czy ja już nie wiem jakiej pracy szukam .....

[rafiki]

hubert78, no tak, tylko rzecz w tym, że każdy mi mówi "przykro nam, nie ma pan doświadczenia". No to kuźwa, gdzie ja mam je zdobyć jak każdy "na dzień dobry" go wymaga :?: To jest właśnie problem. Poza tym obecnie to jeszcze robię magisterkę (jak wszystko pójdzie zgodnie z planem to jeszcze rok) i jak gdzieś słyszą, że studiuję i nie będę dyspozycyjny 24/7 to też krzywo patrzą

[loyd]

piramida, chcesz powiedzieć, że jak wypłacasz pracownikowi 1800 pln to realnie kosztuje Cię to 5500 pln ?

[hjeniu]

Trudno piramidzie nie przyznać racji.

W sumie zarabiam nieźle i co miesiąc dostaję kopertkę gdzie wyszczególniona jest płaca brutto, obciążenia bezpośrednie i wartość do wypłaty. Zawsze lata mi tzw. gul i papier ląduje w niszczarce minimum 50% pieniędzy idzie na zmarnotrawienie przez górników, hutników, panów z wiejskiej, NFZ, nowe BMW 7 nowego prezydenta,.....

ps. W ubiegłym tygodniu obchodziliśmy dzień wolności podatkowej. To taki dzień, w którym przestajemy tyrać na państwo i zaczynamy na siebie.

[kazik4x4]

piramida, chcesz powiedzieć, że jak wypłacasz pracownikowi 1800 pln to realnie kosztuje Cię to 5500 pln ?

Albo zapaleni spojówek albo coś gorszego.
Bo jak zapalenie, to znaczy że tylko nie widzisz.
A jak coś gorszego to znaczy że nie rozumiesz tego co napisał piramida.

A napisał tak:

"...Idźmy dalej, 3000zł na rękę to całościowy koszt pracodawcy ponad 5000zł plus urlopy i inne świadczenia i robi sie bagatela 5500zł..."

Z tym że wcześniej napisał:

"...1800 na rękę to w rzeczywistości około 3000 wyłożone przez pracodawcę, doliczając 26 dni urlopu i robi sie w sumie całościowy koszt około 3300 na miesiąc..."



No ale nasz forumowy prawnik z sukcesami, bystrzak i pistolet jakich mało nie zatrybił o co chodzi.

[Hubee]

Jak szukalem pierwszej pracy w geodezji i to jeszcze na studiach, to rozeslalem >100 Maili po wroclawskich firmach. Odpowiedziala jedna, dzieki niej poznalem druga, a na wlasna reka trzecia. Dzieki temu moglem po studiach juz gdzies zaczac. W wakacje pracowalem wlasciwie codziennie.

Krotko przed pierwsza sesja magisterki rzucilem mgr w pizdu i wyslalem 10 Maili do Monachium, dostalem 3 zaproszenia na rozmowe, jestem tu 4 lata, w zeszlym roku zrobilem podyplomowke i staz i zostalem bawarskim geodeta. Niestety w PL bylbym pewnie nadal jako pomiarowy, czesciowo samodzielny za 2.000 netto.

Ja podziwiam ludzi, ktorzy w Polsce moga wytrwac. Ja nie chce i nie bede chciec wracac, zona tez nie.

[kazik4x4]

Ja podziwiam ludzi, ktorzy w Polsce moga wytrwac. Ja nie chce i nie bede chciec wracac, zona tez nie.

A polskie forum octavii Ci nie śmierdzi? Może na niemieckie sobie zaglądaj, jak to tam masz tak wspaniale

[sew1981]

Jan_krk, zgodzę się z Tobą, że są też takie młode roszczeniowe i leniwe po stronie kandydatów (to akurat wina rodziców i domu)....ale też są tacy ludzie jak Rafiki opisuje czy autor wątku.
piramida, to ile Państwo zabiera to rzeczywiście chory film, mam tego świadomość..... :roll: Nawet w takiej przytoczonej Biedrze to Franczyza i właściciel myto musi oddawać w dużym stopniu, więc zatrudnia jak najtaniej.
Cały system jest powalony....

