Pan KIEROWCA mnie dzisiaj osłabił

[meesha]

no byłeś taki niezdecydowany, zwalniałeś, to ktoś musiał podjąć "męską" decyzję :lol:

to jest jednak zgroza, zero prawidłowej oceny odległości/prędkości pojazdu z pierwszeństwem - "bo sie zmieszcze (chyba)"

jak widze że ktoś mi się czai to od razu oceniam czy będzie dla mnie miejsce na wypadek wymuszenia, nie raz mnie to uratowało :|

[Techno200]

mi ostatnio pod mache wyjechala taka madra, ale moja wrodzona nieufnosc nie zawiodla mnie. :P

[Deo]

Garret, ja miałem podobnie w zeszłym tygodniu.
Babka w Yarisie (na warszawskich blachach - pewnie służbowy samochód) wyjechała mi przed maskę z podporządkowanej :shock:
Gdybym jechał szybciej, to bym zrobił z jej prywatnej d..y państwowy garaż :wink:

[winni77]

Dla nietolerujących metody na zamek proponuje obejrzeć sobie ten dokument.

[kowal 2002]

Dla nietolerujących metody na zamek proponuje obejrzeć sobie ten dokument.

No w końcu coś się ruszyło...
Jakby Policja i np. TVN Turbo, zamiast pokazywać "piratów" co to na autostradzie stworzyli "wielkie niebezpieczeństwo", bo przekroczyli prędkość o 20-30 km/h, zrobiła kilka programów właśnie o tym to może ci "motoułomni" zajarzyli by w końcu "o co kaman" z tym zamkiem i że jest to najbardziej optymalny sposób na poruszanie się w takiej sytuacji...

[meesha]

[quote="kowal 2002"]

Dla nietolerujących metody na zamek proponuje obejrzeć sobie ten dokument.

ja w zasadzie poruszam sie tylko po warszawce i jakos (z musu) to działa

...ale to co zobaczyłem na tym filmie to maksymalna chamówa

generalnie nie popieram tzw "akcji" policji, ale w tym przypadku całym sercem i duszą za

(kierowca) że co, że za wolno jechałem?
(policja) no tak to wyglądało

boskie

[zpluta]

Ale to dopiero jest drogowy bubel - (Tarnów, rondo na Starodąbrowskiej, Słonecznej)

http://ww6.tvp.pl/6287,20091123944240.strona

W poniższym przypadku też popieram prowadzącego. Przejeżdżam tam czasami i zawsze z duszą na ramieniu. Kilka lat temu w tym miejscu rozwaliłem sobie auto, bo taksówkarz zajechał mi drogę: - (Kraków - Aleje, Śląska, Długa)

http://ww6.tvp.pl/6287,20091207947132.strona

[Garret]

winni77, no to niestety typowy obraz na zakopiance w czasie remontów :evil: rwał bym nogi z d...y takim domorosłym "wychowawcom"-kretynom :evil:

[tomil]

Wiele jest przypadków motoułomności (czasem dość ciężkiej). Pojawia się ona już na początku kariery kierowcy- czyli kursie. Bardzo często da się zaobserwować jadącą lewy pasem eLkę, tam gdzie spokojnie może jechać najbidniej środkowym (o prawym nie wspomnę). Dlatego później są takie ciężkie przypadki przyklejonych do lewych pasów- bo przecież w Polsce nie ma pasa szybkiego ruchu. Nie ma, to prawda. Ale jest obowiązek jazdy prawą stroną jezdni (czyt. prawym pasem).
Kolejny ciężki przypadek testujący nerwy i hamulce- wielu wychodzi z założenia, że jak już włączył kierunkowskaz to znaczy ma pierwszeństwo. I to najczęściej na dwupasmowej drodze. Poźniej wyprzedza ciężarówkę, jadącą z prędkością max 90 km/h, osiągając prędkość w porywach do 95 km/h (tam gdzie można jechać 110 km/h). A to nic, że zmusił innego użytkownika drogi do szybkiego hamowania.
Takie sytuacje można długo wymieniać, a czym człowiek więcej jeździ, tym bardziej się wkurza na idiotów za kierownicą. Bo to już nie motoułomni, to są kierownicoodporni.

