszki ni z pietruszki i zaczął rozstawiać innych po kątach też jak ulał do tego pasuje.


A tak na marginesie, to sprzedaję 15-sto letrni samochód. Jak napisałem w ogłoszeniu co jest nie tak (pierdoły w sumie), to tylko jedna osoba zadzwoniła przez tydzień. Po oględzinach stanęło na tym, że 15-sto letni samochód , to jednak mimo wszystko nie powinien miec jednej ryski i przebieg niecałe 20kkm/rok sugeruje, że to była taksówka. Max do zaakceptowania to 150kkm.
Ludzie sami wymyslają bzdury, potem sami w nie wierzą i oczekują, że ziści się sen o nóffce sztuce na x% nowego.

[krzem88]

Czy naprawdę jesteś aż tak głupi, że nie zauważyłeś ze zdjęć i nie ustaliłeś przez tel., że cała strona auta

Tym tekstem mnie rozwaliłeś, oglądnij sobie auta na allegro zobacz jakie ludzie robią zdjęcia i przy dobrze zrobionym zdjęciu nie wychwycisz pewnych rzeczy !

I wypraszam sobie po raz kolejny żebyś mnie publicznie obrażał, auta nie widziałeś, zdjęć też nie widziałeś a się tu wymądrzasz. Takie teksty zostaw sobie dla kolegów z osiedla albo zmień lekarza bo ja publicznie cie nie obrażam !!

[orzel720]

tylko zamiast Tuska i Kaczyńskiego mamy RX, Orla i Krzema

hej - jako którego mnie widzisz ? a w sumie to odpuszczam i z niecierpliowścią czekam na dalsze posty dato i reszty.... 8)

[Sebastian_M26]

krzem88,
Nie kupuj auta w Polsce, bo poza nielicznymi przypadkami na dzień dobry będziesz miał do wsadzenia xxxx zł. I nie licz, że ktoś Ci prawdę powie.
Co prawda nie dotyczy samochodu, ale można posłuchać: http://www.sadistic.pl/kupowanie-motocykla-vt96475.htm

[orzel720]

jak widze co sie dzieje i to nawet wsród forumowiczów to ciesze sie ze jednak znów kupilem nowe auto

to samo ja zrobiłem i chyba też sprzedam bez info na forum

[dato]

Czy naprawdę jesteś aż tak głupi, że nie zauważyłeś ze zdjęć i nie ustaliłeś przez tel., że cała strona auta

Tym tekstem mnie rozwaliłeś, oglądnij sobie auta na allegro zobacz jakie ludzie robią zdjęcia i przy dobrze zrobionym zdjęciu nie wychwycisz pewnych rzeczy !

Ja również umiem robić zdjęcia i wiem, co można zamaskować - krzywe nogi, nos, brak proporcji twarzy... Ale 2 tygodnie ponoć ostro działałeś, starczy zamówić zdjęcie z boku kąt 90st, ogniskowa standard i widzisz spasowanie elementów. Wiesz wszystko, poza odcieniem lakieru. Przypomnij sobie, że nagle w ferworze kłótni zrobiło Ci się pół auta uszkodzonego, a na początku pisałeś inaczej. Nie ściemniaj.

I wypraszam sobie po raz kolejny żebyś mnie publicznie obrażał, auta nie widziałeś, zdjęć też nie widziałeś a się tu wymądrzasz. Takie teksty zostaw sobie dla kolegów z osiedla albo zmień lekarza bo ja publicznie cie nie obrażam !!

Nie wymądrzam, tylko daję do zrozumienia, że się do zakupu nie przygotowałeś, masz żal do całego świata, że wydałeś parę złotych na paliwo i na siłę próbujesz z forum robić sąd kapturowy nad Sprzedającym. Forum nie jest od tego, a - powtórze się - Wasze argumenty się znoszą, Ty się po prostu mocniej pienisz... Początek rozumiem - poinformowałeś, ktoś przeczyta i 2x się zastanowi zanim pojedzie. Ok.

Ty sobie wypraszasz i mnie publicznie nie obrażasz... Tja... Powyżej i poniżej też nie ?

No nie będę Cie uczyć kultury bo z nią się człowiek rodzi.. lub też nie

Krzem, a Ty może zmień dealera lub bierz połowę, co ?