Ciekaw jestem czy ktos mial taką przygode - wczoraj telefon wpadl mi do kibla... :|
Na szczescie czystego - co nie zmiania faktu, ze musialem po niego nurkowac. Oczywiscie tel sie zalał i przestal dzialac, co mnie wkurzylo jeszcze bardziej, bo bardzo go polubilem... :evil:
9500 tez nurkowała oraz 6310i te telefony sa jak czołg przetrwają wszystko
zasada jest jedna natychmiast wyjąć baterie i osuszyć w wiekszości przypadków wróci do życia
No witam , ale ja dzis tu tylko wyjatkowo - jeszcze jakis czas bede off-line.
Zamieszczone przez djczas
zasada jest jedna natychmiast wyjąć baterie i osuszyć w wiekszości przypadków wróci do życia
Tak tez zrobilem, ale jak juz go wyciagnąłem to "odjezdzal". Nie reagowal na wiekszosc klawiszy i padlo po chwili podswietlenie. Po chwili wyjalem baterie i teraz sie suszy. Jeszcze dzis rano nie reagowal na nic, a teraz wrocilo podswietlenie - z tym, ze widac przez nie, ze ma w sobie jeszcze wode. Moze wroci do zycia...
MiKruS, spoko mi wypadł z koszuli do jeziora telefon jak się schyliłem Sonyericsson t630 , 4 dni pod lampką biurkową poleżał i wszystko działa jak tak lala , i joystick mi zaczął lepiej chodzić :diabelski_usmiech endryu, dzięki ziomuś
Niestety wczoraj troche za dużo z chłopakami wypiliśmy , są skutki :?
Ciekaw jestem czy ktos mial taką przygode - wczoraj telefon wpadl mi do kibla...
Na szczescie czystego - co nie zmiania faktu, ze musialem po niego nurkowac. Oczywiscie tel sie zalał i przestal dzialac, co mnie wkurzylo jeszcze bardziej, bo bardzo go polubilem...
Echh życie...
Zdrówko!
hehe, miałem to samo - mój fart polegał na tym ,że miałem tego kondonika ))))
i wyciągnąlem fona zdjąłem te folie i spoczko telefon działa już kilka latek...wiadomo Nokia
Panie i Panowie , Wasze zdrowie ))
Komentarz