Mnie osłabił taryfiarz. Stoję sobie na czerwonym świetle, które świeci się od jakiś 10 sekund - nagle z tyłu nadlatuje taxi, skręca na lewoskręt żeby mnie ominąć i skręca sobie w prawo :shock:
blind_walker, Ty pryskasz sobie szyby, ale ktoś za Tobą może właśnie, cieszył się z wyczyszczonego pełnym detailing'iem autka, a tutaj mu jakieś "g&wno" leci na cały lakier. Ja osobiście staram się nie pryskać jak coś jedzie za mną.
Mnie mega wk... ogarnia, jak mi ktos pryska na fure - glownie ludziska tak robia stojac na swiatlach i majac zle wyregulowane spryski - jednego goscia raz zj... bo 9 godzin robilem od rana auto, a mi sk... popryskal ... :evil: :evil: :evil: :evil:
Bez jaj, Panowie, za chwilę będziecie wyzywać każdego, co z naprzeciwka wjedzie w kałużę.
Samochód się brudzi, to się go myje.
Po co Pan Bóg stworzył pasy wyjazdowe? Żeby się na nich rozpędzać. Czasem widuję kierowników, którzy zaraz na początku pasa wbijają na prawy, wprost pod nadjeżdżające auto :evil: Na obwodnicy Krakak można podziwiać ślady hamowania, właśnie przy tych pasach. :|
kabanos, A ja często jeszcze spotykam się z taką syt. Jestem na pasie wyjazdowym, prawym pomykają grzecznie jeden za drugim, lewy wolny żaden ku***s nie zmieni pasa abym płynnie się mógł wł. Zamiast się rozpędzić muszę wyhamować bo pas mi się kończy
Mnie w piątek osłabiła zwężka pod Pragą :/ stałem w korku ponad godzinę. Okazało się, że zwężka ma z 20 metrów. Nikt tam nie pracował, asfalt był idealny.
Ludzie oczyszczający rowy zapomnieli chyba sprzątnąć
Radio:C90r+XDP210EQ Kable:Opt,Skyline,50 mm Wzm:XES M1+FP 1.800 Glosniki:SUPREMO,CDM54,SQ6,Aliante
kabanos, A ja często jeszcze spotykam się z taką syt. Jestem na pasie wyjazdowym, prawym pomykają grzecznie jeden za drugim, lewy wolny żaden ku***s nie zmieni pasa abym płynnie się mógł wł. Zamiast się rozpędzić muszę wyhamować bo pas mi się kończy
to niestety norma w Polsce, w Niemczech jak mają możliwość zawsze zjeżdżają
kabanos, A ja często jeszcze spotykam się z taką syt. Jestem na pasie wyjazdowym, prawym pomykają grzecznie jeden za drugim, lewy wolny żaden ku***s nie zmieni pasa abym płynnie się mógł wł. Zamiast się rozpędzić muszę wyhamować bo pas mi się kończy
to niestety norma w Polsce, w Niemczech jak mają możliwość zawsze zjeżdżają
Na Węgrzech również, zjeździłem tam 5 dni (wczoraj wróciłem) i pełna kultura na drodze, wpuszczanie, ustępowanie, dziękowanie to norma...ale tylko przekroczyłem granicę z Polską to czar prysł..
Po co Pan Bóg stworzył pasy wyjazdowe? Żeby się na nich rozpędzać. Czasem widuję kierowników, którzy zaraz na początku pasa wbijają na prawy, wprost pod nadjeżdżające auto :evil: Na obwodnicy Krakak można podziwiać ślady hamowania, właśnie przy tych pasach. :|
Zamieszczone przez eaglemirek
kabanos, A ja często jeszcze spotykam się z taką syt. Jestem na pasie wyjazdowym, prawym pomykają grzecznie jeden za drugim, lewy wolny żaden ku***s nie zmieni pasa abym płynnie się mógł wł. Zamiast się rozpędzić muszę wyhamować bo pas mi się kończy
U mnie na obwodnicy Garwolina standard oba przypadki. Masę razy się zdarzyło, że wjeżdżam na obwodnicę za PKS'em ten od razu na prawy ledwo się tocząc a ja rozbiegowym go spokojnie biorę. Ale zdarzają się przypadki, że ja łapię prawy aby kogoś wyprzedzić na wyjazdowym a ten nagle kierunek i przed maską mi wjeżdża a bez problemu bym go wyprzedził i miałby sporo miejsca na wjechanie. No cóż, takie nauczanie jazdy w polsce, że często kursanci nie mają okazji nawet wjechać na drogę dwupasmową podczas nauki a później nie wiedzą jak się zachować.
System fotoradarów na skrzyżowaniu al. Witosa i al. Sikorskiego zarabia dla miasta setki tysięcy złotych i bardzo skutecznie dyscyplinuje kierowców. Straż Miejska zapowiada: "Będą kolejne". Wiemy gdzie.
No cóż, takie nauczanie jazdy w polsce, że często kursanci nie mają okazji nawet wjechać na drogę dwupasmową podczas nauki a później nie wiedzą jak się zachować.
