Ogłoszenie

Zwiń
No announcement yet.

Pechowe auto, czy pechowy kierownik?

Zwiń
X
 
  • Filtr
  • Czas
  • Pokaż
Wyczyść wszystko
new posts

  • #26
    misiek^wro, jakoś niejestem nadgorliwym katolikiem ale zawsze na św Krzysztota święce wóz i do tej pory jakoś to skutkuje

    Komentarz


    • #27
      misiek^wro, Poprzednim autkiem był SEAT Cordoba i tak sie złożyło, że w ciągu 5 miesięcy były 3 (słownie - trzy) dzwony, w tym jeden poważny, ale nigdy nie z mojej winy. Dwa były robione z OC sprawcy ... Trzeci odpuściłem, bo już mi sił i cierpliwości brakowało do kolejnej batalii z PZU i warsztatem ... W sumie najechanie maluchem na mój kufer i trochę pogięty zderzak od spodu.
      Wiesz jak się wówczas czułem, bo w tej chwili właśnie masz to samo ...
      Powiem krótko. Pomimo wielu głosów, żeby właśnie pozbyć się pechowego auta, przewoziłem nim jeszcze 6 lata swoją dupę i twierdzę, że w życiu jak w kartach ... Kiedyś to musi sie zmienić :szeroki_usmiech
      Choć czytając Thundi, trudno w to uwierzyć ... :diabelski_usmiech

      P.S.
      Właśnie dziś wieczorem, gdy stałem pod czerwonym światłem, wjechał gościu we mnie. Podobno mu się noga omskła ze sprzęgła (kto kur#@a trzyma auto na sprzęgle na światłach ??). W sumie nic się nie stało, choć ocenę szkód dopiero zrobię rano jak będzie jasno i usunę brud ze zderzaka. Ale zaczynam mieć obawy, czy nie zaczyna się kolejna seria .. Tfuuu, tfuuu, tfuuu przez lewe ramię :twisted:
      O-I '02/03-1,9 TDI ICE - UNIDEN PRO 520 XL + WILSON Little Wil

      SKODA OCTAVIA Sales Sheet 1950'S k

      Komentarz


      • #28
        Zamieszczone przez Thundi
        Wiem nie powinienem dolewać oliwy do ognia jednak to zrobię:
        Znam osobę, która kupiła Fabie cieszyła się i nagle...
        Kradzież radia to niby nic jednak rozbita szyba była niewielkim problemem, po wstawieniu szyby nie minął tydzień od wypadku - dwie kobiety na motorze (obie w japonkach - jak ktoś wie, co to jest) wymuszają pierwszeństwo przejeżdżając na czerwonym na szczęście uderzają w prawy bok, do wymiany niemal cała prawa strona auta i maska. No nic pecha można przecież mieć. Po naprawie auto wygląda jak nowe żeby nikt nie ukradł wstawione na tydzień na strzeżony, przedostatniej nocy dochodzi do podpalenia auta obok auto udaje się odciągnąć od ognia niestety ASO stwierdza uszkodzenie lewych drzwi (przednich i tylnich - wymiana). Auto po naprawie trafia na inny parking strzeżony. 2 noce po kolejne włamanie i znowu kradzież radia oraz halogenów (znowu rozbita szyba) (właścicielka stwierdza że nad autem krąży fatum i wymienia auto) daje ogłoszenie do gazety o sprzedaży umawia się człowiek na oględziny auta. 30min przed umówionym terminem kierowca innego auta traci panowanie nad autem i wpada w Fabie (na osiedlowej prostej drodze - auto zaparkowane w rzędzie aut tylko ono (wraz z pojazdem które w nią wjechał) zostaje uszkodzone) Ubezpieczyciel stwierdza szkode całkowita (auto wręcz zmasakrowane) i z powodu tego że było wystawione do sprzedaży dość szybko wypłaca pieniądze.
        Właścicielka kupuje z dozą ostrożności... kolejną Fabie i przyrzeka że wymieni auto przy pierwszej stłuczce czy tym podobne. do dziś jeździ bez najmniejszych problemów (2 lata już)
        Czy ad autem krążyło fatum nikt nie odpowie prawda taka że historia auta jak z filmu.

