Ogłoszenie

Zwiń
No announcement yet.

samochody demonstracyjne u dilerów

Zwiń
X
 
  • Filtr
  • Czas
  • Pokaż
Wyczyść wszystko
new posts

  • samochody demonstracyjne u dilerów

    Ładnie na tych kółkach wygląda ale dodał bym jeszcze coś z czerni np dach

  • #2
    samochody demonstracyjne u dilerów

    zastanawiam sie nad zakupem samochodu demonstracyjnego i mam wątpliwości jak to jest u dilerów eksploatowane co sadzicie?

    Komentarz


    • #3
      kobar76, myślę ze to baaardzo dobre rozwiązanie Zapłacisz o parę/parenaście tys zł mniej, a dostaniesz praktycznie nowe auto z przebiegiem ok. 3-4 tys km. Minus jest tylko taki że musisz kupić to co jest, czyli nie mozesz go skompletować po swojemu.
      Co do stanu technicznego:
      Po pierwsze przez 3-4 tys km to auto nie moze byc zajechane (zreszta jazdy testowe odbywaja sie w obecnosci pracownika dealera wie klient nie poszaleje).
      Po drugie zaś masz normają gwarancję, wiec jak ci sie cos spier... to i tak za naprawę nie płacisz.
      Czarny Elegance

      Komentarz


      • #4
        No ja bym na przykład YETI demonstracyjnego nie kupił chyba że za megadobrą kasę

        Komentarz


        • #5
          10 tys w 7 miesięcy - taki stan licznika demo cara i sie mocno zastanawiam jak byl traktowany (1,4 tsi)

          Komentarz


          • #6
            Zamieszczone przez kobar76
            10 tys w 7 miesięcy - taki stan licznika demo cara i sie mocno zastanawiam jak byl traktowany (1,4 tsi)
            To co to jest 10 tys km?? A jak miał być traktowany, normalnie. Raz dostał w d... a raz była normalna jazda. Oczywiście wszystko zalezy od ceny, ale jeśli byłaby o ok. 14 tys zł niższa to ja bym się nawet nie zastanawiał.
            Przeciez jak kupujesz auto uzywane to też nie wiesz jak poprzedni właściciele go traktowali. Na zarzut że to był np. jeden własciciel, odpowiadam że nie masz pewności że poza tym włascicielem autem nie jeździł jego syn/córka/żona/wspólnik/brat itd.
            Czarny Elegance

            Komentarz


            • #7
              Zamieszczone przez kobar76
              10 tys w 7 miesięcy - taki stan licznika demo cara i sie mocno zastanawiam jak byl traktowany (1,4 tsi)
              a jaką cenę Ci proponują?

              Komentarz


              • #8
                Zamieszczone przez Big
                testowe odbywaja sie w obecnosci pracownika dealera wie klient nie poszaleje
                klient nie ale już pracownik jak najbardziej, wczoraj gosć z tojoty wkleił się w korek na ręcznym jadąc z pasa w przeciwnym kierunku, różnie to bywa
                niektóre democary, które widziałem u DGW, takie które były udostepniane dziennikarzom, potrafiły przy przebiegach ~10kkm prezentować poziom techniczny złomu.
                jak zwykle wszystko zależy od konkretnego samochodu, tak samo trzeba uważać i sprawdzać, myslę, że tutaj jednak mały przebieg może być czasem złudny.
                saport techniczny baj DGW
                była BKD+DSG '05 120kkm
                była BXE '08 190kkm
                no i nie ma :-)

                Komentarz


                • #9
                  octavia 1,4 tsi ambiente (radio alarm zimówki, lakier,dywaniki) 59500

                  Komentarz


                  • #10
                    Klient nie zarżnie ale już sam sprzedawca prędzej. Byłem na kilku jazdach testowych i sprzedawca zawsze chciał pokazać jak auto "idzie" cisnąc na zimno bez litości. Ilu w taki sposób przewiózł klientów ? Nie wiem ale wiem, że to autu nie pomogło.
                    OII RS BMN - 205KM@435Nm by R-Performance :-)
                    SPRZEDAJĘ NA OLX: http://olx.pl/oferty/uzytkownik/1G8sP/

