Rosomak, Powiem Ci, że ja nie mam zaufania do używanych, bo z doświadczenia mam przekonanie, że jak ktoś sprzedaje używkę, to zazwyczaj jej coś jest. Albo upadł i czasem coś nie działa, albo zamoczył się i właściciel ucieka ze sprzętem zanim się zepsuje, bo wie, że w każdej chwili coś może paść. A nikt nie odda za pół ceny dobrego sprzętu.
Wiem, że zdażają się wypadki, innego podejścia, ale jest ich tak mało, że lepiej nie ryzykować.
Jak mam dać za używkę 500 zł i to znajdę pozostałe 250 zł na nówkę za 750 zł, gdybym miał taki pułap cenowy. Jak wejdzie w życie ten chory przepis o pierwszeństwie pieszych to kupię ten droższy, a jak nie to zakupię tańszy. Koło października będę decydował.
Wiem, że zdażają się wypadki, innego podejścia, ale jest ich tak mało, że lepiej nie ryzykować.
Jak mam dać za używkę 500 zł i to znajdę pozostałe 250 zł na nówkę za 750 zł, gdybym miał taki pułap cenowy. Jak wejdzie w życie ten chory przepis o pierwszeństwie pieszych to kupię ten droższy, a jak nie to zakupię tańszy. Koło października będę decydował.
Komentarz