Pan KIEROWCA mnie dzisiaj osłabił

[conan]

A mnie dziś nie tyle co osłabił co zaskoczył kierowca tira. Jak ktoś z rudy śl to kojarza przystanki 6, 23 na nowym bytomiu koło boiska blisko basenu letniego.
Gość z tira postanowił zawrócić na tej dość wąskiej drodze, zjechał na zatoczkę do autobusu i tyłem naczepy zrobił masakre z przystanku, normalnie sciął go calutki, pociągnął na pół jezdni po czym spojrzał przez okno i szybko odjechał. Ja akurat szedłem pieszo, na przystanku stał chłopak i całe szczęście zdążył odskoczyć, zdążyłem tylko zapamiętać dane firmy. Ale po chwili jechała policja i ludzie z przeciwnego przystanku ich zatrzymali i wskazali gdzie pojechał tir...i dorwali tępaka.

[maymer]

A co do przeciwmgielnych to miałem ostatnio też z tym przygodę mgiełka była bardzo lekka nie wymagająca żadnych świateł poza obowiązkowymi, ale wyprzedził mnie jegomość w Focusie z odpaloną pełną choinką to mu mrugnąłem raz, drugi, trzeci długimi on nie wyłączył a przyspieszył, z racji tej, że odbywało się to A4 ruchu zero mi się nudziło no to za nim dalej mrugam on twardo na przeciwmgielnych ale mgły już zero, w końcu zapaliłem z przodu halogeny i długie i jadę za nim (kilka osób już mi mówiło, że jestem złośliwą i mściwą bestią jak ktoś mnie wkurzy i to chyba prawda jak patrzę na ten przypadek :diabelski_usmiech ) Obydwaj byliśmy z Lubania i na zjeździe znowu mu zaczynam mrugać to facet się najwyraźniej wkurzył stanął na środku drogi i wyskakuje "z mordą" do mnie czego mu mrugam no to mu kulturalnie odpowiedziałem "Wyłącz Pan te przeciwmgielne, bo ludzi Pan oślepiasz" po czym go wyminąłem i pojechałem on mnie dogonił i mnie wyprzedził już mi się nie chciało za nim pędzić bo droga Godzieszów-Lubań nie jest nie jest specjalna i wypadków trochę tam było a ten... dalej utrzymywał prędkość autostradową a no i najważniejsze dalej na pełnym zestawie świateł przeciwmgłowych :szeroki_usmiech

[bradley]

Nie wspominając że ma włączoną opcję - przeciwmgielne jako dodatkowe św. stopu :evil:

Hihi. 4x stop, pozdrawiam! :diabelski_usmiech

Zapomniałem dzisiaj dodać że osłabił mnie gość w białej kia ceed który światła do jazdy dziennej miał zamontowane na desce rozdzielczej po rogach przedniej szyby :shock:

Dzis leje jak z cebra, a gosc za mna mknal na dziennych... Ludzie mysla, ze jak jest dzien to mozna jezdzic na dziennych niezaleznie od warunkow pogodowych.

[Zorr]

co do świateł, to jak jestem ostatni to stopa trzymam, jeżeli widzę nadjeżdżający z tyłu samochód, potem wyłączam jak widzę że hamuje. Jeżeli się staczam (sprawdzam zaraz po wyhamowaniu) to ręczny i już.
Jak jestem na lewo-prawo skręcie to wyłączam nawet kierunkowskazy. (tak tak też mnie irytują, ale bez nerwacji)


co do trąbienia, to z reguły przypominam sobie o tej możliwości jak już jest za późno, czyli wszystko się wydarzyło. Częściej, o ile to ma sens, zamrugam długimi niż zatrąbię. Jakoś tak mam ręce na kierownicy, że wygodniej zamrugać niż zatrąbić.

ziutsane, współczucia. Ja się tak zastanawiam kiedy z OC będą wypłacać całość (100%) szkód jakie ponieśliśmy. Tzn. nie jakieś gówniane wyliczenia wartości auta, bo dla mnie planującego jeździć tym autem powiedzmy 6lat po roku autko traci na wartości 1/6 z powiedzmy 60% (6 lat 60% 1 rok = 10%) a nie 30 i więcej % za 1 rok, do tego auto zastępcze, koszty kupna i rejestracji, ubezpieczenia, podatek itd...

