A jak wyszly Mazda6 i I40 w porownaniu 0-100,0-130
80-120 V,VI?
Mazda 9.5s 15.8s I40 10.6s 18.2s przyspieszenia do 100km/h i 130 km/h
Mazda 60-100 km/h 4b 6.2 s 80-120 km/h 6b 11.5 s
I40 60-100 km/h 4b 7.0 s 80-120 km/h 6b 12.3 s
Biorac pod uwage,ze I40 jest 110 kg ciezszy i ma tylko 330 Nm,a Mazda 380 Nm....to ta dobra
elastycznosc Hyundaja musi wynikac z innego zestopniowania skrzyni.
Ale V-max ma Hyundaj tylko 10 km/h nizsza niz Mazda. :idea:
Normalnie czary...brawa dla Hyundaja.
No i silnik ma tylko 1.7l,a Mazda 2.2l
Tato,tato...czy to auto jest chore?
Nie synku...to diesel PD.
Honda...the power of dreams.
Byla Octavia...jest Accord i CBR 650F
Dziś nareszcie miałem okazje pojeździć Mazdą 6. Do swojej dyspozycji dostałem Mazdę 6 kombi z silnikiem 2.0 Skyactiv 165 KM z manualna skrzynią w wersji Sky PASSION, czyli najbogatszej.
Zanim wrażenia z jazdy, jeszcze na chwilę wrócę do wnętrza. Fotele przednie są genialne !! Trzymają niesamowicie i naprawdę są baaaardzo wygodne. Niestety potwierdzam zbyt małą ilość schowków. Za to kierownica jest bardzo fajna !! Mała, gruba i mocno wyprofilowana no i nareszcie da się z niej obsługiwać, w intuicyjny sposób, komputer pokładowy, co było niemożliwe w poprzedniej Maździe 6. W ogóle przyciski obsługi radia, komputera i tempomatu są bardzo intuicyjnie poukładane na kole kierownicy. Intuicyjnie do tego stopnia że pod koniec mojej jazdy nie musiałem już na nie patrzeć, bo wiedziałem gdzie mam nacisnąć palcem aby wywołać określoną informację. Zatrzymując się jeszcze przez chwile przy wnętrzu muszę napisać jedna rzecz o zegarach. Są one bardzo czytelne i ładne, ale dlaczego u licha w aucie za ponad 100 tys zł NIE MA wskaźnika temp. cieczy chłodzącej ??!!! To bardzo poważne niedopatrzenie i uważam, że nie powinno mieć miejsca w takim aucie !!!
Tyle o wnętrzu, więcej było w pierwszym poście. Przejdźmy zatem do jazdy.
Jak napisałem wyżej, auto dostałem do własnej dyspozycji, wiec mogłem jeździć gdzie chciałem i jak chciałem. Trasa jaką przejechałem miała ok. 35 km długości i prowadziła zarówno po miejskich równych ulicach, jak i takimi z dziurami, oraz po drogach pozamiejskich wąskich i krętych i dziurawych, ale także po szerokich i równych drogach krajowych. Myślę, że dzięki takiemu wyborowi trasy układ jezdny i silnik Mazdy 6 udało mi się sprawdzić dość dokładnie.
Przejdźmy więc do jazdy. Wsiadam odpalam silnik i .... kurcze co z tymi światłami ?? Gdzie są światła do jazdy dziennej? No ja ich tam nie znalazłem, więc albo Mazda 6 ich nie ma, albo nie wiem o co chodzi. Koniec końców włączyłem ksenony i tyle.
