Dobry refleks uchronił przed dzwonem... a przyczyna było...

[kazik4x4]

Moim zdaniem dochodzi do dmuchania balonu, nie jest ważne co było w aucie uszkodzone, kiedyś tam, w przeszłości, miało przegląd, ważne badania w chwili zdarzenia (zakładam że tak) - no to znaczy się było do ruchu dopuszczone i dajcie już spokój z dywagacjami, a jeśli była awaria w chwili zdarzenia to mamy do czynienia z wypadkiem losowym, które niestety "chodzi po ludziach" a może lepiej powiedzieć "po autach" i to będzie przedmiotem oceny biegłego - jeśli w ogóle do niej dojdzie.

Chronologicznie:
- podczas tunowania auta Misiek wymienił pompę ABS.
- w lutym rozpytywał się na forum, co może być bo mu auto nie hamuje jak trzeba itp.
- Maicroft mu podpowiedział, że przyczyną moga być niewłaściwie podłączone przewody hamulcowe, opisał także przypadek gdzie pedał wpada w podłogę
- Misiek nic z tym nie zrobił...
- wreszcie zdarzył się przypadek, że Miśkowi auto przestało hamować.

Dalej chcesz powiedzieć, że to przypadek losowy? To było jedynie odłożone w czasie zdarzenie, gdzie wiadomo było że zdarzenie (awaria) nastąpi przy stworzeniu odpowiednich warunków (awaryjne hamowanie na śliskiej nawierzchni).

[Tomato]

na plus dla miśka ominął wszystkich nikomu nic nie zrobił. na minus wiedział o problemie ale mimo to latał furą dobre pół roku. dobrze, że w tym momencie jechał normalnie bo auto możliwości ma i gdyby pociskał szybciej pewnie byłoby nie wesoło.

[sew1981]

obejrzałem i od razu też wydawało mi się, że auto nie hamuje, albo bardzo marnie hamuje. Normalnie spokojnie stanąłby na tym pasie prawym zupełnie gdyby miał sprawny hebel i nawet się zagapił wcześniej.
Według mnie jest tak, na plus:
1. refleks Miśka
2. fart, że akurat miał prześwit i prawy wolny z chodnikiem
na minus
1. mechanik co to składał powinien w zęby dostac, a jak się nie znał na tym elemencie i nie wiedział jak to prawidłowo poskładac, to nie powinnien sie tykac tego, tylko komuś innemu zlecic
2. rozumiem, że to pod wpływem sporych emocji i adrenaliny tak zrobił Misiek, ale wjeżdzając na ten chodnik delikatnie ręcznym mógł już hamowac, żeby szybciej stanąc na nim, a nie dopiero na stacji, może mniejsza afera by z tego była - policja etc.

[macherstudio]

Moim zdaniem dochodzi do dmuchania balonu, nie jest ważne co było w aucie uszkodzone, kiedyś tam, w przeszłości, miało przegląd, ważne badania w chwili zdarzenia (zakładam że tak) - no to znaczy się było do ruchu dopuszczone i dajcie już spokój z dywagacjami, a jeśli była awaria w chwili zdarzenia to mamy do czynienia z wypadkiem losowym, które niestety "chodzi po ludziach" a może lepiej powiedzieć "po autach" i to będzie przedmiotem oceny biegłego - jeśli w ogóle do niej dojdzie.

Chronologicznie:
- Maicroft mu podpowiedział, że przyczyną moga być niewłaściwie podłączone przewody

Dalej chcesz powiedzieć, że to przypadek losowy? To było jedynie odłożone w czasie zdarzenie, gdzie wiadomo było że zdarzenie (awaria) nastąpi przy stworzeniu odpowiednich warunków (awaryjne hamowanie na śliskiej nawierzchni).

Moim skromnym zdaniem, uwidoczniona ekspertyza ASO, pokazana na forum po zdarzeniu, dopiero stanowi dowód tego, iż doszło do błędu w sztuce na etapie wymiany pompy ABS.

Na etapie lutowej dyskusji na forum były to tylko i wyłącznie wolne dywagacje, aczkolwiek mniej lub bardziej merytoryczne.

