Witam.
Zalałem do 1.9 AXR Xado 5W40 po 11 tyś.km na Statoil LW 5W40 .W sumie zapowiadają już minusowe temperatury to jak znalazł. Bo najlepiej olej zmieniać przed zimą. Jak na razie ciszej silnik chodzi ale to zasługa zapewne świeżego oleju.
Jak rozumieć napis na opakowaniu SYNTHETIC PREMIUM MOTOR OIL REVITALIZANT (z literkąR) czyli mamy jakiś patent?
9200 ja raczej polecam do benzynek i benzynek turbo wyraźniej lepiej się sprawdza w dieslach 9100 już jest bezkonkurencyjny choć jeszcze zostaje 9400 jestem ciekawy jego wyników w analizach.
Ten dodatek jaki był zalany z K2 to Militec dość popularny specyfik na rynku, wedle klient dosyć znaczna poprawa pracy.
Opis tej analizy jest ciekawy, szkoda że go nie publikujesz przetłumaczonego.Ten dodatek K2 nic nie dał, namieszał tylko w lepkości co stwierdził lab a i tak analiza wyszła słabo. O AR9200 w TDI już pisaliśmy.
Odnośnie AR 9100 to UOA póki co pokazuje że świetnie sprawdza się w TSI - buduje bardzo dużą ochronę i nie robi z oleju C3 i podobnych tradycyjnego full sapsa jak pisali tu niektórzy, ale realizuje ochronę w sposób zupełnie inny (związki boru) nie ingerując w lepkość i nie zwiększa też popiołów . Olej po 10 kkm ma lepkość jak parametry fabryczne.
Na przyszłość radzę Twojemu klientowi lepszy olej (niekoniecznie droższy) i lepszy dodatek (też niekoniecznie droższy) , będzie lepiej dla portfela i samochodu.
Klient zatarł silnika na GM Dexos 2 5w30. Nie wiadomo w jakim stopniu to wina oleju a w jakim stopniu wadliwych panewek czy innej wady konstrukcyjnej. Na tym Millersie nie było 20 tysięcy zrobione tylko o ile mnie pamięć nie myli 17-18 tysięcy. W tym GM-e też był Millitec. Klient zrobił nawet analizę tego oleju GM-a na którym się zatarł silnik ale ze względu na zatarcie wyniki są mało reprezentatywne. Te silniki 2.0 CDTI w Oplach to lipne są i podstawowym problemem jest uszczelka smoka olejowego, która potrafi doprowadzić do zatarcia silnika na skutek braku smarowania. Wg. niektórych z panewkami też jest coś nie tak w tym silniku. Z drugiej strony bliski znajomy ma warsztat specjalizujący się w grupie GM-a i ma pod opieką bardzo dużo aut z 2.0 CDTI i jak się uszczelkę wymienia na czas i leje dobry olej + regularna wymiana nie wszystko jest ok. Lejemy tam zwykle dobre oleje często z AR9100 i auta śmigają. Ostatnio do 2 Insigni z 2.0 CDTI po modyfikacjach na ok. 200 KM wleciały Eurole FS 0W30 i fajnie te silniki na nim pracują. Dziś rano jak wyjeżdżałem i odpalałem silnik w swojej Skodzie to sąsiadka odpalała Passata b8 2.0 TDI i stwierdziłem, że u mnie CFGB pracuje lepiej. Ale u niej auta firmowe mają ciężko. Jeszcze takiego nie było, żeby przynajmniej 2-3 tygodnie nie stał na serwisie. VW, Ford, Toyota, Opel - wszystkim da radę. A jak się nie psuje to zawsze można wjechać pod autobus
Pisałem już wcześniej o mixie który pływa w moim silniku stary 1.4 TDI PD (Mix Eurol Fluence 5w40 +AR 9100+ AR V2) tak cicho i miekko nigdy nie było .Czekałem na pierwsze chłodne dni aby ocenić odpalanie silnika na zimnym i się doczekałem.Odpalanie przy - 4 stopniach C . łatwo,miekko i przyjemnie do tego cicho i jak tu nie wierzyć w dobry olej z dodatkami ?
