Pan KIEROWCA mnie dzisiaj osłabił

[Wally]

Poza tym w Polsce jest dużo wypadków na autostradach, co już ciężko wytłumaczyć stanem drogi etc.

tutaj się "włącza" niesmiertelność :wink:
na codzień smiga jeden z drugim po mieście- 0 doświadczenia i nagle szeroka trasa z samochodem, który śmignie powyżej 200 i wtedy cokolwiek nie tak i nie ma pojęcia jak się zachować taki "kierowiec" od święta :|

[Zorr]

Zorr, no i to jest pardoks numer dwa. Wiemy, że drogi są do dupy a i tak po nich zapierd... .
Poza tym w Polsce jest dużo wypadków na autostradach, co już ciężko wytłumaczyć stanem drogi etc.

przyczyną tego paradoksu jest punkt 2 czasami też 3 (stan techniczny)
Są to: zły stan techniczny jezdni (niewystarczający poziom bezpieczeństwa stwierdzono nawet na niektórych odcinkach autostrad), nieskuteczny system szkolenia i egzaminowania kandydatów na kierowców, zły stan techniczny pojazdów oraz wadliwa organizacja ruchu drogowego

[westwi78]

http://www.realistic.pl/15818/zajebista_reklamana_temat_przekraczania_predkosci_kazdy_powienien_zobaczyc.html

[bzyq_74]

westwi78, naciągane :szeroki_usmiech -> nie widać by hamował więc jakby jechał przepisowo (90 km/h) to skutek byłby podobny, jak na filmie (ma na liczniku 107 więc realnie 100km/h)

[hubert78]

westwi78, naciągane :szeroki_usmiech -> nie widać by hamował więc jakby jechał przepisowo (90 km/h) to skutek byłby podobny, jak na filmie (ma na liczniku 107 więc realnie 100km/h)

Może i naciągane ale daje do myślenia a o to w takich akcjach chodzi

[eaglemirek]

Tylko wg mnie bezpośrednią przyczyną to tutaj było wymuszenie pierwszeństwa :!:

[kabanos]

Właśnie o tym piszę. U nas nie jest winny zły stan nawierzchni, to, że nie ma dwujezdniowych dróg, zły stan techniczny samochodów, tylko niedostosowanie prędkości do warunków na drodze.

[kw82]

Właśnie o tym piszę. U nas nie jest winny zły stan nawierzchni, to, że nie ma dwujezdniowych dróg, zły stan techniczny samochodów, tylko niedostosowanie prędkości do warunków na drodze.

To może zamiast budować i naprawiać drogi oraz dbać o stan techniczny pojazdów wystarczy nie jeździć i wtedy nie będzie wypadków.
Jak nie wsiądziesz do auta to nie spowodujesz wypadku.

[Mihau]

kabanos, nie rozumiem zarzutu..co to znaczy "nieobiektywne"?
A czyje by były obiektywne?

ja wiem że to nie pasuje to teorii że można zapierdalać, ale takie są fakty czy to się nam podoba czy nie.

a zerknij proszę tutaj:

http://www.nik.gov.pl/aktualnosci/nik-o-przyczynach-wypadkow-drogowych.html

stare, ale zupełnie inne podejście do "przyczyn wypadków"

Jak dla mnie to najczęstszą przyczyną wypadków to jest "Nieprawidłowości w szkoleniu i dokształcaniu kierowców", bo jak patrze jak jeżdżą te eLki u mnie po osiedlu i jak zachowują się instruktorzy to szlak mnie trafia. Jak ma jeździć świeży kierowca, który został nauczony jak zdać egzamin, a nie jak jeździć? IMO jesteśmy 500 lat za murzynami jeżeli chodzi o szkolenia, a nikt sam z siebie nie pójdzie na dodatkowe szkolenie, bo każdy uważa, że jest zajebisty, a poza tym nie są obowiązkowe. Dalej powinno być "Nieprawidłowości w organizacji w ruchu", bo uważam, że jeżeli znaki ograniczania prędkości by były adekwatne do sytuacji na drodze i otoczenia to by się ludzie do nich stosowali, a jest totalnie odwrotnie. Jedziesz sobie polną drogą, a tam znak 50 i obszar zabudowany, a przez 5km zero zabudowań to się nie stosujesz, kończy się remont drogi, a tam dalej 40km/h i po co? A policja zamiast zgłosić to do zarządcy drogi to wolą postawić śmietnik/fotopstryk. Dalej to rutyna i brawura, a gdzieś pewnie na dalszych poziomach będzie "Niedostosowanie prędkości do warunków na drodze" tylko właśnie to niedostosowanie prędkości jest przyczyną wcześniej wymienionych argumentów.

