Pan KIEROWCA mnie dzisiaj osłabił

Zwiń
Ten temat jest zamknięty
X
X
 
  • Filtr
  • Czas
  • Pokaż
Wyczyść wszystko
new posts
  • 4x4BKF
    L&K
    • 2010
    • 1279

    Mnie osłabił wczoraj ok. 22.00 pan motocyklista.
    Jadę sobie z wieczornego spotkania w knajpie z kolegą, uliczka szeroka ale jednokierunkowa. Motocyklista na starym kawasaki GPZ i w kasku też z epoki wiezie się środkiem 30km/h. Mignięcie, zatrąbienie. Obejrzał się i nic. Nie ustąpił.
    Drugie trąbnięcie i nic. Czekaj, myślę sobie, wyjedziemy gdzie szerzej to zobaczymy
    Wyjechaliśmy na kawałek szerokiej i równej prostej. Łajza na GPZie bujała się od lewej do prawej żeby zajechać drogę.
    Myślał że będzie szybszy... Kiedy go wyprzedziłem to po prostu wyhamował i zawrócił.
    Nie myślałem że wśród motocyklistów są takie śmiecie.
    Dodam że nie jechałem O1.
    4x4

    Komentarz

    • zepter00
      RS
      • 2008
      • 2304

      Zamieszczone przez kytutr
      Zamieszczone przez zepter00
      Dobrze, że nie spotkałeś się z Ewą Farną :diabelski_usmiech
      Nie wiem, czy pisali o tym w polskiej prasie, ale Farna po tym wypadku pokajała się i przyznała, że postąpiła bardzo głupio i zapowiedziała, że podda się karze i odda prawo jazdy.
      Najpierw oświadczyła, że to wina przemęczenia i niewyspania.... (sic!) efekt przygotowań do matury.... Najpierw zachowała się jak idiotka i nawet przyznać się nie potrafiła. Poddanie się karze i utrata prawka to nie jest chyba efekt jej dobrej woli a prawa czeskiego. Swoją drogą VW dobrze postawił na twarz współpromującą markę. :lol:
      Moja czeska kochanka :-D http://forum.octaviaclub.pl/viewtopic.php?t=37223 serwisowana przez DGW. ;-]

      "Superbaśka" zastępcza http://forum.octaviaclub.pl/viewtopi...perb+++tdi+awx

      Masz coś do mnie? Lepiej przeczytaj to ;-] http://tomianek.pinger.pl/m/839401

      Komentarz

      • dato
        L&K
        • 2012
        • 1431

        Dokładnie. Nie ma w tym wypadku "złej" prasy, a poszły w świat zdjęcia - auto przemieliło, a Kierowniczka wyszła praktycznie bez szwanku... Dobrze, że sama jechała

        Komentarz

        • zepter00
          RS
          • 2008
          • 2304

          Otylia "motylia" Jędrzejczak też miała wypasioną furę i też sobie przycisnęła. Jej strona pozostała mało naruszona a brat obok zginął.
          Moja czeska kochanka :-D http://forum.octaviaclub.pl/viewtopic.php?t=37223 serwisowana przez DGW. ;-]

          "Superbaśka" zastępcza http://forum.octaviaclub.pl/viewtopi...perb+++tdi+awx

          Masz coś do mnie? Lepiej przeczytaj to ;-] http://tomianek.pinger.pl/m/839401

          Komentarz

          • PieTrzaK
            L&K
            • 2009
            • 1323
            • Octavia I (1U2)
            • AXR 1.9 TDI PD 101 KM

            Mnie osłabili panowie policjanci - najpierw załoga w Alfie Romeo radośnie pędziła ~80 w zabudowanym skacząc z pasa na pas i wyprzedzając wszystkich. Nikogo nie gonili, jechali bez sygnałów.
            Potem inna załoga zlekceważyła skręt na zakazie 2 aut stojących przed radiowozem... Pojechali sobie dalej. :roll:

            Komentarz

            • Mickul
              RS
              • 2010
              • 2847

              Zamieszczone przez kytutr
              Ja jadę 90, tam gdzie jest dozwolone 90. Akurat 1.2TSI bardzo przyjemnie przyspiesza i to jest sama radość po wyjeździe z obszaru zabudowanego, kiedy można wcisnąć gaz i jechać tyle ile prawo pozwala. Więc nie można o mnie powiedzieć, że się wlokę.
              Też tak jeżdżę, bo jeżeli chodzi o przekraczanie prędkości to:
              a) szkoda mi paliwa na wciskanie pedału gazu do końca
              b) szkoda mi pieniędzy na mandat
              dlatego zawsze jeżdżę z prędkościami góra przekraczającymi 10km/h od dozwolonej i też mnie to strasznie wkurza. Jadę sobie przepisowo 90km/h, bo tak mi się podoba, a za mną kretyn mruga długimi i trąbi, bo nie jest na tyle zdolny aby mnie bez problemu wyprzedzić - z reguły wtedy jeszcze bardziej zwalniam. Jeżeli natomiast jadę mniej niż 90km/h na tym ograniczeniu (np. 70km/h) to zwykle zjeżdżam na pobocze jeżeli jest taka możliwość i ułatwiam manewr wyprzedzania.

              Komentarz

              • 4x4BKF
                L&K
                • 2010
                • 1279

                Zamieszczone przez PieTrzaK
                Mnie osłabili panowie policjanci - najpierw załoga w Alfie Romeo radośnie pędziła ~80 w zabudowanym skacząc z pasa na pas i wyprzedzając wszystkich. Nikogo nie gonili, jechali bez sygnałów.
                Potem inna załoga zlekceważyła skręt na zakazie 2 aut stojących przed radiowozem... Pojechali sobie dalej. :roll:
                Może byli po służbie))
                4x4

                Komentarz

                • Zorr
                  RS
                  • 2011
                  • 2110

                  Zamieszczone przez 4x4BKF
                  Zamieszczone przez PieTrzaK
                  Mnie osłabili panowie policjanci - najpierw załoga w Alfie Romeo radośnie pędziła ~80 w zabudowanym skacząc z pasa na pas i wyprzedzając wszystkich. Nikogo nie gonili, jechali bez sygnałów.
                  Potem inna załoga zlekceważyła skręt na zakazie 2 aut stojących przed radiowozem... Pojechali sobie dalej. :roll:
                  Może byli po służbie))
                  i dodatkowo mieli wypite ;-)

                  w temacie świecenia światłami czy też trąbienia, była kiedyś taka zasada (już nie praktykowana), że przed wyprzedzeniem dawało się znak kierowcy wyprzedzanemu, że się wyprzedza.
                  Jeśli jedziesz szybciej niż ja, jesteś wariatem.
                  Jeśli jedziesz wolniej niż ja, jesteś debilem

                  Komentarz

                  • Luckymen
                    Ambiente
                    • 2012
                    • 172
                    • Volkswagen
                    • CAYC 1.6 TDI CR 105 KM

                    "w temacie świecenia światłami czy też trąbienia, była kiedyś taka zasada (już nie praktykowana), że przed wyprzedzeniem dawało się znak kierowcy wyprzedzanemu, że się wyprzedza."


                    Przecie po to są kierunkowskazy :diabelski_usmiech

                    Komentarz

                    • eaglemirek
                      RS
                      • 2010
                      • 14107
                      • Octavia II combi (1Z5)
                      • CAXA 1.4 TSI 122 KM

                      Zamieszczone przez Luckymen
                      Przecie po to są kierunkowskazy :diabelski_usmiech
                      Ale część kierowców nie wie po co się powinno zerknąć w lusterko przed manewrem wyprzedzania. Nie miałeś nigdy syt. że wyprzedzasz powiedzmy 2, 3 lub więcej samochodów i w tym momencie któryś wpada na genialny pomysł i robi to samo bez patrzenia w lusterko często też bez kierunkowskazu i zajeżdża Ci drogę (był tu zamieszczany już tu filmik z takiej syt.)
                      Osobiście wolę zatrąbić lub mrygnąć długimi by uniknąć takich syt. potem może być już za późno :!:



                      CB Harry II ASC + Triflex

                      Pozdrawiam Mirek!!

                      Komentarz

                      • Luckymen
                        Ambiente
                        • 2012
                        • 172
                        • Volkswagen
                        • CAYC 1.6 TDI CR 105 KM

                        Oczywiście, że mam takie sytuacje i to dość często ale migam światłami lub trąbię tylko jak muszę a nie w momencie sygnalizacji manewru. Brak nawyku spoglądania w lusterko jest nagminne. :zastrzelic

                        Komentarz

                        • słoń
                          Elegance
                          • 2010
                          • 777

                          1.osłabił mnie pajac ,który w swej nieświadomości najezdzał mi na tyłek czy chciał zmusić mnie do jazdy z nieprzepisowymi prędkościami w ter.zabudowanym.Kiedy po paru km skręcałem w lewo w boczną droge to obtrąbił mnie i obmachał swoją osraną handlarską(laweta) ,poznańskoleszczyńską piąstką.żałowałem ,że chu....ka nie puściłem przodem bo akurat jechaliśmy przez wiochy gdzie ostro foty walą.dzięki mnie baran się ustrzegł.

                          2.osłabili mnie czarni zbójcy z Barwic,którzy wystawili swój osrany radarek tuż za tablicą terenu zabudowanego we wsi Łęknica, na dodatek schowali go za drzewem,mało tego!!! postawili go 100 metrów PRZED tablicą informującą o kontroli
                          prędkości. kasa kasa kasa.nie mam do was szacunku

                          Komentarz

                          • PieTrzaK
                            L&K
                            • 2009
                            • 1323
                            • Octavia I (1U2)
                            • AXR 1.9 TDI PD 101 KM

                            Zamieszczone przez słoń
                            postawili go 100 metrów PRZED tablicą informującą o kontroli
                            prędkości.
                            Czyli mandatami można sobie tyłek podetrzeć. Szkoda że masa ludzi i tak zapłaci...

                            Komentarz

                            • słoń
                              Elegance
                              • 2010
                              • 777

                              PieTrzaK, dokładnie .radar był tak zakamuflowany żeby od tyłu foty walić

                              Komentarz

                              • dato
                                L&K
                                • 2012
                                • 1431

                                Zamieszczone przez eaglemirek
                                Zamieszczone przez Luckymen
                                Przecie po to są kierunkowskazy :diabelski_usmiech
                                Ale część kierowców nie wie po co się powinno zerknąć w lusterko przed manewrem wyprzedzania. Nie miałeś nigdy syt. że wyprzedzasz powiedzmy 2, 3 lub więcej samochodów i w tym momencie któryś wpada na genialny pomysł i robi to samo bez patrzenia w lusterko często też bez kierunkowskazu i zajeżdża Ci drogę (był tu zamieszczany już tu filmik z takiej syt.)
                                Osobiście wolę zatrąbić lub mrygnąć długimi by uniknąć takich syt. potem może być już za późno :!:
                                Popieram. Standardową sytuacją u nas są tiry ze środka kolumny, które zaczynają delikatnie "pływać" po takim mrugnięciu. Nie zliczę sytuacji, w których musiałem wytracić 120kmh na bardzo krótkim odcinku, bo Pan kierowca zapomniał o wynalazku pn lusterko...

                                Komentarz

                                • Thundi
                                  L&K
                                  • 2005
                                  • 1157

                                  Zamieszczone przez kytutr
                                  Nie wiem, czy pisali o tym w polskiej prasie, ale Farna po tym wypadku pokajała się i przyznała, że postąpiła bardzo głupio i zapowiedziała, że podda się karze i odda prawo jazdy.
                                  Że tak tylko nadmienię jej własną stronę internetową:
                                  Zamieszczone przez http://www.ewafarna.pl/pl/aktualnosci/info/125
                                  Powodem wypadku było niezmierne zmęczenie spowodowane nieprzespanymi nocami przed egzaminem maturalnym, który wczoraj zdawałam. Zasnęłam za kierownica i zjechałam z drogi. Samochód jest w okropnym stanie, ale na całe szczęście nikomu nic poważnego się nie stało.
                                  Więc o jakim kajaniu jest mowa?

                                  Dziewczyna zasnęła za kierownicą nie z powodu przemęczenia tylko z powodu nadmiaru alkoholu we krwi, po wypadku wydmuchała ponad 1 promil.

                                  Aha słowa pana Leszeka Wronki (menadżer Ewy Farnej):

                                  "On była w euforii po maturze i pomyślnym zdaniu egzaminu na prawo. Normalne w jej wieku jest to, że chciała uczcić swój sukces i poszła na imprezę. Jednak przeceniła swoje możliwości.

                                  Od godziny 23 nie piła już alkoholu.