Bardzo chciałem sprawdzić silnik 2.0 Mazdy 6 którego osiągi na papierze wyglądają imponująco - 165 KM, 210 Nm przy 4000 obr.min. No i powiem wam, że jeśli porównywać go z podobnymi mu jednostkami wolnossącymi, np. 2.0 16V Accorda, to Mazda bije je na głowę !!! Silnik jak na wolnossaka bardzo liniowo rozwija swoją moc. Tak naprawdę wystarczy trzymać go pomiędzy 3 a 4 tys obr/min, aby w każdej chwili mieć moc pod nogą. Nie trzeba go kręcić w okolice 4200-4500 jak silnika Accorda, aby chciał jechać. Wiadomo że przy porównaniu z doładowaną benzyną np. 1.8 TSI z którą mam na co dzień do czynienia z swoim aucie, ten silnik nie ma zbytnio szans jeśli chodzi o osiągi i sposób rozwijania mocy, ale jak na wolnossącego benzyniaka naprawdę nie da się mu nic zarzucić. Nic, poza głośnością. Silnik ma ciekawy basowy pomruk tak od ok. 3500 obr/min/ Mi się to podobało i dla mojego ucha było przyjemne, ale nie wszyscy chcą tak donośnie słyszeć silnik w kabinie i niektórym może to przeszkadzać. W każdym razie silnik jest naprawdę o.k. aczkolwiek trzeba pamiętać, ze to jednostka wolnossąca i chcąc na trasie wyprzedzić trzeba będzie do tej 3-jki zredukować i pociągnąć po obrotach. Ja w jednym przypadku o tym zapomniałem i rozpocząłem wyprzedanie TIR-a od ok. 90 km/h na 4-ce. W połowie TIR-a musiałem zredukować do 3-jki aby bezpiecznie dokończyć manewr, gdyż auto z naprzeciwka zaczęło się niebezpiecznie szybko zbliżać.
Jednak taka redukcja to sama przyjemność, gdyż skrzynia biegów mazdy 6 pracuje niesamowicie precyzyjnie i ma fajnie zestopniowane przełożenia - na krótko. - poza 6-ską która w Mazdzie 6 jest typowym nabiegiem i auto na tym biegu prawie nie przyśpiesza.
Przechodząc do zawieszenia muszę przyznać, że to z mazdy 6 po prostu mnie urzekło !! jest genialne. Owszem jest dość sztywno, ale nie tak jak w poprzednim modelu 6-stki. Ale na ciasnych łukach i to niezależnie od tego czy nawierzchnia ich jest równa jak stół czy tez pokryta latami, Mazda 6 prowadzi się perfekcyjnie !! W kabinie czuć tylko głuche uderzania w przypadku wpadnięcia z większa dziurę. Układ kierowniczy ma bardzo dobrze dobrana sile wspomagania i jej progresję. Przy większych prędkościach jest przyjemnie twardy, na parkingu pracuje zaś bardzo lekko. Naprawdę nie da cię powiedzieć o nim czegokolwiek złego. Wracając jeszcze do zawieszenia, to na szybkich lukach ani tył, ani przód nie próbują uciekać, a ESP nie ma za wiele do roboty. W ogóle jeśli chodzi o ESP to jest ono tak skalibrowane, że wchodzi do akcji naprawdę późno i na wiele pozwala.
Próbowałem również przetestować system niezamierzonej zmiany pasa ruchu i ..... on chyba w Polsce nie działa. Przycisk włączałem i wyłączałem i zarówno w jego pierwszej jak i drugiej pozycji próbowałem przekraczać linię wyznaczającą skraj pasa ruchu i .... nic się nie działo. Ale nic to, dla mnie ten system to tylko bajer, którego nie chciałbym mieć w swoim aucie, gdyż jest mi on do niczego nie potrzebny.
Podsumowując, jestem bardzo mile zaskoczony silnikiem i sposobem prowadzenia Mazdy 6. Auto jest naprawdę bardzo fajne, choć nie pozbawione drobnych wad. Gdyby tylko nie ta cena 8) Niestety Mazda 6 jest droga, nawet powiedziałbym bardzo droga. Gdyby nie to sam bym ją pewnie kupił, bo jest bardzo fajnym i świetnie prowadzącym się autem.
Mazda 6 jest droga, nawet powiedziałbym bardzo droga
no właśnie ta cena :roll: a później koszty serwisowania znacznie przewyższające serwis skromnych szkodników. Gdyby nie ceny, pewnie też bym się zdecydował na Mazdę lub Subaru, bo są świetnymi samochodami.
Aaaa no fakt, zapomniałem napisać 8)
No więc po przyjeździe pod salon, komputer pokazywał mi 9,6 l/100km . Jak pisałem powyżej jazda była mieszana, zarówno miasto jak i trasa. No i w poście powyżej chyba niechcący trochę skróciłem dystans, wynosił on 45 km a nie, jak napisałem powyżej, 35 km.
Bardzo chciałem sprawdzić silnik 2.0 Mazdy 6 którego osiągi na papierze wyglądają imponująco - 165 KM, 210 Nm przy 4000 obr.min. No i powiem wam, że jeśli porównywać go z podobnymi mu jednostkami wolnossącymi, np. 2.0 16V Accorda, to Mazda bije je na głowę !!! Silnik jak na wolnossaka bardzo liniowo rozwija swoją moc. Tak naprawdę wystarczy trzymać go pomiędzy 3 a 4 tys obr/min, aby w każdej chwili mieć moc pod nogą. Nie trzeba go kręcić w okolice 4200-4500 jak silnika Accorda, aby chciał jechać. Wiadomo że przy porównaniu z doładowaną
Moze silnik Mazdy jest lepszy od Hondy...ale nie zgadzam sie z teoria,ze Accorda trzeba krecic.Przebieg momentu w tym silniku jest genialny.Jedynie moglby byc wyzszy :szeroki_usmiech
Do mnie raz przyszedł gość miał Mazde 6, pokazuje mi żarówkę (cało szklaną w oprawce plastikowej) pytam z czego-On że z deski (myślę ale jak nowe auto i nie ledy a żarowe ?? ale ok) i czy go poratuje.Biorę suwmiarkę mierze porównuje z katalogiem ok. mówię mu 0,49gr netto szt..Koleś na mnie jak na ufo.. myślę sobie co jest grane.. koleś 3 x pyta ale na pewno to ta..?? 3x powtarzam że TAK TO JEST TA.. a kolo do mnie-wie Pan co.. byłem w Servisie Mazdy, wie Pan ile tam za 1 szt chcieli ?? No pytam ile 5 PLN, 10PLN ?? a on 60 PLN !! :szeroki_usmiech
jeździłem pare dni temu mazdą 6 nówką , z silnikiem 2.5 benzyna , podobno 192KM , automat.
wersja najbogatsza , w zasadzie full , wnętrze dość ciekawe choć za dużo piano jak lda mnie , szczególnie w miejscach gdzie sie szybko rysuje.
trochę dziwne czarno białe zegary.. , skóra ładnie pachnąca i taka dość solidna , gruba..kremowa u góry a czarna na bokach , praktyczne .., tyły oparć foteli też czarne..
niestety od 90km/h słychać szumy powietrza , nawet bym stwierdził że bardziej jak skodzie..
auto nie jedzie wogóle , przy normalnym rozpędzaniu zero przyśpieszenia , skrzynia powolna w porównaniu do dsg. po kikdałnie coś tam sie dzieje ale majtek mi nie zdjęło.. nawet właściciel przyznawał że zastanawia się gdzie te kunie są...
jeździłem pare dni temu mazdą 6 nówką , z silnikiem 2.5 benzyna , podobno 192KM , automat.
wersja najbogatsza , w zasadzie full , wnętrze dość ciekawe choć za dużo piano jak lda mnie , szczególnie w miejscach gdzie sie szybko rysuje.
trochę dziwne czarno białe zegary.. , skóra ładnie pachnąca i taka dość solidna , gruba..kremowa u góry a czarna na bokach , praktyczne .., tyły oparć foteli też czarne..
niestety od 90km/h słychać szumy powietrza , nawet bym stwierdził że bardziej jak skodzie..
auto nie jedzie wogóle , przy normalnym rozpędzaniu zero przyśpieszenia , skrzynia powolna w porównaniu do dsg. po kikdałnie coś tam sie dzieje ale majtek mi nie zdjęło.. nawet właściciel przyznawał że zastanawia się gdzie te kunie są...
Ten silnik akurat i w poprzedniej wersji zbierał niezbyt pochlebne opinie ... w sensie, że droższy , bardziej paliwożerny a wcale nie jakoś wyraźnie dynamiczniejszy od 2.0
Czyli ogólnie bez szału? Brak specjalnych emocji w twej wypowiedzi... :shock: :wink:
Alonzo_, no jakoś tak bez.. , choć ogólnie w środku auto poprawne jak na japończyka. miał kupę bajerów z tego co właściciel mówił ...
ale wydaje mi się że silnik go zawiódł.
Komentarz