[yogi_at_pozen]

Jak dla mnie to najczęstszą przyczyną wypadków to jest "Nieprawidłowości w szkoleniu i dokształcaniu kierowców"

no niestety nie moge sie zgodzic. ja na prawko zdawalem w 2000r., od tej pory zrobilem jakies 100kkm - mniej wiecej 60% w trasie - 0 wypadkow, 0 kolizji, sytuacje "podbramkowe" na drodze liczone na palcach moze dwoch rak, a nie wydaje mi sie by system szkolenia 14 lat temu byl jakos bardziej odmienny od obecnego. tez bylem nauczony jak wjechac w koperte i jak nie zdlawic silnika przy ruszaniu pod górke. nie pamietam szkolenia nawet teoretycznego z "wychodzenia z poslizgu" czy jakis moralizatorskich pogawedek z instruktorem pt. "wpusc jelenia na "obcych blachach" bo nie wie co czyni w nieswoim miescie"...

styl w jakim jezdze bierze sie glownie z rozwiniecia tego co zabserwowalem jako kilkunastoletni gowniarz jezdzacy na tylnym siedzeniu samochodu, ktorym powozil moj Ojciec - nie przypominam sobie by ojciec wyprzedzal na 3-ciego, wpierdalał sie na skrzyzowanie na czerwonym, czy wyskakiwal z siekiera na innego uczestnika ruchu gdy ten dał dupy z przytupem na drodze - slowem styl jazdy wyssany z "mlekiem matki".

w moim odczuciu nie szkolenie jest tu problemem a na pewno nie to, ktorego doswiadczamy na "kursie na prawko"

wiekszy wplyw na liczbe wypadkow ma:
- chamstwo
- glupota
- brak umiejetnosci przewidywania
wsrod kierowcow. Sporo sposrod powyzszych czlowiek "uczy" sie jako malec podpatrujac ojca/matke za kierownica.

niestety ruch drogowy jest tak plynnym organizmem ze wypadki beda sie zdarzaly chyba ze samochody zaczna same jezdzic. nie ma tu znaczenia czy chodzisz na dodatkowe szkolenia bo te wg mojej wiedzy skupiaja sie na tym jak:
- wyprowadzic samochod z poslizgu
- lub jezdzic ECO

natomiast zadne z takich szkolen nie skupia sie na tym jak do sytuacji podbramkowych NIE doprowadzac

[Mihau]

Oczywiście jest w tym racji ale też nie ma co brać całości przez pryzmat swojej osoby. Ja również mam takie same doświadczenia jeżeli chodzi o moje początki z jazdą samochodem ale uważam, że i nam i tym co mniej łapią przyda się każda możliwość polepszenia swoich umiejętności.

A poza tym już od początku uczysz się pewnych nawyków, a jak ktoś Ci na początku nie wytłumaczy jak masz np. zająć pozycję za kierownicą czyli podstaw to później będziesz powielał ten błąd, a widzę jak co 3-4 osoba prowadzi cyckami, bo są tak przysunięci do kierownicy no to o czym my mówimy? Byłem na szkoleniu ostatnio w Szkole Auto i kurde na każdy ćwiczony element miała wpływ pozycja za kierownicą to jak taka osoba później zachowa się w sytuacji podbramkowej?

[damian1975]

Mihau, to nie jest prowadzenie cyckami ,tylko mammografia kierownicą :lol: a tak po prawdzie też mnie trafia jasny szlag jak widzę takie ofiary za kierownicą :evil: przyjdzie co do czego i zero możliwości zrobienia szybkiego manewru :twisted:

[Mihau]

tylko mammografia kierownicą

Oplułem monitor. :haha:

[rafiki]

tylko mammografia kierownicą

Oplułem monitor. :haha:

to nie słyszałeś? przecież medycyna bardzo mocno poszła do przodu :diabelski_usmiech

[Mihau]

tylko mammografia kierownicą

Oplułem monitor. :haha:

to nie słyszałeś? przecież medycyna bardzo mocno poszła do przodu :diabelski_usmiech

No kurde pierwsze słysze takie określenie.