[bws34]

A ja takie pytanie mam czy zmieniło się coś że teraz sygnalizuje się zmianę pasa dopiero gdy się ten pas już zmieni? Bo dzisiaj nagminnie się z tym spotkałem..

[ Dodano: Czw 08 Gru, 11 20:17 ]
A ja takie pytanie mam czy zmieniło się coś że teraz sygnalizuje się zmianę pasa dopiero gdy się ten pas już zmieni? Bo dzisiaj nagminnie się z tym spotkałem.. :evil:

[ziutsane]

Zorr, Ja jutro jadę po notatkę na policję i będę szukał informacji, jak zrobić aby stracić jak najmniej. Auto to Getz z grudnia 2004 - z przebiegiem 113 tyś. km.
Wg. Eurotax wycena na 9800 :/ za auto daliśmy 12 tyś. także na starcie strata.
Poniżej zdjęcie. Żona w szpitalu, sprawczyni z tego co wiem, to na 100% połamana miednica. Nie zauważyła skrzyżowania, a tym bardziej znaku STOP... Nie skomentuje tego.

Jakoś zdjęcia nie powala bo robione na szybko komorką...

[Ayu]

ziutsane, to trzymamy kciuki za zdrowie małżonki :!:

[bws34]

Oby żona i dziecie cało z tego wyszli A tak to później czesać ubezpieczyciela na kasę równo! Zero skrupułów!

[zepter00]

A co do przeciwmgielnych to miałem ostatnio też z tym przygodę mgiełka była bardzo lekka nie wymagająca żadnych świateł poza obowiązkowymi, ale wyprzedził mnie jegomość w Focusie z odpaloną pełną choinką to mu mrugnąłem raz, drugi, trzeci długimi on nie wyłączył a przyspieszył, z racji tej, że odbywało się to A4 ruchu zero mi się nudziło no to za nim dalej mrugam on twardo na przeciwmgielnych ale mgły już zero, w końcu zapaliłem z przodu halogeny i długie i jadę za nim (kilka osób już mi mówiło, że jestem złośliwą i mściwą bestią jak ktoś mnie wkurzy i to chyba prawda jak patrzę na ten przypadek :diabelski_usmiech ) Obydwaj byliśmy z Lubania i na zjeździe znowu mu zaczynam mrugać to facet się najwyraźniej wkurzył stanął na środku drogi i wyskakuje "z mordą" do mnie czego mu mrugam no to mu kulturalnie odpowiedziałem "Wyłącz Pan te przeciwmgielne, bo ludzi Pan oślepiasz" po czym go wyminąłem i pojechałem on mnie dogonił i mnie wyprzedził już mi się nie chciało za nim pędzić bo droga Godzieszów-Lubań nie jest nie jest specjalna i wypadków trochę tam było a ten... dalej utrzymywał prędkość autostradową a no i najważniejsze dalej na pełnym zestawie świateł przeciwmgłowych :szeroki_usmiech

Kiedyś ktoś ci oszkli auto i twarz naruszy. :lol:

[ Dodano: Czw 08 Gru, 11 21:28 ]

No to dziś mnie Pani osłabiła :evil: Żona jechała główną drogą swoim Hyundaiem Getz i Pani nie zatrzymała się na "STOP". Auto prawdopodobnie pójdzie na żyletki :/ Najgorsze to, że żona jest w 3 miesiącu ciąży Mam nadzieję, że nie będzie żadnych konsekwencji. Jutro albo jeszcze dziś wrzucę fotkę auta. K...a same kłopoty ...

Będzie dobrze. 3 miesiąc to jeszcze wcześnie a ewolucja zadbała by nowe życie było możliwie dobrze chronione. Dużo zdrowia dla małżonki i dziecka.

[ziutsane]

Po USG z dzieckiem ok. Żona dosyć "oberwała" :/

[Zorr]

Po USG z dzieckiem ok.

to dobrze... a przy okazji w przyszłości będzie anegdota do opowiedzenia dziecku. Głowa do góry.

