np.
trochę się wtrącę w wątek
kupiłem dokładnie tą:http://www.autowizja.pl/page.php?770 i nie tylko przez tych dziennikarzy(znalazłem ją też na innej stronie),
potwierdzę,że faktycznie auto nie było salonowe i widać,że użytkowane, chociażby przebieg 20 kkm(kupiona jak miała 6 m-cy),ale spójrzcie na cenę prezentowanego modelu a moja cena była 50% tego,do tego gwarancja liczona od zera,czy nie było warto :roll: w/g mnie było,jak do tej pory ma zwykłe bolączki tego modelu z takim silnikiem i z taką skrzynią
może miałem szczęście,ale tu grała rolę głównie cena,bo takiej ceny nie dałbym zazwykłą O2,
teraz to niestety(a może stety) inny samochód :diabelski_usmiech
Zamieszczone przez Jac_ek
kupiłem dokładnie tą:http://www.autowizja.pl/page.php?770 i nie tylko przez tych dziennikarzy(znalazłem ją też na innej stronie),
potwierdzę,że faktycznie auto nie było salonowe i widać,że użytkowane, chociażby przebieg 20 kkm(kupiona jak miała 6 m-cy),ale spójrzcie na cenę prezentowanego modelu a moja cena była 50% tego,do tego gwarancja liczona od zera,czy nie było warto :roll: w/g mnie było,jak do tej pory ma zwykłe bolączki tego modelu z takim silnikiem i z taką skrzynią
może miałem szczęście,ale tu grała rolę głównie cena,bo takiej ceny nie dałbym zazwykłą O2,
teraz to niestety(a może stety) inny samochód :diabelski_usmiech
Ale civa z tym silnikiem bym po prostu nie kupił.
), jeździ wciąż bez zarzutu. Warto jednak kupując demówkę, a nawet nowy samochód poprosić o pomiar grubości lakieru. U mnie niestety okazało się po 1,5 roku od zakupu, że dostałem nie tylko opony gratis, ale również dodatkowy lakier na jednych drzwiach, o którym dealer Mitsubishi "zapomniał mnie poinformować". Lakier zaczął odpryskiwać na krawędzi i się wydało, przy okazji wyszedł kant na 200zł przy montażu haka w ASO (zmiana wiązki elektr z Thule na gniazdko i 7 kabelków), więc skierowałem sprawę o oszustwo do Sądu bo słowo przepraszam nie znalazło się w słowniku, było natomiast "niczego nam Pan nie udowodni". Kupując w sierpniu autko dla żony przed wyjazdem z salonu zażądałem pomiaru lakieru, 5 minut dłużej, ale przynajmniej wiem, co kupiłem.
Komentarz