[damian1975]

tylko mammografia kierownicą

Oplułem monitor. :haha:

Mam nadzieję że już powycierany :haha:

[piramida]

Pany, nie ma się co okłamywać, nadmierna prędkość również przyczynia się do powstawania wypadków, trzeba być tego świadomym i podczas takiej jazdy być skupionym i na maksa przewidującym :!:

Reasumując, lepiej zdjąć nogę z gazu :szeroki_usmiech

[lilo]

nadmierna prędkość również przyczynia się do powstawania wypadków

Raczej nagła jej utrata :wink: :lol:

[piramida]

nadmierna prędkość również przyczynia się do powstawania wypadków

Raczej nagła jej utrata :wink: :lol:

To swoją drogą, często śmigam naszymi drogami szybkiego ruchu czy autostradą i widzę jak zachowują się inni użytkownicy, jadąc te powiedzmy 180-200 trzeba być czujnym jak Tommy Lee Jones :lol: bo w każdej chwili ktoś może ci wyjechać a wtedy nie ma czasu na reakcję więc czasami można sobie pozwolić na depnięcie ale jak ruch jest znikomy bo przy większym ruchu jest to tylko kwestia czasu kiedy można siebie lub kogoś zabić tak więc slogany policji ostrzegające przed łamaniem dopuszczalnych prędkości wcale nie są na wyrost przedstawiane :!:

[yogi_at_pozen]

piramida, troche z uporem maniaka bede twierdzil ze bardziej od predkosci zabija glupota - jak sam twierdzisz lubisz zapierdalac, ale "jak ruch jest znikomy", zatem w twoim przypadku madrosc/inteligencja a na pewno brak glupoty powstrzymuje Cie przed zapierniczaniem 140 w miescie przed przedszkolem

a tak na serio czynnikow wplywajacych na wypadki jest mnostwo: taka "mammografia" wbrew pozorom moze jezdzic cale zycie bezpieczniej od tych trzymajacych wlasciwa postawe za kolkiem, bo "my" doprowadzamy do sytuacji podbramkowych i potrafimy z nich wyjsc a "mammografia" do nich po prostu nie doprowadza, jezdzac 40km/h po miescie...

i nie ma sensu wyszukiwac kontrargumentow ze "mammografia" sie jednak rozbije bo i palec mozna zlamac grzebiac w dupie

[crom.de]

piramida, po wcześniejszych dyskusjach w tym wątku nie spodziewałbym się takiego oświadczenia z Twojej strony, ale to dobrze świadczy :

i nie ma sensu wyszukiwac kontrargumentow ze "mammografia" sie jednak rozbije bo i palec mozna zlamac grzebiac w dupie

+1 jak będzie tragedia to będzie tragedia i nic nie pomoże nawet dobra pozycja za kierownicą. A to jest właśnie to, że mammografia poczeka aż będzie 100% wolne, prędkości nie przekracza, a gdy czuje się nie pewnie jedzie wolniej, hamuje. Przynajmniej te które dostały jeszcze w gratisie komputer pokładowy prócz poduszek powietrznych

wiekszy wplyw na liczbe wypadkow ma:
- chamstwo
- glupota
- brak umiejetnosci przewidywania

+
zbytnie zaufanie do systemów wspomagających kierowcę oraz typowe słowiańskie Kozactwo i ułańska fantazja co przekłada się na wspomniane "niedostosowanie prędkości do warunków".

[Mihau]

troche z uporem maniaka bede twierdzil ze bardziej od predkosci zabija glupota

Bo to jest prawda.

[piramida]

piramida, po wcześniejszych dyskusjach w tym wątku nie spodziewałbym się takiego oświadczenia z Twojej strony, ale to dobrze świadczy :

starzeję sie i mam dwójkę dzieci :wink:

[SS]

starzeję sie i mam dwójkę dzieci :wink:

coś faktycznie jest na rzeczy, ale pokręciłeś wszystko: masz dwójkę dzieci, które się starzeją :wink: My się nie starzejemy :szeroki_usmiech

[Zorr]

a tak na serio czynnikow wplywajacych na wypadki jest mnostwo: taka "mammografia" wbrew pozorom moze jezdzic cale zycie bezpieczniej od tych trzymajacych wlasciwa postawe za kolkiem, bo "my" doprowadzamy do sytuacji podbramkowych i potrafimy z nich wyjsc a "mammografia" do nich po prostu nie doprowadza, jezdzac 40km/h po miescie...

... ależ "mammografia" doprowadza do trudnych sytuacji tyle że innych, bo swoją jazdą prowokują do wyprzedzania. ;-)

człowiek nie może spokojnie uprawiać eco-drivingu bo zawsze znajdzie się jadący 40km/h w mieście i 70km/h poza miastem, pół biedy jak jestem pierwszy, drugi za takim pacjentem, ale jak jestem n-ty, a za "mammografem" jedzie kolejny "mammograf" a za nimi tir ?
No i oczywiście, co remont drogi to mniej przerywanych, widocznie mniej przerywanych = bezpieczniejszych w opinii zarządzających.