Prezes - na tej fotce z avatara nie wyglądasz na 42, no już max na atrakcyjne 22
każdy chciałby mieć takiego Prezesa :szeroki_usmiech
Ze smutkiem i niewypowiedzianym żalem muszę powiedzieć, że w rzeczywistości Prezes52 wygląda zupełnie inaczej niż na avatarze :P
[ Dodano: Nie 14 Lip, 13 23:49 ] IrekLubinPL, miło że się odezwałeś. Przebiegi chyba Ci się nie zmniejszyły Szerokiej drogi i tyle samo powrotów co startów.
Piter tarasik.eu - tarasy i balkony z drewna i kompozytu
KM i Nm dołożył gregor10
Tak czułem, że Skodę Irka dorwie jakiś nieuk i albo rozdupcy w trymiga, albo zajeździ "bo to przecież nie moje". Irek, dobrze że wciąż z nami jesteś, numer cały czas mam w komórce, a swój doślę Ci na priva :wink:
Siemka ja tylko na chwilke' byl u mnie wczoraj moj brat i mowil ze sa plany co do mojej skody. Wiecie ze w pewnych warunkach mozna przeprowadzic proces syntezy. Pamietacie moja pierwsza granatowa octavke? :-) kiedys przyszly szczesliwiec bedzie mogl kupic moje dwa auta za jednym zamachem i w jednym egzemplarzu :-)
...Koła maja być 4 a cylindrów pięć...
[__][__] == ( () () () ) == [__][__]
Wiecie ze w pewnych warunkach mozna przeprowadzic proces syntezy.
Bywa, że w trudnym środowisku drogowym, takie syntezy nie zawsze się udają bo komórki organizmu A odrzucają komórki organizmu B. Przeważnie nie zgadza się liczba atomowa (rok modelowy, stan blachy) gdyż liczba jonów ciała A jest obojętna/niewłaściwa dla ciała B i w procesie chemicznym następuje powolny rozpad atomów obu ciał, który objawia się najczęściej utlenianiem żelaza potęgowanym przez odczyny zasadowe (deszcze), w skrajnych przypadkach nagłe i szybkie podziałanie bardzo dużą wartością wektorową dodatkowego ciała C (najczęściej drzewo, Tir) może poskutkować natychmiastowym rozpadem komórek ciał A i B, a także natychmiastową i całkowitą dezintegracją całej syntezy :twisted: :twisted: :twisted:
Odradzam tą reakcję chemiczną ze względu na wysoki stopień ryzyka niepowodzenia, a ty IrekLublinPL przekaż te porady fizykom od twoich byłych Skód :diabelski_usmiech
...Long time Właśnie wróciłem z kółeczka po Polsce, które zawsze jest po wyjeździe do Szkocji. Na początku przepraszam że długo mnie nie było, kupa roboty i tyle, co bedę ściemniał, a jak było wolne to nie myślałem o kompie....
O kompie to możesz sobie nie myśleć , nawet rok, ..ale o fanach :twisted: / sorry ja nie jestem, ale tylko dlatego źe jesteś meżczyzną :szeroki_usmiech /
I przyłączam się do:
A te gazowniki jeszcze jezdza, bo tez ich tam kilka bylo wczesniej kupionych
Wiecie ze w pewnych warunkach mozna przeprowadzic proces syntezy.
Bywa, że w trudnym środowisku drogowym, takie syntezy nie zawsze się udają bo komórki organizmu A odrzucają komórki organizmu B. Przeważnie nie zgadza się liczba atomowa (rok modelowy, stan blachy) gdyż liczba jonów ciała A jest obojętna/niewłaściwa dla ciała B i w procesie chemicznym następuje powolny rozpad atomów obu ciał, który objawia się najczęściej utlenianiem żelaza potęgowanym przez odczyny zasadowe (deszcze), w skrajnych przypadkach nagłe i szybkie podziałanie bardzo dużą wartością wektorową dodatkowego ciała C (najczęściej drzewo, Tir) może poskutkować natychmiastowym rozpadem komórek ciał A i B, a także natychmiastową i całkowitą dezintegracją całej syntezy :twisted: :twisted: :twisted:
Odradzam tą reakcję chemiczną ze względu na wysoki stopień ryzyka niepowodzenia, a ty IrekLublinPL przekaż te porady fizykom od twoich byłych Skód :diabelski_usmiech
Tak sobie siedzę właśnie na promie do Francji i pomyślałem ze zajrzę co w Skodzie piszczy Wracam do Polski z przeprowadzka jakiegoś Niemca wiec trochę minie czasu zanim dom zobaczę. Najpierw Stuttgart a potem URLOP Myślę ze do 5 sierpnia posiedze w Boszkowie a potem znów km PL<> UK. Powiem Wam ze brakuje mi osobowki. Nie to ze Sprinter zły, ale mniejszym jakoś szybciej
...Koła maja być 4 a cylindrów pięć...
[__][__] == ( () () () ) == [__][__]
Hehe znacie to powiedzenie: CZUJESZ SMAK URLOPU ALE MUSISZ OBEJŚĆ SIĘ SMAKIEM?? Właśnie wyjeżdżam z Lublina, jadę w stronę Ostrowca Świętokrzyskiego a potem jak dam rade ma Rzeszów. Dalej mam Nowy Sącz, Kęty, Dąbrowa Górnicza i Małkowice, ale to juz "pod domem". Urlop zacznę jak skończę tą trasę, ale prędko nie wrócę Skoro można mnie w ... robić to działa to w dwie strony Nadal w planach Boszkowo bo tam siedzi moja rodzinka, a potem może popłyniemy Odrą nad morze na 2-3 dni.