[loru]

Po USG z dzieckiem ok

to miła wiadomość

Żona dosyć "oberwała" :/

to pędź do niej do szpitala a nie pisz a na forum.

[ziutsane]

Spi, byłem w szpitalu wróciłem i znowu byłem... Mam jeszcze jedno dziecko w domu, także różnie to bywa z pogodzeniem wszystkiego na raz.

[Mihau]

ziutsane, :shock:
Dobry strzał musiał być. Trzymam kciuki, żeby wszystko było ok.

[ORA_DEV]

tutaj też ciekawa akcja:
http://www.tvnwarszawa.pl/ulice,news...go,340096.html

Dokładnie w tym samym miejscu, ale na tych wcześniejszych pasach widziałem akcję, którą opisałem w tym wątku jakiś czas temu - chodziło o pana w kapeluszu powożącego Lanosem, który odwalił ten sam numer co gość na filmiku. Na szczęście pieszy w ostatnim momencie zauważył auto i nie wszedł pod maskę. Jakieś pechowe to miejsce :roll:

[Karql]

Co do pasów to ewidentna wina kierowcy, ale umówmy się, że nie można polegać tylko na innych, po to jest zasada ograniczonego zaufania. Takie rzeczy jak przechodzenie przez przejście dla pieszych to są podstawowe sprawy... Jak mnie ktoś puszcza na pasach to nigdy nie idę na pewniaka tylko zawsze się zatrzymam i wychylę zza maski czy czasem ktoś nie jedzie na drugim pasie. Tak samo stoję przed przejściem i zapali mi się zielone to też nie wchodzę od razu tylko upewnię się czy samochody na równoległym pasie do przejścia skręcające w prawo zatrzymają się i jak mijam połowę przejścia to czy kierowcy którzy mają zieloną strzałkę również się zatrzymują. Jakbym tak nie robił to też miałem parę sytuacji gdzie skończyłbym jak ludzie na podobnych filmikach. Trzeba myśleć za innych, co z tego, że będzie to kogoś wina jeśli my będziemy się poruszać na wózku.

[dontak]

ziutsane, zdrówka dla żony i pociechy. Będzie ok. Trzymamy kciuki.

[maymer]

ziutsane dobrze, że z dzieckiem wszytko dobrze, szybkiego powrotu małżonki do zdrowia
zepter00 trudno

[parasite]

Dzisiaj wkurzył mnie koleś na rondzie. Dojeżdżam sobie do ronda, zwalniam, patrzę w lewo, jedzie białe terenowe coś z mrygającym kierunkiem. To wjeżdżam i po chwili mi kretyn trąbi bo jednak się rozmyślił przed samym zjazdem.

Czy ludzie nie potrafią włączyć kierunku DOPIERO przed zjechaniem z ronda? Dla mnie sprawa jest jasna. Na małym rondzie skręcam zaraz w prawo to wjezdzam z kierunkiem, jak nie to bez. Proste.

[Karql]

Czy ludzie nie potrafią włączyć kierunku DOPIERO przed zjechaniem z ronda?

NIE kierunek powinno się włączyć po minięciu ostatniego zjazdu którym nie zjeżdżamy.
To co mówisz, że przy wjeździe na rondo i skręcie w pierwszy zjazd włącznie kierunkowskazu jest dobre i tak się powinno robić, ale w każdym innym przypadku włączanie kierunkowskazu przed rondem to jest głupota, która o niczym nie informuje i nie jest do niczego przydatna.

[loponez]

ale w każdym innym przypadku włączanie kierunkowskazu przed rondem to jest głupota, która o niczym nie informuje i nie jest do niczego przydatna.

Nie zgodzę się z tym. Rondo to zwykłe skrzyżowanie z "wiadrem" na środku, które trzeba objechać.
Zgadza się że:

kierunek powinno się włączyć po minięciu ostatniego zjazdu którym nie zjeżdżamy

Ale jeżeli jedziesz na rondzie w lewo (czyt. trzeci zjazd) to wjazd powinien nastąpić z lewym kierunkowskazem. Jadący za tobą będą wiedzieli który zjazd będzie Twój.
Jeżeli jedziesz prosto (drugi zjazd), wjeżdżasz bez kierunkowskazu.
Jak jedziesz w prawo (pierwszy zjazd) to wjeżdżasz z prawym.
Stosując się do powyższego, każdy wie gdzie jadą inni.