                    Komentarz


                    • #11
                      Zamieszczone przez looker
                      Klient nie zarżnie ale już sam sprzedawca prędzej. Byłem na kilku jazdach testowych i sprzedawca zawsze chciał pokazać jak auto "idzie" cisnąc na zimno bez litości. Ilu w taki sposób przewiózł klientów ? Nie wiem ale wiem, że to autu nie pomogło.
                      Pytam jeszcze raz. Czy kupując auto uzywane np. 2 letnie z przebiegiem np. 40 tys km masz pewnośc ze było ono dbane, nie butowane na zimno, a jeździł nim TYLKO własciciel?? A jednak po takie auto ustawiłaby sie kolejka kupiuących. Czy myślisz że ten własciciel nie chciał pokazac kolegom czy rodzinie "jak auto idzie"
                      Czarny Elegance

                      Komentarz


                      • #12
                        Zamieszczone przez looker
                        Klient nie zarżnie ale już sam sprzedawca prędzej. Byłem na kilku jazdach testowych i sprzedawca zawsze chciał pokazać jak auto "idzie" cisnąc na zimno bez litości. Ilu w taki sposób przewiózł klientów ? Nie wiem ale wiem, że to autu nie pomogło.
                        Ja również byłem światkiem takich sytuacji i to nie jeden raz, co do ceny to zaoszczędzisz ok. 3-4tys. Sam mówisz się zastanowić czy warto. Moim zdaniem nie

                        [ Dodano: Czw 04 Lis, 10 10:26 ]
                        Big, Jak ktoś kupi nowe auto to uwierz mi ze baaardzo dba, mi nigdy się nie zdarzyło dać w palnik gdy temp. oleju wynosiła mniej niż 92-95 stopni. Moim autem nie jeździł nitki poza mną. Auta i kobiety się nie pożycza

                        Komentarz


                        • #13
                          Zamieszczone przez Big
                          Pytam jeszcze raz. Czy kupując auto uzywane np. 2 letnie z przebiegiem np. 40 tys km masz pewnośc ze było ono dbane, nie butowane na zimno, a jeździł nim TYLKO własciciel??
                          oczywiście, że tu nie masz pewności, ale w przypadku demo - przypuszczenie z nią graniczącą

                          ja podobnie jak kross12, NIGDY nie zrobiłem czegoś co mogłoby Białej zaszkodzić (naprawdę sobie nie przypominam :roll: ), od sprawdzania różnych teorii w praktyce są demokary i pożyczaki

                          [ Dodano: Czw 04 Lis, 10 10:32 ]
                          Big, ale na przykład kupując od Ciebie samochód miałbym przypuszczenie graniczące z pewnością, że z autem wszystko gra i dbałeś o nie , więc... po prostu z demówkami jest jak z każdą uzywką (a IMO właśnie gorzej).
                          saport techniczny baj DGW
                          była BKD+DSG '05 120kkm
                          była BXE '08 190kkm
                          no i nie ma :-)

                          Komentarz


                          • #14
                            Zamieszczone przez kross12
                            Jak ktoś kupi nowe auto to uwierz mi ze baaardzo dba
                            Zamieszczone przez szkoda
                            NIGDY nie zrobiłem czegoś co mogłoby Białej zaszkodzić (naprawdę sobie nie przypominam
                            Nie odnoście tego do siebie czy kogokolewiek z tego forum. wszyscy jak tu jesteśmy mamy jakieś skrzywienie mniejsze lub większe ale krzywienie na punkcie samochodów inaczej by nas na tym forum nie było.
                            Ale czy myślicie że gdy auto kupuje zwykły normalny człowiek który na temat samochodów wie tylko tyle ile nauczyli go na kursie na prawko ileś tam lat temu, będzie schładzał turbinę, nie dawał w palnik na zimnym silniku, nie mył auta na szczotkach itd.
                            Czarny Elegance