Bo ani pracodawca w większości branż, nie może godziwie zapłacić przez złodziejski system, ani młodym kandydatom nie chce się tyrać od rana do świtu za grosze, wolą wyjechać za granice. Tym sposobem pozdrawiam naszych polityków/finansierów na samej górze, środkowym palcem. Najbardziej nachapują się w tej sytuacji oni.....Bo prywatny przedsiębiorca i jego pracownik muszą na siłę kombinować, żeby czasem złączyć koniec z końcem w tym kraju. To jest rozwój gospodarki? To rozwój koorporacji i wpuszczanie wielkich przedsiębiorstw z UE, które jadą na tej taniości (wspomne także tylko choćby dla przykładu umiejętne omijanie przez hipermarkety zagraniczne podatków) i tak naprawdę zaj....rodzimej gospodarki i przedsiębiorstw, a także mniejszych i średnich firm :evil: najlepiej sprzedać w piz.... koncernowi zza granicy i wziąc jeszcze za to kaskę pod stołem za przetarg - taka ich polityka, najszybszy zarobek, a nie myślenie o państwie i obywatelach

[hjeniu]

Pracuję w ASO samochodów ciężarowych i w sumie na tle konkurencji nie zarabia się tu najgorzej. Pod koniec roku jeden z mechaników, młody bystry i pracowity chłopak uciekł do Norwegi.

Zarabia te same pieniądze co tutaj tylko, że w Koronach. Po pół roku pracy przyjechał sobie 5 letnim pastuchem. Nie miałem odwagi pytać czy nie ma ochoty wrócić.

[Maicroft]

Te 1800zl na reke to jest 2488zl brutto, ale realnie 3000zl po stronie pracowdawcy przy 12 miesiacach plus urlop to jest wlasnie te ~3300zł, a gdzie wklad pojedynczej osoby w koszty firmy... o tym pisze Piramida.

Tak wiec przy duzych kosztach stalych typu lokal, leasing na maszyny, a malej zalodze, to pojedynczy koszt pracownika to moze byc wlasnie 5-6kpln i wiecej

[kazik4x4]

Pracuję w ASO samochodów ciężarowych i w sumie na tle konkurencji nie zarabia się tu najgorzej. Pod koniec roku jeden z mechaników, młody bystry i pracowity chłopak uciekł do Norwegi.

Zarabia te same pieniądze co tutaj tylko, że w Koronach. Po pół roku pracy przyjechał sobie 5 letnim pastuchem. Nie miałem odwagi pytać czy nie ma ochoty wrócić.

Przy założeniu że zarabia to co u na, tyle że w Koronach to kokosów nie ma. Ba, nawet ma słabiej, bo ty jak zarobił 3000 do ręki to miał 3000pln, a jak tam zarobi 3000NOK do ręki to na złotówki będzie 1500pln

Kolego, żeby historię zmyślać, to albo trzeba mieć rozeznanie co ile kosztuje, albo przynajmniej myśleć co się pisze.

[macherstudio]

Ja podziwiam ludzi, ktorzy w Polsce moga wytrwac. Ja nie chce i nie bede chciec wracac, zona tez nie.

A polskie forum octavii Ci nie śmierdzi? Może na niemieckie sobie zaglądaj, jak to tam masz tak wspaniale

No tutaj kolega to trochę za ostro w zakręt wszedł .... z tym forum ....

Pragnę jednak zwrócić uwagę, iż wyjazd nie zawsze leży w kręgu możliwych wyborów potencjalnych kandydatów - są bowiem uwarunkowania pozaekonomiczne, które decydują o naszym życiu, gorzej jest jeśli to sznurek pomiędzy uszami osób trzecich sprawia, ze nie mamy swobodnej drogi dokonywania wyborów jako pracownicy a i tak się zdarza, że płacimy słono za swoje błędy wynikające z cudzej głupoty

[kazik4x4]

gorzej jest jeśli to sznurek pomiędzy uszami osób trzecich sprawia, ze nie mamy swobodnej drogi dokonywania wyborów jako pracownicy a i tak się zdarza, że płacimy słono za swoje błędy wynikające z cudzej głupoty

Najlepsza metoda na "sznurek pomiędzy uszami osób trzecich" to po prostu nie zadawać się z nimi. Bez wyjątku - czyt to pracownik czy pracodawca - gonić/uciekac od debili.

A co do płacenia za głupotę - uwierz, to mi jako pracodawcy dużo częsciej zdarza się płacić dosłownie, gotówką za głupotę/lekkomyślność/brak logicznego myślenia pracowników.


A co do kolegi Hubee - nic mu nie broniło w zostać geodetą uprawnionym w Polsce i tu zarabiać grube pieniądze - a jak wiadomo, geodeta który ma głowę na karku, zarabia bardzo dobrze.