[parasite]

NIE kierunek powinno się włączyć po minięciu ostatniego zjazdu którym nie zjeżdżamy.

O to mi dokładnie chodziło. Źle to sprecyzowałem.

Nie zgodzę się z tym. Rondo to zwykłe skrzyżowanie z "wiadrem" na środku, które trzeba objechać.

Mylisz się. Rondo to jest dalsza część drogi. Nawet gdzieś czytałem wypowiedz jakiegoś policjanta, że wjazd na rondo to jest dalsza część pasa.

Ale jeżeli jedziesz na rondzie w lewo (czyt. trzeci zjazd) to wjazd powinien nastąpić z lewym kierunkowskazem. Jadący za tobą będą wiedzieli który zjazd będzie Twój.
Jeżeli jedziesz prosto (drugi zjazd), wjeżdżasz bez kierunkowskazu.
Jak jedziesz w prawo (pierwszy zjazd) to wjeżdżasz z prawym.
Stosując się do powyższego, każdy wie gdzie jadą inni.

Ciekawe jak będziesz sygnalizował, że zmieniasz pas na środkowy. Mnie tam uczyli, pierwsza w prawo, albo zamiar zjazdu przy minięciu ostatniego gdzie nie zjeżdżam.

[JanuszSz]

Rondo to zwykłe skrzyżowanie z "wiadrem" na środku, które trzeba objechać.

To nie jest zwykłe skrzyżowanie,ale skrzyżowanie z ruchem okrężnym i rządzi się innymi prawami.
Mówimy o takich,jakie w większości występują w naszym kraju,tzn.znak ruch okrężny i pod nim drugi-ustąp pierwszeństwa przejazdu.Bywają też prawdziwe ronda o odpowiedniej średnicy,na których obowiązuje pierwszeństwo dla pojazdów wjeżdżających na skrzyżowanie.
Ale pozostańmy przy tych mniejszych,gdzie pierwszeństwo mają pojazdy znajdujące się w ruchu okrężnym.
Wjeżdżając na skrzyżowanie nie należy stosować kierunkowskazu,gdyż każdy średnio rozgarnięty kierowca wie,że należy tam jechać przeciwnie do ruchu wskazówek zegara.Oczywiście ta zasada nie dotyczy powiatu elbląskiego (było w humorze 6 lub 7 grudnia)
Używamy prawego kierunkowskazu bezpośrednio przed zjazdem ze skrzyżowania i tylko wtedy.
Szczególny przypadek ruchu okrężnego występuje,gdy na takim rondku działa sygnalizacja świetlna.Wszyscy wiemy,że sygnalizacja jest wyżej w hierarchii niż znaki drogowe,więc jeśli na rondzie z działającą sygnalizacją jedziemy w lewo włączamy lewy kierunkowskaz przed skrzyżowaniem,natomiast zjeżdżając z niego nie mrugamy już prawym.Jeśli energii nie dowieźli i sygnalizacja padła,stosujemy się oczywiście do znaków i wjeżdżamy na skrzyżowanie bez kierunku.

[blind_walker]

Dzisiaj osłabiła mnie policja, po raz kolejny zresztą. Mieliśmy studencką imprezę, rano kilku kumpli chciało się przebadać na zawartość alkoholu we krwi, żeby móc spokojnie wrócić do domu własnymi samochodami. Objechaliśmy 3 komisariaty w Katowicach i NIC! :shock: W żadnym z nich nie było sprawnego alkomatu. :shock: W TV, po jakimś śmiertelnym wypadku w którym uczestniczył pijany, prawie za każdym razem mundurowy dodaje na końcu,: "Zapraszamy na komisariat w celu przebadania się, kosztuje to trochę czasu, ale pewnie możemy siąść za kółko..." Tiaaa... :|

[piramida]

loponez, od kiedy to po rondzie jezdzi sie z lewym ierunkiem? Pierwsze szłyszę, prawy kierunek sie włącza jednynie jak zjezdzasz z ronda a w innym przypadku jedziesz wokół ronda bez migacza :!: