Zamieszczone przez r2r
Samochodem we Włoskie Alpy
Zwiń
X
-
Respect All,Fear No One!
-
-
r2r, co do cen żywności w Austrii to naprawdę nie ma wielkiej różnicy w porównaniu z naszymi cenami,a jakbyś chciał coś zjeść w knajpie to też nie jest tak tragicznie.Będąc w tym roku w Tyrolu za przyzwoity obiad trzeba było zapłacić w granicach 12-15 euro,i szło się najeśćTAXI 2153 CHYBIE KATOWICE
Komentarz
-
-
Zamieszczone przez damian1975w Tyrolu za przyzwoity obiad trzeba było zapłacić w granicach 12-15 euro,i szło się najeść
Danie z kluskami typu spaghetti lub coś podobnego w cenie ok 8-9 euro.
Zupa w restauracji od 3 do 4 euro , drugie danie zawierające mięso typu kotlet lub coś podobnego 12-17euro.
Obiady w czasie tzw. "mahlzeit " czyli godziny 11:30 do 14 koszt około 6,90 euro.
0.5 litra piwa, soku czy innego napoju od 3,10 euro
To są ceny z normalnych i raczej tańszych restauracji.
1litr ON ok.1,40 euro, 95BP podobnie, LPG w tamtym rejonie nie ma w Austrii. Jest LPG dopiero w Lindau na granicy Austriacko-Niemieckiej.
W sklepach różnie bywa, ale o cenach "polskich" raczej zapomnij. O np. whisky 0.7 l można kupić za 7 euro , 7,50 euro. Jogurty 150g ok 0,5 euro, 1l mleka 3.2% ok 0.80 euro, 6szt. piwa butelkowego ok.5,10 euro.
Internet mobilny (sam SIM) sieć Interspara 14 euro 3GB ważne 30 dni (ważność numeru 12 m-cy) i następne doładowanie około 8 euro również miesiąc ważne 3GB. To jest jedna z tańszych opcji.Octavia IV 2.0 TSI DSG 4x4 STYLE - DYNAMIC
Komentarz
-
-
No więc tak:
Długo krystalizowałem potencjalną trasę i zdecydowałem się ostatecznie odrzucić pomysł wjazdu do Szwajcarii i skupić się głównie na Austrii, z małą odchyłką w stronę Włoch.
Miejsca w które chciałbym się udać to ostatecznie:
-Fussen (Niemcy - zamek Neuschwanstein)
-Silvretta (+ cały zestaw, który zaproponował AdamB )
-Passo Stelvio (Włochy)
-Moos in Passeier (Timmelsjoch i Otztal)
-Passo Giovo
-Grossglockner
-Nockmalstrasse
Rozeznałem się troszkę w tabelach opłat i wiem już że np. wjazd na Grossglockner jest płatny i że nie które tunele też są płatne, choć nie wiem za bardzo które tak, a które nie. Tak jak pisałem wcześniej, chcę nocować w aucie, aby wykluczyć z budżetu wszelkie extra koszty, a także - tak jak pisałem - nie chcę aby był to luksusowy all inclusive super hiper wypas wyjazd. Mam jego inna wizję i raczej skłaniam się ku zabraniu narzeczonej, niezbędnych rzeczy i odcięciu od świata. Przebywaniu razem i chłonięciu wrażeń, zamiast spędzaniu czasu w knajpach i zastanawianiu się czy wybrać deser czy podwieczorek z kart menu. Zwyczajnie szkoda byłoby mi czasu na takie zblazowanie, będąc w TAKICH miejscach jakie ująłem na trasie przejazdu.
Klika uzasadnień i wątpliwości:
-Dlaczego od strony Niemiec :?:
Zero męki, aż do Austrii autostrada, no i chciałbym zacząć od czegoś "lajotwego", aby zacząć budować napięcie, bo cała wyprawa i jej przebieg ma być niespodzianką, zatem pałac Neuschwanstein będzie chyba dobrym startem i dobrą zmyłką przed tym co dalej :wink: dodatkowo jakieś 40km. przed nim znalazłem parking przy autostradzie (zaznaczyłem prowizorycznie na mapce poniżej) na którym chyba ujdzie się przespać i przemyć po pierwszym tysiaku km. bo z perspektywy google maps, wygląda na parking tirów, a gdzie tiry, tam chyba i prysznic
-Dlaczego sporotem przez Austrię i Czechy :?:
Bo będzie chyba bliżej i bezzasadne będzie się cofnąć do Monachium i wracać przez Niemcy, choć tu mam pewien zgryz. W Czechach obowiązują winiety i na czas bądź co bądź, krótkiego odcinka w stronę Polski, będzie się trzeba w takową zaopatrzyć - stąd pytanie: jaka jest jej cena i czy warto przez te Czechy :?:
-Co z Grossglockner :?:
Sam bilet na wjazd kosztuje aktualnie 28 Euro jeśli mam dobre info. Dosyć wysoki skok poziomu. Szczyt znjaduje się na wysokości ~3400 m.n.p.m. Pasowałoby wziąć chyba jakiś cieplejszy ciuch i zastanawiam się czy auto wytrzyma jakoś w miarę ten podjazd bez gotowań i żadnych takich. Był tam ktoś :?:
-Szwajcaria
Jak widać moja trasa zahacza lekko o Szwajcarię, dosłownie na parę kilometrów. Czy trzeba mieć paszport aby do niej wjechać nawet jeżeli chodzi o te parę kilometrów czy zmienić trasę w taki sposób, aby ominąć ten teren :?:
Jak coś mi się przypomni, to postaram się jeszcze spytać.