                                  Ewa jest tak niedoświadczonym kierowcą, że nie mogła tego stuprocentowo wiedzieć. Błąd jest taki, że wsiadła o tej 6 rano w samochód i chciała ten kawałeczek, dosłownie kawałeczek przejechać do domu, bo już była tak zmęczona, że już chciała być w łóżku, no i przeceniła swoje siły, zasnęła, stało się."

                                  Ile piła przed tą 23 nikt nie podaje. A chyba musiała nieźle tankować że 7h później wydmuchała ten 1 promil.

                                  No to teraz to ukajanie:
                                  Jak się czujesz?

                                  Fizycznie już lepiej. Psychicznie nie najlepiej, nie będę ukrywać – źle. Jestem ciągle w szoku i dziękuję Bogu, że jestem żywa. Patrząc na stan samochodu, dla wszystkich musi być jasne, że to cud, że jestem cała.

                                  Kiedy wyjdziesz ze szpitala?

                                  Właśnie mnie przywieziono do domu.

                                  Czy pamiętasz coś z wypadku? W jaki sposób do niego doszło?
                                  Czytaj dalej REKLAMA
                                  Wracałam drogą z Cieszyna do domu. Musiałam przysnąć. Zbudziło mnie trzęsienie prawych kół. Chciałam skręcić z powrotem na drogę, ale było już za późno. Następnie pamiętam tylko, że jechałam prosto na drzewo. Uświadomiłam sobie, że grozi mi zderzenie czołowe, więc odbiłam kierownicą w drugą stronę. Potem pamiętam tylko tyle, że otworzyłam oczy i zobaczyłam zakrwawione nogi. Dotknęłam głowy i zauważyłam krew na rękach. Bałam się, czy gdzieś nie wycieka benzyna, albo że coś może się zapalić… No i wysiadłam z samochodu. Widziałam jakąś panią, która dzwoniła po pogotowie. Za nią przyjechał samochód, a w nim znajomi rodziców. Zadzwonili do taty. Pamiętam jeszcze, że ciągle prosiłam, by przyjechali rodzice i pytałam się, czy komuś się coś nie stało. Dopiero potem odwróciłam się i ujrzałam samochód i to w jakim jest stanie. W tym momencie dopadła mnie panika, histeria, sprawdzałam, czy mam ręce, nogi. Nie mogłam uwierzyć, że wysiadłam z samochodu o własnych siłach..

                                  Co według Ciebie było przyczyną wypadku?

                                  Zmęczenie. Dzień wcześniej zdałam maturę. Byłam, zresztą jak chyba każdy, strasznie nerwowa. Trzy noce nie spałam, piłam dużo napojów energetycznych i kawy. W ogóle w ostatnim czasie niewiele spałam, a egzaminy na prawo i matura ekstremalnie mnie wyczerpały. Największym błędem było to, że czułam się straszliwe zmęczona i wsiadłam za kierownicę. W dodatku jechałam sama, z nikim nie mogłam pogadać, no i na prostej drodze zasnęłam. Po prostu zamknęłam oczy.

                                  Skąd i dokąd tak wcześnie jechałaś?

                                  Z Cieszyna do domu.

                                  Świętowałaś zdanie matury?

                                  Tak. Nie należę do imprezowiczów i wszyscy, którzy mnie znają, o tym wiedzą. Nie należę do ludzi, którzy hołdują piciu alkoholu i mają potrzebę imprezowania w każdy piątek. Chyba nikt nie jest zaskoczony, że po udanej maturze poszliśmy z kilkoma kolegami świętować tę okazję. Jestem człowiekiem, jak każdy inny. Było nas sześcioro. Nie piłam już żadnego alkoholu od godziny 23.00.

                                  Policja potwierdziła, że miałaś poniżej jednego promila alkoholu. Jak to wytłumaczysz?

                                  Prawdą jest, że byłam przekonana, że po 6-7 godzinach abstynencji jestem w stanie prowadzić. Czułam się trzeźwa, chociaż bardzo zmęczona. Nigdy bym nie była tak nieodpowiedzialna, by bezpośrednio po wypiciu drinka, wsiąść do samochodu i prowadzić! Niemniej teraz jest mi strasznie przykro, że przeceniłam swoje siły i usiadłam za kierownicą. To był błąd.

                                  Jaka była reakcja rodziny i bliskich?

                                  Tata natychmiast przyjechał na miejsce wypadku, do szpitala później przyjechała mama. Wszyscy oczywiście mnie wspierają. A ja dziękuję Bogu, że w ogóle żyję! Tato wkrótce obchodzi okrągłe urodziny. Powiedział mi, że najlepszy podarunek już otrzymał.