[misza_zabrze]

A polskie forum octavii Ci nie śmierdzi? Może na niemieckie sobie zaglądaj, jak to tam masz tak wspaniale

wnioskujac po Twojej wypowiedzi ja mam siedziec na forum briskoda i nie udzielac sie tutaj. ?
Idac dalej, najlepiej by bylo jakby osoby ktore ulozyly sobie zycie poza granicami PL wogole sie nie wypowiadaly bo dla ciebie to jak sol w oku ze ktos doszedl do czegos szybciej, i latwiej. A juz najbardziej boli ze ktos o tym pisze i dzieli sie z innymi, bo kur... niech tak ktos skorzysta i pojdzie tym sladem i tez dojdzie do czegos nie meczac sie tak bardzo jak moze Ty sie meczyles.

[ Dodano: Sro 17 Cze, 15 11:04 ]

a jak wiadomo, geodeta który ma głowę na karku, zarabia bardzo dobrze.

zgadza sie ktory ma plecy, siedzi w kieszeniach innych i robi "lewe" pomiary zeby ktos mogl wiecej zarobic

[kazik4x4]

A polskie forum octavii Ci nie śmierdzi? Może na niemieckie sobie zaglądaj, jak to tam masz tak wspaniale

wnioskujac po Twojej wypowiedzi ja mam siedziec na forum briskoda i nie udzielac sie tutaj. ?


[ Dodano: Sro 17 Cze, 15 11:04 ]

a jak wiadomo, geodeta który ma głowę na karku, zarabia bardzo dobrze.

zgadza sie ktory ma plecy, siedzi w kieszeniach innych i robi "lewe" pomiary zeby ktos mogl wiecej zarobic

Nie misza, siedź sobie gdzie chcesz, ale krew zalewa jak jegomość się spuszcza, ze tam ma rarytas a tu, cytując Sienkiewicza: "chuj,dupa i kamieni kupa"

Taki chuj i taka dupa jaką sam ktoś jest. Jesteś dupą i pierdołą - to masz tak.


"lewe pomiary'??? A jak można zrobić lewe pomiary?? Powiesz mi??

Co do zarobków geodetów, to powiem tylko tyle: byle jaka mapka, byle jaki wyrys - od 100zł w górę - i nie siedzi, nie przenosi z kalki tylko siądzie do kompa i plotuje/drukuje. Kontak z zasobami łatwiejszy niż kiedyś bo online, bez kopania w mapach.
Głupie wznowienie granic - 2000pln, gdzie koszty wyciągu map, rozesłania zawiadomień, sporządzenia mapek, opisów itp nie przekraczają kilku stówek, podziały idą w tysiące. Do tego zwykłe na zlecenie gminy/wodociągów/energetyki inwentaryzacje gdzie punktów są tysiace, leci się całe obręby - miesiąc, dwa pracy a faktura na dziesiątki kpln jak nie setki.

O komasacjach nie wspominam bo coraz mniej ich, ale tu są dopiero pieniądze konkretne bo to robota na ugorze, po prostu rewolucja i tyle - i tu się z kosztami nie za bardzo szczypią, bo kryje Skarb Państwa.

A co do głowy na karku - ile razy się zdarza, że geodeta sam kupuje ziemię, którą dzielił - najczęściej w przypadkach, gdzie załatwa podziały spadkowe a rodzina nieświadomia co w spadku dostaje, przytłoczona ilością biegania po urzędach sprzedaje geodecie lub komuś z jego bliskich/znajomych ziemię za ułamek ceny.

[loyd]

No ale nasz forumowy prawnik z sukcesami, bystrzak i pistolet jakich mało nie zatrybił o co chodzi.

Zapytałem tylko grzecznie.

Nie skomentowałem, nie odniosłem się do tego, nie zakwestionowałem - tylko zapytałem.

A Ty jak zwykle musisz atakować ludzi personalnie - masz jakiś kłopot z normalną komunikacją ?

[kazik4x4]

No ale nasz forumowy prawnik z sukcesami, bystrzak i pistolet jakich mało nie zatrybił o co chodzi.

Zapytałem tylko grzecznie.

Nie skomentowałem, nie odniosłem się do tego, nie zakwestionowałem - tylko zapytałem.

A Ty jak zwykle musisz atakować ludzi personalnie - masz jakiś kłopot z normalną komunikacją ?

Co piramida chciał powiedzieć - to napisał. Kto miał zrozumieć - skumał od razu, a kto nie rozumny - musiał dopytać.

Kolejny raz robisz z siebie ....ę. Pierwszy raz zadanym pytaniem - piramida dokładnie napisał o dwóch przypadkach, ty je połączyłeś w jeden.