[bzyq_74]

To coś skrobnę.
Wczoraj jechałem sobie spokojnie Puławską ok godz. 19;30 z Ursynowa w stronę Piaseczna. Tworzył lekki korek na światłach. Gościu w beżowej A4 kombi o rej WE 41011 co chwilę zmieniał pas i z trzy razy mi się wpychał pod maskę :evil: ,a i tak nic nie zyskał bo spotkalismy się na światłach w Piasecznie :diabelski_usmiech

[winni77]

bzyq_74, i Twój post podsumowuje co daje nerwowa jazda z pasa na pas w korkach :lol:

[rss]

dopisze swoje przezycie.
wczoraj rano ok. 6.00 - Modlinska w Warszawie.
jade srodkowym, silnik zimny wiec raczej jeszcze przepisowo, na sasiednich pasach tez samochody. w tym miejscu od skrzyzowania do skrzyzowania jakies 300m i tych skrzyzowan kilka pod rzad.
lewym tnie jakis 'spieszacy sie'. dojezdza do kazdego samochodu i pogania swiatlami. jak ktos zjedzie to dalej ognia. jak nie (a najczesciej jak nie zjezdza to skreca w lewo na najblizszym skrzyzowaniu) to laduje sie przed tych na srodkowym i wyprzedza z prawej strony. ogolnie - widac go. aktywny jest.
na pierwszych czerwonych swiatlach ja stoje na srodkowym, on na lewym. stoimy obok siebie.....

[pstryczek]

Jakie to wszystko piękne, ta zasada zamka błyskawicznego, super :P
Tylko nasza polska rzeczywistość jest niestety dużo gorsza, co chwila ktoś zajedzie drogę, co chwila jakiś inny śpieszący się (zauważam niestety, że najczęściej na rejestracji W...coś tam coś tam) świruje na drodze, dojężdża pod zderzak, mruga światłami. Fajnie się tak gada o motoułomnych czy piratach co nie?

[Rudd]

Ciekawy sposób naprawy dróg: http://www.tvn24.pl/-1,1633609,0,1,n...wiadomosc.html najbardziej dziwi spokój wypowiedzi dyrektora zarządu dróg wojewódzkich.... :evil: :evil:

[mikolaj93]

Co za bezmyślność brak mi słów.............................................. .....
Pewnie aby zrobić ten środek będą zrywać asfalt i odnowa całość kłaść aby szwagier dyrektora Zarządu Dróg Wojewódzkich W Gdańsku zarobił sporo kasy.
Najlepiej się tłumaczył ten dyrektor na początku wypowiedzi się jąkał (1:16 minuta filmu)
Turbodymomen by ich nie zawstydził!!!
Czy urzędnicze stanowiska za które płacimy muszą sprawować idioci???

[piramida]

co za gość z tego dyrektora, wiecej takich urzedników to życie bedzie łatwiejsze :evil:

[ Dodano: Sro 16 Gru, 09 22:22 ]
przypomniało mi sie jedno zdazenie swego czasu w stolicy jeszcze jak jezdziłem toyota 4runner (terenówką), gość bodajze starą astrą jadący z lalunią wpakował mi sie centralnie przed machę bez migacza ani innych sygnałow, tak mnie to podk..ło ze przez następnę 15min jadąc cały czas za nim w korku dosłownie dojezdzałem mu na lakier do zdezaka (raczej do tylnych lamp ponieważ toyota wysoko stała) myslałem ze goscia krew zaleje, a przy okazji lalunia go jeszcze zjebała :szeroki_usmiech ale miałem ubaw. Ciekawie musiał czuc sie gość patrząc w lusterko i widząc swiecące lampy mojej toyoty tuż nad swoim bagaznikiem.

[sesik]

W dniu dzisiejszym w okolicach godziny 17 przydarzyło mi się coś co spowodowało u mnie odpadnięcie rąk i mocne zdziwienie, otóż jadąc sobie dolinka służewiecką tuż przed zjazdem na aleje KEN a już za zjazdem na ul. Rosoła (kto tamtędy jeździ w godzinach szczytu to wie że jak się chcę zjechać na KEN to trza zajmować wcześniej prawy pas bo ze środkowego pasa "zapominalscy" chcą koniecznie wjechać na lewy pas służący do skrętu w Rosoła skutecznie go blokują) jechałem sobie grzecznie 70 (ograniczenie do 60 tam jest) wyprzedził mnie radiowóz obtrąbiwszy mnie a pasażer popukał się palcem w głowę dodam jeszcze że jechał wg mnie powyżej 100 bez kogutów no po prostu załamałem się kompletnie :|

[tomil]

jechałem sobie grzecznie 70 (ograniczenie do 60 tam jest) wyprzedził mnie radiowóz obtrąbiwszy mnie a pasażer popukał się palcem w głowę dodam jeszcze że jechał wg mnie powyżej 100 bez kogutów no po prostu załamałem się kompletnie

Tłumaczenie: Barrrranie, co tak wolno jedziesz, tamujesz ruch i powodujesz zagrożenie :szeroki_usmiech