Czyli generalnie teraz wychodzi, że Eurol jest tym najlepszym? Kręcę się wokół oleju Motul, Millers, Eurol i nie wiadomo już co jest lepsze (norma 504/507). Generalnie ok, wiem, że dostanę baty, ale wcześniej był też Castrol FST i tez był ok, nadal uważam, że najwięcej ludzi leje ten Castrol, widać nawet po popularności na chociażby Alledrogo. Ale ok, przeszedł mi entuzjazm Castrolem, bo może i faktycznie nie ma się czym zachwycać, ale w ramach takiej ciekawostki, powiem tyle, że ostatnio miałem styczność z VW Caddy tez 1.6 TDI, ale 75 KM z przebiegiem 268 000 km, Auto od nowości jako służbowe z interwałami wymian 30 000 km (Castrol) , bo nikt tam się nie pieścił z tym, było to po prostu narzędzie pracy i porównując ze swoim z przebiegiem oryginalnym 119 000, nie czułem i nie słyszałem żadnej różnicy w pracy silnika, czy nie wiem czymkolwiek. Generalnie jakby ktoś go skręcił na 120 000 to bym na słuch uwierzył, że tyle ma.
Nie wiem być może obecny Motul też nie jest np. tak jak te inne oleje polecane przez Was i może nie widać i nie czuć różnicy Może np. widać i słychać właśnie na mrozie, nie wiem, wtedy było jeszcze koło +10 i po prostu napisałem tak jak sam zaobserwowałem, ale nie hejtujcie od razu, bo ok z Castrola sie wyleczyłem, ale i na Castrolu jakoś to się kręci.
Znalazłeś rozwiązanie problemu? Napisz, na pewno komuś pomożesz!
Czyli generalnie teraz wychodzi, że Eurol jest tym najlepszym? Kręcę się wokół oleju Motul, Millers, Eurol i nie wiadomo już co jest lepsze (norma 504/507). Generalnie ok, wiem, że dostanę baty, ale wcześniej był też Castrol FST i tez był ok, nadal uważam, że najwięcej ludzi leje ten Castrol, widać nawet po popularności na chociażby Alledrogo. Ale ok, przeszedł mi entuzjazm Castrolem, bo może i faktycznie nie ma się czym zachwycać, ale w ramach takiej ciekawostki, powiem tyle, że ostatnio miałem styczność z VW Caddy tez 1.6 TDI, ale 75 KM z przebiegiem 268 000 km, Auto od nowości jako służbowe z interwałami wymian 30 000 km (Castrol) , bo nikt tam się nie pieścił z tym, było to po prostu narzędzie pracy i porównując ze swoim z przebiegiem oryginalnym 119 000, nie czułem i nie słyszałem żadnej różnicy w pracy silnika, czy nie wiem czymkolwiek. Generalnie jakby ktoś go skręcił na 120 000 to bym na słuch uwierzył, że tyle ma.
Nie wiem być może obecny Motul też nie jest np. tak jak te inne oleje polecane przez Was i może nie widać i nie czuć różnicy Może np. widać i słychać właśnie na mrozie, nie wiem, wtedy było jeszcze koło +10 i po prostu napisałem tak jak sam zaobserwowałem, ale nie hejtujcie od razu, bo ok z Castrola sie wyleczyłem, ale i na Castrolu jakoś to się kręci.
Castrol nie oznacza z automatu, ze olej jest zły natomiast wielu użytkowników miało z Castrolem nazwijmy to różne doświadczenia. Castrol nie musi być złym olejem bo oni mają w gamie również dobre i bardzo dobre produkty ale większość oferty to po prostu oleje zupełnie przeciętne często za nieprzeciętnie wysokie ceny w stosunku do tego co oferują. Do tego naprawdę stosunkowo łatwo trafić na podróbkę a nawet oryginalny może się różnić jeden od drugiego. To sprawia, że w zasadzie każdy zgłębiający temat olejów od Castrola odchodzi bo są na rynku i produkty lepsze i tańsze i pewniejsze jeśli chodzi o jakość i powtarzalność parametrów. Dla mnie to wystarczający powód bez poruszania historii o nagarach, zatartych silnikach czy przypalonym oleju czy innych przypadkach, które mogą pojawić się w przypadku praktycznie każdej marki olejowej nie wyłączając Amsoila, Millersa czy Penrite.
