Osobiscie demowki bym nie kupil i to z kilku powodow. Patrzac na nizsza cene warto pomyslec o calej sumie ktora sie wydaje. Oszczedznie paru tys przy wydatku 60 - 70 tys osobiscie wydaje mi sie nieuzasadnione. Przy ograniczonym budzecie wolal bym z czegos zrezygonowac i miec nowke niz wydac kupe kasy na auto ktore prawie na pewno dostalo w kosc.
Dema nie porownywal bym tez do uzywki. Prawda jest taka ze o swoje sie dba - mniej czy bardziej. Natomiast demo z zasady jest niczyje i i tak wiadomo ze bedzie popchniete przez co znikaja jakiekolwiek granice rozsadku w traktowaniu takiego auta.
Dema nie porownywal bym tez do uzywki. Prawda jest taka ze o swoje sie dba - mniej czy bardziej. Natomiast demo z zasady jest niczyje i i tak wiadomo ze bedzie popchniete przez co znikaja jakiekolwiek granice rozsadku w traktowaniu takiego auta.
Znam jeszcze 3 osoby które kupiły swoje auta z demo i zadna znich nie nażeka. Więc naprawdę nie bardzo wiem z kad ta niechęć do demówek :?:
i po omc 1h takiej dosyć ostrej jazdy na rezerwie, auto wraca do salonu - i zostaje zgaszone od razu! Ile takich tras zrobi, zanim pójdzie pod młotek do jakiegoś szczęśliwca? Inna sytuacja: salon mitsubishi, pracownik salonu w aucie demo może wjechać na teren, zawracając na światłach, albo prując przez pas zieleni na wysokim krawężniku, byle zdążyć przed jadącymi z naprzeciwka. Piękny widok, odgłos w trakcie pokonywania krawężnika tez był niczego sobie

Komentarz