[mamaj12]

sesik, a może to było pozdrowienie klubowe

[sesik]

mamaj12, to następnym razem jak spotkam klubowicza to też tak będę pozdrawiał :diabelski_usmiech

tomil, też tak sądzę :szeroki_usmiech w przyszłości będę tamtędy jeździł ile fabryka dała :diabelski_usmiech (tylko poczekam aż mi troszkę pkt karnych odpadnie )

btw dziś do pracy ,przez kochaną zimę i prowadzących inaczej, jechałem 2h20min
a jak pewnego pana zapytałem przez cb czy by nie dało rady pojechać troszkę szybciej bo ruch tamuję to usłyszałem że cytuje "pojebało cię na letnich więcej niż 20 nie pojadę" opadło mi wszystko co mi opaść nie powinno :diabelski_usmiech

[nemi]

To i ja dopiszę swoją przygodę... W czasach, kiedy forum nie działało zaparkowałem pod jedną z małych galerii handlowych z bardzo ciasnym parkingiem. Aby wyjechać z miejsca parkingowego musiałem cofnąć, podjechać do przodu, znów cofnąć i dopiero mogłem wyjechać.
Niestety kiedy podjechałem do przodu pierwszy raz (i już byłem zblokowany) zauważyłem, że za mną ktoś wrzucił wsteczny. Oparłem łapę na klaksonie, a koleś i tak zaczął cofać... Nie mogłem już podjechać do przodu, ani wrócić na swoje poprzednie miejsce parkingowe, więc tylko czekałem na uderzenie, które oczywiście nastąpiło.
Na szczęście koleś jechał Octavią i się idealnie zderzaki "zgrały" i nie mam ani śladu. Gość miał czujniki parkowania. :roll:

[szkoda]

Trasa katowicka-trauma wyjazdowa.

Reaktywuję nieco wątek

znowu bedę marudził
ostatnio zdarzyło mi się w dość krótkich odstepach czasu kilkukrotnie pokonać trasą katowicką (gierkówką jak ktoś woli) drogę z warszawy na śląsk i z powrotem i muszę powiedzieć, że jazda nią w "normalnych" godzinach to jest jakiś totalny koszmar! :/
nie rozumiem o co chodzi, ale wyprzedzenie 2. tirów sunących spokojnie prawym pasem zajmuje w niektórych przypadkach 5 i więcej minut!!!
nie wiem dlaczego, ale jakaś zgraja pieprzonych BARANÓW jedzie przyklejona do lewego pasa niezależnie z jaką prędkością podróżną zdecydowali się "pomykać" i nawet nie pomyśli o tym, żeby musnąć ten j#@%ny pedał gazu i wyprzedzić ciężarówę grzejącą 100km/h z prędkością nieco większą niż te ich 101...
totalna załamka.
ja jadę zawsze prawym, chyba, że nawierzchnia naprawdę nie nadaje się do jazdy (jak dla mnie nawet ta frezowana jeszcze się nadaje) i zauważyłem, że to przynosi dużo lepsze efekty, bo wielokrotnie minąwszy prawym pasem kilometrowy sznur samochodów "wyprzedzających" lewym, okazywało się, że cale stado prowadzi stateczny ojciec rodziny w np. renault 19, który jak dotąd zbliżył się do wyprzedzanej ciężarówy na jakieś 200m (a poza tym akurat jest pod górę więc właśnie zaczął się majestatycznie oddalać) :lol:
sorry, ale naprawdę jak widzę te bolidy, krążowniki i inne cuda techniki prowadzone przez stado osłów to opada mi dosłownie wszystko.
efekt tego wszystkiego jest taki, że trzeba się bardzo starać, żeby trasę warszawa-czeladź zrobić w mniej niż 4-4,5 godziny w cywilizowanych godzinach, kiedy tą samą drogę robi się spokojnie w 3h o poranku lub w nocy.
wracam do nocno-porannych jazd!
uff, dziękuję bardzo!

[Lelon]

To tak przy okazji to może mi ktoś wytłumaczy, czemu wiele osób jeździ 40km/h :evil: na drogach międzynarodowych(chyba tak je się nazywa) np. 2 W-wa - Siedlce. Dodam, że jezdnia czarna, śnieg jedynie na poboczach i na otaczających drogę polach :evil:

Tak samo ostatnio zakopiankę zablokował jakiś gość co miał problem z podjazdami na letnich oponach... :evil:

[vicious]

DHW (Dyżurni Hamulcowi Wszechdróg) :evil: Nie ma na nich *** we wsi! Po prostu nie są świadomi co czynią!

[Big]

nie wiem dlaczego, ale jakaś zgraja pieprzonych BARANÓW jedzie przyklejona do lewego pasa niezależnie z jaką prędkością podróżną zdecydowali się "pomykać

A dla policji największym problemem jest przekroczenie prędkości o 20 km/h ;(
Niestety, ale jazda lewym pasem to zmora polskich dróg :evil: a policja sama zacheca do łamania prawa poprzez totalne olewanie tego wykroczenia choć można za to delikwentowi przyłożyć 200 zł i 2 pkt.