                                  Jak wielka jest szkoda na samochodzie?

                                  Auto jest do kasacji. Właściwie już go nie ma. Jedyną pamiątką po nim są drzazgi z drzewa we włosach i odłamki szła w głowie. Auto miało szklany dach, który właściwie na mnie spadł. Muszę powiedzieć, że nie mając tak dobrego samochodu, wszystko mogło by się skończyć inaczej.

                                  Czy policja już informowała Cię o konsekwencjach?

                                  Jestem w kontakcie z policją. Zostałam poinformowana, że odebrane mi będzie prawo jazdy i dostanę mandat. Na jak długi okres i jaka będzie wysokość mandatu - jeszcze nie wiem. Ale oczywiście zgadzam się z tym.

                                  Ile dotychczas przejechałaś kilometrów?

                                  Dużo. Jeździłam codziennie, mam za sobą również długie trasy np. Trzyniec – Warszawa czy Trzyniec – Praga. Praktycznie przejechałam o wiele więcej kilometrów niż jakikolwiek z moich rówieśników.

                                  Nie będziesz się bać znowu prowadzić?

                                  Czas pokaże. Na razie będę więcej spać, muszę odpocząć. Nie za kierownicą, ale w łóżku.

                                  Czy wypadek ma wpływ na planowane koncerty?

                                  Na razie nie. Mam nadzieję, że szybko wrócę do pełni sił i wszystko będzie w porządku. Wprawdzie nie byłam na scenie kilka miesięcy, bo zdawałam egzaminy, ale już się cieszę na nadchodzące koncerty i spotkanie fanów. Tylko nie wiem, jak będę reagować na kilkugodzinne podróże mikrobusem.

                                  Czy wypadek jest dla Ciebie jakąś nauczką?

                                  Jestem szczęśliwa, że nikomu się nic nie stało. Że cały wypadek skończył się dobrze. Przypomniałam sobie, jakich mam wspaniałych przyjaciół. Zrozumiałam, jak kruche może być życie, jak mało wystarczy i jak bezsilny, w niektórych sytuacjach jest człowiek. Obojętne jest, kim jesteśmy, jaki mamy zawód. Na łóżku w szpitalu nie ma to znaczenia. Zrozumiałam, że Bóg czuwał nade mną i że chyba jeszcze mam coś do zrobienia tutaj na ziemi. To nauczka. Więcej pokory, wdzięczności i szacunku dla życia. To był cud, że przeżyłam. Dzień 22. maja obchodzić będę jako moje drugie urodziny
                                  O ortografie dba FF.
                                  Ranking sprzedaży nowych aut w Polsce w 2009 oraz 2008 (Excel):
                                  http://thunderbolt2.prv.pl/sprzedaz/Ranking.xls
                                  Skoda Octavia & Audi A6

                                  Komentarz

                                  • dato
                                    L&K
                                    • 2012
                                    • 1431

                                    Chyba trochę przegiąłeś z ilością cyctatów. Możesz to jakoś podsumować, czy musimy wszystko przeczytać ???

                                    Komentarz

                                    • Thundi
                                      L&K
                                      • 2005
                                      • 1157

                                      Wole dać dowody ale jak chcesz krótko to:
                                      Spowodowała wypadek bo pijana zasnęła za kółkiem. Próbowano ukryć/zataić że piła a że się nie udało to słowa "tak przyjmuje kare bo jestem winna" teraz nazywa się kajaniem.
                                      O ortografie dba FF.
                                      Ranking sprzedaży nowych aut w Polsce w 2009 oraz 2008 (Excel):
                                      http://thunderbolt2.prv.pl/sprzedaz/Ranking.xls
                                      Skoda Octavia & Audi A6

                                      Komentarz

                                      • dato
                                        L&K
                                        • 2012
                                        • 1431

                                        A co wspólnego kręcenie kierowniczki na początku + pokajanie się po rozmowie z policją / manago ma z tematem ??? Nikt się z Tobą nie kłóci, sprawa jest oczywista i nie wymaga aż tak szerokich wywodów - tylko tyle chciałem powiedzieć.

                                        Młoda dziewuszka, poimprezowała, wydawało jej się, że po paru godzinach 2 flaszki wina wywietrzeją - nie wywietrzały.