100% prawdy jak ktoś nie robi prawka w dużym mieście typu Warszawa, Wrocław to w życiu się tego nie nauczy podczas trwania kursu
kabanos, A ja często jeszcze spotykam się z taką syt. Jestem na pasie wyjazdowym, prawym pomykają grzecznie jeden za drugim, lewy wolny żaden ku***s nie zmieni pasa abym płynnie się mógł wł. Zamiast się rozpędzić muszę wyhamować bo pas mi się kończy
Czas na czipa :diabelski_usmiech
Żartuję. Ja jak mam tylko miejsce, to zawsze puszczam, a jak nie mam, to lekko przychamowuje i kierownik jak jest kumaty to się wbije, jak nie to jedzie do końca pasa i stop :shock:
100% prawdy jak ktoś nie robi prawka w dużym mieście typu Warszawa, Wrocław to w życiu się tego nie nauczy podczas trwania kursu
A co ma piernik do wiatraka :?: Jak ja zdawałem na prawko to 2 pasmówek nie było. Prócz wiedzy to jeszcze trzeba mieć ochotę na dany manewr. Jedni wiedzą co ich wpienia u innych kierowców i starają się unikać syt. które by ich wpieniły gdyby wykonał je inny kierowca. Drudzy wręcz odwrotnie skoro inni tak robią to ja też tak będę robił i wk***wiał innych.
Takie polskie :evil: :!:
Tylko odpowiedziałem na wtrącenie kolegi eggzman, o wyszkoleniu w Polsce. A co do włączania się z rozbiegówki IMHO to jest jak zmiana pasa jak Cię wpuszczają to lewy kierunek i jesteś, a jak nie to chwilkę czekasz ot i cała filozofia, ale uczyć na kursach by tego mogli bo nie każdy urodził się z kierownicą w ręku i po egzaminie będzie wiedział jak taki manewr przeprowadzić.
Bez jaj, Panowie, za chwilę będziecie wyzywać każdego, co z naprzeciwka wjedzie w kałużę.
Nie przechodź w skrajność - jak jest sucho i czysto to mozesz pryskac jak nikt za Toba nie stoi / nie jedzie .... To chyba normalne, że auto niektorzy pucuja, jak jest sucho, a nie jak pada deszcz. Ponadto jak widze kaluze i auto z naprzeciwka, to najzwyczajnej lekko zwalniam zeby sie nie minac ... :twisted:
Była Octavia I FL Kombi 1.9 TDI AGR
Była Octavia II Kombi MR06 2.0 TDI DSG ByłąOctavia II Kombi FL MR06@2013 2.0 TFSI DSG 4x4
Ja tam pryskam non stop... ponad litr na 100 km... pryskam jak ktoś jedzie za mną, pryskam jak ktoś jedzie przed moim wozem, pryskam jak ktoś jedzie z naprzeciwka i jak stoję to też pryskam. Moja szyba musi być w miarę czysta a nic tak nie poprawia spryskania szyby jak dodatkowe cztery dysze od reflektorów. Panowie i panie za mną, też sobie mogą szybki z friko przetrzeć. :lol:
blind_walker, Ty pryskasz sobie szyby, ale ktoś za Tobą może właśnie, cieszył się z wyczyszczonego pełnym detailing'iem autka, a tutaj mu jakieś "g&wno" leci na cały lakier. Ja osobiście staram się nie pryskać jak coś jedzie za mną.
Umyj szybę w samochodzie w godzinach szczytu jadąc przez miasto nie mając za sobą samochodu... Jechałem pod światło i przez mazy na szybie źle widziałem.
Nie jestem wredny i myję szyby wcześniej sprawdzając, czy ktoś za mną nie jedzie, podobnie jak Ty. Czasami siedzę przy samochodzie 7-8h, żeby jakoś wyglądał i krew mnie zalewa w podobnych sytuacjach jak inni nie szanują Twojej roboty.
Zamieszczone przez misiek^wro
Mnie mega wk... ogarnia, jak mi ktos pryska na fure - glownie ludziska tak robia stojac na swiatlach i majac zle wyregulowane spryski
Spryski mam dobrze wyregulowane. BMW miało na sobie syf z kilku tygodni. :P
zepter00, blind_walker, misiek^wro, MF
napisałem "staram się nie pryskać jak ktoś jedzie za mną"
dodam tylko że na 100% nie pryskam jak jedzie rowerzysta, motocyklista za mną i prawie zawsze pryskam jak ktoś mi jedzie na zderzaku.
Sam nie lubię jak ktoś pryska a ja jadąc za nim dostaje mgiełkę
zepter00, ja nie ruszam jak nie mam czystych szyb, wtedy nie trzeba pryskać litra na 100km, no chyba że jest deszczowo/mokro ale wtedy pryskanie komuś z tyłu nie ma większego znaczenia.
PS W temacie, rozwalił mnie koleś kierujący samochodem ze złamanym nadgarstkiem lewej ręki (dłoń i przedramię w gipsie). Strasznie się męczył przy wyjeździe z parkingu. Ciekawe że za to nie ma pkt karnych jak za rozmowę przez komórkę.
Ja rozumiem, iż czasami trzeba do "lekarza" podjechać, ale w dużym mieście można by skorzystać z autobusu.
Jeśli jedziesz szybciej niż ja, jesteś wariatem.
Jeśli jedziesz wolniej niż ja, jesteś debilem
Komentarz