Pan KIEROWCA mnie dzisiaj osłabił

[blind_walker]

Właśnie wróciłem z Wisły, całą drogę sypał gęsty śnieg, widoczność ograniczona. Po drodze osłabiło mnie trzech rowerzystów, którzy jechali bez oświetlenia, ba nawet odblasków nie mieli. Gdyby nie mod świateł, pewnie miałbym ich na sumieniu. :?

[kabanos]

Mnie w piątek osłabił pieszy (starszy pan) wychodzący na pewniaka na przejściu zza autobusu :shock: Dobrze że jechałem koło 40km/h i zatrzymałem się praktycznie w miejscu bo inaczej mogło byc kiepsko. Nie wiem co ludzie sobie myślą wchodząc w ten sposób na przejście.

[pstryczek]

Samobójcy, to są potencjalni samobójcy :P

[piramida]

Mnie w piątek osłabił pieszy (starszy pan) wychodzący na pewniaka na przejściu zza autobusu :shock: Dobrze że jechałem koło 40km/h i zatrzymałem się praktycznie w miejscu bo inaczej mogło byc kiepsko. Nie wiem co ludzie sobie myślą wchodząc w ten sposób na przejście.

Autobus stał w zatoczce?

[Zorr]

Mnie w piątek osłabił pieszy (starszy pan) wychodzący na pewniaka na przejściu zza autobusu :shock: Dobrze że jechałem koło 40km/h i zatrzymałem się praktycznie w miejscu bo inaczej mogło byc kiepsko. Nie wiem co ludzie sobie myślą wchodząc w ten sposób na przejście.

myślą że mają prawo do tego i w sumie to robią
tylko kiepsko wychodzą w starciu z samochodem jak kierowca się zagapi.

[Ayu]

Jak prawidłowo zamknąć wlew paliwa w nowym Passacie...

[kabanos]

piramida, dokładnie to było przy pętli w Bronowicach, za światłami jadąc od strony giełdy RTV. Za światłami zaczynają się 2 pasy i później schodzą się do 1 przed przejściem. Autobus stał na prawym(zaparkowany) i pan nie patrząc wszedł na przejście. Dobrze, że nie jechałem szybko. Takie sytuacje utwierdzają mnie w przekonaniu, że muszę jeszcze bardziej uważać w takich miejscach i w takich sytuacjach.

[szkoda]

hotrain, :lol:

a u mnie wciąż to samo, wisłostrada, toruńska, S8 i lewy pas... brak słów :?

[martino]

a u mnie wciąż to samo, wisłostrada, toruńska, S8 i lewy pas... brak słów

Abonament na lewy pas..... No niestety..... Szlag mnie trafia bo jeżdżę tą samą trasą....

[szkoda]

a u mnie wciąż to samo, wisłostrada, toruńska, S8 i lewy pas... brak słów

Abonament na lewy pas..... No niestety..... Szlag mnie trafia bo jeżdżę tą samą trasą....

MASAKRA :!: , masakra to jest i tragedia totalna :!: :?

[martino]

MASAKRA , masakra to jest i tragedia totalna

choć wczoraj jechałem za Mazdą 6 na S8 no i zachował się..... zjechał i wjechał za mnie..... a potem też grzecznie ustawiał się na środkowym.......

Więc może jest światełko w tunelu..... chyba że to pociąg.... :?

[szkoda]

Więc może jest światełko w tunelu..... chyba że to pociąg....

nie wierzę, nie wierzę, ostanio mam wrażenie, że jest jakoś gorzej, no ale jeżdżę prawym, może do tych baranów cos w końcu kiedys dotrze...

[Ayu]

nie wierzę, nie wierzę, ostanio mam wrażenie, że jest jakoś gorzej, no ale jeżdżę prawym, może do tych baranów cos w końcu kiedys dotrze...

Nie wierzę. Niestety moim zdaniem tego społeczeństwa nic nie uratuje, równia pochyła.

To samo - w ubiegłym tygodniu, jadę do Konstancina, od Wilanowa wyprzedam prawym pasem bo na lewym "szybsi" a ja jestem spóźniony, antena CB w bagażniku, przede mną Doblo z CB, ale odpaliłem radio po jakimś prawie kilometrze jazdy za nim i pytam się czy go przyspawali do lewego pasa, w sekundę zmiana na prawy... jakby nie mógł tak od razu.