Bezsprzecznie fakt samej dyskusji na ten temat, wymiana spostrzeżeń dotyczących zachowania pojazdu świadczy o tym, iż użytkownik pojazdu działał w kierunku stwierdzenia, czy ma do czynienia z usterką, czy też pozostaje w błędzie co do jej występowania.

Zapewne jego działania nie ograniczały się li tylko do wymiany poglądów w formie elektronicznej i przejawiały się w różnego rodzaju innej aktywności - zakładam ukierunkowanej na diagnozy oparte na badaniu technicznym pojazdu.

Moim skromnym zdaniem to de facto użytkownik pojazdu został narażony na niebezpieczeństwo a winę za jego spowodowanie ponoszą osoby/a które wykonała usługę wymiany pompy niezgodnie ze sztuką.

Nie wyobrażam sobie bowiem sytuacji, w której to użytkownik pojazdu po przeglądzie technicznym wykonanym w zakładzie specjalistycznym w sposób wadliwy - miałby ponosić odpowiedzialność za wystąpienie zdarzenia de facto spowodowanego wadliwym działaniem zakładu.

[sew1981]

macherstudio, chyba, że sam wymieniał sobie tę pompę, albo robili to ludzie, których nie chce "wydac" teraz z jakiś względów....a z przeglądami to różnie może byc, pięczątkę po znajomości też można podbic tu i ówdzie (nie piszę, że tak było tu, bo nie wiem), ale jeśli tak się zdarzyło, to później właściciel nie będzie gonił takiego serwisanta do odpowiedzialności, to oczywiste, analogicznie z mechanikiem.

[macherstudio]

sew1981, dlatego ja zakładam, że było tak jak być powinno,

[kazik4x4]

sew1981, dlatego ja zakładam, że było tak jak być powinno,

Gdyby było, tak jak powinno być, to cała ta sytuacja w ogóle nie miałaby miejsca.

[macherstudio]

kazik4x4, jak powinno być w sytuacji, w której użytkownik ma podstawy przypuszczać, ze może zachodzić przypadek wystąpienia usterki w użytkowanym pojeździe.

wg. mnie mniej więcej tak to w życiu wygląda

1. Wystąpienie stanu faktycznego budzącego wątpliwość co do sprawności pojazdu
2. Pierwotna negacja ww. stanu faktycznego
3. Etap refleksji nad zdarzeniem prowadzący do dyskusji
4. Działanie w kierunku diagnozy
5. Zlecenie usunięcia awarii

[Oktawiusz202]

Z takimi obawami o hamulce, nie wsiada sie do samochodu.

[piramida]

Oktawiusz202, chyba że posłuchać muzyki :wink:

[andrzej111]

Wróg publiczny numer 1 :lol: :lol: :lol:
Prędzej megaloman nr 1

Pani konfitura to powinna kwiaty wysłać z podziękowaniem za uratowanie kręgów :lol:

[Boobass]

I co dalej w temacie?

[Tippo]

I co dalej w temacie?

http://www.wiocha.pl/1135897,Wroclaw-Stracil-prawo-jazdy-za-cwaniactwo

Ktos go wrzucil na wioche, moim zdaniem przegiecie, pisza, ze starcil prawko??

[Maicroft]

Stracil, bo go policja zabrala za pokwitowaniem... tak to jest jak pisze ktos bez pojecia o sprawie oraz o takim postepowaniu mandatowym, jakie zostalo wszczete :evil:

[Angel]

Może nie mam jakiejś wielkiej mocy w swoim roomsterze ale jestem pełen podziwu dla miśka za wykonaną pracę.
Aspekt hamulcy....
Sam zmieniałem pompę hamulcowa ABS na ABS/ASR/ESP.... Było oczywiście kodowanie i pełna adaptacja. Gdzie każde koło było podnoszone i sprawdzane czy trzyma i puszcza w czasie adaptacji. Może panowie montujący nową pompę ABS u miśka polecieli w kulki i nie zrobili jak się należy bo uznali że to tak ma być i będzie dobrze???? Nie domniemywam.... To wiedzą tylko oni jak to zrobili.

Także ja bronie Miśka bo widać że zapanował nad furą w kryzysowej sytuacji...... A resztę niech dogaduje z chłopakami od tuningu......