                                        O czym tu dyskutować skoro wszystko jasne ???

                                        Komentarz

                                        • soszek81
                                          L&K
                                          • 2010
                                          • 1245

                                          W temacie picia i jeżdżenia. Jakich mam kumpli to mam, co potrafią to potrafią, ile nie wpili to sami w większości nie pamiętali. Zawsze jednak byli w stanie do dwóch spraw w trakcie i jednej po:
                                          - zadzwonić/pójść po taksę lub iść na MPK/ lub nawet wracać pieszo
                                          - zadzwonić do kogoś znajomego (sam miałem takich telefonów masę) - "sześć, jeeeest sprawa. Piłesz? Ok, suuuper. Pszyjedź pooo nas tu i tu bo nam też kierowca zapił" Potrafiło tak być i o 3 w nocy. Ale się jechało.

                                          A po telefon - stary, podrzucisz nas tu i tu bo trzeba po auto wrócić po imprezie.

                                          Dlatego wiem że człowiek inteligentny myśli "choćby szczątkowo" nawet jak jest nawalony w 3d... i nawet jak ma 1km do przejechania.
                                          Była O1 kombi ALH++ 150/340
                                          Obecnie Pyzio 206 1.4HDi+ ~90/200

                                          Komentarz

                                          • Zorr
                                            RS
                                            • 2011
                                            • 2110

                                            soszek81, a jadą też kilkadziesiąt, kilkaset kilometrów po Ciebie?

                                            Lwia większość jadących pod wpływem to Ci z syndromem dnia poprzedniego, którzy nieświadomi zawartego alkoholu we krwi usiedli za kółkiem.

                                            Sam mam mieszane uczucia dotyczące takich ludzi z jednej strony nie powinni znaleźć się na drodze z drugiej, ciężko karać takich np.: dożywotnim zabraniem prawa jazdy jak chcą niektórzy.
                                            Jeśli jedziesz szybciej niż ja, jesteś wariatem.
                                            Jeśli jedziesz wolniej niż ja, jesteś debilem

                                            Komentarz

                                            • soszek81
                                              L&K
                                              • 2010
                                              • 1245

                                              Zorr - jasne że sprawa dotyczy gdy jestem w tym samym mieście lub okolicach. Po mnie nie jechali bo ja inaczej piję
                                              Syndrom dnia poprzedniego - spacerek na posterunek i jeszcze mi się nie zdarzyło że mi odmówiono "kontrolnego dmuchnięcia", kilku znajomych też tak robi.
                                              Była O1 kombi ALH++ 150/340
                                              Obecnie Pyzio 206 1.4HDi+ ~90/200

                                              Komentarz

                                              • parasite
                                                L&K
                                                • 2011
                                                • 1368

                                                Zamieszczone przez soszek81
                                                Syndrom dnia poprzedniego - spacerek na posterunek i jeszcze mi się nie zdarzyło że mi odmówiono "kontrolnego dmuchnięcia", kilku znajomych też tak robi.
                                                Mi nie odmówili ale pół godziny musiałem się nastać, aż łaskawie ktoś przyszedł.
                                                AGR 112KM, 232Nm
                                                Subaru Impreza GH 2.0 150KM

                                                Komentarz

                                                • kabanos
                                                  RS
                                                  • 2011
                                                  • 4544
                                                  • Octavia I combi (1U5)
                                                  • ASV 1.9 TDI VP 110 KM

                                                  parasite, ale byłeś pewien :wink:

                                                  >>>moja srebrna kombi strzała<<<

                                                  Komentarz

                                                  • Zorr
                                                    RS
                                                    • 2011
                                                    • 2110

                                                    Zamieszczone przez soszek81
                                                    Zorr - jasne że sprawa dotyczy gdy jestem w tym samym mieście lub okolicach. Po mnie nie jechali bo ja inaczej piję
                                                    Syndrom dnia poprzedniego - spacerek na posterunek i jeszcze mi się nie zdarzyło że mi odmówiono "kontrolnego dmuchnięcia", kilku znajomych też tak robi.
                                                    no chyba że jesteś w górach a do najbliższego komisariatu trzeba jechać ... autem. :diabelski_usmiech
                                                    Jeśli jedziesz szybciej niż ja, jesteś wariatem.
                                                    Jeśli jedziesz wolniej niż ja, jesteś debilem

                                                    Komentarz

                                                    Pracuję...