A wczoraj wracałem ze spota, sucho :wink: , za mną na światłach przy skrzyżowaniu Łabiszyńska/Kondratowicza w stronę UG staje BMW 7, się chciałem zabawić i zielone więc lekkim ogniem, BMW też więc ja na prawy, przed nami motorower na prawym, więc wskakuję za BMW na lewy zaraz jak mnie minął a gość zaraz hebel i skręcił w prawo... no kuźwa wyprzedził mnie tylko po to by pojechać po 50 metrach w prawo... :lol:

[Skfarek]

hotrain, zasada jeszcze ten jeden do wyprzedzenia zobowiązuje :evil:

[dwaoka]

Skfarek, a skodę to już honorowo trzeba łyknąć :!:

[piramida]

szkoda, nic sie nie zmieni, czasami jadąc obwodnicą Krakowa trafiam na klientów którzy jadąc lewym w końcu ustepują mi przejazdu po czym wracają na lewy pas podczas gdy prawy pas nadal wolny :!: :evil:

[winni77]

Abonament na lewy pas..... No niestety..... Szlag mnie trafia bo jeżdżę tą samą trasą....

IMO takich recydywistów-upierdliwców powinni deportować do krajów z ruchem lewostronnym, najlepiej do Samoa, bo w UK nie chcę takich samolubnych baranów.

[parasite]

No dzisiaj to już normalnie padłem, jak koleś, jakoś przed 6 rano, zasuwa w kompletnych ciemnościach przez las, idąc złą stroną jezdni i jeszcze praktycznie na środku, bez żadnego odblasku z dwoma torbami pod ręką. Miał farta, że ciężarówka wyhamowała i nic nie jechało z naprzeciwka.

[szkoda]

szkoda, nic sie nie zmieni, czasami jadąc obwodnicą Krakowa trafiam na klientów którzy jadąc lewym w końcu ustepują mi przejazdu po czym wracają na lewy pas podczas gdy prawy pas nadal wolny :!: :evil:

ehhh...
wczoraj na S8 cos takiego na skrajnym lewym:

fakt, że leci te 100-120 :lol: ale...

[Skfarek]

szkoda, nic sie nie zmieni, czasami jadąc obwodnicą Krakowa trafiam na klientów

i to jest przerażające, jako że codziennie pokonuje rano tą samą trasę praktycznie o tej samej godzinie (obwodnica w stronę Balic, potem Księcia Józefa koło wodociągów i Przegorzały) to mam przyjemność wątpliwą spotykać gościa w czarnej A4 2.0 TDI z tablicami KMY i za każdym razem jestem "pod wrażeniem" jego wyczynów. Wyprzedzanie na przejściu, przed zakrętem są na porządku dziennym, jazda metr za zderzakiem też.

jadąc lewym w końcu ustepują mi przejazdu po czym wracają na lewy pas podczas gdy prawy pas nadal wolny

jak ustępują to i tak dobrze, bo ja co chwilę trafiam na rozklekotane busy (pozdrawiam zwłaszcza panów z biało- rudego VW transportera pickup) pełne "klasy robotniczej" sączącej browar jadące zapewnie "na budowę", z wykupionym abonamentem na lewy pas i prędkością 90 km/h. Kierowca zagrzewany ochoczym pokrzykiwaniem tych bardziej narąbanych i nie śpiących kolegów "No co ty nie zjeżdżaj mu" z mile podłechtanym ego ani myśli ustąpić lewego wywalczonego pasa jakiemuś frajerowi.

[natash]

A mnie osłabił przejazd PKP w Bydgoszczy, jadąc Inawlidów z Fordonu dojeżdża się do Kamiennej no i jest to loteria, bo jak niema szlabanu to się zyskuje te 5-7 min i 4-5 postojów na światłach, jak nie to...

Przed nosem opuścił mi się szlaban, czekam 3-4 minut podjechał osobowy, zatrzymał się na stacji (20 m przed szlabnem), ludzie się wykulali i wkulali i pojechał, następnie lokomotywa gość się zatrzymał, wykulał się do budki dyżurnego, zaniósł jakieś kwity i tak dwa razy, pojechał, znowu 2-3 minuty przerwy, towarowy z 50-60 wagonów, prędkość przelotowa Vmax 20km/h... i tak po 15-20 minutach pojechałem dalej, nie kumam kto może to tak zaprogramować, a już wogóle nie kumam, dlaczego nie opuszczą szlabanu, jak osobowy dopiero zatrzyma się na stacji tylko parę minut wcześniej... Zawsze tam po takiej akcji leczę się na podróż tamtędy na miesiąc

[kowal 2002]

natash, zapraszam do Wa-wy na przejazd na Gołąbkach. Niedawno stałem 1,5h a było przede mną max 30-40 aut ( 5-6 aut przejechało i szlaban w dół na 10-15 min )...

