Humor (2) i nie tylko...

[PAOLO ESCO]

:!: :!: :!: Mam nadzieję, że wszyscy pamiętacie o tym, by w trakcie meczu Bayern vs Borussia nie oglądać meczu zbyt głośno i nie komentować po niemiecku !!! ...bo inaczej starsi mieszkańcy mogą zacząć kryć się w schronach i piwnicach. :diabelski_usmiech

[ Dodano: Pią 24 Maj, 13 09:11 ]
Co pan taki smutny ostatnio, panie dyrektorze?
- A no bo sekretarkę zmieniłem
- I co? Niezbyt bystra, tak?
- Nie, właśnie całkiem mądra
- To może leniwa?
- Skąd! Bardzo pracowita!
- To może hmmm... ten... tego... nie chce....
- No coś pan! ........kilka razy dziennie!
- A może nie chce brać do...
- Jak to nie?! .....jak odkurzacz!
- No to o co chodzi?
- Aaa... bo kawę robi jakąś taką..

[kbjanek]

PAOLO ESCO,
kiedyś w latach 90 ogladalem na zdf lub Eurosport lige niemiecka
i do dziś pamiętam filozoficzne ujecie sytuacji gdzie bramkarz uderzyl glowa w slupek. komentator ujal to tak: "UUUUUUUUUU das kontakt mit Alluminum"

[Subaru]

Ciekawe kiedy się z czymś takim spotkałeś

Ostatnio? W poniedziałek wieczorem

Jadę sobie około 21:00 zaraz za Drobinem w stronę Warszawy, droga generalnie pustawa, jadę stałe 120km/h i w tym tempie zbliżam się do czarnego C4 Picasso, czy jak się to tam nazywa, ponieważ jadę ewidentnie szybciej to daję kierunkowskaz i zaczynam go wyprzedzać, manewr kończę mając na budziku już 1,60zł, wyprzedzam, zwalniam do swoich 120 i po chwili gość znika we wstecznym lusterku.

Mi już się nie chce, ale generalnie takiego pacjenta należałoby wyciągnąć z kabiny i tak ze dwa razy dość mocno przyp@#$dolić mu w sam środek ryja, mam nadzieję, że trafi jeszcze na takiego co mu się jeszcze będzie chciało :lol:

IMO jeden z najgłupszych i najbardziej niebezpiecznych manewrów na drodze.

Na filmiku właśnie IMO widać jak filmujący przyspiesza, żeby broń Boże nie wpuścić beemki, może właśnie w ten idiotyczny zmusił go do tego zachowania później.
Takich szeryfów bardzo brakuje w policji.
To jest własnie ta "polskość", która wszystkim sie tak bardzo nie podoba :lol:

Należy tylko pamiętać że każdy kij ma 2 końce. Takie zachowanie wg mnie jest niedopuszczalne, jednak na naszych drogach nie brakuje bezmózgowców. W twoim przypadku była pusta droga i jakiś koleś za wszelką cenę nie chciał dać się wyprzedzić, co IMO jest totalnym kretynizmem. Zazwyczaj jadę 100 a jak ktoś chce jechać szybciej to sam zjeżdżam na pobocze jak mam taką możliwość, żeby ułatwić komuś życie.

Jednak często spotykam się z sytuacją, gdy jedzie sznur samochodów, jeden za drugim i znajdzie się jeden kozak, który za wszelką cenę chce wyprzedzać, mimo że warunki na to nie pozwalają, bo kończąc manewr musi zajechać drogę kolesiowi przed sobą.

Niedawno wracałem z Mińska Mazowieckiegio w kierunku Warszawy, sznur samochodów, każdy normalnie jedzie. Nagle jakiś koleś wyprzedził mnie, zaczął spychać z drogi i jeszcze trąbił z pretensją dlaczego jadę cały czas z tą samą prędkością. Zaznaczam że nie przyśpieszałem, ani nic z tych rzeczy. Nawet nie miałem takiej możliwości bo przede mną auta i to w dosyć bliskiej odległości. Przede mną cały sznur samochodów więc pośpieszył się o 1 auto. Przez takiego debila musiałem heblowac na opór i tylko dlatego gość się zmieścił.

[hubert78]

Zapożyczone z innego forum, jak ktoś szuka klasyka: http://allegro.pl/audi-80...dium=LikeButton

ŁAŁ :haha:

[szkoda]

Jednak często spotykam się z sytuacją, gdy jedzie sznur samochodów, jeden za drugim i znajdzie się jeden kozak, który za wszelką cenę chce wyprzedzać, mimo że warunki na to nie pozwalają, bo kończąc manewr musi zajechać drogę kolesiowi przed sobą.

Oby to nie był sznur siedzących sobie na zderzakach ludzików wlokących się za ciężarówką, której żaden z nich nie ma zamiaru wyprzedzać, bo wtedy to ja jestem tym kozakiem :lol:
To jest to samo, jedziesz wolniej i nie masz zamiaru wyprzedzać - zrób miejsce komuś, kto może będzie chciał to zrobic, jazda zderzak w zderzak nie jest ok.

[sziaba]

szkoda,

[Subaru]

Jednak często spotykam się z sytuacją, gdy jedzie sznur samochodów, jeden za drugim i znajdzie się jeden kozak, który za wszelką cenę chce wyprzedzać, mimo że warunki na to nie pozwalają, bo kończąc manewr musi zajechać drogę kolesiowi przed sobą.

Oby to nie był sznur siedzących sobie na zderzakach ludzików wlokących się za ciężarówką, której żaden z nich nie ma zamiaru wyprzedzać, bo wtedy to ja jestem tym kozakiem :lol:
To jest to samo, jedziesz wolniej i nie masz zamiaru wyprzedzać - zrób miejsce komuś, kto może będzie chciał to zrobic, jazda zderzak w zderzak nie jest ok.

Też jestem tego zdania, chodziło mi o to, że był duży ruch. Sam się denerwuję jak jest sznur 20 aut bo tir jedzie i nikt nie wyprzedza. Facet wyprzedził mnie i dalej się poddał, więc pytanie po co wyprzedzał skoro i tak przed nim jest kilometrowy korek, stworzył jedynie zagrożenie, nic więcej

[szkoda]

Też jestem tego zdania, chodziło mi o to, że był duży ruch...

Wiadooomo, sytuacja sytuacji nierówna, każda inna i każda nowym wyzwaniem

[sazad]

Bociek

[szkoda]

http://www.tvn24.pl/czlowiek-fotoradar-grasuje-w-poznaniu,327889,s.html

[bzyq_74]

Źle sobie stanął (przed znakiem) :szeroki_usmiech

[Thundi]

http://moto.pl/MotoPL/1,88389,13970560,Witamy_w_Polsce__Gumball_okradziony__Batman_na_lawecie.html

[chrisk_89]

Autentyk czy fake? http://allegro.pl/fiat-126p-1979r-fa...267412169.html

Wątpliwości:
1. Wydaje mi się, że 126p z 1979 r. miał pojemność silnika 600 a nie 650 (wiem, bo miałem taki silnik!).
Niestety nie udało mi się odczytać dokładnie numerów silnika - bo może "coś" wtedy dałoby się sprawdzić.
2. Wierzycie w to, że ktoś w tamtych latach "zapominał" o aucie? Albo szło do natychmiastowej odsprzedaży na tzw. "giełdzie", albo stanowił dumę całej rodziny i ... jeździł co najmniej do kościółka lub pozował do zdjęć (tyż rodzinnych!).
3. NA MUR-BETON - 126 z 1979r. nie miało pasów bezpieczeństwa!!!!
O ile pamiętam - pojawiły się one ok. 1982-83, kiedy wszedł OBOWIĄZEK ZAPINANIA pasów poza terenem zabudowanym.
TYLKO JEDEN sąsiad wówczas nie montował ich w swoim aucie - F125p wersja eksportowa. WSZYSCY - od Syrenki, przez maluchy, Wartburgi i Trabanty - biedzili się przy ich montażu!!

Swoją drogą cena poleciała ;-)

[pleban]

w opisie 101KM, ma pierdolnięcie

[rodaczek]

chrisk_89, pasy bezpieczeństwa w maluchu były od początku produkcji, ale właśnie takie jak w tym były na początku do ok 77r. później były też statyczne ale zapinane podobnie do współczesnych a nie na taki pałąk. Co do silnika to właśnie od 78/79 zaczeli wsadzać 650. Zresztą ten egzemplarz ma regulator pracy wycieraczek, grzaną tylną szybę i zielony pasek na przedniej szybie to ani chybi wersja L (lux) lub S (specjal). Była też wersja K (komfort) ale tam to już był ful wypas

[chrisk_89]

rodaczek - dziękuję za wyjaśnienie :bow:

Coś mnie nosi po ogłoszeniach - i znalazłem niechcący Opla Corsę kombi! :shock:

http://sprzedajemy.pl/opel-corsa-kombi-1-4-rok-1999,582630#partner_38

[lukas25w]

chrisk_89, cóz się dziwisz ja już nie jedną kombi widziałem oczywiście sprowadzona bo w PL nie oferowali tylko na zachodzie

[wokan]

3. NA MUR-BETON - 126 z 1979r. nie miało pasów bezpieczeństwa!!!!
O ile pamiętam - pojawiły się one ok. 1982-83, kiedy wszedł OBOWIĄZEK ZAPINANIA pasów poza terenem zabudowanym.

