Zamieszczone przez mkz
Zamieszczone przez mkz
Zamieszczone przez mkz
1. "Jakiś" kompromis - niekoniecznie optymalny.
2. "Świętojebliwi" mają wyłącznie jeden cel/argument - bezpieczeństwo. W dodatku, jak już się jakiś kompromis ustali - to zapominają o tym, że to uznaniowy kompromis - i stawiają sprawę na ostrzu noża - -1km/h - święty, +1km/h - morderca.
Zamieszczone przez mkz
Zamieszczone przez mkz
Zamieszczone przez mkz
Zamieszczone przez mkz
Zamieszczone przez mkz
Zamieszczone przez mkz
Aczkolwiek, uwierz - jeżdżę dużo, widzę sporo. I uważam, że jeśli podzielić kierowców na tych "szybkich" i tych "przepisowych" (wyłącznie kryterium przekraczania prędkości, powiedzmy że tych z zasadą "+10" jeszcze zaliczymy do "przepisowych"), to więcej głupoty - która prowadzi do sytuacji niebezpiecznych - widzę u tych "przepisowych". "Młodych wściekłych nierozsądnych" nie jest wcale aż tak dużo w populacji "przekraczających".
Zamieszczone przez mkz
Zamieszczone przez mkz
[ Dodano: Pią 01 Sie, 08 10:20 ]
Zamieszczone przez mkz
Zamieszczone przez mkz
Zamieszczone przez mkz
Ostatnio namnożyło się przypadków ulic typu "kostka trylinka" pamiętająca Gierka, nierówna i dziurawa - i 5 nowiutkich "śpiących" z pozbruku co 100m. Po prostu rewela - ale pokazuje "kierunek myślenia". I dla mnie ten kierunek jest nieakceptowalny.
Komentarz