Te silniki 2.0 CDTI w Oplach to lipne są i podstawowym problemem jest uszczelka smoka olejowego, która potrafi doprowadzić do zatarcia silnika na skutek braku smarowania
Dokładnie, znam taki przypadek znajomego, naprawa wyszła coś ok. 6kpln, swoją drogą niby taka pierdoła a takie szkody.
Czyli generalnie teraz wychodzi, że Eurol jest tym najlepszym? Kręcę się wokół oleju Motul, Millers, Eurol i nie wiadomo już co jest lepsze (norma 504/507).
Różnica jakościowa wynika z baz i użytych dodatków, więc dla zwykłego Kowalskiego nie do rozróżnienia, chyba że zna swój silnik bardzo dobrze i przy rozruchu wychwyci różnicę.
Generalnie ok, wiem, że dostanę baty, ale wcześniej był też Castrol FST i tez był ok, nadal uważam, że najwięcej ludzi leje ten Castrol, widać nawet po popularności na chociażby Alledrogo
A jesteś pewien że kupisz oryginał? Dla mnie takie zakupy tam to rosyjska ruletka a szczególnie tej marki.
Nie wiem być może obecny Motul też nie jest np. tak jak te inne oleje polecane przez Was i może nie widać i nie czuć różnicy Może np. widać i słychać właśnie na mrozie, nie wiem, wtedy było jeszcze koło +10 i po prostu napisałem tak jak sam zaobserwowałem, ale nie hejtujcie od razu, bo ok z Castrola sie wyleczyłem, ale i na Castrolu jakoś to się kręci.
Przykład - właśnie sprawdziłem cenę Motula 504/507 5L na allegro, ceny od 135 do ok. 180, skąd mam wiedzieć który jest dobry, oryginalny? Znam tylko jednego sprzedawcę w necie, który jest pewien na 100% z tą marką i on ma właśnie cenę na poziomie 180 zeta, reszty nie posądzam że sprzedaje lipę, ale lampka ostrzegawcza się zapala. Po co mi takie wątpliwości i ryzyko?
Castrol to bardzo popularna marka tak jak Motul, ale tu ludzie wiedzą co za tym stoi dlatego polecają oleje, gdzie nie natniesz się na podróbę, dostaniesz najlepszy stosunek cena - jakość i będziesz miał pewność że silnik nie zrobi papa. Na takich markach jak Neste, Ravenol, Eurol, Gulf, Meguin, Amsoil, Texaco czy nasz Specol i pewnie jeszcze kilka innych, nie będzie wątpliwości o podrabianie, różnicowanie jakości w zależności od rynku i inne akcje.
Odnośnie dużych przebiegów, znam flotę aut PSA z HDi latających na olejach Comma, naloty od 300 do 700 kkm, wsio na oryginalnych wtryskach i turbo, tylko trasy, cała EU. Olej jak pamiętam z IC.
chciałbym zobaczyć luzy i rzyganie w dolot olejem turbiny z tego caddy po przebiegu 268 tkm i interwałach olejowych co 30 tkm. Bo nie ma opcji, że to na nią nie miało wpływu. Trochę ratuje ją latanie w trasie ewentualne, ale suszarki mające ogromne obroty na wirniku nie oszukasz g.... już olejem po przebiegu sporym, który stracił większość właściwości smarnych
dźwięk to nie wszystko i nie wszystko widać gołym okiem bez rozbiórki
np. moje ostatnio remontowane n52 z ori nalotem 195 tkm chodziło bardzo dobrze na słuch, ale olej chlał masowo już - pierścienie i góra silnika walnięta przez LL na Castrolu
Jezeli Caddy robiło długie trasy to moim zdaniem Castrol LL starczał na styk i nie miał wpływu na przyspieszoną degradację silnika. Nie pochwalam castola a tym bardziej LL ale nie demonizujmy że każde auto zginie szybciej od LL. Znam co najmniej 5 O1 z floty co latały dłuugie (PL-DE-CH-ES) trasy. Każda po przebiegu 300-350kkm miała wymienioną dwumasę, turbo wysrało się tylko w jednej. Większość wycofana została z użytkowania mając 4 z przodu na szafie. Zawsze beczkowy Castrol i LL i najtańsze filtry
W n52 olej jaki by nie lał to i tak jest ryzyko brania oleju ale TTTM.