Sprinterek ma 96670 i powoli zaczynają odzywać się klocki, znów spaliła mi się obrysowka, ale najbardziej dokucza mi dziwna usterka Klimy. Czasem coś blokuje "kierunki" nawiewu i mam wrażenie jakby cały wiatr rozchodził się wewnątrz konsoli. Blokuje się też chłodne powietrze, i zamiast niego dociera tylko cieplutki hałas silniczka dmuchawy, ale... nie wiem czy to zbieg okoliczności czy lekarstwo na chorobę, uchylam lekko okno i po chwili wszystko wraca do normy. Najgorsze ze to nie jest stały defekt,i nie wiem co go wywołuje. Co za tym idzie nie mam z czym pojechać do serwisu, a nie zostawię im auta na tydzień bo jak znam swoje szczęście wszystko będzie ok, a mi się spsuje jak tylko mine granice Może ktoś wie o co kaman? Wiem ze to nie "Apacz" ale może jakiś spryciarz zna się na tym
Dobra jadę dalej bo... Ale najpierw siu siu
...Koła maja być 4 a cylindrów pięć...
[__][__] == ( () () () ) == [__][__]
Powiem Wam ze brakuje mi osobowki. Nie to ze Sprinter zły, ale mniejszym jakoś szybciej
Irek, szybciej jak szybciej, ale w Sprinterze dużo wygodniej na dłuższa metę
[ Dodano: Pią 26 Lip, 13 07:36 ]
Zamieszczone przez IrekLubinPL
Natomiast co do mojej pracy, teraz wożę paczki Polska <-> Szkocja, a konkretnie do Edynburga. Tam jest siedziba firmy i tam znajdują się inne autka które dostarczają to co przywiozę do adresatów w całej Szkocji. Rozwożą i zbierają, a moim zadaniem jest dostarczyć to do adresatów w Polsce. Rozwieźć i pozbierać to co do Szkocji... i tak w kółko Macieja Bywam w wielu miastach Polski, w niektórych nawet częściej niż kiedyś W niektórych nie bywałem nigdy a teraz są dla mnie "zmorą" , np taki Mielec Jak uda mi się wkleić to podam plik z mapą na piątek i sobotę czyli to co właśnie skończyłem
To co?? do następnego nie? Póżniej wkleję foto mojego nowego "maleństwa"
)
Chłopak masz zdrowie!!
Kulać się osobówką po kraju toi rozumiem - można powiedzieć że jesteś w domu.
Latać TIRem po Europie, tez rozumiem - jak by nie było normalne godziny pracy, i kabina w której można żyć jak w przyczepie kempingowej.
Ale jazda blaszakiemDMC<3,5t po europie to dla mnie hardcore. Gonitwa 18h na dobę za kólkiem spanie na kierownicy lub w poprzek na siedzeniach.
Jeszcze jakby to była plandeka z sypialką na górze, to ok, można się normalnie kimnąć kosztem 18h za kółkiem...
Ale co tam. Są ludzie, co kochają taką robotę.
[ Dodano: Pią 26 Lip, 13 07:38 ]
Zamieszczone przez IrekLubinPL
Sprinterek ma 96670 i powoli zaczynają odzywać się klocki, znów spaliła mi się obrysowka, ale najbardziej dokucza mi dziwna usterka Klimy. Czasem coś blokuje "kierunki" nawiewu i mam wrażenie jakby cały wiatr rozchodził się wewnątrz konsoli. Blokuje się też chłodne powietrze, i zamiast niego dociera tylko cieplutki hałas silniczka dmuchawy, ale... nie wiem czy to zbieg okoliczności czy lekarstwo na chorobę, uchylam lekko okno i po chwili wszystko wraca do normy. Najgorsze ze to nie jest stały defekt,i nie wiem co go wywołuje.
Zepsuty lub wariujący czujnik temperatury w kabinie. W ostateczności komp sterujacy klimą.
Dwie rady dla użytkownika Sprintera:
- jakby Ci kiedyś rano po postoju na ulicy/parkingu nie chciał odpalić lub odpalił w trybie awaryjnym - sprawdź obecność wydechu - strasznie lubią kraść katalizatory
- z przodu pod maską po prawej stronie patrząc z pozycji mechanika masz skrzynkę z "kompem". Weź to dla bezpieczeństwa zawiń folią, bo fabryka to tak zrobiła, że czasami woda to lubi zalać...
Jeszcze odnośnie transportu po Europie DMC<3,5t
Jest taka firma w okolicach Kielc, mają kilkanaście dosyć nowych Sprinterów plandek i mają w ch..uj roboty.
Płacą 140zł dniówkę. Ale pod pojęciem dniówki u nich kryje się 24h czyli słownie jedna doba.
Chłopak wyjeżdża z bazy ok. 12 w południe do Niemiec, na drugi dzień się rozładowuje z samego rana i wraca na wieczór 18-19 do bazy.
Teoretycznie ma co najmniej dwa dni roboty, w praktyce do ręki dostaje 180pln...
I nie mają problemów z kierowcami co dziwne, ale w większości kierowcami u nich są młode chłopaki po 24-28 lat, zjarane na jazdę a szczególnie zjarane na "jazdę do Niemiec".
U nas wiele firm jezdzi PL-Wlochy. Rotacja pracownikow dosc duza, ale z tego co wiem, to auta rzadko stoja. Ale gosc jak ma Mastety i Mascoty z sypialnia nad buda, wiec warunki w teorii jako takie.
Komentarz