[loru]

Mnie dziś mijał wesoły kierownik opla omego, z jego lewej świeciło się jedno światełko mijania a po prawej przeciwmgłowy :szeroki_usmiech

[Super_Be]

To ja miałem podobne doświadczenie na przejeździe kolejowym, chociaż może aż tak długo to nie trwało, a poza tym to był tak naprawdę przejazd przez taki cały szereg bocznic kolejowych. W ogóle rzadko tam cokolwiek jeździ, ale tym razem zamknęli mi zapory przed nosem, no i czekam aż coś przejedzie. W końcu jedzie - ślimaczym tempem jakaś spalinówka przetacza wagony towarowe. A tych wagonów jest prawie jak u Tuwima (mój trzyletni Krzysiek tylko się cieszył :wink: ), a jadą tak, że za ostatnim szedł sobie spokojnie jakiś gostek i prawie że wyprzedzał tego cholernego TGV :evil: . No więc ten ostatni przejeżdża przed nami, ja odpalam silnik, a on... nagle się zatrzymuje i z powrotem :evil: :evil: :evil: . Podobnym tempem zresztą. Na szczęście kolejnej zmiany kierunku już nie było :lol:

A co do kierowców, którzy mnie osłabili, to jakiś czas temu jechałem z Wawy do Płocka. Na 7-ce w okolicach mostu w Modlinie pojawił się na lewym pasie Passat B5 pędzący coś koło 110km/h. Byłem którymś tam z kolei, który musiał go wyprzedzić prawą stroną, bo sam nie wpadł na to, żeby zjechać. "Niedzielny kierowca do kwadratu", pomyślałem. Ale że za chwilę jest zjazd na Płock, więc już na tym prawym zostałem, zwalniając dosyć mocno za całym sznurkiem pojazdów, którego już nie opłacało mi się wyprzedzać. No i nagle, zaraz przed zjazdem, jak UFO wpada mi przed maskę tenże Passat, którego kierowca sobie nagle przypomniał, że też musi zjechać :roll: . Zresztą mogłem się tego spodziewać, widząc już wcześniej jego tablice WPL - ale nie pomyślałem, że w ten sposób będzie chciał to załatwić. Ale OK, nie musiałem jakoś mocno za nim hamować, tym bardziej, że nasza prędkość imponująca nie była. Ja kierunkowskaz, on nie (?). Zjazd już się zaczął, chwilę czekam na UFO z przodu, a on jednak prosto... Coraz bardziej pełen sympatii dla niego zjeżdżam w końcu, lekko przyspieszając przy okazji. A za chwilę patrzę, a on się ewidentnie do mnie "przytula" :x :x :x . Oczywiście bez żadnego kierunkowskazu - tak sobie spokojnie po prostu zjeżdża. Na klakson na szczęście się powstrzymał, zdążyłem mu jeszcze uprzejme spojrzenie rzucić, on też spojrzał, ale z twarzą beznamiętną, nic się przecież nie dzieje. Potem do Zakroczymia jechał już za mną, za to chwilę potem się zaczął festiwal "luzackiej" jazdy w jego wykonaniu. Czyli podwójna ciągła, to żaden problem, lewoskręty z przeciwnego kierunku to też fajne miejsce do wyprzedzania, itp. :shock: Po prostu pełen luzik - spokojne 110 na lewym pasie ekspresówki, na zakrętach niezbyt szerokiej krajówki tak samo, w zabudowanym też...

Mnie dziś mijał wesoły kierownik opla omego, z jego lewej świeciło się jedno światełko mijania a po prawej przeciwmgłowy

loru, akurat nie wiem, czy wiesz, że w niektórych autkach taki patent jest wbudowany (chyba nawet w naszych Szkodnikach można to VCDS'em włączyć). Tzn. w razie przepalenia się mijania z jednej strony zastępuje je przeciwmgłowe. Z dwojga złego rzeczywiście lepiej niż "jednooki". Chociaż Omegi nie podejrzewam o coś takiego :-) . Ale czasem widzę jak np. w mieście coś skręca w prawo z włączonym prawym przeciwmgłowym - "doświetlanie zakrętu", myślę sobie. A on kończy skręt i dalej jedzie już cały czas... doświetlając sobie jazdę prosto, tym samym halogenem :lol:

[Agamek12]

A ja bym wczoraj "zdjął" rowerzystę... Rzecz działa się około 16.00 na trasie pomiędzy Radzyminem a Wołominem. Jechałem do lekarza lekko otępiały (ponad 38stC), ale przez to bardzo wolno (50km/h) i ostrożnie. W pewnym momencie zobaczyłem około 50-70m przed sobą "standardowego" rowerzystę (czarne ubranie, brak odblasków, itp.) i postanowiłem zdjąć nogę z gazu i trzymać ją profilaktycznie nad hamulcem... I całe szczęście, bo dosłownie w momencie, gdy to uczyniłem, ów "kierownik" postanowił bez obejrzenia sie za siebie skręcić ostro w lewo... Ufff, wyhamowałem przed nim... a on bez żadnego skrępowania czy choćby obejrzenia się za siebie pojechał dalej...
Kuźwa, jak ja nienawidzę tych durnych rowerzystów...