        Więc szczeże ze swojej strony napisze tyle. Masz możliwość - zmień auto nawet na taki sam.

        ps. mam nadzieje że nie zmęczyłem was tym przydługawym postem.
        urna normalnie "Final Destination V" (w czeskim wydaniu :szeroki_usmiech )

        Nie no tak poważnie misiek^wro tak musiało się stać i tyle
        Miałem podobną sytuację która się za mną ciągnęła przez ładnych kilka lat , a mianowicie jak już złapałem gumę to przez następnych 1kkm musiało się to zdarzyć przynajmniej dwa razy (w poprzedniej robocie robiłem okolo 6kkm miesięcznie) i zdarzało się to w najbardziej nieodpowiedniej chwili
        Nie ma złotego środka na pecha ( ALE JEST ŻÓŁTY ) olać i się nad tym nie rozwodzić

        Komentarz


        • #29
          Re: Pechowe auto, czy pechowy kierownik?

          Zamieszczone przez misiek^wro
          Mam 22 lata. Nie uwazam sie za demona predkosci, a do kapelusza dalece mi rowniez. Lubie wcisnac pedal gazu, poczuc jak moj demonicznie szybki AGR wciska mnie w siedzenia, jednak na drodze regularnie sprawdzam wszystkie lusterka, nawet jesli pasu nie zmieniam.
          Zdecydowanie pech jakiś. Ale może też pomagasz nieco losowi, nie wiem, sam musisz rozważyć.

          Ja miałem parę dzwonów na przestrzeni lat, w tym jedną kasację, z kilkanaście stłuczek i obcierek. Z tych wypadków żaden nie był z mojej winy, ale każdego przypuszczalnie możnaby uniknąć gdybym jechał wolniej, albo dał innym szansę na popełnienie błędu.

          Uszy do góry, będzie lepiej.

          Komentarz


          • #30
            misiek^wro, heh tez tak mialem - do tego stopnia ze kazdy z nablizszych mi mowil ze to auto jest jakies pechowe.....

            Tylko ze ja duzo kkm jednak robie, auto jezdzi codziennie a nie od niedzieli.... a jak sie jezdzi to i przygody sie niestety trafiaja. Wiec jak mi jakis przemadrzaly wujek mowi ze on w ciagu 20 lat nie mial nawet stłuczki to ja mu na to ze jak sie robi tygodniowo 30-50km to moze sie tak udac i cale życie :P

            A ponadto , beda troche przesądnym mam taka recepte juz teraz i ona sie sprawdza Nie robie juz auto nigdy na tip-top. Kiedy eliminowalem nawet najmniejsze zarysowanie aby bylo perfect. Teraz jezdcz z lekko wgnieciona klapa od koncowki lipca i mam swiety spokoj, boje sie ze jak to zrobie u lakiernika teraz (jakos niedlugo) to znowu zaczna na mnie polowac jak i na Ciebie

            Tak wiec zrob sobie ten grill i cos tam jeszcze ale zostaw jakis drobny felerek nie zrobiony a to odstraszy złe drogowe trolle

            pozdr

            Komentarz


            • #31
              lec, dobre podejście niech misiek się słucha starszych w tym przypadku
              auto...ulica... i wyścig z samym sobą...
              Time is up...
              Stop Pijanym Kierowcom!

              Komentarz


              • #32
                lec, Mhmmm coś w tym chyba jest co napisałeś. Właśnie tak zrobiłem z wspomnianą Cordobą, czyli nic nie robiłem jej po ostatnim trąceniu i był już spokój aż do sprzedaży. A i kupiec nawet nie krzywił się za bardzo z tego powodu.
                misiek^wro, Doprowadź tylko lampę do porządku i będzie git. Resztę zostaw ...
                Zamieszczone przez lec
                a to odstraszy złe drogowe trolle
                :szeroki_usmiech
                O-I '02/03-1,9 TDI ICE - UNIDEN PRO 520 XL + WILSON Little Wil

                SKODA OCTAVIA Sales Sheet 1950'S k

                Komentarz


                • #33
                  Zamieszczone przez lec
                  Tak wiec zrob sobie ten grill i cos tam jeszcze ale zostaw jakis drobny felerek nie zrobiony a to odstraszy złe drogowe trolle
                  Faktycznie jak tak jezdze z rozwalonym, to zle drogowe trolle ujawniaja sie juz duuuuzo rzadziej
                  Była Octavia I FL Kombi 1.9 TDI AGR
                  Była Octavia II Kombi MR06 2.0 TDI DSG
                  ByłąOctavia II Kombi FL MR06@2013 2.0 TFSI DSG 4x4

                  TELEFONUJEMY DO MNIE PO GODZ 16.59!