Drugi raz udajesz cwaną gapę, że wcale tak nie sądziłeś tylko zapytałeś.

A pamiętasz jak się udzielałeś jakieś 8 lat temu na takim jednym gazetowym forum :twisted: :diabelski_usmiech

[oolsztyniak]

a Wy to jak zwykle.
Gadanie o pracy a Wy prywatne wycieczki sobie urządzacie ... :roll:

[misza_zabrze]

lewe pomiary'??? A jak można zrobić lewe pomiary?? Powiesz mi??

Wydaje mi sie za sam sobie odpowiedziales.

A co do głowy na karku - ile razy się zdarza, że geodeta sam kupuje ziemię, którą dzielił - najczęściej w przypadkach, gdzie załatwa podziały spadkowe a rodzina nieświadomia co w spadku dostaje, przytłoczona ilością biegania po urzędach sprzedaje geodecie lub komuś z jego bliskich/znajomych ziemię za ułamek ceny.

Zdarza sie ze geodeta dostanie w lape tylko po to zeby "tu przybrac tu dodac"

Ja wychodze zalozenia ze starajc sie byc uczciwym w PL ciezko jest dojsc do czegokolwiek.

Nie misza, siedź sobie gdzie chcesz, ale krew zalewa jak jegomość się spuszcza, ze tam ma rarytas a tu, cytując Sienkiewicza: "chuj,dupa i kamieni kupa"

Taki chuj i taka dupa jaką sam ktoś jest. Jesteś dupą i pierdołą - to masz tak.

Tylko widzisz niby taka du... a poza granicami PL do czegos doszedl i pewnie zyje na wiele wyzszym poziomie niz z PL.

Wydaje mi sie ze mial na mysli to ze poza PL sa mozliwosci na odniesienie sukcesu i jest to duzo latwiejsze w zrealizowaniu.

Sam jako pracodawca klniesz na Panstwo ze wzgldu na koszty jakie musisz poniesc w celu zatrudnienia pracownika. Teoretycznie gdybys otworzyl firme poza granicami PL i placil powiedzmy 1/3 mniej do Panstwa tego co placisz teraz ,nie zachwalalbys danego kraju, miejsca jaki to on jest przyjazny przedsiebiorcom ?? Pewnie tak i tym samym sklanialbys innych do rozmyslen nad mozliwoscia otwracia interesu wlasnie tam a nie w PL.

Jak wiesz sam mieszkam poza PL i tez mnie denerwuje czasem jak to inni sie chwala co to oni nie maja tylko dlatego ze wyjechali za granice. Znajomy po roku pobytu w niemczech "zpomnial" jak mowic po Polskiemu. Po "lisciu" odrazu sobie przypmnial jak to on Mickiewicza potrafi recytowac. Sa ludzie i ludziska kazdy ma inna mentalnosc.
Kazdy chce jak nalepiej dla swojej rodziny i dla siebie samego. A to czy to osiagnie w PL czy w innym kraju to juz najmniej wazne.

[AdamB]

a Wy to jak zwykle.

Za to się fajnie czyta w wolnej chwili.

[kazik4x4]

lewe pomiary'??? A jak można zrobić lewe pomiary?? Powiesz mi??

Wydaje mi sie za sam sobie odpowiedziales.

A co do głowy na karku - ile razy się zdarza, że geodeta sam kupuje ziemię, którą dzielił - najczęściej w przypadkach, gdzie załatwa podziały spadkowe a rodzina nieświadomia co w spadku dostaje, przytłoczona ilością biegania po urzędach sprzedaje geodecie lub komuś z jego bliskich/znajomych ziemię za ułamek ceny.

Zdarza sie ze geodeta dostanie w lape tylko po to zeby "tu przybrac tu dodac"


.

Misza, weź no napisz jak to się robi bo normalnie nie wiem. Mam trochę ziemi i bym z chęcią podpowiedział geodecie jak mógłby mi areał powiększyć.

Teraz w dobie geoportalu i zdjęć satelitarnych takie numery nie przejdą. Wchodzisz na geoportal, i od razu widzisz gdzie powinna przebiegać granica. Mierzysz sobie kursorem odległości od punktów charakterystycznych i sam potem możesz sobie z dokładnoscią powiedzmy do 20cm wymierzyć z natury gdzie masz granice działki.

[Maicroft]

Mierzysz sobie kursorem odległości od punktów charakterystycznych i sam potem możesz sobie z dokładnoscią powiedzmy do 20cm wymierzyć z natury gdzie masz granice działki.