                            Komentarz


                            • #15
                              Moim zdaniem nie warto bawić się w demówki. Mimo małego przebiegu samochody dostają w d...pe. Taka jest moja opinia, przed zakupem swojej miałem kilka ofert na demówki ale wolałem nowe.
                              Szlifierki taśmowe, nożyce do złomu, kruszarki | W stajni : karawan O2 FL 1.9 TDI, A3 Sportback 1.6 MPI

                              _

                              Komentarz


                              • #16
                                szkoda, no właśnie, popieram, ale pożyczak (poserwisowy) to jeszcze gorsza opcja niż democar, wiem z autopsji jak traktowane są przez klientów takie auta, co się z nimi dzieje i jakie teorie na nich są sprawdzane :diabelski_usmiech
                                Moje MU: http://forum.octaviaclub.pl/viewtopi...=586830#586830
                                6n leichtwagen: http://forum.octaviaclub.pl/viewtopi...=886072#886072
                                Rozpórki, mocowania foteli: http://gorny-sport.pl/

                                Komentarz


                                • #17
                                  Zamieszczone przez Skfarek
                                  szkoda, no właśnie, popieram, ale pożyczak (poserwisowy) to jeszcze gorsza opcja niż democar, wiem z autopsji jak traktowane są przez klientów takie auta, co się z nimi dzieje i jakie teorie na nich są sprawdzane :diabelski_usmiech
                                  owszem
                                  saport techniczny baj DGW
                                  była BKD+DSG '05 120kkm
                                  była BXE '08 190kkm
                                  no i nie ma :-)

                                  Komentarz


                                  • #18
                                    Re: samochody demonstracyjne u dilerów

                                    Zamieszczone przez kobar76
                                    zastanawiam sie nad zakupem samochodu demonstracyjnego i mam wątpliwości jak to jest u dilerów eksploatowane co sadzicie?
                                    Zalezy od konkretnego egzemplarza, no i cena musi odpowiadac samochodowi uzywanemu.
                                    Jesli jest jakas smieszna znizka, to nie warto. Kupujac nowy samochod na poczatku dbamy o niego (moze przesadnie) a taka demowka dostala wycisk.

                                    Komentarz


                                    • #19
                                      Zamieszczone przez szkoda
                                      niektóre democary, które widziałem u DGW, takie które były udostepniane dziennikarzom, potrafiły przy przebiegach ~10kkm prezentować poziom techniczny złomu.
                                      Jak E 350 CDI Coupe jaka gościła w wielu gazetach, portalach i programach tv, którą zaproponowano mojemu Szefowi z wielkim upustem ale po jeździe próbnej stwierdził, że nie dał by nawet złotówki. Tak ją przetestowali przez 8 miesięcy :szeroki_usmiech
                                      Każdy przypadek jest innym, democar to używka, niech Ci kolego kobar76 ktoś zrobi ofertę na zakup nówki i będziesz wiedział co robić. W tym konkretnym przypadku jeśli różnica byłaby mniejsza niż 6 tysięcy PLN to brałbym nowe, wziąwszy pod uwagę, że auto kupuję na 5 lat użytkowania. Kwestia tego jak sam sobie to policzysz i co na to Twój portfel.

                                      Komentarz


                                      • #20
                                        Re: samochody demonstracyjne u dilerów

                                        Cóż, są dwie szkoły ... jedni kupują tylko nowe ... inni tylko używane ... to podział generalny i wszystko zależy od zasobności porfela oraz od preferencji.
                                        Co do używanego z salonu tzw. DEMOCAR ... miałem okazję przejechać się Octavią II 1.9 TDI z 2010 roku 500km ... dali mi ją jak mial 3700 km ... mały przebieg, żeby nie powidzieć śmieszny. Moje spostrzeżenie ... syf, kiła i mogiła. Sprzęgło szarpało, syf w środku, kompletny brak szacunku ze strony poprzednich użytkowników, brudny niemiłosiernie ... wyceniony na sprzedaż na 59 tyś.
                                        Moja szkoła była taka ... jak mnie nie było stać na nowe, to jeździłem używanymi ze znanego mi źródła. Jak mogłem sobie kupić nowy, to kupowałem taki na jaki mnie było stać ... FIAT Seicento, Suzuki Swift, etc ... wiem, że mogłem kupić sobie GOLFA III w Dieselu 10 letniego, ale ja wolałem mniejsze ale nowe ... tak mi zostało.
                                        Kiedyś, ktoś (obraźliwie) powiedział ... lepiej jeść tort w kilku niż gó..no samemu ... co prawda nie ten kontekst, ale po mojemu brzmi to inaczej ... lepiej jeść ciastko samemu, niż tort w kilku ... z zasady nie lubię dzielić czegoś po kimś ... czyli nie polecam, chyba że stan jest SUPER REWELKA ... ale to moje, autonomiczne zdanie i nikomu nic do tego ...
                                        Pozdrawiam,
                                        yellow_car