Pasy bezpieczeństwa, miała nasza Syrenka 105 rocznik 1974 :szeroki_usmiech

Aktualna cena maluszka 117 tys zł :shock: :shock: :shock:
To już nowa RSka :roll:

[pleban]

3. NA MUR-BETON - 126 z 1979r. nie miało pasów bezpieczeństwa!!!!
O ile pamiętam - pojawiły się one ok. 1982-83, kiedy wszedł OBOWIĄZEK ZAPINANIA pasów poza terenem zabudowanym.

Pasy bezpieczeństwa, miała nasza Syrenka 105 rocznik 1974 :szeroki_usmiech

Aktualna cena maluszka 117 tys zł :shock: :shock: :shock:
To już nowa RSka :roll:

ale w RS możesz mieć problemy z dwumasą, a w maluszku nie......

[PAOLO ESCO]

w RS możesz mieć problemy z dwumasą, a w maluszku nie

nooo i podobno turbo w maluszku tak nie siada...

[baca10]

a cena idzie dalej w góre, już 140 300 :shock:

[chrisk_89]

Rozmawiają dwie koleżanki:
- Jak tam Twój wczorajszy sex?
- Beznadzieja... mąż przyszedł do domu, w 3 minuty zjadł obiad,
potem 4 minuty bzykania i po dwóch minutach spał. A u Ciebie?
- No u mnie rewelacja, mąż przyszedł do domu, zabrał mnie na przepyszną romantyczną kolację. Później przez godzinę wracaliśmy do domu spacerkiem przez miasto, potem świece ,godzina przecudownej gry wstępnej, później godzina nieziemskiego sexu a na koniec wyobraź sobie, że przez godzinę rozmawialiśmy czule ze sobą. Bajka po prostu!

W tym samym czasie rozmawiają ze sobą ich faceci:
- Jak tam Twój wczorajszy sex?
- Beznadzieja. Przychodzę i akurat prądu nie było, zabrałem więc gdzieś starą na kolację. Żarcie beznadziejne, drogo, kasy mało, więc musiałem wracać z buta. Wróciliśmy dalej nie było prądu, to musiałem zapalać te jebane świeczki. Byłem tak wkur*wiony, że przez godzinę nie mógł mi stanąć, a później jeszcze ku*wa usnąć nie mogłem. A u Ciebie?
- U mnie zajebiście! Przychodzę do domu, żarcie na stole, nawpierdalalem się, pobzykałem i poszedłem spać.

[PAOLO ESCO]

Jadą sobie autostradą w USA żyd, murzyn i hindus. Wszędzie naokoło pustynia jak okiem sięgnąć a oni jada i jadą. Zblizył się wieczór, aż tu nagle popsuł im sie samochód. Wyszli wiec i ida wzdłuż autostrady. Patrzą, a w oddali niewielki hotelik. Pobiegli tam czem predzej, pukają, otwiera im typowy amerykanski wieśniak.
- Witam, popsuł nam sie samochód, da rade abysmy przekimali do rana jedną noc, jak naprawimy auto ruszamy dalej?
- Nie, no spoko, wiecie, bardzo chętnie, ale mam tylko jeden pokoój 2-osobowy, jeden z was bedzie musial sie przekimać w stodole, na sianku, ze zwierzątkami.
Na to odzywa sie Hindus: Spoko, ja pójdę do stodoly, to dla mnie nic nowego, u nas na ulicach Kalkuty to norma.
Hindus poszedł, żyd i murzyn walnęli się do wyrek, za 5 minut slychac pukanie do drzwi. Otwierają a za drzwiami stoi hindus:
- Sorry chlopaki ale ja nie mogę tam spać. Wiecie warunki nawet spoko ale w stodole jest krowa, to dla nas święte zwierze i nie mogę spac w tym samym pomieszczeniu co ona bo będę splugawiony.
Na to odzywa się żyd: Dobra spoko stary kładź się do wyra ja pójdę na sianko, przeżyłem Holocaust, przeżyję tez jedną noc ze zwierzakami.
Hindus i murzyn walneli się do wyra, ale za 5 min słychac pukanie. Otwierają, a za drzwiami stoi żyd i mowi: Sorry chlopaki ale nie da rady, nie moge tam spać, warunki faktycznie calkiem si, ale w stodole jest świnia, to dla nas zydow przeklete zwierze, nie mogę spać z nim w jednym pomieszczeniu bo będę splugawiony.
Na to odzywa się murzyn: O.K, spoko wal sie w kimę, ja pójdę do stodoły. U nas w Harlemie jest taki syf że stodoła dla mnie to bedzie jak Hilton dla was. I poszedł.
Żyd i Hindus kładą się do wyra, lecz za 5 minut slychac pukanie. Otwierają, a za drzwiami stoją świnia i krowa

[arturozory]

do czego to służy :shock:

http://fishki.pl/fishka,Do-czego-to-s-u-y,50920.html

[Wally]

do czego to służy :shock:
http://fishki.pl/fishka,Do-czego-to-s-u-y,50920.html

:haha: