samochody demonstracyjne u dilerów

[mati76]

Ja sprawdziłem swoją przed zakupem 2x Co ciekawe porównywałem grubość lakieru na moim z 3-4 octaviami na placu (nówki) i na minimum 2 z nich (na szczęście nie w moim) różnice w grubości lakieru na poszczególnych elementach wynosiły 100%. Niby są to wartości dopuszczalne przez producenta (czasem element może być malowany 2, 3 razy w fabryce) ale przy sprzedaży raczej nikt w to nie uwierzy...

[leszekmw]

ale jeśli Ty kupowałeś, to chętnie poczytam jak to się stało :wink:

no ja jeszcze nie kupiłem 8)

[toomasz]

JA autko zamawiałem 25 sierpnia a odbiór mialem 3 tyg temu

[leszekmw]

JA autko zamawiałem 25 sierpnia a odbiór mialem 3 tyg temu

toomasz łączymy sie z Tobą w twojej radości , tylko nie za bardzo wiem o co Ci chodzi :niewiem :diabelski_usmiech

[toomasz]

kolega Big Wojtek bytał ile na auto czekałem

[rezon]

Niby są to wartości dopuszczalne przez producenta (czasem element może być malowany 2, 3 razy w fabryce) ale przy sprzedaży raczej nikt w to nie uwierzy...

dokładnie. Dlatego warto sprawdzić. Oprócz producenta, mogło jeszcze się omsknąć na lawecie co miało chyba miejsce w moim przypadku.

[Rafal1]

Odkopie temat bo kuzyn myśli kupic Demo. Jak myślicie warto coś takiego brać?

Honda Accord produkcja listopad 2009, 1 rejestracja kwiecień 2010 wersja elegance silnik 2.0 Benzyna, przebieg 2800km - cena 79 000zł.

taka nowa z 2011 - 104 600zł
roczna z wyprzedaży 2010 - 94 600zł

Pewnie w przyszłym tygodniu przejedziemy się do Lublina ją zobaczyć i ocenić.

[Big]

Pewnie w przyszłym tygodniu przejedziemy się do Lublina ją zobaczyć i ocenić.

Od którego dealera ? CRH Auto czy TIM-POL?

[perfex]

Odkopie temat bo kuzyn myśli kupic Demo. Jak myślicie warto coś takiego brać?

Kiedyś kupiłem demo z przebiegiem 5 tys i... przeklinam ten dzień :evil: Auto miało pół roku i szczęśliwie miało wykupioną gwarancję wydłużoną (na 3 lata zamiast rok) bo inaczej bym zbankrutował. Auto wyglądało jak nowe, a silnik był Katowany i niestety zakatowany. Więc.... never again

[darek_wawa]

Mam okazje jeździć samochodami udostępnianymi dziennikarzom tzw. prasówkami które potem też są sprzedawane przez dealerów jako demonstracyjne i mówię po trzykroć NIE NIE i jeszcze raz NIE. Prasówka która przejeździ 10-20 tys. to często już zakatowany samochód. W takim samochodzie są tylko dwa położenia gazu 0 i 100%. Nie istnieje coś takiego jak czekanie na rozgrzanie silnika, dbanie o turbo itp. Nikt nie zwalnia przed dziurami i progami bo to auto jest wyprodukowane w jednym celu - aby przez testowy tydzień zapewnić jak najwięcej zabawy. Kupując od dealera nie masz pewności czy było to auto demonstracyjne gdzie zawsze jeździł z klientem pracownik czy prasówka gdzie masz auto tylko do swojej dyspozycji :twisted: . Więc powtarzam NIE NIE i jeszcze raz NIE

[Arundill]

Witam


Tak czytałem wasze posty i postanowiłem jednak zaryzykować i kupić demowke.
Samochodzik bedzie miał 6 miechów i jak mi Pan powiedział w sumie nawet obiecał, na liczniku maks 2,5 tys km. Wpłaciłęm niewileką sumę na zarezerwowanie go. Więc przy odbiorze będzie szczegółowo sprawdzony Najwyżej wtopie 2 tys. Trudno życie
Mam nadzieje że bedzie wszystko ok octavia jest do odebrania pod koniec marca
Pozdrowiam

[Rosomak]

postanowiłem jednak zaryzykować i kupić demowke

Co i za ile?

[natash]

toomasz ,Mati76 - kiedy Wy te auta kupowaliście?

Za nowym rozglądałem się jakoś luty/marzec tego roku. Byłem w sumie w 3 salonach na pomorzu, jazda próbna + negocjacje Być może jeśli bym rzucił kasę na stół i powiedział, że albo zejdzie z ceny lub doda jeszcze jakiś gratis albo idę to konkurencji to by się coś więcej dało ugrać, generalnie jednak zainteresowanie sprzedawców nami było raczej słabe.... Dość szybko również doszliśmy do wniosku, że w sumie szkoda nam tyle kasy wydawać na samochód (zależało nam na wersji elegance). Potem była koncepcja kupna jakiegoś 3 latka, który pewnie w dieslu i w tej wersji kosztował jakieś 45 tyś. z przebiegiem min. 100 tyś. więc zakup tego democara był takim złotym środkiem Myślę, że trochę przesada z tymi obawami, że samochód demo musiał być zarzynany przez sprzedawcę. Nie wydaje mi się by sprzedawca, który obchodzi się nim jak z jajkiem podczas jazdy próbnej po po pracy zamienia się w demona szos i katuje auto Zresztą w moim przypadku był to zwykły 1.9 TDI 105 koni więc raczej nie poszalałby sobie jakoś specjalnie. Do tego przecież nie kupuje się takiego auta bez sprawdzenia jego stanu a w razie czego jest jeszcze gwarancja.

Ile zapłaciłeś za to auto demo jako można spytać i w jakiej wersji jest auto wyposażenia i silnika?

Może być PW.

[Arundill]

Cena 53 netto plus alarm tsi 1.4 w elegance. Również prosiłem o delikatne użytkowanie turbo hmm ale sami wiecie jak to jest

[blackrs]

ja mam znajomego ktory zmienia samochody co 2 max 3 lata sobie jak i dla żony. kupuje tylko demówki i z tego co mówi to zawsze jest zadowolony. miał punto, bravo, suzuki sx4, octavie a ostatnio wzial yeti. fakt że tak jak pisałem jeździ do max 3 lati zmienia na kolejny a przebieg jaki nim robi to do 90tys wiec w sumie nie ma co sie w nich psuć. ale wszystko zalezy do tego jak bylo traktowane dane auto. nie można z góry powiedzieć że wszystkie demówki są złe albo że wszystkie są super.

[Arundill]

No pewnie nigdy nie wiadomo na co się trafi ale mam dużo nadzieje ze po tak małym użytkowaniu przecież to tylko będzie pi razy drzwi 2,5 tys km nie powinno się z tym autkiem nic dziać. Ale no właśnie nadzieja matką głupich.

[Flame]

Ja kupiłem demo od niemieckiego dealera Audi, z przebiegiem 6 000 km. Auto było w stanie idealnym, jednak nie byłem pewien i wziąłem go jeszcze na przegląd do innego ASO w Niemczech, który potwierdził że wszystko jest ok. Dzisiaj już nie pamiętam, ale spalanie wyciągnięte z tych 6 000 km było wysokie, ale to raczej wynikało z krótkich przejeżdżanych odcinków, a nie zajeżdżania.

Jednak nie jest to sprawa zawsze prosta i przejrzysta, znajomy chciał kupić demo od dealera Seata i okazało się że mu wciskano auto roztrzaskane podczas jazd testowych. Ludzie szukając demo często tylko się zastanawiają czy potencjalni klienci nie zajechali auta, a trzeba też zwrócić uwagę czy dealer nie chce po prostu się pozbyć auta.

Szczególnie, że w bieżących czasach im się nie spieszy do wymiany pojazdów testowych.

[Arundill]

Ale mam rozumieć że jesteś zadowolony z auta? Jeśli chodzi o roztrzaskanie to raczej na 99,9 % jest ok Pan z salonu nawet sam zaproponował czy chcę sprawdzić laserem, oczywiście się zgodziłem zobaczymy jak to będzie za 2 miesiące Zawsze mogę zrezygnować i trudno będę bez samochodu ;( ale faktycznie dobry pomysł by podjechać jeszcze do innego ASO lepiej sprawdzić 100 razy niż raz a póżniej żałować. Kurcze ale chyba te 2,5 ty km to chyba nie jest dużo co o tym sądzicie?

[Flame]

To bardzo mało, bo trzeba wziąć pod uwagę że pracownicy salonów bardzo często korzystają z takich samochodów. Koło mnie mieszka pracownik dealera BMW w Katowicach i codziennie przyjeżdża jakimś autem testowym.

Z auta jestem bardzo zadowolony, szczególnie biorąc pod uwagę ile za niego zapłaciłem w stosunku do auta do produkcji. A przebieg do 10 tys. to żaden przebieg.

[Arundill]

Dzięki za odpowiedź.
Wiesz jak tak się czyta te posty to można zawału dostać, że katują że jeżdżą na krawężnikach i jeszcze inne rzeczy.
Czy są tu jeszcze jacyś forumowicze z autami kupionymi jako demo? Jak się sprawują wasze cacka? Z góry dziękuje

[macieq112]

No ja tez sie zastanwiam nad takim samochodem: Passat Variant 1.8 TSI Comfortline.

Nowy cena ok. 120 tys, teraz wyprzedaja 2011 po 105 tys ok, a ten jest do kupienia z 05.2011 za ok 80 tys. Przebieg ok 12 tys km.

Woz jest do wziecia u dealera w Rzeszowie, ale jak dzownilem to mowili ze dostali od importera z Poznania. Wiec sie troche zastanawiam czy to nie taka "prasowka z centrali". ale tez moze bys sluzbowy kogos z VV z centrali. W kazdym razie dealer twierdzi ze nie wie.

Mial ten woz przygode, bo ma lakierowany zderzak przedni, o czym mi sprzedawca powiedzial sam. Potwierdzilo sie , bo podali mi VIN i jeden z kolegow z forum mi zalatwil pdf z wyposazeniem i historia serwisowa (i bylo tam lakierowanie zderzaka i wymiana kratki przedniej).

takze minusy ma: ale ponad 20 tys piechota nie chodzi. a ja robie 12-15 tys rocznie, wiec moze tak szybko nie padnie.

[Walt]

chyba te 2,5 ty km to chyba nie jest dużo co o tym sądzicie?

Dużo nie, ale to najważniejsze 2,5tys w życiu samochodu :szeroki_usmiech Bo pierwsze :wink:

[Zorr]

Odkopie temat bo kuzyn myśli kupic Demo. Jak myślicie warto coś takiego brać?

Honda Accord produkcja listopad 2009, 1 rejestracja kwiecień 2010 wersja elegance silnik 2.0 Benzyna, przebieg 2800km - cena 79 000zł.

taka nowa z 2011 - 104 600zł
roczna z wyprzedaży 2010 - 94 600zł

pytanie jak długo zamierzasz jeździć danym autem...
chodzi o to, iż wg czegoś jak Eurotax takie auto za 104 600zł straci na wartości w pierwszym roku ~20 000zł.
Logicznie rzecz biorąc jeżeli autem demo będziemy jeździć ładnych parę lat to się opłaca nabyć, jeżeli będziemy chcieli sprzedać za rok, dwa to bym nie brał.

PS W cenie 79tys za Accord Elegance Benzyna 2.0 z 2009 masz nową Octavię Htcb 1.8TSI Elegance z lakierem, ksenonami, tempomatem i pełnym kołem zapasowym.

[Flame]

Tyle, że Accord to auto w zupełnie innej klasie niż Octavia.

[Arundill]

Czemu myslisz ze pierwsze 2,5 tys jest najwazniejsze dla samochodu? Chodzi ci o docieranie silnika czy co? Tak chce nim pojezdzic gdzies 4 5 lat