                                        Komentarz


                                        • #21
                                          Re: samochody demonstracyjne u dilerów

                                          Zamieszczone przez kobar76
                                          zastanawiam sie nad zakupem samochodu demonstracyjnego i mam wątpliwości jak to jest u dilerów eksploatowane co sadzicie?
                                          Moim skromnym zdaniem jedynym plusem jest to, że demo z reguły są dobrze wyposażone, bo w końcu mają "zwabić " nowego klienta. Obchodzenie się z nimi na pewno jest tragiczne, bo to w końcu "wabik". Ja trzeba będzie do sklepu szybko podskoczyć, bo szef głodny, itp. to czym podjadą?! W przypadku decyzji o kupnie sprawdziłbym go standardowo czujnikiem lakieru. Przeważnie przy salonach są również lakiernie a i nie wiadomo w jakim stanie przyjechało zanim stało się demo i dlaczego właśnie to auto?

                                          Komentarz


                                          • #22
                                            Po pierwsze zastanowiłbym się czy nie poczekać na jakieś promocje związane ze starym rocznikiem, bo juz za chwilę będziemy mieli 2011 , po drugie ile można załatwić MAX UPUSTOW od dilerów związanych z forum. A po trzecie postawmy się w sytuacji własciciela democara - to jemu powinno zależeć aby je szybko i taniej sprzedać. A moje doświadczenia są takie że należy szukać, szukać dzwonić i pytać we wszystkich salonach, bo ci blisko ciebie to mogą ci różne bajki wciskać.Powodzonka :roll:
                                            http://www.youtube.com/watch?v=qtDOe...eature=related

                                            Komentarz


                                            • #23
                                              Jazda autem demo to (przynajmniej ja) staram się wycisnąć max z auta bez litości. Kilkudziesięciu potencjalnych testujących na nowym silniku...no nie wróży mi to dobrze. I weź pod uwagę, ze za darmo go nie oddadzą. Swoje muszą zarobić
                                              Po za tym wiesz jak się traktuje auta demo....jak służbowe. Ja przynajmniej złudzeń nie mam
                                              NIE JESTEM LENIWY TYLKO ONERGOOSZCZĘDNY!

                                              Komentarz


                                              • #24
                                                Znajomy kupił demówkę z przebiegiem ok. 8 tys km. Okazało się, że silnik (niewielki benzyniak) połyka ok. 1.5 litra oleju na 5 tys. km :shock: Gwarancja oczywiście nic nie daje bo wiadomo jakie są normy producenta dot. zużycia oleju

                                                Komentarz


                                                • #25
                                                  Zamieszczone przez Matis68
                                                  Po pierwsze zastanowiłbym się czy nie poczekać na jakieś promocje związane ze starym rocznikiem, bo juz za chwilę będziemy mieli 2011
                                                  Z tymi promocjami to byłbym ostrożny :szeroki_usmiech Obecnie auta tak dobrze się sprzedają, że promocje będą minimalne. Jedyna droga to tylko dilearzy z forum :wink:

                                                  A odnośnie wątku: ja nie pisałbym się na auto demonstracyjne - sam dawałem w palnik Octavce 1.4 TSI, która dopiero była świeżo uruchomiona - czyt. temp. oleju była minimalna :twisted:

                                                  Komentarz

                                                  POWRÓT NA GÓRĘ
                                                  Pracuję...
                                                  X