ale LL przyśpieszył ten proces w n52 zdecydowanie.
trasa uratowała tego Caddy - wyłącznie to. Aczkolwiek uważam, że turbawka i tak w dupę pewnie dostała bardziej niż w ludzkich interwałach w środku jakby ją rozebrać....nikt tam pewnie nie zaglądał nawet ile oleju jest w dolocie. Bo to woły firmowe robocze.
Panowie jakieś pewne miejsce żeby zakupić olej? 2.0 TDI CUPA zalana do tej pory SHELL 0w30 AVL , najchętniej pozostał bym przy tym oleju ale w ASO to ponad 350 zł netto za 5 l...w necie widzę ten olej za ok 130-150 zł za bańkę i tak się zastanawiam co to jest? ...po kilkuletnich eksperymentach z olejami w TSI jakoś teraz mi się nie chce już....no chyba że naprawdę jest coś o wiele lepszego i z pewnego źródła bo w byłym TSI to miałem juz w pewnym momencie akcje że silnik lepiej pracował na commie z IC niż na super hiper MOTULU niby ponoc oryginał...
cytrynowiec, zalałem i zrobiłam już na nim ok. 1 kkm, jak na razie jestem zadowolony. sprawnie się nagrzewa, trzyma temperaturę, po "podgrzaniu" szybko oddaje ciepło.
Mam dylemat - zostać przy nim czy jednak lać 0W40.
With age comes wisdom, but sometimes age comes alone
cytrynowiec, zalałem i zrobiłam już na nim ok. 1 kkm, jak na razie jestem zadowolony. sprawnie się nagrzewa, trzyma temperaturę, po "podgrzaniu" szybko oddaje ciepło.
a ja właśnie w tym tygodniu będę robił m.in. serwis olejowy i tradycyjnie zaleję silnik olejem LM 5W30 Top Tec 4200. Przez cały rok silnik pracował na tym oleju bez zarzutu i na razie nie mam zamiaru go zmieniać.
TopTec 4200 to jeden z najgorszych oleji jakie LM zrobiło, nie jest wart swej ceny, tak samo jak castrol. Jeszcze nie widziałem tak złej analizy oleju, poza oczywiście castrolem 5w30.
Poślij do laboratorium próbkę, a Twój zachwyt minie
A ja u siebie mam zalany na zimę Total Quartz Ineo longlife 0w30 (504/507). Wrażenia słuchowo-rozruchowe pozytywne. Ciężko znaleźć UOA tego oleju. Sam jestem ciekawy jak będzie z parametrami po zimie i ok. 10 - 12 tys. km. Zastanawiam sie nad wysłaniem próbki do analizy. A jakie są oceny olejów Total, miał ktoś z Was to w silniku?
wazne aby był dostosowany (norma producenta silnika) i często wymieniany.
w dieslu szczególnie często bo jest on rezerwuarem zamieszczyszczeń niepełnego spalania oraz zrzutu paliwa przy koślawych próbach wypalania filtra cz s.
jesli ktoś zadałby mi pytanie co lepiej zalewać
olej za 200 co 20 kkm czy olej za 100 co 10kkm to moje zdanie juz wszyscy znają.
Nie wiem czy macie świadomość ze td wystarczy złe założony filtr powietrza/zaciąganie lewego powietrza powoduje zaciąganie do oleju zmikronizowanej krzemionki która wraz ze wzrostem stężenia staje materiałem ciernym.
Natomiast ważnym aspektem jest zrozumienie jakie siły i kiedy działają na silnik stad niektórzy z nas witaminizuja olej dodatkami rekompensując błędy konstrukcyjne lub błędy użytkowania.
przywiazanie do marki ma swoje zalety bo ułatwia życie ale panta rhei jak zauwazaly niedawno Heraklit i nawet producenci zmieniają skład oleju. Często zapominając o aktualizacji tej informacji na rynku (i tego nie szanujemy).
Komentarz