                  Komentarz


                  • #34
                    Dołożę swoje Nie ma pechowych aut, natomiast stwierdzone na własnym przykładzie: im bardziej dbasz o auto, tym częściej zdarzają Ci się problemy. Ja mam jednak ten problem, że z natury jestem dbającym o własność (różną) człowiekiem. I tak miałem Escorta 1.8TD. Żona uderzyła psa (zderzak do wymiany i malowania, błotnik i maska do klepania i malowania), ja 2 razy rozwaliłem na dziurze alusy, przy czym dopóki jeździłem z felgami w stanie takim, jakimi je kupiłem, było OK. Problemy się zaczęły, gdy wpadłem na pomysł, żeby je poddać renowacji. Lałem jedynie lepszy ON, wymieniałem olej częściej, niż trzeba. A co z tego wyszło? Niekończąca się historia napraw (kilka razy turbo, kilka razy pompa wtryskowa - to tylko z tych ciekawszych) z kapitalką włącznie... Miałem tak dość, że sprzedałem to auto... koledze z pracy. On jeździ już ponad 2 lata i jedyne, co do tej pory robił, to wymienił przewody hamulcowe. A jak wygląda auto? Za mojej kadencji było wymyte, woskowane. Za jego kadencji z trudem rozpoznaję, że to było kiedyś moje auto (dojeżdża do pracy z pobliskiej wioski, więc błoto nie jest mu obce)... Potem kupiłem O2... Dbałem o to auto, myłem, woskowałem, a pomimo tego okazało się, że uszczelki wycierają lakier do podkładu, a panowie z ASO sugerowali wstępnie (zanim przyznali się do wady), że moje niehigieniczne traktowanie auta jest ewidentym źródłem tego problemu i że najlepiej, jakbym przecierał uszczelki oliwką do smarowania pupy niemowlakom (żartuję). Potem ktoś życzliwie mi przywalił w błotnik grudą lodu w zimie (konieczna była wizyta w ASO aby to wgięcie "wypchnąć"). 3 razy wymieniałem przednie reflektory, w tym raz posądzono mnie o to, że nieumiejętnie wymieniłem żarówkę, która następnie wypadła w czasie drogi na wakacje i wypaliła plastik reflektora, wtłaczając jednocześnie tłusty dym do jego wnętrza czyniąc szkło nieprzezroczystym. Dodam, że 2 tygodnie wcześniej przed rzeczonym wyjazdem byłem w ASO na przeglądzie i m.in. zleciłem wymianę 2 żarówek, co czyni zarzut ich wymiany przeze mnie po 2 tygodniach abstrakcyjnym... Cóż jeszcze... Aaaaah. Radio Stream wymagało 3-krotnej wizyty w serwisie, w tym raz wymieniano oprogramowanie, a raz nie chciało wydać płyty, którą chwilę wcześniej bardzo chętnie przyjęło (musiałem za tą naprawę zapłacić, bo płyta była "nielegalna", co według ASO spowodowało, że Stream kierując się wrodzoną uczciwością zdecydował się niegodziwy dowód piractwa zatrzymać w swoich przepastnych bebechach)... No i na koniec. Podczas przeglądu, jaki zlecił kupujący auto ode mnie na ścieżce panowie w ASO doszukali się pisków w skrzyni biegów i rekomendowali auto do demontażu rzeczonej skrzyni celem ustalenia co jest owych pisków źródłem... Idealny moment... Auto to tylko przedmiot, pecha mają właściciele
                    Tym optymistycznym akcentem kończę. Głowa do góry, będzie lepiej
                    Skoda Octavia Kombi II 2005r. 1.9TDI 77kW Elegance czerń magiczna - sprzedana...
                    Renault Scenic III 1.4TCe 2010 - jest...

                    Komentarz

                    POWRÓT NA GÓRĘ
                    Pracuję...
                    X