Skonstruowałem sobie nawet na tą okoliczność, potencjalną trasę przezajzdu na google maps i cały jej dystans wynosi 2745km. Od wyjazdu spod chałupy do powrotu do niej. Daję sobie tydzień na objazd całości.
PS: Sorry za mocno ścięte krańce, ale nie jestem "miszczem" Paint'a :wink:Artur
Komentarz
-
-
Co do Grossglocknera. Ta trasa jest warta każego wydanego eurocenta! Fajnie że wcześniej planujesz przełęcz Stelvio, będzie super porównanie.
Wracając jednak do Grossglocknera... wjeżdża się maksymalnie na 2571m.n.p.m. jednak i latem potrafi tam być koło 0 stopni i pada śnieg. Cieplejsze bluzy wskazane, szczególnie jak macie zamiar być tam wieczorem. Trasa jest na tyle ciekawa i jest przy niej tyle atrakcji że warto przeznaczyć na nią cały dzień. Jest jeden warunek... musi być pogoda. Jak będą chmury to dupa zbita...w przypadku słonecznej pogody widoki oszałamiające.
Aha, wg. mnie lepiej zaczynać na południu a kończyć na północy... choć tu ile ludzi tyle opinii
Komentarz
-
-
damian1975, Dowód osobisty wystarczy http://www.eda.admin.ch/eda/pl/home/...ef_visinf.htmlOctavia IV 2.0 TSI DSG 4x4 STYLE - DYNAMIC
Komentarz
-
-
Zamieszczone przez dudek_tCo do Grossglocknera. Ta trasa jest warta każego wydanego eurocenta! Fajnie że wcześniej planujesz przełęcz Stelvio, będzie super porównanie.
Zamieszczone przez damian1975Wjeżdżając do Szwajcarii niestety musisz posiadać paszport,Szwajcaria nie należy do UE,a zamek Neuschwanstein naprawdę warto zwiedzić,byłem tam z rodzinką w 2010 roku i wrażenia bezcenne :!:
Zamek w Niemczech, to tak jak mówiłem idealny kandydat na lekką zmyłkę, poza tym, mój tata wyjchewaszy do RFN w 1987 za robotą, był tam i zrobił sobie dosyć charakterystyczną fotkę. Chce odnaleźć to miejsce i zrobić sobie taką samą, w podobnym ubraniu, z podobnym wyrazem twarzy i w podobnej pozie - taki "joke" :wink: , no a przy okazji po prostu zwiedzić to miejsce, bo jak na razie znam je tylko z pocztówek
Ogólnie mam jeszcze trochę czasu bo mamy dopiero początek Marca, dlatego cały czas kompletuję informacje (za które będę wdzięczny) i powoli zbliżam się do granicy, po której przekroczeniu nie wycofam się z tego pomysłu. Fundusze się odkładają "do świnki", auto za jakiś miesiąc-dwa pójdzie na kompleksowy remont zawiechy i wymianę rozrządu, a ja mam już zarys całej trasy i liczę że nic nie stanie niespodziewanie na drodze.Artur
Komentarz
-
-
Zamieszczone przez r2rW Czechach obowiązują winiety i na czas bądź co bądź, krótkiego odcinka w stronę Polski, będzie się trzeba w takową zaopatrzyć - stąd pytanie: jaka jest jej cena i czy warto przez te Czechy :?:
Warto zatrzymać się na odpoczynek na Morawach, na przykład w Mikulovie, i zaopatrzyć się w tamtejsze wina. Jakbyś decydował się na nocleg tam, to mogę polecić kilka sprawdzonych miejsc.
Komentarz
-
-
kytutr, miło z Twojej strony. Chcę się skoncentrować głównie na Alpach, ale jeśli Czechy pojawią się kiedyś na celowniku (a wiem że się pojawią) to już wiem, do kogo się udać po poradę
Czy w Czeską winietę mogę się zaopatrzyć np. w swoim mieście przed wyjazdem, czy nabędę ją dopiero na terenie Czech :?:
Jeśli będę wracał przez Czechy to prawdopodobnie i tak będę przejeżdżał przez Mikulov
PS: Fajowy blog :kciukgoraArtur
Komentarz
-
-
r2r, na każdym przejściu kupisz winietę nawet w nocy przy głównych drogach. W Polsce bardzo drogo wychodzi Austriacka. Ja zawsze kupuję na granicach winiety. Jeżeli byś wjeżdżał do Austrii przez okolice Lindau to zjeżdżasz z Autostrady na drugim zjeździe do Lindau i masz stację paliw z winietami i wracasz z powrotem na Autostradę.Octavia IV 2.0 TSI DSG 4x4 STYLE - DYNAMIC
Komentarz
-
-
Ja trochę źle oszacowałem koszty. Z takim szmalem jakim dysponowałem to można sobie jechać na kwatery do Władka na tydzień, a nie na 3000km. niewiadomego.
Nie będę rozwalał tego co jest odłożone, na byle shit, tylko na przyszły rok uzbroję się tak, żeby nie żałować sobie na nic, na takim wypadzie, bo w tym roku byłoby naprawdę "o wodzie i chlebie", więc przyjemność żadna.
Niemniej ta idea, choć odciągnięta w czasie, dojdzie do skutku. Punkt honoru.Artur
Komentarz
-
Komentarz