Albo ktory sasiad Tobie przygrodzil lub Ty jemu 8)

Sa rejony, gdzie geodeta jak slyszy ze tam ma sie odbyc pomiar, to dziekuje i zyczy milego dnia :szeroki_usmiech

[misza_zabrze]

isza, weź no napisz jak to się robi bo normalnie nie wiem. Mam trochę ziemi i bym z chęcią podpowiedział geodecie jak mógłby mi areał powiększyć.

Przypatrz sie jak to sie ma na wioskach gdzie pole jest podzielona na kilka-kilkanascie parceli

Poza tym gminy maja tzw geodetow gminnych i oni robia pomiary. A pamietaj ze jest niepisane prawo miedzy geodetami ze nie wchodza innym w obszary pomiarowe.

I uwierz mi ze tak jest bo niedawno matka narzeczonej prawie urzad roznisla bo ich "gminny" geodeta tak pomierzyl ze czesc dzialki by poszlo sie j... na korzysc kogos innego. Niestety w PL jaet tak ch... ze to ona musiala ponisci wszystkie koszty zeby naprostowac sprawe w urzedzie czyli wyciagi z ksiag itp itd. Chore !!!

[ Dodano: Sro 17 Cze, 15 12:19 ]

Sa rejony, gdzie geodeta jak slyszy ze tam ma sie odbyc pomiar, to dziekuje i zyczy milego dnia

Dokladnie

[macherstudio]

Widzicie więc, sami jak nasz kraj szeroki tak i poglądów na rzeczywistość tyle samo, przykre jest jednak to, ze trudno o wspólny front, ad rem jednak, z grona moich znajomych (więc zapewne nie autorytatywnie statystycznie) jedna osoba uzyskała wymagane kwalifikacje do pracy w zawodzie (ad. geodeta) - nie oceniam czemu, bo akurat to co robi teraz robi perfekcyjnie, ale jednak, po drugie z grona tych samych znajomych, jednej osobie udało się nie wyjeżdżając z Cze-wy stać się pracodawcą i zatrudniać wyłącznie tych, do których ma zaufanie i w których wierzy (niestety nie moja branża) ale jednej osobie się udało, natomiast z grona tych samych znajomych, którzy szukali alternatywy 4 rodziny wyjechały za chlebem 3 wróciły, i niestety nie dały rady ponownie na zielonej wyspie, jedna rodzina została i żyje na "normalnym" aczkolwiek nieosiągalnym dla Kowalskiego poziomie.

A może te spory i waśnie wynikają z rozbieżności oczekiwań życiowych :
Moje:
- zarobić na chleb z masłem dla mnie i kobiety
- zarobić na chleb z szynką dla dzieci
- zarobić na lekarza dla dzieci
- raz na kwartał wyjść do restauracji lub kina (a nie liczyć na to, ze znajomy z teatru podaruje pracownicze bilety)
- na 7 dni wyjechać z dziećmi w góry lub nad morze (w kraju)
- opłacić mieszkanie 44 mkw
- opłacić telefon
- jeździć na co dzień autem na LPG i aby było mnie stać na jego naprawy

I teraz zastanówmy się, co jest możliwe do zrealizowania z ww. marzeń za przysłowiowe 1300 netto nawet razy 2 w rodzinie uznając że oboje pracują dorośli.

Odnośnie młodych wilczków 20+ nie wszyscy z jednego sa worka, nie mniej jednak miałem styczność ze stażystami po mgr lokalnej i przyznam szczerze FB opanowane do perfekcji, zasie posta po godzinie na poziomie 700 "dotarć" no i to było tyle ..... moim jednak niepokojącym zdaniem, gorzej to będzie .... gimbaza ograniczona do sterowania kciukami, marginalizacja w przeciętnych szkołach zdolnych jednostek a jednocześnie zamiatanie problemów wychowawczych z marginesem pod dywan ....

Są też i inne refleksje .... oby moi synowie nie mieli do mnie pretensji, że nie miałem "postawionych znajomych" oby sami umieli wykorzystać swoje 5 min, oby je mieli

[Maicroft]

Dzieci musisz sie "pozbyc" na lacznie 9 godzin dziennie, wiec to tez koszt, jesli chcesz dzialac w tym systemie marzen 2x1300

[misza_zabrze]

4 rodziny wyjechały za chlebem 3 wróciły,

niestety jest coraz ciezej z praca tutaj. Jeszcze ciezej jest jesli dzieci nie sa w wieku szkolnym. Niestety przedszkola sa odplatne i nie sa to tanie rzeczy.